W przyszłym tygodniu beatyfikacja ks. Michała Rapacza, męczennika komunizmu
Gorliwy kapłan
Ks. Michał Rapacz urodził się 16 września 1904 r. w Tenczynie. Po przyjęciu święceń kapłańskich podjął posługę duszpasterską jako wikariusz w Płokach i Rajczy. W 1937 r. powrócił do parafii Narodzenia NMP w Płokach jako jej administrator. Był znany ze swojej gorliwości, a ludzie darzyli go zaufaniem. Pod wpływem jego autorytetu wielu się nawróciło.
W czasie wojny kapłan współpracował z Armią Krajową. W czasie okupacji, podtrzymywał ludzi na duchu, a w miarę swych możliwości udzielał także potrzebującym pomocy materialnej. Był gorliwym duszpasterzem, czcicielem Matki Bożej.
Gdy w 1945 roku rządy w Polsce objęli komuniści, ks. Rapacz nie godził się z powojenną rzeczywistością i odważnie o tym mówił, pomagał też członkom podziemia prześladowanym przez UB. Ze względu na swoją gorliwość duszpasterską szybko stał się obiektem szykan komunistów. Decyzje o zamordowaniu Michała Rapacza wydano prawdopodobnie w kwietniu 1946 na zebraniu partii komunistycznej (PPR) w Trzebini. Przed zbliżającym się referendum komuniści wzmogli terror.
Ostrzeżony o grożącym mu niebezpieczeństwie i nakłaniany przez przyjaciół do opuszczenia Płok, powiedział podczas jednego z kazań: „Choćbym miał trupem paść, nie zaprzestanę tej Ewangelii głosić i nie wyrzeknę się własnego krzyża”.
Męczeństwo
Tuż przed północą w nocy z 11 na 12 maja 1946 r. na probostwo w Płokach wtargnęła komunistyczna bojówka, złożona z kilkunastu uzbrojonych mężczyzn. Świadkiem napadu była Katarzyna Kutryba, siostra księdza, która prowadziła mu gospodarstwo. Zamknięta w swoim pokoju przez napastników słyszała głośniejsze wypowiedzi księdza. Wynika z nich, że prawdopodobnie odczytano mu wyrok śmierci, a wyprowadzany z plebanii powtarzał „Niech się dzieje Twoja wola, Panie”. Ksiądz Rapacz najpierw torturowany m. in. ciągnięty na powrozie wokół kościoła i bity, został zaprowadzony do oddalonego o ok. 1 km lasu.
Według relacji księdza Leona Bzowskiego „Bandyci zaprowadzili ks. Michała do lasku jeden z nich uderzył go w tył głowy tępym narzędziem, drugi zaś oddał strzał w głowę na wysokości oczu, z boku. Oszołomiony i zraniony ks. Michał runął na ziemię, ponieważ jeszcze żył, oddano drugi strzał z bliska w samo czoło tak, że czaszka została zgruchotana. Zwłoki ks. Michała znaleźli pasterze już rano ok. godz. 7.30, kiedy pędzili bydło na pastwisko”. Duchowny miał 41 lat.
W toku oficjalnego postępowania prowadzonego przez komunistyczną milicję oraz Urząd Bezpieczeństwa nie udało się ustalić, kto odpowiada za zamordowanie ks. Michała Rapacza. Kilka miesięcy później, z powodu niewykrycia sprawców, umorzono śledztwo w tej sprawie. Prowadził je funkcjonariusz Urzędu Bezpieczeństwa oskarżany obecnie o udział w zabójstwie krakowskiego działacza PSL, Narcyza Wiatra Zawojny. Nie zachowały się akta sprawy.
Pomimo ówczesnego zastraszenia, powszechnie uważano, że ksiądz Rapacz zginął jako męczennik za wiarę i że sprawa ta związana jest z ówczesną polityką, wrogą wobec religii katolickiej. Nie zapomnieli o nim parafianie, którzy każdego 12 maja gromadzą się najpierw w miejscu kaźni kapłana, a następnie procesyjnie przechodzą do swojego kościoła, by modlić się za byłego proboszcza.
Pierwotnie ks. Michała Rapacz spoczął w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Lubniu. 29 października 1980 r. doczesne szczątki ks. Rapacza zostały po raz pierwszy ekshumowane, a 2 listopada przeniesione i złożone w przygotowanym grobie na zewnątrz, z tyłu kościoła parafialnego w Płokach. Tam spoczywały aż do przeprowadzonej 19 kwietnia 2024 r., rekognicji kanonicznej, poprzedzającej beatyfikację męczennika. Następnie złożono je w sarkofagu znajdującym się w ołtarzu bocznym sanktuarium Matki Bożej Opiekunki Rodzin Robotniczych w Płokach.
Proces beatyfikacyjny
Powojenna sytuacja polityczna w Polsce nie pozwoliła na szybkie rozpoczęcie procesu kanonizacyjnego. Wystarczy przypomnieć aresztowanie, a potem internowanie biskupów Archidiecezji Krakowskiej: abp Eugeniusza Baziaka i bpa Stanisława Rosponda. Podobnie było w innych diecezjach Polski. Apogeum było internowanie prymasa kard. Wyszyńskiego. W tę sytuację wpisał się pokazowy proces Kurii Krakowskiej, aresztowanie i wydanie nawet wyroku śmierci na niektórych duchownych. Podobne przejawy dyskryminacji, a nawet prześladowania, trwały do końca lat 80-tych minionego stulecia.
W 1980 roku na fali budzącego się ruchu oporu i powstania Niezależnego Samorządowego Związku Zawodowego „Solidarność” zostały podjęte próby rozpoczęcia procesu o męczeństwo proboszcza z Płok. Pierwszym wyraźnym krokiem była ekshumacja i przeniesienie ciała zamordowanego ks. Michała z Lubnia do Płok.
W latach 1986–1987 krakowski biskup pomocniczy Julian Groblicki, zachęcony przez papieża Jana Pawła II rozpoczął gromadzenie dokumentów i zbieranie świadectw w sprawie męczeńskiej śmierci. Zabezpieczono 21 zeznań naocznych świadków, którzy wskazywali na heroiczne życie i męczeńską śmierć duchownego.
13 sierpnia 1992 został mianowany postulator sprawy ks. Jerzy Mrówczyński CR,
26 listopada 1992 Konferencja Episkopatu Polski wydała pozytywną opinię co do zasadności prowadzenia procesu,
23 stycznia 1993 Arcybiskup krakowski kard. Franciszek Macharski poprosił Kongregację Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie o wyrażenie zgody na prowadzenie procesu,
10 marca 1993 Kongregacja Sprawa Kanonizacyjnych wydała zgodę Nihil Obstat na prowadzenie procesu,
23 sierpnia 1993 został ustanowiony Trybunał diecezjalny. Pierwsza publiczna sesja trybunału diecezjalnego w procesie beatyfikacyjnym odbyła się 3 września 1993,
9 listopada 1993 zamknięto postępowanie diecezjalne i przekazano akta sprawy do do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie,
13 stycznia 1994 nastąpiło otwarcie akt i ich sprawdzenie w celu dalszego procedowania. Braki formalne i merytoryczne nie pozwoliły na dalsze prace. Należało uzupełnić dochodzenie diecezjalne,
29 września 2005 nowy arcybiskup krakowski kard. Stanisław Dziwisz na nowo podjął postępowanie. Mianował nowego postulatora sprawy ks. Michała Jagosza,
6 stycznia 2006 został ustanowiony nowy Trybunał, który dokonał uzupełnienia postępowanie poprzez nową relację Komisji Historycznej, ocenę teologiczną pism ks. Rapacza i przesłuchanie nowych świadków,
8 lutego 2017 roku do akt sprawy dołączono opinię Instytutu Pamięci Narodowej badającą zbrodnie przeciw narodowi polskiemu,
30 czerwca 2017 roku nastąpiło zamknięcie postepowania diecezjalnego przez kolejnego arcybiskupa krakowskiego Marka Jędraszewskiego. Akta procesu uzupełniającego przekazano do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie,
16 marca 2018 roku Kongregacja potwierdziła ważność procesu diecezjalnego. Następnie poszczególne gremia Kongregacji pracowały nad sprawą ks. Rapacza. Kolejno odbyły się posiedzenie konsultorów historyków, kongres konsultorów teologów i w końcu kongregacja zwyczajna kardynałów i biskupów. Uznała ona, że śmierć męczeńska ks. Michała Rapacza została mu zadana z nienawiści do wiary .
24 stycznia br. papież Franciszek podpisał dekret uznający, że śmierć męczeńska kapłana archidiecezji krakowskiej ks. Michała Rapacza została zadana z nienawiści do wiary (in odium fidei). Promulgacja papieskiego dekretu umożliwia jego beatyfikację. Nastąpi ona 15 czerwca tego roku w Łagiewnikach.
Uroczystości beatyfikacyjne
Wyniesienie na ołtarze Sługi Bożego Księdza Michała Rapacza odbędzie się 15 czerwca 2024 r. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie–Łagiewnikach. Uroczystej Mszy św. o godz. 11.00 przewodniczyć będzie kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Wezmą w niej udział kardynałowie Stanisław Dziwisz i Kazimierz Nycz, abp Marek Jędraszewski wraz z biskupami pomocniczymi archidiecezji krakowskiej, większość członków Konferencji Episkopatu Polski, przedstawiciele zakonów męskich oraz zakonów żeńskich oraz wielotysięczne rzesze wiernych.
mp