Nie żyje Urszula Wenda – lekarz, która w 1981 roku ratowała górników podczas pacyfikacji kopalni Wujek
Była wówczas pracownikiem Dzielnicowej Przychodni Zdrowia w Katowicach-Ligocie. Dowiedziawszy się o krwawym tłumieniu strajku, zabrała środki opatrunkowe oraz lekarstwa i próbowała wraz z sanitariuszką Anną Pieckoską wjechać na teren kopalni. Po zatrzymaniu karetki przez milicję przemyciła medykamenty do punktu opatrunkowego, gdzie rozpoczęła udzielanie pomocy pierwszym rannym. Po śmierci szóstej ofiary rozpoczęła mediacje z dowódcą ZOMO płk. Kazimierzem Wilczyńskim w kwestii przewiezienia pozostałych rannych do szpitala.
„Nie informowaliśmy górników o ofiarach”
„Nie informowaliśmy górników o ofiarach, nie chcieliśmy siać paniki, przede wszystkim ewakuowaliśmy ludzi. Niektórzy nie mogli wyjść z kopalni o własnych siłach, musiano ich wynosić na noszach, dlatego chciałam, by przez bramę wjechały po nich karetki. Wyszłam do zomowców. Zrobiłam to, choć się bałam, przecież wiedziałam już o zabitych. Szłam ze strachem, ze mną szedł sanitariusz, ale tylko do pewnego momentu. Wyszłam do nich i powiedziałam, że chcę rozmawiać z głównodowodzącym. Podszedł do mnie oficer, nie wiem, w jakim stopniu. Był wobec mnie grzeczny. Oznajmiłam mu, że mamy rannych, których trzeba do transportu wynosić na noszach z terenu kopalni, dlatego chcemy tam wjechać karetkami. Chciałam też, by mi dał słowo, że ZOMO tego nie wykorzysta i nie wejdą za karetką. Dał słowo, że mogą wjechać karetki i nic złego się nie stanie. Gdy wróciłam do punktu opatrunkowego i przekazałam, że karetki mogą wjechać, górnicy się na to nie zgodzili. Mówili: »My im nie wierzymy«, »My ich tutaj nie chcemy«. Dlatego sanitarki podjeżdżały pod bramę, a górnicy wynosili do nich na noszach rannych kolegów”
– wspominała po latach w rozmowie z Sebastianem Reńcą („Fartuch był lepki od krwi”).
Doktor Urszula Wenda opuściła teren kopalni dopiero w momencie zakończenia strajku.
Odznaczona
W 2006 postanowieniem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W czasie uroczystości przyjęcia orderu odznaczono także Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski jednego z organizatorów strajku – Adama Skwirę. Oboje otrzymali także od reprezentantów zarządu Społecznego Komitetu Pamięci Górników Poległych 16 grudnia 1981 r. medale upamiętniające 25. rocznicę pacyfikacji KWK „Wujek”.
CZYTAJ TAKŻE: „Iskra”. Dziś 44. rocznica strajku pracowników WSK-PZL w Mielcu
Pogrzeb
Pogrzeb śp. Urszuli Wendy odbędzie się 3 lipca. Msza Święta pogrzebowa odprawiona zostanie o godz. 11 w kościele Świętej Rodziny w Katowicach-Brynowie. Obrzędy pogrzebowe odbędą się po Mszy na cmentarzu w Katowicach-Piotrowicach.