Krysztopa: GW "Jaki stał pod blokiem". Ja też #StałemPodBlokiem, a jeszcze niedawno gnój wyrzucałem

Ja na przykład jestem dzieckiem położnej i nauczyciela. Większosć dzieciństwa i młodości spędziłem w niedogrzanym i ledwo trzymającym się kupy bloku zwielkiej płyty. I owszem, wystawałem pod blokiem, a jedną z rozrywek jakie najlepiej wspominam było łażenie z kumplami pomiędzy trzema kioskami naszej małej miejscowości. Zaraz po niej, niewiele gorzej, picie z nimi tanich win po krzakach.
Czy to mnie ostatecznie pogrąża?
Jeszcze niedawano pomagałem kuzynowi "zrywać parkiet" czyli wywalać gnój z obowy. Ciekawe doświadczenie i wcale nie bezużyteczne w tzw. "życiu publicznym"