Grzegorz Gołębiewski: Dekonstrukcja pomnika Jana Pawła II to koniec naszej Europy

Reakcja premier Beaty Szydło na decyzję francuskiego sądu o usunięciu krzyża z pomnika Papieża Polaka, Świętego, i jednej z najwybitniejszych postaci XX wieku, by posąg sprowadzić do Polski, jest jednym z najważniejszych i najmądrzejszych posunięć rządu Prawa i Sprawiedliwości od momentu objęcia władzy.
 Grzegorz Gołębiewski: Dekonstrukcja pomnika Jana Pawła II to koniec naszej Europy
/ Jan Paweł II, screen YT
Za jaką Europą głosuje i o jakiej Europie śni Róża Thun? Za Europą bez krzyża,  za taką Europą, za jaką opowiedziała się francuska Rada Stanu. A może tak nie jest? Może Janusz Lewandowski, albo dajmy na to Donald Tusk, wypowiedzą się w obronie Świętego Jana Pawła II? Może usłyszymy głos Papieża Franciszka? W tym przypadku nie można się oczywiście mieszać w suwerenne decyzje francuskiego sądu. W tym przypadku o wiele ważniejsze są uczucia Muzułmanów, wylegających na ulice by się modlić, kwestionujących wprost chrześcijański charakter Europy i kulturę łacińską. W tym przypadku, świeckość państwa jest pojmowana jako totalitarne narzucenie kodu kulturowego wierzącym jeszcze w Boga francuskim katolikom. To ewidentna prowokacja, ale jakże – paradoksalnie – potrzebna dla zrozumienia procesów politycznych i cywilizacyjnych zachodzących w Europie Zachodniej. To nie są kaprysy znudzonych świeckością Francuzów czy skutek działań wolnomularzy. To jest świadomie prowadzona polityka, będąca następstwem epoki postmodernizmu, która rozpoczęła proces dekonstrukcji starego świata. Z tą różnicą, że wtedy działo się to w obrębie francuskich czy bostońskich salonów filozoficznych, a dziś przybrało formę dyktatury kulturowej, którą wspierają elity polityczne Francji czy Niemiec.



Absolutnie nie dziwi reakcja Premier Beaty Szydło, która o decyzji usunięcia krzyża z pomnika w Ploermel w Bretanii powiedziała:

Nasz wielki Polak, wielki Europejczyk jest symbolem chrześcijańskiej, zjednoczonej Europy. Dyktat politycznej poprawności, laicyzacji państwa, wprowadza miejsce dla wartości, które są nam obce kulturowo, które prowadzą do sterroryzowania codziennego życia Europejczyków".   

A Jan Paweł II podkreślał wielokrotnie, że demokracja bez wartości przemienia  się w jawny lub w ukryty totalitaryzm. Oczywiście, mamy całą garść europejskiego bełkotu o wartościach, o prawach człowieka, o tolerancji, demokracji, poszanowaniu praw mniejszości. W rzeczywistości jednak, w tej całej antyludzkiej retoryce, chodzi o zniszczenie jednostki i podporządkowanie jej totalitarnej ideologii, w której chrześcijanin, a w szczególności katolik, jest człowiekiem nie zasługującym na szacunek i jakiekolwiek prawa, o ile nie podporządkuje się nowemu porządkowi kulturowemu. Za taką Europą, świadomie lub nie, podąża Platforma Obywatelska i Nowoczesna. Za taką Europą głosują prominentni przedstawiciele PO w Parlamencie Europejskim. Polska jest przeszkodą na drodze do Europy bez właściwości, do Europy bez ducha, Europy, w której chaos i nieustanny ferment kulturowy mają doprowadzić do wyłonienia się nowego porządku. Temu procesowi sprzyja oczywiście obecność wielomilionowej rzeszy Muzułmanów, traktowanych jako katalizator nieodwracalnych przemian.


Fryderyk Nietzsche „zaryzykował” twierdzenie, że Boga nie ma i skończył swoje życie w totalnym obłędzie, tak totalnym, że opisywanie go musiałoby mieć charakter wulgarny. Francja, ale także Hiszpania i Niemcy, Holandia czy Belgia, uczyniły z tego twierdzenia realny program dechrystianizacji Europy. Niech więc wierzący w Polsce, a głosujący dziś na PO czy N., nie łudzą się, że pod rządami tych partii usuwanie krzyży, piętnowanie wiary katolickiej nie dotrze w końcu także i do nas. Dzisiejsza opozycja to zakładnicy Zachodu. Bez jego wsparcia, w obecnej sytuacji politycznej i gospodarczej, byliby w polskiej rzeczywistości niczym, ponieważ ich przesłaniem – tak jak u postmodernistów Derridy czy Loytarda jest dekonstrukcja. Oczywiście nieuświadomiona na poziomie takich tuzów Sławomir Neumann. Nic w zamian, żadnych idei, żadnych programów, przygodne trwanie w luksusie i wygodzie, jak mawiał amerykański filozof Richard Rorty. Rzecz jasna, dla wąskiej grupy wybranych i oświeconych, a nie dla ogółu obywateli.


Jest więcej  niż pewne, że w końcu wezmą się za nas, jeśli ustąpimy choćby o krok w sprawie tak zwanej praworządności. Chcą się dostać do nas, ale na przeszkodzie stoi nie tylko rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale także, konserwatywne jak na zachodnie standardy, społeczeństwo. Dlatego tak duszą się w Polsce aktorzy tacy jak Stuhr, oni tu umierają ze zgryzoty. Nic nowego. Tak było i pod koniec XVIII wieku. Wtedy właśnie Francja pomstowała najbardziej na zacofaną  Rzeczypospolitą piórem Woltera. Ale dziś stajemy się nowoczesnym demokratycznym państwem, spluralizowanym społeczeństwem, skonfliktowanym co prawda, ale takim, w którym istnieje naturalny balans pomiędzy sacrum i profanum. Lewicy, lewakom, wolnomularzom i heretykom (także z kręgów kościelnych) to się nie podoba. To nie pasuje do idei Europy bez właściwości, bez idei, ale za to w pełni totalitarnej i kontrolowanej przez tak zwane oświecone elity. Pokusa władzy oświeconych, jak wiemy, nie jest nawet obca polskiej prawicy, ale na razie ma charakter kabaretowy.


Zachód ma wielki zgryz z Polską i jeśli chcemy zachować naszą tożsamość, być  nowoczesnymi, a jednocześnie wiernymi własnej tradycji, to właśnie teraz musimy być pryncypialni i nieustępliwi. Może to wielu czytającym (o ile będzie ich wielu…) wyda się ten pogląd niezwykle przesadzony, ale reakcja premier Beaty Szydło na decyzję francuskiego sądu o usunięciu krzyża z pomnika Papieża Polaka, Świętego, i jednej z najwybitniejszych postaci XX wieku, by posąg sprowadzić do Polski, jest jednym z najważniejszych i najmądrzejszych posunięć rządu Prawa i Sprawiedliwości od momentu objęcia władzy. Nie chodzi bowiem o sam krzyż, choć jest przecież znakiem wiary i naszej europejskiej cywilizacji, chodzi o obronę świata, w którym nadal zgodnie, razem żyjemy.   

 

POLECANE
Korpus Ochrony Pogranicza w walce z sowiecką V kolumną tylko u nas
Korpus Ochrony Pogranicza w walce z sowiecką V kolumną

12 września 1924 r. decyzją Ministerstwa Spraw Wojskowych utworzono Korpus Ochrony Pogranicza. Stało się to po tym, gdy latem 1924 r. oddział ok. stu bolszewickich bandytów zajął i splądrował przygraniczne miasteczko Stołpce. A nie było to pierwsze wtargnięcie do Polski sowieckiej V kolumny. Przeciwdziałać temu postanowili premier Władysław Grabski i minister spraw wojskowych gen. Władysław Sikorski.

Gwiazdor M jak miłość padł ofiarą oszustwa Wiadomości
Gwiazdor "M jak miłość" padł ofiarą oszustwa

Marcin Mroczek, aktor znany z roli Piotra Zduńskiego w serialu M jak miłość, podzielił się z fanami na Instagramie ważnym apelem. Powodem jest fałszywy profil w aplikacji randkowej, który został założony na jego nazwisko.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomacja sapogowa tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomacja sapogowa

3 września 2025 roku, w środę, na oficjalnej stronie ministerstwa spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej ukazała się transkrypcja wywiadu prasowego przeprowadzonego z szefem kremlowskiej dyplomacji, Siergiejem Wiktorowiczem Ławrowem. Rosjanin orzekł w nim, że Moskwa będzie kontynuować negocjacje pokojowe z Kijowem, jednak strona ukraińska musi uznać nowe realia terytorialne oraz dodał, iż musi zostać sformułowany nowy system gwarancji bezpieczeństwa dla obydwu, dziś ścierających się zbrojnie państw.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Zakończyła się opóźniona rozbudowa dwóch odcinków drogi krajowej nr 46 na wschód od Częstochowy - przekazał katowicki oddział GDDKiA. Chodzi o trwającą od 2023 r. przebudowę ogółem 15 km tej drogi w rejonie Janowa i Lelowa, łącznym kosztem ponad 100 mln zł.

Incydent w krakowskim urzędzie. Poszkodowane urzędniczki Wiadomości
Incydent w krakowskim urzędzie. Poszkodowane urzędniczki

W piątek w Urzędzie Miasta Krakowa doszło do niebezpiecznej sytuacji - na dzienniku podawczym rozpylono drażniącą substancję, w wyniku czego poszkodowane zostały urzędniczki. Sprawcy mieli mieć na sobie stroje sanitarne.

 To nie tylko strategiczna decyzja. Szef MON o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO Wiadomości
"To nie tylko strategiczna decyzja". Szef MON o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO

Uruchomienie operacji Wschodnia Straż to nie tylko strategiczna decyzja, to wyraz odpowiedzialności za bezpieczeństwo całej wschodniej flanki NATO - ocenił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak--Kamysz po ogłoszeniu operacji NATO wzmacniającej obronność wschodniej flanki.

O tym nie dowiecie się z oficjalnych biogramów. Taka jest prawda o Walterze Hallsteinie - pierwszym, niemieckim przewodniczącym Komisji Europejskiej tylko u nas
O tym nie dowiecie się z oficjalnych biogramów. Taka jest prawda o Walterze Hallsteinie - pierwszym, niemieckim przewodniczącym Komisji Europejskiej

To postać ze spiżu: niemiecki profesor prawa, człowiek-legenda, pierwszy Przewodniczący Komisji Europejskiej przez dziewięć lat (1958-1967). Na drugim planie za Schumanem i Monnetem, odrobinę „dalszy ojciec” wspólnot europejskich, a tak naprawdę ich mózg założycielski. Postać kluczowa dla integracji europejskiej, negocjator pierwszych traktatów i ich faktyczny autor.

Nowa prognoza pogody. Co nas czeka w najbliższych dniach? z ostatniej chwili
Nowa prognoza pogody. Co nas czeka w najbliższych dniach?

Jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nad Islandią występuje głęboki niż, który swym zasięgiem obejmuje całą północną i częściowo centralną Europę. Na wschodzie, południu i zachodzie Europy oddziaływają wyże z głównymi centrami nad Atlantykiem i Rosją. Polska pozostanie między niżem z ośrodkiem w rejonie Islandii a wyżem z centrum nad zachodnią Rosją. Od północnego wschodu po południowy zachód kraju rozciągać się będzie strefa frontu atmosferycznego. Nadal napływać będzie dość wilgotne powietrze polarne morskie, na południowym wschodzie cieplejsze.

Strzały pod Krakowem. Policja zatrzymała trzy osoby Wiadomości
Strzały pod Krakowem. Policja zatrzymała trzy osoby

Na parkingu przy autostradzie A4 w Podłężu doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Nietrzeźwy 28-latek wyciągnął broń pneumatyczną i oddał kilka strzałów w kierunku innych kierowców.

Dziennikarz wygrał z likwidatorem Radia Poznań Wiadomości
Dziennikarz wygrał z likwidatorem Radia Poznań

Bartosz Garczyński, były dziennikarz Radia Poznań, wraca do pracy po prawomocnym wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu. 5 września 2025 roku sąd oddalił apelację likwidatora spółki i potwierdził, że zwolnienie dziennikarza było nieuzasadnione.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Dekonstrukcja pomnika Jana Pawła II to koniec naszej Europy

Reakcja premier Beaty Szydło na decyzję francuskiego sądu o usunięciu krzyża z pomnika Papieża Polaka, Świętego, i jednej z najwybitniejszych postaci XX wieku, by posąg sprowadzić do Polski, jest jednym z najważniejszych i najmądrzejszych posunięć rządu Prawa i Sprawiedliwości od momentu objęcia władzy.
 Grzegorz Gołębiewski: Dekonstrukcja pomnika Jana Pawła II to koniec naszej Europy
/ Jan Paweł II, screen YT
Za jaką Europą głosuje i o jakiej Europie śni Róża Thun? Za Europą bez krzyża,  za taką Europą, za jaką opowiedziała się francuska Rada Stanu. A może tak nie jest? Może Janusz Lewandowski, albo dajmy na to Donald Tusk, wypowiedzą się w obronie Świętego Jana Pawła II? Może usłyszymy głos Papieża Franciszka? W tym przypadku nie można się oczywiście mieszać w suwerenne decyzje francuskiego sądu. W tym przypadku o wiele ważniejsze są uczucia Muzułmanów, wylegających na ulice by się modlić, kwestionujących wprost chrześcijański charakter Europy i kulturę łacińską. W tym przypadku, świeckość państwa jest pojmowana jako totalitarne narzucenie kodu kulturowego wierzącym jeszcze w Boga francuskim katolikom. To ewidentna prowokacja, ale jakże – paradoksalnie – potrzebna dla zrozumienia procesów politycznych i cywilizacyjnych zachodzących w Europie Zachodniej. To nie są kaprysy znudzonych świeckością Francuzów czy skutek działań wolnomularzy. To jest świadomie prowadzona polityka, będąca następstwem epoki postmodernizmu, która rozpoczęła proces dekonstrukcji starego świata. Z tą różnicą, że wtedy działo się to w obrębie francuskich czy bostońskich salonów filozoficznych, a dziś przybrało formę dyktatury kulturowej, którą wspierają elity polityczne Francji czy Niemiec.



Absolutnie nie dziwi reakcja Premier Beaty Szydło, która o decyzji usunięcia krzyża z pomnika w Ploermel w Bretanii powiedziała:

Nasz wielki Polak, wielki Europejczyk jest symbolem chrześcijańskiej, zjednoczonej Europy. Dyktat politycznej poprawności, laicyzacji państwa, wprowadza miejsce dla wartości, które są nam obce kulturowo, które prowadzą do sterroryzowania codziennego życia Europejczyków".   

A Jan Paweł II podkreślał wielokrotnie, że demokracja bez wartości przemienia  się w jawny lub w ukryty totalitaryzm. Oczywiście, mamy całą garść europejskiego bełkotu o wartościach, o prawach człowieka, o tolerancji, demokracji, poszanowaniu praw mniejszości. W rzeczywistości jednak, w tej całej antyludzkiej retoryce, chodzi o zniszczenie jednostki i podporządkowanie jej totalitarnej ideologii, w której chrześcijanin, a w szczególności katolik, jest człowiekiem nie zasługującym na szacunek i jakiekolwiek prawa, o ile nie podporządkuje się nowemu porządkowi kulturowemu. Za taką Europą, świadomie lub nie, podąża Platforma Obywatelska i Nowoczesna. Za taką Europą głosują prominentni przedstawiciele PO w Parlamencie Europejskim. Polska jest przeszkodą na drodze do Europy bez właściwości, do Europy bez ducha, Europy, w której chaos i nieustanny ferment kulturowy mają doprowadzić do wyłonienia się nowego porządku. Temu procesowi sprzyja oczywiście obecność wielomilionowej rzeszy Muzułmanów, traktowanych jako katalizator nieodwracalnych przemian.


Fryderyk Nietzsche „zaryzykował” twierdzenie, że Boga nie ma i skończył swoje życie w totalnym obłędzie, tak totalnym, że opisywanie go musiałoby mieć charakter wulgarny. Francja, ale także Hiszpania i Niemcy, Holandia czy Belgia, uczyniły z tego twierdzenia realny program dechrystianizacji Europy. Niech więc wierzący w Polsce, a głosujący dziś na PO czy N., nie łudzą się, że pod rządami tych partii usuwanie krzyży, piętnowanie wiary katolickiej nie dotrze w końcu także i do nas. Dzisiejsza opozycja to zakładnicy Zachodu. Bez jego wsparcia, w obecnej sytuacji politycznej i gospodarczej, byliby w polskiej rzeczywistości niczym, ponieważ ich przesłaniem – tak jak u postmodernistów Derridy czy Loytarda jest dekonstrukcja. Oczywiście nieuświadomiona na poziomie takich tuzów Sławomir Neumann. Nic w zamian, żadnych idei, żadnych programów, przygodne trwanie w luksusie i wygodzie, jak mawiał amerykański filozof Richard Rorty. Rzecz jasna, dla wąskiej grupy wybranych i oświeconych, a nie dla ogółu obywateli.


Jest więcej  niż pewne, że w końcu wezmą się za nas, jeśli ustąpimy choćby o krok w sprawie tak zwanej praworządności. Chcą się dostać do nas, ale na przeszkodzie stoi nie tylko rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale także, konserwatywne jak na zachodnie standardy, społeczeństwo. Dlatego tak duszą się w Polsce aktorzy tacy jak Stuhr, oni tu umierają ze zgryzoty. Nic nowego. Tak było i pod koniec XVIII wieku. Wtedy właśnie Francja pomstowała najbardziej na zacofaną  Rzeczypospolitą piórem Woltera. Ale dziś stajemy się nowoczesnym demokratycznym państwem, spluralizowanym społeczeństwem, skonfliktowanym co prawda, ale takim, w którym istnieje naturalny balans pomiędzy sacrum i profanum. Lewicy, lewakom, wolnomularzom i heretykom (także z kręgów kościelnych) to się nie podoba. To nie pasuje do idei Europy bez właściwości, bez idei, ale za to w pełni totalitarnej i kontrolowanej przez tak zwane oświecone elity. Pokusa władzy oświeconych, jak wiemy, nie jest nawet obca polskiej prawicy, ale na razie ma charakter kabaretowy.


Zachód ma wielki zgryz z Polską i jeśli chcemy zachować naszą tożsamość, być  nowoczesnymi, a jednocześnie wiernymi własnej tradycji, to właśnie teraz musimy być pryncypialni i nieustępliwi. Może to wielu czytającym (o ile będzie ich wielu…) wyda się ten pogląd niezwykle przesadzony, ale reakcja premier Beaty Szydło na decyzję francuskiego sądu o usunięciu krzyża z pomnika Papieża Polaka, Świętego, i jednej z najwybitniejszych postaci XX wieku, by posąg sprowadzić do Polski, jest jednym z najważniejszych i najmądrzejszych posunięć rządu Prawa i Sprawiedliwości od momentu objęcia władzy. Nie chodzi bowiem o sam krzyż, choć jest przecież znakiem wiary i naszej europejskiej cywilizacji, chodzi o obronę świata, w którym nadal zgodnie, razem żyjemy.   


 

Polecane
Emerytury
Stażowe