Kościół wspomina dziś św. Bernarda, niekoronowanego władcę Europy

Niekoronowany władca Europy, autor przewrotu kopernikańskiego w mistyce – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 sierpnia wspominamy św. Bernarda, opata i doktora Kościoła. Jego relikwie zostały zniszczone w czasie rewolucji francuskiej w 1793 r. W Troyes zachowała się jedynie głowa Świętego. Jest patronem cystersów i pszczelarzy.
Św. Bernard z Clairvaux
Św. Bernard z Clairvaux / wikimedia.commons CC-BY 4.0/Wolfgang Sauber - Own work

Reformator

Św. Bernard urodził się w 1090 r. w Fontaine-lès-Dijon we francuskiej Burgundii. Jego rodzice należeli do miejscowej arystokracji. Oprócz Bernarda mieli jeszcze pięciu synów i jedną córkę. Mając dwadzieścia dwa lata Bernard wstąpił do klasztoru cystersów w Citeaux. Zaledwie trzy lata później (1115 r.), został założycielem i opatem klasztoru w Clairvaux. Wtedy też przyjął święcenia kapłańskie. Dzięki jego niezwykłej charyzmie, założone przez niego opactwo rozrastało się: powstawały też nowe ośrodki. Gdy wstępował do cystersów istniało tylko jedno opactwo w Citeaux. Kiedy umierał pozostawił po sobie kilkadziesiąt klasztorów, które wywarły ogromny wpływ na życie religijne, kulturalne i gospodarcze ówczesnej Europy (mnisi wprowadzali, m. in. najnowsze metody uprawy roli, hodowli bydła i wytapiania rudy żelaza).

Czytaj także: Franciszek udzielił audiencji miliarderowi Jeffowi Bezosowi

"Cysterski król"

Oddany kontemplacji, ascezie i pracy naukowej, Bernard z Clairvaux był też jedną z najbardziej wpływowych postaci swego czasu i nazywany był przez niektórych „cysterskim królem” lub „niekoronowanym władcą Europy”. Doradzał papieżom, kardynałom, królom, wpływał na nominacje biskupie, choć sam kilkakrotnie biskupstwa odmówił. Zażegnywał też schizmy, prowadził w całej Europie misje pokojowe, prostował błędne nauki. Wykorzystując swój oratorski talent, którym zaskarbił sobie przydomek „Doktora Miodopłynnego” (Doctor mellifluus), zachęcał, na prośbę Papieża Eugeniusza III do drugiej wyprawy krzyżowej (1147-49). Siebie samego nazywał „rycerzem w służbie Maryi” i znany był z wielkiej miłości do Matki Bożej. To z jego serca i spod jego pióra wyszła słynna modlitwa „Memorare, o piissima Virgo” („Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo”), podobnie zresztą jak wiele innych modlitw, dzieł ascetycznych i teologicznych, które zachowały swoją wartość, aż do tej pory.

Mistyk i teolog

Z traktatu „O miłowaniu Boga” św. Bernarda z Clairvaux: „Każdy człowiek, zgodnie z właściwościami umysłu, pragnie tego, co posiada większą wartość, i z niczego, co gorsze, nie może być zadowolony. Kto, na przykład, ma piękną żonę, ogląda się za piękniejszą. Kto nosi cenną suknię, szuka jeszcze cenniejszej. Bogaty zazdrości bogatszemu. Dziedzic wielkich włości z roku na rok powiększa swe dobra. [...] A cóż powiedzieć o ludziach zajmujących wysokie stanowiska? Jakżeż oni – kierując się fałszywą ambicją – pną się coraz energiczniej po stopniach kariery! I w tym wszystkim nie widać końca, ponieważ nie znajdują owego +najwyższego+ i +najlepszego+. Trudno się dziwić, że nie ma zadowolenia w rzeczach zwyczajnych ten, kto nie doszukał się ich w wyższych. Z tego względu nie tylko głupotą, ale po prostu szaleństwem jest ubiegać się – i to tak zapalczywie – o dobra, które nie są w stanie nie tylko zaspokoić, ale nawet złagodzić ambicji człowieka…” (VI,18, fragm.). „Pytasz mnie dlaczego powinniśmy kochać Boga, więc ci odpowiadam: [...] Sądzę, że istnieją dwie przyczyny skłaniające nas do miłości Boga dla niego samego. Pierwsza: nikt inny nie jest więcej godny takiej miłości; druga: nikt z ludzi nie może kochać z większym pożytkiem dla siebie” (I,1, fragm.)

Św. Bernard był mistykiem wpatrzonym w Boga i teologiem, którego ogłoszono doktorem Kościoła. W wielu jego dziełach, jak w przytoczonym wyżej fragmencie, zdumiewa jednak prostota z jaką tłumaczy prymat miłości Boga w życiu człowieka: tylko Bóg jako absolutna doskonałość jest w stanie zaspokoić ludzkie serce. Zdaniem wielu współczesnych autorów św. Bernard dokonał „przewrotu kopernikańskiego” w mistyce i był jednym z największych mistrzów mistyki, do czasów mistyki karmelitańskiej św. Jana od Krzyża i św. Teresy z Ávili, przy czym, jak zaznaczają znawcy tematu, mistyka św. Bernarda jest bardziej pozytywna i pogodna, niż mistyka karmelitańska, skupiona więcej na ascezie.

Czytaj także: Alain Delon prosił o katolicki pogrzeb

Inicjator powołań

Wstępując w wieku dwudziestu dwóch lat do klasztoru cystersów, Bernard pociągnął za sobą wszystkich swoich braci, dwudziestu pięciu przyjaciół i krewnych, a później także swego ojca. Wydarzenie to stało się na tyle głośne, że gdziekolwiek się pojawił, wybuchała wśród dziewcząt panika: „skąd weźmiemy mężów, skoro najszlachetniejsi młodzieńcy idą pod jego wpływem do klasztoru”. Istotnie, św. Bernard miał niezwykły dar ukazywania drogi do Boga jako największej przygody człowieka, a wspólnoty zakonnej i kapłańskiej jako silniejszej i wznioślejszej od więzów rodzinnych: „Braterstwo, które łączyło nas jako kapłanów – powie w homilii na pogrzebie brata – było silniejsze od więzów krwi”.

Św. Bernard zmarł 20 sierpnia 1153 r. w Clairvaux we Francji. Jego kanonizacji w 1174 r. dokonał Papież Aleksander III. Doktorem Kościoła (Doctor mellifluus) jest od 1830 r. na mocy decyzji Piusa VIII. 

 

Ks. Arkadiusz Nocoń / www.vaticannews.va/pl   

 

 


 

POLECANE
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata z ostatniej chwili
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata

Maciej Misztal, współzałożyciel Kabaretu Trzeci Wymiar i wieloletni współpracownik OFPA w Rybniku, zmarł 22 grudnia 2025 r. po ciężkiej chorobie. Miał 43 lata.

Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii

Służby dotarły do wraku samolotu, którym leciał szef sztabu armii Libii Mohammed Ali Ahmed Al-Haddad – przekazał minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya. Wcześniej informowano, że z samolotem utracono kontakt radiowy.

Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: Mamy piękny, bogaty język z ostatniej chwili
Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: "Mamy piękny, bogaty język"

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP w likwidacji przekonywała, że w ogłoszeniach o pracę nie powinno się wskazywać płci. Zmiany wejdą w życie 24 grudnia 2025 r.

Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku z ostatniej chwili
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku

Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę w centrum Gdańska został zaatakowany przez 26-latka – poinformował serwis tvn24.pl.

Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania z ostatniej chwili
Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania

Sivert Guttorm Bakken, reprezentant Norwegii w biathlonowym Pucharze Świata, został we wtorek znaleziony martwy w hotelu we włoskim Lavaze – poinformowała norweska federacja biathlonu.

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika z ostatniej chwili
Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika. Chodzi o opublikowane przez stację w czerwcu tzw. "taśmy Giertycha". – Powodem tej sprawy jest to, że opublikowaliśmy jego rozmowę z Romanem Giertychem. Czyli nie to, że pokazaliśmy nieprawdę – stwierdził szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania z ostatniej chwili
Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania

Prawdopodobnie wybuch butli z gazem doprowadził do zawalenia się budynku w miejscowości Besiekierz Nawojowy w woj. łódzkim. Trwają poszukiwania jednej osoby, która w chwili katastrofy mogła przebywać w budynku.

Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia Wiadomości
Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia

Trzy promile alkoholu w organizmie miał lekarz pełniący dyżur na izbie przyjęć w jednym ze szpitali w powiecie opolskim. Sprawą zajmuje się prokuratura, która sprawdza, czy pacjenci nie zostali narażeni na utratę zdrowia lub życia.

Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem pilne
Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem

Trzech młodych cudzoziemców z Ukrainy i Białorusi przyznało się do wtargnięcia na teren bazy wojskowej w Gdyni. Sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa, która analizuje zabezpieczone telefony podejrzanych.

Rodzinna choinka już w pałacu. Prezydent Nawrocki zamieścił film z ostatniej chwili
"Rodzinna choinka już w pałacu". Prezydent Nawrocki zamieścił film

Prezydent Karol Nawrocki pokazał nagranie z przygotowań świątecznych. Po żywą choinkę pojechał osobiście na plantację do gminy Celestynów.

REKLAMA

Kościół wspomina dziś św. Bernarda, niekoronowanego władcę Europy

Niekoronowany władca Europy, autor przewrotu kopernikańskiego w mistyce – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 sierpnia wspominamy św. Bernarda, opata i doktora Kościoła. Jego relikwie zostały zniszczone w czasie rewolucji francuskiej w 1793 r. W Troyes zachowała się jedynie głowa Świętego. Jest patronem cystersów i pszczelarzy.
Św. Bernard z Clairvaux
Św. Bernard z Clairvaux / wikimedia.commons CC-BY 4.0/Wolfgang Sauber - Own work

Reformator

Św. Bernard urodził się w 1090 r. w Fontaine-lès-Dijon we francuskiej Burgundii. Jego rodzice należeli do miejscowej arystokracji. Oprócz Bernarda mieli jeszcze pięciu synów i jedną córkę. Mając dwadzieścia dwa lata Bernard wstąpił do klasztoru cystersów w Citeaux. Zaledwie trzy lata później (1115 r.), został założycielem i opatem klasztoru w Clairvaux. Wtedy też przyjął święcenia kapłańskie. Dzięki jego niezwykłej charyzmie, założone przez niego opactwo rozrastało się: powstawały też nowe ośrodki. Gdy wstępował do cystersów istniało tylko jedno opactwo w Citeaux. Kiedy umierał pozostawił po sobie kilkadziesiąt klasztorów, które wywarły ogromny wpływ na życie religijne, kulturalne i gospodarcze ówczesnej Europy (mnisi wprowadzali, m. in. najnowsze metody uprawy roli, hodowli bydła i wytapiania rudy żelaza).

Czytaj także: Franciszek udzielił audiencji miliarderowi Jeffowi Bezosowi

"Cysterski król"

Oddany kontemplacji, ascezie i pracy naukowej, Bernard z Clairvaux był też jedną z najbardziej wpływowych postaci swego czasu i nazywany był przez niektórych „cysterskim królem” lub „niekoronowanym władcą Europy”. Doradzał papieżom, kardynałom, królom, wpływał na nominacje biskupie, choć sam kilkakrotnie biskupstwa odmówił. Zażegnywał też schizmy, prowadził w całej Europie misje pokojowe, prostował błędne nauki. Wykorzystując swój oratorski talent, którym zaskarbił sobie przydomek „Doktora Miodopłynnego” (Doctor mellifluus), zachęcał, na prośbę Papieża Eugeniusza III do drugiej wyprawy krzyżowej (1147-49). Siebie samego nazywał „rycerzem w służbie Maryi” i znany był z wielkiej miłości do Matki Bożej. To z jego serca i spod jego pióra wyszła słynna modlitwa „Memorare, o piissima Virgo” („Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo”), podobnie zresztą jak wiele innych modlitw, dzieł ascetycznych i teologicznych, które zachowały swoją wartość, aż do tej pory.

Mistyk i teolog

Z traktatu „O miłowaniu Boga” św. Bernarda z Clairvaux: „Każdy człowiek, zgodnie z właściwościami umysłu, pragnie tego, co posiada większą wartość, i z niczego, co gorsze, nie może być zadowolony. Kto, na przykład, ma piękną żonę, ogląda się za piękniejszą. Kto nosi cenną suknię, szuka jeszcze cenniejszej. Bogaty zazdrości bogatszemu. Dziedzic wielkich włości z roku na rok powiększa swe dobra. [...] A cóż powiedzieć o ludziach zajmujących wysokie stanowiska? Jakżeż oni – kierując się fałszywą ambicją – pną się coraz energiczniej po stopniach kariery! I w tym wszystkim nie widać końca, ponieważ nie znajdują owego +najwyższego+ i +najlepszego+. Trudno się dziwić, że nie ma zadowolenia w rzeczach zwyczajnych ten, kto nie doszukał się ich w wyższych. Z tego względu nie tylko głupotą, ale po prostu szaleństwem jest ubiegać się – i to tak zapalczywie – o dobra, które nie są w stanie nie tylko zaspokoić, ale nawet złagodzić ambicji człowieka…” (VI,18, fragm.). „Pytasz mnie dlaczego powinniśmy kochać Boga, więc ci odpowiadam: [...] Sądzę, że istnieją dwie przyczyny skłaniające nas do miłości Boga dla niego samego. Pierwsza: nikt inny nie jest więcej godny takiej miłości; druga: nikt z ludzi nie może kochać z większym pożytkiem dla siebie” (I,1, fragm.)

Św. Bernard był mistykiem wpatrzonym w Boga i teologiem, którego ogłoszono doktorem Kościoła. W wielu jego dziełach, jak w przytoczonym wyżej fragmencie, zdumiewa jednak prostota z jaką tłumaczy prymat miłości Boga w życiu człowieka: tylko Bóg jako absolutna doskonałość jest w stanie zaspokoić ludzkie serce. Zdaniem wielu współczesnych autorów św. Bernard dokonał „przewrotu kopernikańskiego” w mistyce i był jednym z największych mistrzów mistyki, do czasów mistyki karmelitańskiej św. Jana od Krzyża i św. Teresy z Ávili, przy czym, jak zaznaczają znawcy tematu, mistyka św. Bernarda jest bardziej pozytywna i pogodna, niż mistyka karmelitańska, skupiona więcej na ascezie.

Czytaj także: Alain Delon prosił o katolicki pogrzeb

Inicjator powołań

Wstępując w wieku dwudziestu dwóch lat do klasztoru cystersów, Bernard pociągnął za sobą wszystkich swoich braci, dwudziestu pięciu przyjaciół i krewnych, a później także swego ojca. Wydarzenie to stało się na tyle głośne, że gdziekolwiek się pojawił, wybuchała wśród dziewcząt panika: „skąd weźmiemy mężów, skoro najszlachetniejsi młodzieńcy idą pod jego wpływem do klasztoru”. Istotnie, św. Bernard miał niezwykły dar ukazywania drogi do Boga jako największej przygody człowieka, a wspólnoty zakonnej i kapłańskiej jako silniejszej i wznioślejszej od więzów rodzinnych: „Braterstwo, które łączyło nas jako kapłanów – powie w homilii na pogrzebie brata – było silniejsze od więzów krwi”.

Św. Bernard zmarł 20 sierpnia 1153 r. w Clairvaux we Francji. Jego kanonizacji w 1174 r. dokonał Papież Aleksander III. Doktorem Kościoła (Doctor mellifluus) jest od 1830 r. na mocy decyzji Piusa VIII. 

 

Ks. Arkadiusz Nocoń / www.vaticannews.va/pl   

 

 



 

Polecane