Ryszard Czarnecki: Europa: Na prawo patrz!

EUROPA: NA PRAWO PATRZ!
Parlament Europejski  Ryszard Czarnecki: Europa: Na prawo patrz!
Parlament Europejski / pixabay.com

Przed pięcioma laty   przed wyborami do Parlamentu Europejskiego akcje prawicy szły w górę. Zbiegało się to z wyraźnym spadkiem sondażowym dwóch największych frakcji w PE czyli Europejskiej Partii Ludowej (tam gdzie PO i PSL)oraz socjalistycznej (tam gdzie Nowa Lewica). Trzecia co do wielkości wówczas grupa polityczna czyli Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR),ale też eurosceptycy liczyli na to, że europarlament mocno skręci w prawo.

Tymczasem wynik wyborów z maja 2019 roku oczekiwań zwolenników Europy Ojczyzn nie spełnił. To, co stracili ludowcy z EPL i lewica zostało zrekompensowane sporym wzrostem liczby mandatów dla liberałów (którzy w międzyczasie zmienili nazwę z ALDE na Renew Europe) i Zielonych. Można powiedzieć, że mainstream utrzymał wtedy kontrolę nad parlamentem w Brukseli i Strasburgu mimo wzrostu mandatów eurosceptyków i przy spadku, niestety, konserwatystów, którzy z trzeciej pozycji spadli na szóstą.

Prawica rośnie w siłę

Dziś słyszymy podobne zapowiedzi jak pięć lat temu. Tym razem jednak koniunktura dla prawicy jest zdecydowanie lepsza z trzech powodów. Po pierwsze, prawica wygrywa wybory w wielu krajach europejskich albo zajmuje miejsce drugie lub trzecie na politycznym podium i współrządzi. Drugi powód jest taki, że centroprawica, chcąc nie chcąc, aby rządzić, musi zawrzeć koalicję rządową (Finlandia, a teraz zapewne Portugalia) czy parlamentarną (Szwecja) z formacjami odwołującymi się do idei Europy Narodów i walki z eurobiurokracją. Po trzecie sondaże z ostatnich trzech miesięcy  pokazują jednoznacznie  katastrofalny spadek "Zielonych" w całej Europie . Dobry jest tu przykład ostatnich wyborów w Portugalii, gdzie dwie partie odwołujące się do ekologii w ogóle nie weszły do parlamentu, mimo że jedna zawiązała sojusz z… komunistami, akurat w tym kraju tradycyjnie, przez parę dziesięcioleci po upadku dyktatury Antonio Salazara - silnymi. Zatem dołują partie, które w eurowyborach przed pięcioma laty uratowały unijny establiszment-Zieloni i liberałowie. Spadek w sondażach notuje też EPL, choć jest relatywnie niewielki ,ale też znacznie większy – lewica.

Oznacza to, że tym razem Parlament Europejski, akurat w 45-lecie swoich pierwszych bezpośrednich wyborów (wcześniej PE był wybierany na zasadzie delegowania do niego reprezentantów z parlamentów narodowych) rzeczywiście mocno przesunie się w prawo.  Wyniki wyborów w państwach UE-27 nie kłamią. Nawet tam, gdzie prawica nie utrzymała władzy (Polska) czy jej nie zdobyła (Hiszpania), to wygrała wybory arytmetycznie, nawet jeśli nie jest w stanie stworzyć koalicji. Jednak europarlament premiuje tych, którzy wygrywają wybory. Nic więc dziwnego, że nawet według sondaży euroentuzjastycznych „think-tanków” frakcje tworzone z ugrupowań eurosceptycznych, jak Tożsamość i Demokracja (ID) i eurorealistycznych - Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (ECR) zajmą w nowym PE miejsce trzecie i czwarte pod względem liczby mandatów. Jednak jeśli połączą swoje siły – będą frakcją „numer 1” w PE! Jest to możliwe, przynajmniej na papierze, po raz pierwszy w historii brukselsko- strasburskiego parlamentu.

Wyraźny skręt w prawo, ale czy to wystarczy?

Nie sądzę jednak, aby mimo wyraźnego skrętu w prawo w państwach tworzących Unię było możliwe zdobycie bezwzględnej większości w Parlamencie Europejskim. Na pewno jednak jest bardzo prawdopodobne, że bez nas nie będą możliwe kluczowe decyzje w obszarach polityki imigracyjnej i klimatycznej – choć nie tylko w nich.

Wyborczy eurokalendarz przedstawia się następująco: czerwiec - wybory do europarlamentu, lipiec - ukonstytuowanie się PE, wrzesień - wybór przewodniczącego Komisji Europejskiej i ukonstytuowanie się KE, grudzień – wybór szefa Rady Europejskiej.

W Unii rewolucji nie będzie, ale na znaczące przesunięcia w układzie sił – szanse są spore.

  • Tekst ukazał się w „Gazecie Bankowej” (marzec 2024)

ZOBACZ RÓWNIEŻ:"To robi wrażenie". Von der Leyen o Polsce w UE

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa


 

POLECANE
Polacy mówią jasno: większość popiera prezydenta w sprawie reparacji od Niemiec Wiadomości
Polacy mówią jasno: większość popiera prezydenta w sprawie reparacji od Niemiec

Najnowszy sondaż nie pozostawia wątpliwości – większość Polaków stoi za prezydentem Karolem Nawrockim w walce o reparacje wojenne od Niemiec. To mocny sygnał społecznego poparcia dla działań głowy państwa, która jasno stawia sprawę na arenie międzynarodowej.

Polska musi mieć pół miliona żołnierzy. Szef Kancelarii Prezydenta mówi wprost polityka
Polska musi mieć pół miliona żołnierzy. Szef Kancelarii Prezydenta mówi wprost

Sytuacja za wschodnią granicą pogarsza się z dnia na dzień, a rosyjska agresja wchodzi na nowy poziom. Szef Kancelarii Prezydenta RP Zbigniew Bogucki ostrzega, że armia musi być znacznie większa niż zakładano. Tymczasem na forum ONZ wiceszef MSZ Marcin Bosacki ujawnia dowody, że Rosja świadomie przeprowadziła atak dronowy na Polskę.

Szok w Portugalii. Prawica wygrywa przedwyborcze sondaże pilne
Szok w Portugalii. Prawica wygrywa przedwyborcze sondaże

Czy Portugalia stanie się kolejnym krajem, w którym antysystemowa prawica przejmuje inicjatywę? Najnowszy sondaż opublikowany przez renomowany ośrodek Aximage nie pozostawia złudzeń: uchodząca za "radykalną" partia Chega wyprzedziła dotychczasowe elity i wysunęła się na prowadzenie. To absolutny precedens w historii portugalskiej demokracji.

Potężne trzęsienie ziemi na Kamczatce. USA alarmują: magnituda 7,4, możliwe tsunami pilne
Potężne trzęsienie ziemi na Kamczatce. USA alarmują: magnituda 7,4, możliwe tsunami

Potężne wstrząsy nawiedziły Kamczatkę, a mieszkańcy regionu żyją w strachu przed tsunami. Amerykańska Służba Geologiczna poinformowała o trzęsieniu ziemi o sile 7,4 stopnia. Epicentrum znajdowało się zaledwie 111 kilometrów od Pietropawłowska Kamczackiego, na głębokości około 40 kilometrów.

Korpus Ochrony Pogranicza w walce z sowiecką V kolumną tylko u nas
Korpus Ochrony Pogranicza w walce z sowiecką V kolumną

12 września 1924 r. decyzją Ministerstwa Spraw Wojskowych utworzono Korpus Ochrony Pogranicza. Stało się to po tym, gdy latem 1924 r. oddział ok. stu bolszewickich bandytów zajął i splądrował przygraniczne miasteczko Stołpce. A nie było to pierwsze wtargnięcie do Polski sowieckiej V kolumny. Przeciwdziałać temu postanowili premier Władysław Grabski i minister spraw wojskowych gen. Władysław Sikorski.

Gwiazdor M jak miłość padł ofiarą oszustwa Wiadomości
Gwiazdor "M jak miłość" padł ofiarą oszustwa

Marcin Mroczek, aktor znany z roli Piotra Zduńskiego w serialu M jak miłość, podzielił się z fanami na Instagramie ważnym apelem. Powodem jest fałszywy profil w aplikacji randkowej, który został założony na jego nazwisko.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomacja sapogowa tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomacja sapogowa

3 września 2025 roku, w środę, na oficjalnej stronie ministerstwa spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej ukazała się transkrypcja wywiadu prasowego przeprowadzonego z szefem kremlowskiej dyplomacji, Siergiejem Wiktorowiczem Ławrowem. Rosjanin orzekł w nim, że Moskwa będzie kontynuować negocjacje pokojowe z Kijowem, jednak strona ukraińska musi uznać nowe realia terytorialne oraz dodał, iż musi zostać sformułowany nowy system gwarancji bezpieczeństwa dla obydwu, dziś ścierających się zbrojnie państw.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Zakończyła się opóźniona rozbudowa dwóch odcinków drogi krajowej nr 46 na wschód od Częstochowy - przekazał katowicki oddział GDDKiA. Chodzi o trwającą od 2023 r. przebudowę ogółem 15 km tej drogi w rejonie Janowa i Lelowa, łącznym kosztem ponad 100 mln zł.

Incydent w krakowskim urzędzie. Poszkodowane urzędniczki Wiadomości
Incydent w krakowskim urzędzie. Poszkodowane urzędniczki

W piątek w Urzędzie Miasta Krakowa doszło do niebezpiecznej sytuacji - na dzienniku podawczym rozpylono drażniącą substancję, w wyniku czego poszkodowane zostały urzędniczki. Sprawcy mieli mieć na sobie stroje sanitarne.

 To nie tylko strategiczna decyzja. Szef MON o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO Wiadomości
"To nie tylko strategiczna decyzja". Szef MON o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO

Uruchomienie operacji Wschodnia Straż to nie tylko strategiczna decyzja, to wyraz odpowiedzialności za bezpieczeństwo całej wschodniej flanki NATO - ocenił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak--Kamysz po ogłoszeniu operacji NATO wzmacniającej obronność wschodniej flanki.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Europa: Na prawo patrz!

EUROPA: NA PRAWO PATRZ!
Parlament Europejski  Ryszard Czarnecki: Europa: Na prawo patrz!
Parlament Europejski / pixabay.com

Przed pięcioma laty   przed wyborami do Parlamentu Europejskiego akcje prawicy szły w górę. Zbiegało się to z wyraźnym spadkiem sondażowym dwóch największych frakcji w PE czyli Europejskiej Partii Ludowej (tam gdzie PO i PSL)oraz socjalistycznej (tam gdzie Nowa Lewica). Trzecia co do wielkości wówczas grupa polityczna czyli Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR),ale też eurosceptycy liczyli na to, że europarlament mocno skręci w prawo.

Tymczasem wynik wyborów z maja 2019 roku oczekiwań zwolenników Europy Ojczyzn nie spełnił. To, co stracili ludowcy z EPL i lewica zostało zrekompensowane sporym wzrostem liczby mandatów dla liberałów (którzy w międzyczasie zmienili nazwę z ALDE na Renew Europe) i Zielonych. Można powiedzieć, że mainstream utrzymał wtedy kontrolę nad parlamentem w Brukseli i Strasburgu mimo wzrostu mandatów eurosceptyków i przy spadku, niestety, konserwatystów, którzy z trzeciej pozycji spadli na szóstą.

Prawica rośnie w siłę

Dziś słyszymy podobne zapowiedzi jak pięć lat temu. Tym razem jednak koniunktura dla prawicy jest zdecydowanie lepsza z trzech powodów. Po pierwsze, prawica wygrywa wybory w wielu krajach europejskich albo zajmuje miejsce drugie lub trzecie na politycznym podium i współrządzi. Drugi powód jest taki, że centroprawica, chcąc nie chcąc, aby rządzić, musi zawrzeć koalicję rządową (Finlandia, a teraz zapewne Portugalia) czy parlamentarną (Szwecja) z formacjami odwołującymi się do idei Europy Narodów i walki z eurobiurokracją. Po trzecie sondaże z ostatnich trzech miesięcy  pokazują jednoznacznie  katastrofalny spadek "Zielonych" w całej Europie . Dobry jest tu przykład ostatnich wyborów w Portugalii, gdzie dwie partie odwołujące się do ekologii w ogóle nie weszły do parlamentu, mimo że jedna zawiązała sojusz z… komunistami, akurat w tym kraju tradycyjnie, przez parę dziesięcioleci po upadku dyktatury Antonio Salazara - silnymi. Zatem dołują partie, które w eurowyborach przed pięcioma laty uratowały unijny establiszment-Zieloni i liberałowie. Spadek w sondażach notuje też EPL, choć jest relatywnie niewielki ,ale też znacznie większy – lewica.

Oznacza to, że tym razem Parlament Europejski, akurat w 45-lecie swoich pierwszych bezpośrednich wyborów (wcześniej PE był wybierany na zasadzie delegowania do niego reprezentantów z parlamentów narodowych) rzeczywiście mocno przesunie się w prawo.  Wyniki wyborów w państwach UE-27 nie kłamią. Nawet tam, gdzie prawica nie utrzymała władzy (Polska) czy jej nie zdobyła (Hiszpania), to wygrała wybory arytmetycznie, nawet jeśli nie jest w stanie stworzyć koalicji. Jednak europarlament premiuje tych, którzy wygrywają wybory. Nic więc dziwnego, że nawet według sondaży euroentuzjastycznych „think-tanków” frakcje tworzone z ugrupowań eurosceptycznych, jak Tożsamość i Demokracja (ID) i eurorealistycznych - Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (ECR) zajmą w nowym PE miejsce trzecie i czwarte pod względem liczby mandatów. Jednak jeśli połączą swoje siły – będą frakcją „numer 1” w PE! Jest to możliwe, przynajmniej na papierze, po raz pierwszy w historii brukselsko- strasburskiego parlamentu.

Wyraźny skręt w prawo, ale czy to wystarczy?

Nie sądzę jednak, aby mimo wyraźnego skrętu w prawo w państwach tworzących Unię było możliwe zdobycie bezwzględnej większości w Parlamencie Europejskim. Na pewno jednak jest bardzo prawdopodobne, że bez nas nie będą możliwe kluczowe decyzje w obszarach polityki imigracyjnej i klimatycznej – choć nie tylko w nich.

Wyborczy eurokalendarz przedstawia się następująco: czerwiec - wybory do europarlamentu, lipiec - ukonstytuowanie się PE, wrzesień - wybór przewodniczącego Komisji Europejskiej i ukonstytuowanie się KE, grudzień – wybór szefa Rady Europejskiej.

W Unii rewolucji nie będzie, ale na znaczące przesunięcia w układzie sił – szanse są spore.

  • Tekst ukazał się w „Gazecie Bankowej” (marzec 2024)

ZOBACZ RÓWNIEŻ:"To robi wrażenie". Von der Leyen o Polsce w UE

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa



 

Polecane
Emerytury
Stażowe