Marcin Bąk: Co szykuje Donald Tusk mówiąc o "Demokracji Walczącej"?

Zachowany testament Arystotelesa rozpoczyna się od słów „Wszystko będzie dobrze” a ten mądry człowiek znał się na rzeczy. W sytuacji, gdy na zewnątrz narasta zamęt i burza, tym bardziej powinniśmy dbać o wewnętrzną harmonię i z pogodą spoglądać w przyszłość.
Donald Tusk
Donald Tusk / PAP / Radek Pietruszka

Chaos kontrolowany czy desperacja?

To, że chaos w naszym państwie narasta, widać gołym okiem. W ostatnich dniach byliśmy świadkami zadziwiających wydarzeń w polityce krajowej. Podpisanie przez premiera kontrasygnaty pod postanowieniem prezydenta o kandydaturze sędziego Krzysztofa Wesołowskiego, następnie atak furii środowiska Sinych Razem (sinych z wściekłości), potem tłumaczenie, że nie wiedział co podpisuje i zwalanie winy na urzędnika Kancelarii. Następnie tłumaczenie, że wiecie, rozumiecie stało się, już się nie da cofnąć. A potem cofnięcie podpisu, które wywołało wytrzeszcz oczu nawet u części prawników sympatyzujących z Uśmiechniętą Koalicją. No i kolejny krok – zapowiedź w Senacie, że ten kurs będzie dalej realizowany a nawet ulegnie zaostrzeniu. A jak nie wystarczy nam sił, to wezwie się obce wojska.

Czeka nas Demokracja Walcząca. Jest to nic innego, jak próba wprowadzenia w życie pewnej koncepcji politycznej rozwijanej po II wonie światowej przez środowisko emigrantów z Niemiec w Stanach Zjednoczonych. Od kilku dni w internecie robi wielką karierę nazwisko Karla Loewensteina, jako autora tej doktryny politycznej. Można by jednak znaleźć i inne źródła natchnienia, dla czcicieli totalitarnej demokracji.  Szczególnie ważny wydaje się tu tekst przedstawiciela tzw Szkoły Frankfurckiej Herberta Marcusego  - „Tolerancja Represywna”.

Dość jasno precyzuje on, czym jest tradycyjna, szkodliwa zdaniem autora tolerancja a czym nowoczesna, progresywna tolerancja postępowych elit oraz kto na nią zasługuje. Tolerowane powinny być rzecz jasna same postępowe, demokratyczne elity, tolerowane muszą być wszelkie mniejszości, zwłaszcza seksualne, bo one z definicji są postępowe. Nie zasługują natomiast na żadną formę tolerancji siły wsteczne, reakcyjne, konserwatywne. Demokracja Walcząca oznacza w rzeczywistości zamordyzm i łamanie prawa/demokracji w imię walki o demokrację.  Co więcej, zdaje się, że po serii działań podjętych od grudnia zeszłego roku, pewien Rubikon został przekroczony, ekipa rządząca ma już świadomość, że nie bardzo jest się gdzie cofać. W przypadku utraty władzy można będzie liczyć na bardzo poważne konsekwencje. Widać gołym okiem, że narasta determinacja, by zrobić wszystko, per fast et ne fast, by władzy nie utracić, ani teraz ani w przyszłości. „Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy” jak mawiał klasyk.  

Bochenek: "Na polecenie Tuska zatrzymano dowód rejestracyjny samochodu, którym porusza się premier Kaczyński"

Niemcy chcą przyjąć 250 tysięcy migrantów z Kenii

Robert Kennedy jr zdecydował się poprzeć Donalda Trumpa. Kim on właściwie jest?

Spokój jest lepszy od paniki

Po stronie umownie nazywając, prawicowej słychać lamenty, że teraz to już zacznie się zamordyzm, Donald Tusk wraz z ministrem sprawiedliwości zaczną niezgodnie z prawem zamykać przedstawicieli opozycji, zamykać niepokorne media, generalnie wprowadzać demokraturę. Dekokraturę czyli dyktaturę demokratów. To jest z jednej strony prawda, nie powinno się traktować zapowiedzi pana premiera jako żartów, on nie żartuje. Z drugiej – nie powinniśmy poddawać się żadnej panice ani nastrojom defetystycznym. Panika nigdy nie jest dobrym doradcą. Czasy jakie nadchodzą dla naszej ojczyzny będą niewątpliwie trudne.    

W trudnych czasach szczególnie potrzebny jest zdrowy rozsądek, trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość i umiejętność zachowywania pogody ducha. Nie bez powodu przywołałem na początku tego tekstu filozofa ze Stagiry, jego koncepcja człowieka dojrzałego, rozwinięta później przez św. Tomasza z Akwinu, jak nic stanowi dobrą odpowiedź na pytanie – jak żyć? Należy nadal robić swoje, tak można by w największym skrócie ująć tą sprawę. Nie oglądać się też za bardzo na pomoc innych na zasadzie „a może jak wygra Trump, to Amerykanie nam pomogą” „a może pomogą nam Węgrzy” „a może pomogą Brytyjczycy”. Może pomogą a może nie pomogą. Przypominam, że Polska jest potrzebna tylko Polakom, inne nacje sobie bez Polski jakoś poradzą.  Jeśli sobie sami nie pomożemy, to dlaczego mają nam pomagać jacyś inni, którzy mają swoje własne sprawy? Warto uczyć się od naszych przodków z końca XIX wieku. Polski wtedy nie było, kto na poważnie myślał wtedy o odrodzeniu kraju? Garstka fantastów jak wtedy uważano, skupiona trochę wokół Dmowskiego, trochę wokół Piłsudskiego. Nie mieli żadnego wsparcia, ale się i za bardzo na to wsparcie nie oglądali. Robili swoje, organizowali ludzi, odbudowywali Polskę działając często u podstaw, odbudowując ją najpierw w sercach rodaków.

Mam wrażenie, że część polityków i część elektoratu prawicy jeszcze nie wybudziło się ze stuporu wywołanego przegraną w wyborach 2023. Czekają aż nastąpi jakiś cud. Cud nie nastąpi, trzeba szykować się do pracy, to może być praca rozłożona na długie lata. Długi marsz przez instytucje naszego skołowanego narodu. Bez oglądania się na to, kto nam pomoże.  Na koniec i tak – wszystko będzie dobrze!


 

POLECANE
PiS składa zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o sprawę szefa BBN z ostatniej chwili
PiS składa zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o sprawę szefa BBN

Posłowie PiS składają zawiadomienie do prokuratury wobec szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosława Stróżyka.

GPC: Rząd planuje rozszczelnienie zapory na granicy z Białorusią z ostatniej chwili
"GPC": Rząd planuje rozszczelnienie zapory na granicy z Białorusią

Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska zaprezentowała Plan Zarządzania dla Obiektu Światowego Dziedzictwa – Puszcza Białowieska. W dokumencie znalazła się zapowiedź wielu działań, w tym tworzenia otworów w zaporze na granicy z Białorusią, a także rozbiórki drugiego płotu z drutu żyletkowego, ograniczenia oświetlenia i patroli na granicy – informuje w poniedziałek "Gazeta Polska Codziennie".

Inflacja w Polsce. Są nowe dane z ostatniej chwili
Inflacja w Polsce. Są nowe dane

Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące inflacji w listopadzie.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy z ostatniej chwili
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią. Ponadto zaraportowano także o sytuacji na granicy z Litwą i Niemcami w związku z przywróceniem na nich tymczasowych kontroli.

Tusk leci na szczyt do Berlina. Jest komunikat z ostatniej chwili
Tusk leci na szczyt do Berlina. Jest komunikat

Rzecznik rządu Adam Szłapka potwierdził PAP, że w poniedziałek po południu premier Donald Tusk będzie w Berlinie. W stolicy Niemiec europejscy politycy mają rozmawiać na temat Ukrainy.

Złe wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Złe wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

Ponad połowa Polaków ma negatywną opinię o premierze Donaldzie Tusku – wynika z badania pracowni IPSOS na zlecenie Radia ZET.

Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Kolejne utrudnienia na drodze krajowej nr 7, czyli Zakopiance, związane z pracami przy budowie węzła Myślenice. Ruch w tym rejonie będzie odbywał się jednym pasem w każdym kierunku. Taka organizacja potrwa do czwartkowego wieczoru.

Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji.... Prezydent wprost o relacjach z Ukrainą z ostatniej chwili
"Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji...". Prezydent wprost o relacjach z Ukrainą

– Mam poczucie, że prezydent Wołodymyr Zełenski przez ostatnie lata przywykł do sytuacji, w której bierze Polskę za pewnik. Z nami nic nie trzeba ustalać, nie trzeba rozmawiać, bo byliśmy i dawaliśmy wszystko – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską prezydent Karol Nawrocki.

Szczątki drona w woj. lubelskim. Nowe informacje z ostatniej chwili
Szczątki drona w woj. lubelskim. Nowe informacje

W lesie w Żeliźnie w woj. lubelskim znaleziono szczątki obiektu przypominającego drona. Według wiceszefa MSWiA możliwe, że to tzw. dron-wabik związany z wrześniowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

Rob Reiner i jego żona znalezieni martwi we własnym domu z ostatniej chwili
Rob Reiner i jego żona znalezieni martwi we własnym domu

Reżyser i aktor Rob Reiner i jego żona Michelle zostali znalezieni martwi w niedzielę w domu w Los Angeles należącym do Reinera – poinformował funkcjonariusz organów ścigania agencję AP.

REKLAMA

Marcin Bąk: Co szykuje Donald Tusk mówiąc o "Demokracji Walczącej"?

Zachowany testament Arystotelesa rozpoczyna się od słów „Wszystko będzie dobrze” a ten mądry człowiek znał się na rzeczy. W sytuacji, gdy na zewnątrz narasta zamęt i burza, tym bardziej powinniśmy dbać o wewnętrzną harmonię i z pogodą spoglądać w przyszłość.
Donald Tusk
Donald Tusk / PAP / Radek Pietruszka

Chaos kontrolowany czy desperacja?

To, że chaos w naszym państwie narasta, widać gołym okiem. W ostatnich dniach byliśmy świadkami zadziwiających wydarzeń w polityce krajowej. Podpisanie przez premiera kontrasygnaty pod postanowieniem prezydenta o kandydaturze sędziego Krzysztofa Wesołowskiego, następnie atak furii środowiska Sinych Razem (sinych z wściekłości), potem tłumaczenie, że nie wiedział co podpisuje i zwalanie winy na urzędnika Kancelarii. Następnie tłumaczenie, że wiecie, rozumiecie stało się, już się nie da cofnąć. A potem cofnięcie podpisu, które wywołało wytrzeszcz oczu nawet u części prawników sympatyzujących z Uśmiechniętą Koalicją. No i kolejny krok – zapowiedź w Senacie, że ten kurs będzie dalej realizowany a nawet ulegnie zaostrzeniu. A jak nie wystarczy nam sił, to wezwie się obce wojska.

Czeka nas Demokracja Walcząca. Jest to nic innego, jak próba wprowadzenia w życie pewnej koncepcji politycznej rozwijanej po II wonie światowej przez środowisko emigrantów z Niemiec w Stanach Zjednoczonych. Od kilku dni w internecie robi wielką karierę nazwisko Karla Loewensteina, jako autora tej doktryny politycznej. Można by jednak znaleźć i inne źródła natchnienia, dla czcicieli totalitarnej demokracji.  Szczególnie ważny wydaje się tu tekst przedstawiciela tzw Szkoły Frankfurckiej Herberta Marcusego  - „Tolerancja Represywna”.

Dość jasno precyzuje on, czym jest tradycyjna, szkodliwa zdaniem autora tolerancja a czym nowoczesna, progresywna tolerancja postępowych elit oraz kto na nią zasługuje. Tolerowane powinny być rzecz jasna same postępowe, demokratyczne elity, tolerowane muszą być wszelkie mniejszości, zwłaszcza seksualne, bo one z definicji są postępowe. Nie zasługują natomiast na żadną formę tolerancji siły wsteczne, reakcyjne, konserwatywne. Demokracja Walcząca oznacza w rzeczywistości zamordyzm i łamanie prawa/demokracji w imię walki o demokrację.  Co więcej, zdaje się, że po serii działań podjętych od grudnia zeszłego roku, pewien Rubikon został przekroczony, ekipa rządząca ma już świadomość, że nie bardzo jest się gdzie cofać. W przypadku utraty władzy można będzie liczyć na bardzo poważne konsekwencje. Widać gołym okiem, że narasta determinacja, by zrobić wszystko, per fast et ne fast, by władzy nie utracić, ani teraz ani w przyszłości. „Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy” jak mawiał klasyk.  

Bochenek: "Na polecenie Tuska zatrzymano dowód rejestracyjny samochodu, którym porusza się premier Kaczyński"

Niemcy chcą przyjąć 250 tysięcy migrantów z Kenii

Robert Kennedy jr zdecydował się poprzeć Donalda Trumpa. Kim on właściwie jest?

Spokój jest lepszy od paniki

Po stronie umownie nazywając, prawicowej słychać lamenty, że teraz to już zacznie się zamordyzm, Donald Tusk wraz z ministrem sprawiedliwości zaczną niezgodnie z prawem zamykać przedstawicieli opozycji, zamykać niepokorne media, generalnie wprowadzać demokraturę. Dekokraturę czyli dyktaturę demokratów. To jest z jednej strony prawda, nie powinno się traktować zapowiedzi pana premiera jako żartów, on nie żartuje. Z drugiej – nie powinniśmy poddawać się żadnej panice ani nastrojom defetystycznym. Panika nigdy nie jest dobrym doradcą. Czasy jakie nadchodzą dla naszej ojczyzny będą niewątpliwie trudne.    

W trudnych czasach szczególnie potrzebny jest zdrowy rozsądek, trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość i umiejętność zachowywania pogody ducha. Nie bez powodu przywołałem na początku tego tekstu filozofa ze Stagiry, jego koncepcja człowieka dojrzałego, rozwinięta później przez św. Tomasza z Akwinu, jak nic stanowi dobrą odpowiedź na pytanie – jak żyć? Należy nadal robić swoje, tak można by w największym skrócie ująć tą sprawę. Nie oglądać się też za bardzo na pomoc innych na zasadzie „a może jak wygra Trump, to Amerykanie nam pomogą” „a może pomogą nam Węgrzy” „a może pomogą Brytyjczycy”. Może pomogą a może nie pomogą. Przypominam, że Polska jest potrzebna tylko Polakom, inne nacje sobie bez Polski jakoś poradzą.  Jeśli sobie sami nie pomożemy, to dlaczego mają nam pomagać jacyś inni, którzy mają swoje własne sprawy? Warto uczyć się od naszych przodków z końca XIX wieku. Polski wtedy nie było, kto na poważnie myślał wtedy o odrodzeniu kraju? Garstka fantastów jak wtedy uważano, skupiona trochę wokół Dmowskiego, trochę wokół Piłsudskiego. Nie mieli żadnego wsparcia, ale się i za bardzo na to wsparcie nie oglądali. Robili swoje, organizowali ludzi, odbudowywali Polskę działając często u podstaw, odbudowując ją najpierw w sercach rodaków.

Mam wrażenie, że część polityków i część elektoratu prawicy jeszcze nie wybudziło się ze stuporu wywołanego przegraną w wyborach 2023. Czekają aż nastąpi jakiś cud. Cud nie nastąpi, trzeba szykować się do pracy, to może być praca rozłożona na długie lata. Długi marsz przez instytucje naszego skołowanego narodu. Bez oglądania się na to, kto nam pomoże.  Na koniec i tak – wszystko będzie dobrze!



 

Polecane