Chemia, geografia, fizyka i biologia jako jeden przedmiot? Oświatowa "S" protestuje
W ocenie oświatowej Solidarności "propozycja ministerstwa doprowadzi do znaczącego obniżenia poziomu wiedzy i umiejętności dzieci i młodzieży a w konsekwencji zapaści polskiej edukacji w zakresie przedmiotów przyrodniczych, których znaczenie dla rozwoju gospodarczego kraju jest pierwszorzędne.
Związkowcy zaznaczyli, że już teraz brakuje nauczycieli przedmiotów przyrodniczych i "tym bardziej nie będzie ich do nauczania odrębnego przedmiotu w klasach 4-8".
Zwrócili też uwagę na fakt, że uczelnie wyższe nie mają w swojej ofercie programu studiów do nauczania przedmiotu przyrody na poziomie klas 4-8.
Mniejsza efektywność nauki
– Prowadzona jakiś czas temu badania amerykańskich naukowców wykazały, że jeśli uczy się nie poszczególnych przedmiotów, ale tworzy się międzyprzedmiotowe bloki, jakim byłaby przyroda, bez uzupełniania wiedzy na zajęciach dodatkowych, o 30 proc. spada efektywność nauczania – wskazali przedstawiciele oświatowej Solidarności.
W ich ocenie, obszernych programów nauczania biologii czy geografii na poziomie ostatnich klas nie da się zawrzeć w jednym interdyscyplinarnym przedmiocie "bez znacznej redukcji treści nauczania i faktycznego zamknięcia możliwości rozwoju uczniów".