Lubelski Lipiec ’80 zaczął się od wzrostu cen – Konrad Wernicki poleca nowy numer „Tygodnika Solidarność”

Protesty robotnicze w Polsce często odbieramy jako zrywy niepodległościowe. To oczywiście prawda, ale ich geneza często leży w bardzo przyziemnych sprawach, które wpływają na naszą codzienność. Tak jak ceny żywności, których wzrost w lipcu 1980 r. wzburzył mieszkańców Lubelszczyzny. Ci jednak nie wyszli na ulice. Brutalne pacyfikacje Grudnia ’70 na Wybrzeżu czy poznańskiego czerwca 1956 pokazały, że władze PRL nie mają litości wobec robotników, wysyłając na nich wojsko z czołgami. Ci postanowili więc zostać w swoich zakładach pracy. Fabryki stanęły, stając się bastionami klasy robotniczej, a na komunistów padł blady strach. Bez funkcjonującego przemysłu system socjalistyczny runąłby w trymiga. To zmusiło komunistów do negocjacji, więc sposób ten wykorzystano też później w sierpniu w Stoczni Gdańskiej i innych miejscach w Polsce. Tak powstała Solidarność, zrodzona w zakładach pracy rękoma zwykłych pracowników. Lubelski lipiec to również przestroga dla obecnie rządzących. Jeśli Polakom zacznie się żyć gorzej, będą biednieć, to są gotowi obalić każdego.
Okładka Tygodnika Solidarność Lubelski Lipiec ’80 zaczął się od wzrostu cen – Konrad Wernicki poleca nowy numer „Tygodnika Solidarność”
Okładka Tygodnika Solidarność / proj. Zygmunt Zaradkiewicz

Prenumeratę „Tygodnika Solidarność” zamówisz <TUTAJ>

O Lubelskim Lipcu jako przestrodze pisze redaktor naczelny Michał Ossowski w swoim wstępniaku do tego numeru „TS”:

Lubelski Lipiec powinien być więc i dziś znakiem ostrzegawczym dla rządzących w Polsce. Sygnałem, że ich działanie ma swoje konsekwencje. Nie zawsze takie, jakich oczekują. Istnieje granica zuchwałości władzy, której ludzie już nie są w stanie znieść. A gdy się ją przekroczy, to zwykle najwięcej traci na tym ona sama

– pisze redaktor naczelny.

 

Lubelski Lipiec

Zapłonął płomień wolności

Bez Lubelskiego Lipca nie byłoby Sierpnia – podkreślają ludzie Solidarności i dodają, że z kolei Lubelskiego Lipca nie byłoby bez św. Jana Pawła II. – To On dodał nam odwagi – mówią ludzie Solidarności, których opinie w swoim tekście przytacza Agnieszka Żurek.

Lubelski Lipiec był potężnym zrywem, w którym uczestniczyło ok. 100 tysięcy osób z ponad 150 zakładów pracy.

Lubelski patent

– To był w zasadzie pierwszy strajk po wojnie, pierwszy tak duży protest, podczas którego ludzie nie wyszli na ulice. To był nasz lubelski patent. Wcześniej, w 1956, 1968, 1970 czy 1976 roku, ludzie wychodzili na ulice i byli brutalnie pacyfikowani. Wszędzie było pałowanie, bicie, zabijanie. My wyszliśmy do bramy, a dalej już nie. Załatwialiśmy sprawy wewnątrz zakładów pracy – mówi Lech Ciężki, uczestnik strajku w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Lublinie w lipcu 1980 roku, prezes lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym, w rozmowie z Barbarą Michałowską.

 

W nowym numerze „Tygodnika Solidarność” polecamy również:

Prawdziwe skutki ideologicznego szaleństwa

Za wielkie utopie zawsze na końcu płaci zwykły człowiek. Tak było w faszyzmie i komunizmie, tak będzie w przypadku walki z globalnym ociepleniem, któremu wojnę wypowiedzieli ekoradykałowie z Unii Europejskiej

– pisze w swoim tekście Mariusz Staniszewski.

Prawna historia Solidarność cz.2

Szczególnie drastycznie przebiegały procesy przed Sądem Marynarki Wojennej w Gdyni urzędującym na Kamiennej Górze w dawnej siedzibie Gestapo. Tam zapadały najbardziej drastyczne wyroki

– mówi o procesach w stanie wojennym mecenas Piotr Andrzejewski w rozmowie z Barbarą Michałowską.

 

Rozmowa z Pauliną Matysiak

Uważam, że to jest czas, aby wyciągnąć ręce do różnych środowisk i pokazać, że można inaczej. Że inna polityka jest możliwa

– mówi Paulina Matysiak z Partii Razem o inicjatywie „Tak dla rozwoju”, współpracy ponad podziałami politycznymi, a także o CPK i sytuacji w PKP Cargo w rozmowie z Konradem Wernickim.

 

Były dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej: Nie mam zamiaru odpuszczać

Niby przypadkowo moje odwołanie zbiegło się usunięciem z wystawy w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku ważnych dla Polski i świata postaci historycznych, ale to wszystko razem stanowi pewną całość właśnie działań antycywilizacyjnych

– mówi Piotr Bernatowicz, historyk sztuki i kurator, w rozmowie z Agnieszką Żurek.

 

Niekolorowa unijna karuzela stanowisk

Choć wybory do Parlamentu Europejskiego, napędzane przez sondaże przedwyborcze, nieodmiennie w większości europejskich krajów dawały szanse politykom i ugrupowaniom konserwatywnym, władza pozostanie w rękach zwolenników europejskiego superpaństwa. Również kształt Komisji Europejskiej zostanie zachowany – co widać po rządzących niemal w całej Europie liberałach i socjalistach i wspólnej decyzji unijnych przywódców o desygnowaniu Ursuli von der Leyen na stanowisko szefa Komisji Europejskiej. Konserwatyści będą mieli w Europie silniejszy głos, jednak po zmianach w ostatniej kadencji niemal żadnych możliwości negocjacyjnych

– pisze Paweł Pietkun w swoim artykule.

 

Chorwacja po przyjęciu Euro

Decyzja Rady Unii Europejskiej o przyjęciu Chorwacji do strefy euro zapadła dwa lata temu. Pół roku później, 1 stycznia 2023 roku, Chorwacja porzuciła kunę na rzecz atrakcyjniejszej waluty. Dzisiaj obiektywna ocena skutków przyjęcia wspólnej jednostki pieniężnej jest ciężka ze względu na wstrząsy, których doznała światowa gospodarka w ostatnich latach. Niemniej jednak wskaźniki gospodarcze w Chorwacji nie napawają optymizmem

– zauważa Jan Muś, nasz redakcyjny ekspert od bałkańskiej polityki.

 

Z życia NSZZ „Solidarność"

Ruszyły prace zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli powołanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, którego zadaniem będzie wypracowanie rozwiązań dotyczących warunków pracy nauczycieli.

Deklaracja ministerstwa dotycząca podwyżek na poziomie 4,1 proc. jest w naszym przekonaniu wstydliwa i skandaliczna

– mówi Waldemar Jakubowski, szef oświatowej „S”.

 

Felietony

Magdalena Okraska – CPK jest jak kot Schrödingera

Karol Gac – Małopolska zadra

Jan Wróbel – Porada dnia: myśleć po polsku

Marek Jan Chodakiewicz – Nadchodzą rewizjoniści

Tadeusz Płużański – Schnepf w obławie augustowskiej

Cezary Krysztopa – Urlop

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>


 

POLECANE
Wojewoda dolnośląski odwołany. Wiadomo, kto go zastąpi z ostatniej chwili
Wojewoda dolnośląski odwołany. Wiadomo, kto go zastąpi

Jak podaje Centrum Informacyjne Rządu, na wniosek szefa resortu Spraw Wewnętrznych i Administracji, premier Donald Tusk powołał Annę Żabską na nowego wojewodę dolnośląskiego. 

Czy Ukraińcy i Białorusini chcą zostać w Polsce? Najnowszy raport NBP pilne
Czy Ukraińcy i Białorusini chcą zostać w Polsce? Najnowszy raport NBP

W poniedziałek NBP upubliczniło raport, poświęcony sytuacji ekonomicznej przebywających w Polsce osób narodowości ukraińskiej i białoruskiej. Jaki procent przybyszów ze wschodu rozważa wyjazd z naszego kraju w inne strony świata?

Eksperci zalecają ostrożność. Chodzi o sytuację w polskim przemyśle z ostatniej chwili
Eksperci zalecają ostrożność. Chodzi o sytuację w polskim przemyśle

W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny przekazał, że produkcja przemysłowa w Polsce urosła w październiku 2024 r. o 4,7 proc. rok do roku. Wcześniej prognozy mówiły o 1,8 proc. wzroście. 

Trzy nowe odcinkowe pomiary prędkości. Tutaj pojawiły się nowe kamery Wiadomości
Trzy nowe odcinkowe pomiary prędkości. Tutaj pojawiły się nowe kamery

W całym 2023 roku odcinkowy pomiar prędkości wykrył 320 tys. przypadków jej przekroczenia. Za tą skutecznością w wyłapywaniu kierowców lubiących docisnąć gaz idzie rozbudowa sieci tych urządzeń .

Przedstawiciel NATO: Kraje Sojuszu będą musiały wydawać na obronę 3 proc. PKB z ostatniej chwili
Przedstawiciel NATO: Kraje Sojuszu będą musiały wydawać na obronę 3 proc. PKB

Przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO Rob Bauer powiedział, że wdrożenie nowych planów obronnych Sojuszu będzie wymagało od państw członkowskich przeznaczania około 3 proc., a nie 2 proc. PKB.

Ważny komunikat GIF. To igranie ze śmiercią pilne
Ważny komunikat GIF. "To igranie ze śmiercią"

Główny inspektor farmaceutyczny ostrzega przed kupowaniem leków w internecie. "50 proc. leków dostępnych w sieci jest sfałszowanych, a z leków na receptę sprzedawanych nielegalnie w internecie 96 proc. to fałszywki" - alarmuje Łukasz Pietrzak.

Sąd: Urzędnik ma prawo się pomylić. Uniewinnienia w aferze reprywatyzacyjnej z ostatniej chwili
Sąd: "Urzędnik ma prawo się pomylić". Uniewinnienia w aferze reprywatyzacyjnej

"Prokuratura wie, że urzędnikowi przysługuje prawo do swobodnej oceny dowodu. Urzędnik ma prawo się pomylić" - uzasadnia sąd uniewinnienie urzędników w aferze reprywatyzacyjnej.

Niekompetentny babsztyl z politycznego nadania. Burza po emisji popularnego programu Wiadomości
"Niekompetentny babsztyl z politycznego nadania". Burza po emisji popularnego programu

"Pytanie na śniadanie" to poranny program telewizji publicznej, emitowany w TVP2. Po siłowym przejęciu telewizji w grudniu 2023 roku jego popularność bardzo spadła. Telewizja próbuje odbudować pozycję programu, ale jak na razie ze słabym skutkiem.

Nawrocki kandydatem na prezydenta. Tak zareagowały wschodnie media polityka
Nawrocki kandydatem na prezydenta. Tak zareagowały wschodnie media

Prezes IPN dr Karol Nawrocki zasłynął z m.in. twardej postawy w relacjach polsko-ukraińskich. Ukraiński portal Espresso.tv przypomniał o jego propolskiej narracji historycznej, szczególnie w kwestii akcji "Wisła".

Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń został odwołany z ostatniej chwili
Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń został odwołany

Jak podaje Radio Wrocław w poniedziałek po południu, wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń został odwołany.

REKLAMA

Lubelski Lipiec ’80 zaczął się od wzrostu cen – Konrad Wernicki poleca nowy numer „Tygodnika Solidarność”

Protesty robotnicze w Polsce często odbieramy jako zrywy niepodległościowe. To oczywiście prawda, ale ich geneza często leży w bardzo przyziemnych sprawach, które wpływają na naszą codzienność. Tak jak ceny żywności, których wzrost w lipcu 1980 r. wzburzył mieszkańców Lubelszczyzny. Ci jednak nie wyszli na ulice. Brutalne pacyfikacje Grudnia ’70 na Wybrzeżu czy poznańskiego czerwca 1956 pokazały, że władze PRL nie mają litości wobec robotników, wysyłając na nich wojsko z czołgami. Ci postanowili więc zostać w swoich zakładach pracy. Fabryki stanęły, stając się bastionami klasy robotniczej, a na komunistów padł blady strach. Bez funkcjonującego przemysłu system socjalistyczny runąłby w trymiga. To zmusiło komunistów do negocjacji, więc sposób ten wykorzystano też później w sierpniu w Stoczni Gdańskiej i innych miejscach w Polsce. Tak powstała Solidarność, zrodzona w zakładach pracy rękoma zwykłych pracowników. Lubelski lipiec to również przestroga dla obecnie rządzących. Jeśli Polakom zacznie się żyć gorzej, będą biednieć, to są gotowi obalić każdego.
Okładka Tygodnika Solidarność Lubelski Lipiec ’80 zaczął się od wzrostu cen – Konrad Wernicki poleca nowy numer „Tygodnika Solidarność”
Okładka Tygodnika Solidarność / proj. Zygmunt Zaradkiewicz

Prenumeratę „Tygodnika Solidarność” zamówisz <TUTAJ>

O Lubelskim Lipcu jako przestrodze pisze redaktor naczelny Michał Ossowski w swoim wstępniaku do tego numeru „TS”:

Lubelski Lipiec powinien być więc i dziś znakiem ostrzegawczym dla rządzących w Polsce. Sygnałem, że ich działanie ma swoje konsekwencje. Nie zawsze takie, jakich oczekują. Istnieje granica zuchwałości władzy, której ludzie już nie są w stanie znieść. A gdy się ją przekroczy, to zwykle najwięcej traci na tym ona sama

– pisze redaktor naczelny.

 

Lubelski Lipiec

Zapłonął płomień wolności

Bez Lubelskiego Lipca nie byłoby Sierpnia – podkreślają ludzie Solidarności i dodają, że z kolei Lubelskiego Lipca nie byłoby bez św. Jana Pawła II. – To On dodał nam odwagi – mówią ludzie Solidarności, których opinie w swoim tekście przytacza Agnieszka Żurek.

Lubelski Lipiec był potężnym zrywem, w którym uczestniczyło ok. 100 tysięcy osób z ponad 150 zakładów pracy.

Lubelski patent

– To był w zasadzie pierwszy strajk po wojnie, pierwszy tak duży protest, podczas którego ludzie nie wyszli na ulice. To był nasz lubelski patent. Wcześniej, w 1956, 1968, 1970 czy 1976 roku, ludzie wychodzili na ulice i byli brutalnie pacyfikowani. Wszędzie było pałowanie, bicie, zabijanie. My wyszliśmy do bramy, a dalej już nie. Załatwialiśmy sprawy wewnątrz zakładów pracy – mówi Lech Ciężki, uczestnik strajku w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Lublinie w lipcu 1980 roku, prezes lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym, w rozmowie z Barbarą Michałowską.

 

W nowym numerze „Tygodnika Solidarność” polecamy również:

Prawdziwe skutki ideologicznego szaleństwa

Za wielkie utopie zawsze na końcu płaci zwykły człowiek. Tak było w faszyzmie i komunizmie, tak będzie w przypadku walki z globalnym ociepleniem, któremu wojnę wypowiedzieli ekoradykałowie z Unii Europejskiej

– pisze w swoim tekście Mariusz Staniszewski.

Prawna historia Solidarność cz.2

Szczególnie drastycznie przebiegały procesy przed Sądem Marynarki Wojennej w Gdyni urzędującym na Kamiennej Górze w dawnej siedzibie Gestapo. Tam zapadały najbardziej drastyczne wyroki

– mówi o procesach w stanie wojennym mecenas Piotr Andrzejewski w rozmowie z Barbarą Michałowską.

 

Rozmowa z Pauliną Matysiak

Uważam, że to jest czas, aby wyciągnąć ręce do różnych środowisk i pokazać, że można inaczej. Że inna polityka jest możliwa

– mówi Paulina Matysiak z Partii Razem o inicjatywie „Tak dla rozwoju”, współpracy ponad podziałami politycznymi, a także o CPK i sytuacji w PKP Cargo w rozmowie z Konradem Wernickim.

 

Były dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej: Nie mam zamiaru odpuszczać

Niby przypadkowo moje odwołanie zbiegło się usunięciem z wystawy w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku ważnych dla Polski i świata postaci historycznych, ale to wszystko razem stanowi pewną całość właśnie działań antycywilizacyjnych

– mówi Piotr Bernatowicz, historyk sztuki i kurator, w rozmowie z Agnieszką Żurek.

 

Niekolorowa unijna karuzela stanowisk

Choć wybory do Parlamentu Europejskiego, napędzane przez sondaże przedwyborcze, nieodmiennie w większości europejskich krajów dawały szanse politykom i ugrupowaniom konserwatywnym, władza pozostanie w rękach zwolenników europejskiego superpaństwa. Również kształt Komisji Europejskiej zostanie zachowany – co widać po rządzących niemal w całej Europie liberałach i socjalistach i wspólnej decyzji unijnych przywódców o desygnowaniu Ursuli von der Leyen na stanowisko szefa Komisji Europejskiej. Konserwatyści będą mieli w Europie silniejszy głos, jednak po zmianach w ostatniej kadencji niemal żadnych możliwości negocjacyjnych

– pisze Paweł Pietkun w swoim artykule.

 

Chorwacja po przyjęciu Euro

Decyzja Rady Unii Europejskiej o przyjęciu Chorwacji do strefy euro zapadła dwa lata temu. Pół roku później, 1 stycznia 2023 roku, Chorwacja porzuciła kunę na rzecz atrakcyjniejszej waluty. Dzisiaj obiektywna ocena skutków przyjęcia wspólnej jednostki pieniężnej jest ciężka ze względu na wstrząsy, których doznała światowa gospodarka w ostatnich latach. Niemniej jednak wskaźniki gospodarcze w Chorwacji nie napawają optymizmem

– zauważa Jan Muś, nasz redakcyjny ekspert od bałkańskiej polityki.

 

Z życia NSZZ „Solidarność"

Ruszyły prace zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli powołanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, którego zadaniem będzie wypracowanie rozwiązań dotyczących warunków pracy nauczycieli.

Deklaracja ministerstwa dotycząca podwyżek na poziomie 4,1 proc. jest w naszym przekonaniu wstydliwa i skandaliczna

– mówi Waldemar Jakubowski, szef oświatowej „S”.

 

Felietony

Magdalena Okraska – CPK jest jak kot Schrödingera

Karol Gac – Małopolska zadra

Jan Wróbel – Porada dnia: myśleć po polsku

Marek Jan Chodakiewicz – Nadchodzą rewizjoniści

Tadeusz Płużański – Schnepf w obławie augustowskiej

Cezary Krysztopa – Urlop

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>



 

Polecane
Emerytury
Stażowe