[wywiad] Kard. Nycz: Starość i cierpienie są czymś nieodłącznym, warto się do tego przygotowywać

- Starość, cierpienie i śmierć, są to tematy nadzwyczaj ważne, dotyczące każdego. To jest jedna z najpewniejszych egzystencjalnie rzeczy, która nam się w życiu wydarzy – mówi kard. Kazimierz Nycz na marginesie hasła „Święty Jan Paweł II. Ewangelia starości i cierpienia”, pod którym obchodzony jest tegoroczny Dzień Papieski. Kardynał przyznaje, że podążanie w sferze cierpienia za wzorcem jakim był Jan Paweł II nie jest łatwe, nawet dla człowieka, który jest biskupem. Przy okazji, odnosząc się do obecnej debaty medialnej, wyjaśnia i precyzuje zasady, jakie powinny patronować religii w szkole oraz relacjom pomiędzy państwem a Kościołem. Zaznacza wyraźnie, że obowiązkowa winna być jedna lekcja religii lub etyki.
kard. Kazimierz Nycz [wywiad] Kard. Nycz: Starość i cierpienie są czymś nieodłącznym, warto się do tego przygotowywać
kard. Kazimierz Nycz / wikimedia.commons CC-BY 3.0pl/The Chancellery of the Senate of the Republic of Poland

Ewangelia starości i cierpienia

Marcin Przeciszewski, KAI: Tegoroczny Dzień Papieski jest obchodzony pod hasłem: „Jan Paweł II. Ewangelia starości i cierpienia”. Co dla Księdza Kardynała osobiście oznacza „Ewangelia cierpienia” w wydaniu Jana Pawła II?

Kard. Kazimierz Nycz, przewodniczący Rady Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia: Pytanie to jest jak najbardziej na miejscu. Kiedy w ramach Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia zastanawialiśmy się  jak zorganizować najbliższy Dzień Papieski, zdecydowanie poparłem wybór takiego właśnie tematu. A to dlatego, że w nauczaniu Jana Pawła II, w jego życiu i świadectwie, temat cierpienia był bardzo silnie obecny.

Temat ten jest istotny  także dla młodzieży z naszej Fundacji, choć pozornie może się wydawać, że nie jest on dla młodych. Starość, cierpienie i śmierć, są to tematy dotyczące każdego. Jest to jedna z najpewniejszych egzystencjalnie rzeczy, która nam się wydarzy w życiu. Cierpienia nie da się ani zagadać, ani odsunąć na bok. Dlatego  doszliśmy do wniosku, że wydobywając przy okazji kolejnych Dni Papieskich najważniejsze wątki  z nauczania Jana Pawła II, nie można zapomnieć o  „ewangelii starości i cierpienia”.

Temat ten Papież podejmował już wówczas, kiedy był relatywnie młody, czyli  na początku pontyfikatu, a szczególnie silnie od momentu zamachu.  A kiedy przekroczył osiemdziesiątkę, starość naznaczona cierpieniem na tyle go dotknęła, że ostatnie jego lata były  przejmującym świadectwem jak przeżywać cierpienie. Jan Paweł nie tylko głosił ewangelię starości, cierpienia, ale także świadczył o niej swoim własnym życiem. Mimo wielu dyskusji jakie się  wokół niego toczyły i propozycji, aby nie narażał się już na taki wysiłek,  pozostał na swoim urzędzie do końca, wierny zasadzie, że z krzyża Chrystusa się nie schodzi.  Nie mam żadnych wątpliwości, że ten pontyfikat jest wielką lekcją starości, cierpienia i jesieni życia.

Czytaj także: W Kamerunie zamordowano kapłana, biskupi wzywają do modlitwy

Przykład Jana Pawła II

- A osobiście dla Księdza Kardynała, jakim wzorcem jest Jan Paweł II we własnym podążaniu na drodze starości, w którą coraz bardziej wchodzi?

- Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Podążanie za wzorcem  jakim był Jan Paweł II nie jest łatwe, nawet dla człowieka, który jest biskupem. Chciałbym tak jak on  przeżywać  starość, pomimo słabnących sił i nieuchronnego cierpienia.  Chciałbym nadal służyć innym a nie czuć się bezużytecznym. Ważne jest, abym jako biskup na emeryturze miał w sobie tyle pokory, by nie wtrącać się zbytnio mojemu następcy. Zarazem chciałbym  mieć tyle sił by uczestniczyć  w życiu diecezji i pomagać  tam, gdzie będzie potrzeba. Mogą być to jakieś posługi biskupie w niewielkim zakresie. Z pewnością nie chciałbym mieć świadomości bycia kimś niepotrzebnym, czekającym na śmierć.

Religia w szkole

- Przejdźmy do innego, aktualnego tematu. Całą Polskę obiegły niedawne słowa Księdza Kardynała, że w szkole powinna być jedna, ale za to obowiązkowa lekcja religii. Proszę jednak o sprecyzowanie, czy chodzi tu wyłącznie o lekcję religii, czy o obowiązkową lekcję religii lub etyki, tak jak mówił to Ksiądz Kardynał od lat?

- Podtrzymuję słowa, które powiedziałem. Lekcja religii, a dla osób niewierzących - etyki - powinna być obowiązkowa. Zrozumienie świata, kultury europejskiej ale też i polskiej, bez konkretnej wiedzy nt. religii, a w szczególności chrześcijaństwa, nie jest możliwe. W naszym kręgu cywilizacyjnym chrześcijaństwo pełni rolę pewnego kodu kulturowego. Poznanie tej rzeczywistości jest jednym z elementów misji jaką szkoła  ma do wykonania. A to w sposób zasadniczy odróżnia lekcje religii od katechezy.  Lekcja religii w szkole powinna mieć za cel przekazanie określonej sumy wiedzy religijnej, natomiast katecheza jest wprowadzaniem człowieka w misterium wiary.

Dlatego właśnie w niektórych krajach na Zachodzie lekcja religii w szkole jest obowiązkowa. Natomiast etykę wybierają ci, którzy nie chcą uczestniczyć w żaden sposób w lekcjach religii. Jestem przekonany, że  taki  przedmiot:  religia lub etyka, powinien być obowiązkowy.  I tu pojawia się kolejny argument. Trudno jest mówić  o procesie wychowania bez religii czy etyki. Każdy system wychowania winien bazować na określonych wzorcach i zasadach. Można je ukazać z perspektywy religijnej lub  świeckiej, ale są one niezbędne.  

Dlatego od ponad 30 lat nieustannie postuluję,  aby w szkole była religia lub etyka, a nie „religia albo nic”. Szkoda, że żaden polski rząd tego nie przyjął. Nie wiem z jakich powodów utrzymywane  jest owo „nic”, polegające na tym, że uczeń może nie pójść na religię  i ma czas wolny. Takie rozwiązanie – powtórzę to po raz kolejny – jest nie tylko nie wychowawcze, bo młody człowiek wybiera to co łatwiejsze, ale też  pozbawia edukację wymiaru, bez którego ten człowiek nie  będzie w stanie funkcjonować w Polsce i w Europie, bowiem  jej  kultura została zbudowana na chrześcijaństwie  jak również z istotnym wkładem innych religii. 

I to wszystko powinno stać się polem dyskusji pomiędzy Ministerstwem Edukacji a Kościołem katolickim oraz innymi Kościołami. Winna być to merytoryczna dyskusja nad kształtem tego przedmiotu, a nie jakaś przepychanka wokół tego czy ma być to jedna czy dwie godziny w tygodniu. Niestety żadna ze stron nie jest jeszcze do tego przygotowana.

- Ale jeśli w szkole – tak jak postuluje Ksiądz Kardynał - większy nacisk położony zostałby na wiedzę o kulturze religijnej, to niezbędna jest druga godzina w parafii, która byłaby autentyczną katechezą? Tak jest np. we Włoszech.

- Nie tylko we Włoszech. W wielu krajach katecheza jest także w parafii, jako uzupełnienie lekcji religii w szkole.

Czytaj także: W Rzymie skonfiskowano 100 tys. sfałszowanych różańców

Spotkanie rządu i episkopatu

- Inna aktualna sprawa. W przyszłym tygodniu ma się odbyć pierwsze w czasie rządów obecnej koalicji spotkanie Komisji Wspólnej rządu i episkopatu. Jak powinny wyglądać jej prace? 

- Jest to spotkanie o wiele spóźnione. Gdyby rozmowy z rządem zaczęły się w styczniu lub lutym tego roku, sytuacja wyglądałaby inaczej. Na forum Komisji Wspólnej winny zostać wtedy ustalone  pewne ramy do dyskusji wokół problemów na styku państwa i Kościoła. Ramy te obowiązywałyby tych, którzy rozmawialiby na bardziej szczegółowe tematy w konkretnych zespołach. Wiedzieliby  oni w jakich ramach mogą się poruszać i  nie byłoby tak wielu niepotrzebnych pomysłów czy dyskusji. To, co się dzisiaj dzieje na linii państwo Kościół jest próbą przeciągania liny, nad czym nikt nie panuje.

- Jaką więc radę dałby Ksiądz Kardynał tym kościelnym negocjatorom, którzy będą prowadzić rozmowy w Komisji Wspólnej, z przedstawicielami obecnego układu politycznego?

- Na pierwszym miejscu są dziś kwestie religii w szkole, a wkrótce zaczną się  pewnie rozmowy na temat finansów na styku państwa i Kościoła. W związku z tym radziłbym na samym początku przyjrzeć się standardom jakie w tych sferach obowiązują w Europie. Łatwo możemy się przekonać, że – jeśli chodzi np. o przyjęte rozwiązania w zakresie nauki religii w szkole - to  w tych standardach się mieścimy, a np. w sferze finasowania Kościołów, gdzie indziej jest ono  znacznie wyższe niż w Polsce. W Europie generalnie uznaje się, że wkład religii, wkład Kościoła katolickiego i innych Kościołów w życie społeczności ludzkiej jest na tyle istotny, że zasługuje na wsparcie ze strony państwa.

W rozmowach na szczeblu państwo Kościół powinniśmy także po raz kolejny poważnie zastanowić się jak w praktyce należy realizować zapisy dotyczące  wzajemnej autonomii państwa i Kościoła, ale także  współpracy dla dobra wspólnego. Zostało to zapisane zarówno w Konkordacie jak i w Konstytucji RP.  Warto podjąć wspólną refleksję, co one w istocie oznaczają i do czego zobowiązują każdą ze stron. Na forum Komisji Wspólnej powinna zostać także opracowana jasna metodologia rozmów i granice, w jakich powinny poruszać się poszczególne komisje tematyczne. Jeśli chodzi o Fundusz Kościelny przypomnę, że rozmowy powinny być prowadzone na spotkaniach Komisji Konkordatowych, kościelnej i rządowej, co  wynika wprost z Konkordatu. Myślę, że właściwa i jasna dla obu stron metodologia pracy, może umożliwić rzeczywisty dialog. A sprawy są na tyle poważne, że warto to wszystko wziąć pod uwagę.

- Dziękuję za rozmowę.

Marcin Przeciszewski, mp


 

POLECANE
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada z ostatniej chwili
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada

W najbliższy wtorek 11 listopada, na placu Piłsudskiego w Warszawie odbędą się główne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W wydarzeniu udział weźmie prezydent Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką, a także przedstawiciele najważniejszych instytucji państwowych. Jak się okazuje, wśród zaproszonych znalazł się również prokurator krajowy Dariusz Barski.

Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca? z ostatniej chwili
Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca?

To był wieczór, który przejdzie do historii „Milionerów”. W poniedziałek, 10 listopada, w programie padła główna wygrana – milion złotych. Szczęśliwcem okazał się Bartosz Radziejewski z Wrocławia, który bezbłędnie odpowiedział na wszystkie pytania, w tym to najtrudniejsze – o... sapioseksualistów.

Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku? tylko u nas
Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku?

Zwycięstwo Mamdaniego - muzułmanina, pro-palestyńskiego i anty-izraelskiego lewicowca - w wyborach na burmistrza Nowego Jorku, w którym mieszka milion Żydów (dwa miliony w obszarze metropolitalnym), jest czymś zadziwiającym, nawet absurdalnym.

Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych

Prezydent RP Karol Nawrocki przekazał w poniedziałek, że oczekuje od szefów służb specjalnych przeprosin za to, że nie spotkali się z nim; a także stawienia się w jego gabinecie, żeby rozmawiać m.in. o awansach oficerskich.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza

Energa Operator opublikowała najnowszy harmonogram planowanych przerw w dostawie prądu na Pomorzu. W najbliższych dniach wyłączenia obejmą m.in. Gdańsk, Gdynię, Kartuzy, Kościerzynę, Starogard Gdański, Tczew oraz okoliczne gminy. Przerwy związane są z pracami konserwacyjnymi sieci energetycznej.

Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości? gorące
Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości?

W ostatnim czasie internet rozgrzało nagranie Waldemara Żurka sprzed kilku lat, na którym ten – jeszcze jako sędzia – mówi o „hiszpańskim dziennikarzu”, który miał do niego dzwonić. Natychmiast pojawiły się pytania o „hiszpańskiego dziennikarza” Pablo Gonzaleza, a właściwie Pawła Rubcowa, rosyjskiego szpiega.

PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie

Spółka PKP Intercity działa w sposób transparentny, zgodny ze standardami etyki i obowiązującymi przepisami – poinformowało PAP w poniedziałek biuro prasowe przewoźnika w odpowiedzi na pytania dot. zarzutów RegioJet. Czeski przewoźnik twierdzi, że jest dyskryminowany na polskim rynku.

Już jutro ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl z ostatniej chwili
Już jutro ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl

Już jutro, 11 listopada, ulicami stolicy przejdzie Marsz Niepodległości 2025. Wydarzenie, organizowane pod hasłem „Jeden naród, silna Polska”. Transmisję na żywo z całego wydarzenia będzie można oglądać na portalu Tysol.pl.

Niemcy mówią dość zielonej histerii. Większość przeciw zakazom i ograniczeniom Wiadomości
Niemcy mówią "dość" zielonej histerii. Większość przeciw zakazom i ograniczeniom

Nowy sondaż YouGov pokazuje wyraźną zmianę nastrojów w Niemczech. Coraz mniej obywateli uznaje zmiany klimatu za poważne zagrożenie, a większość sprzeciwia się zakazom i ograniczeniom związanym z tzw. zieloną polityką.

Donald Trump domaga się od BBC odszkodowania. Astronomiczna kwota z ostatniej chwili
Donald Trump domaga się od BBC odszkodowania. Astronomiczna kwota

Prezydent USA Donald Trump grozi BBC pozwem sądowym i żąda co najmniej 1 mld dol. odszkodowania za opublikowanie przez brytyjską stację materiału z przemontowaną jego wypowiedzią wprowadzającą odbiorców w błąd – podała w poniedziałek telewizja NBC News, która dotarła do listu prawników Trumpa.

REKLAMA

[wywiad] Kard. Nycz: Starość i cierpienie są czymś nieodłącznym, warto się do tego przygotowywać

- Starość, cierpienie i śmierć, są to tematy nadzwyczaj ważne, dotyczące każdego. To jest jedna z najpewniejszych egzystencjalnie rzeczy, która nam się w życiu wydarzy – mówi kard. Kazimierz Nycz na marginesie hasła „Święty Jan Paweł II. Ewangelia starości i cierpienia”, pod którym obchodzony jest tegoroczny Dzień Papieski. Kardynał przyznaje, że podążanie w sferze cierpienia za wzorcem jakim był Jan Paweł II nie jest łatwe, nawet dla człowieka, który jest biskupem. Przy okazji, odnosząc się do obecnej debaty medialnej, wyjaśnia i precyzuje zasady, jakie powinny patronować religii w szkole oraz relacjom pomiędzy państwem a Kościołem. Zaznacza wyraźnie, że obowiązkowa winna być jedna lekcja religii lub etyki.
kard. Kazimierz Nycz [wywiad] Kard. Nycz: Starość i cierpienie są czymś nieodłącznym, warto się do tego przygotowywać
kard. Kazimierz Nycz / wikimedia.commons CC-BY 3.0pl/The Chancellery of the Senate of the Republic of Poland

Ewangelia starości i cierpienia

Marcin Przeciszewski, KAI: Tegoroczny Dzień Papieski jest obchodzony pod hasłem: „Jan Paweł II. Ewangelia starości i cierpienia”. Co dla Księdza Kardynała osobiście oznacza „Ewangelia cierpienia” w wydaniu Jana Pawła II?

Kard. Kazimierz Nycz, przewodniczący Rady Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia: Pytanie to jest jak najbardziej na miejscu. Kiedy w ramach Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia zastanawialiśmy się  jak zorganizować najbliższy Dzień Papieski, zdecydowanie poparłem wybór takiego właśnie tematu. A to dlatego, że w nauczaniu Jana Pawła II, w jego życiu i świadectwie, temat cierpienia był bardzo silnie obecny.

Temat ten jest istotny  także dla młodzieży z naszej Fundacji, choć pozornie może się wydawać, że nie jest on dla młodych. Starość, cierpienie i śmierć, są to tematy dotyczące każdego. Jest to jedna z najpewniejszych egzystencjalnie rzeczy, która nam się wydarzy w życiu. Cierpienia nie da się ani zagadać, ani odsunąć na bok. Dlatego  doszliśmy do wniosku, że wydobywając przy okazji kolejnych Dni Papieskich najważniejsze wątki  z nauczania Jana Pawła II, nie można zapomnieć o  „ewangelii starości i cierpienia”.

Temat ten Papież podejmował już wówczas, kiedy był relatywnie młody, czyli  na początku pontyfikatu, a szczególnie silnie od momentu zamachu.  A kiedy przekroczył osiemdziesiątkę, starość naznaczona cierpieniem na tyle go dotknęła, że ostatnie jego lata były  przejmującym świadectwem jak przeżywać cierpienie. Jan Paweł nie tylko głosił ewangelię starości, cierpienia, ale także świadczył o niej swoim własnym życiem. Mimo wielu dyskusji jakie się  wokół niego toczyły i propozycji, aby nie narażał się już na taki wysiłek,  pozostał na swoim urzędzie do końca, wierny zasadzie, że z krzyża Chrystusa się nie schodzi.  Nie mam żadnych wątpliwości, że ten pontyfikat jest wielką lekcją starości, cierpienia i jesieni życia.

Czytaj także: W Kamerunie zamordowano kapłana, biskupi wzywają do modlitwy

Przykład Jana Pawła II

- A osobiście dla Księdza Kardynała, jakim wzorcem jest Jan Paweł II we własnym podążaniu na drodze starości, w którą coraz bardziej wchodzi?

- Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Podążanie za wzorcem  jakim był Jan Paweł II nie jest łatwe, nawet dla człowieka, który jest biskupem. Chciałbym tak jak on  przeżywać  starość, pomimo słabnących sił i nieuchronnego cierpienia.  Chciałbym nadal służyć innym a nie czuć się bezużytecznym. Ważne jest, abym jako biskup na emeryturze miał w sobie tyle pokory, by nie wtrącać się zbytnio mojemu następcy. Zarazem chciałbym  mieć tyle sił by uczestniczyć  w życiu diecezji i pomagać  tam, gdzie będzie potrzeba. Mogą być to jakieś posługi biskupie w niewielkim zakresie. Z pewnością nie chciałbym mieć świadomości bycia kimś niepotrzebnym, czekającym na śmierć.

Religia w szkole

- Przejdźmy do innego, aktualnego tematu. Całą Polskę obiegły niedawne słowa Księdza Kardynała, że w szkole powinna być jedna, ale za to obowiązkowa lekcja religii. Proszę jednak o sprecyzowanie, czy chodzi tu wyłącznie o lekcję religii, czy o obowiązkową lekcję religii lub etyki, tak jak mówił to Ksiądz Kardynał od lat?

- Podtrzymuję słowa, które powiedziałem. Lekcja religii, a dla osób niewierzących - etyki - powinna być obowiązkowa. Zrozumienie świata, kultury europejskiej ale też i polskiej, bez konkretnej wiedzy nt. religii, a w szczególności chrześcijaństwa, nie jest możliwe. W naszym kręgu cywilizacyjnym chrześcijaństwo pełni rolę pewnego kodu kulturowego. Poznanie tej rzeczywistości jest jednym z elementów misji jaką szkoła  ma do wykonania. A to w sposób zasadniczy odróżnia lekcje religii od katechezy.  Lekcja religii w szkole powinna mieć za cel przekazanie określonej sumy wiedzy religijnej, natomiast katecheza jest wprowadzaniem człowieka w misterium wiary.

Dlatego właśnie w niektórych krajach na Zachodzie lekcja religii w szkole jest obowiązkowa. Natomiast etykę wybierają ci, którzy nie chcą uczestniczyć w żaden sposób w lekcjach religii. Jestem przekonany, że  taki  przedmiot:  religia lub etyka, powinien być obowiązkowy.  I tu pojawia się kolejny argument. Trudno jest mówić  o procesie wychowania bez religii czy etyki. Każdy system wychowania winien bazować na określonych wzorcach i zasadach. Można je ukazać z perspektywy religijnej lub  świeckiej, ale są one niezbędne.  

Dlatego od ponad 30 lat nieustannie postuluję,  aby w szkole była religia lub etyka, a nie „religia albo nic”. Szkoda, że żaden polski rząd tego nie przyjął. Nie wiem z jakich powodów utrzymywane  jest owo „nic”, polegające na tym, że uczeń może nie pójść na religię  i ma czas wolny. Takie rozwiązanie – powtórzę to po raz kolejny – jest nie tylko nie wychowawcze, bo młody człowiek wybiera to co łatwiejsze, ale też  pozbawia edukację wymiaru, bez którego ten człowiek nie  będzie w stanie funkcjonować w Polsce i w Europie, bowiem  jej  kultura została zbudowana na chrześcijaństwie  jak również z istotnym wkładem innych religii. 

I to wszystko powinno stać się polem dyskusji pomiędzy Ministerstwem Edukacji a Kościołem katolickim oraz innymi Kościołami. Winna być to merytoryczna dyskusja nad kształtem tego przedmiotu, a nie jakaś przepychanka wokół tego czy ma być to jedna czy dwie godziny w tygodniu. Niestety żadna ze stron nie jest jeszcze do tego przygotowana.

- Ale jeśli w szkole – tak jak postuluje Ksiądz Kardynał - większy nacisk położony zostałby na wiedzę o kulturze religijnej, to niezbędna jest druga godzina w parafii, która byłaby autentyczną katechezą? Tak jest np. we Włoszech.

- Nie tylko we Włoszech. W wielu krajach katecheza jest także w parafii, jako uzupełnienie lekcji religii w szkole.

Czytaj także: W Rzymie skonfiskowano 100 tys. sfałszowanych różańców

Spotkanie rządu i episkopatu

- Inna aktualna sprawa. W przyszłym tygodniu ma się odbyć pierwsze w czasie rządów obecnej koalicji spotkanie Komisji Wspólnej rządu i episkopatu. Jak powinny wyglądać jej prace? 

- Jest to spotkanie o wiele spóźnione. Gdyby rozmowy z rządem zaczęły się w styczniu lub lutym tego roku, sytuacja wyglądałaby inaczej. Na forum Komisji Wspólnej winny zostać wtedy ustalone  pewne ramy do dyskusji wokół problemów na styku państwa i Kościoła. Ramy te obowiązywałyby tych, którzy rozmawialiby na bardziej szczegółowe tematy w konkretnych zespołach. Wiedzieliby  oni w jakich ramach mogą się poruszać i  nie byłoby tak wielu niepotrzebnych pomysłów czy dyskusji. To, co się dzisiaj dzieje na linii państwo Kościół jest próbą przeciągania liny, nad czym nikt nie panuje.

- Jaką więc radę dałby Ksiądz Kardynał tym kościelnym negocjatorom, którzy będą prowadzić rozmowy w Komisji Wspólnej, z przedstawicielami obecnego układu politycznego?

- Na pierwszym miejscu są dziś kwestie religii w szkole, a wkrótce zaczną się  pewnie rozmowy na temat finansów na styku państwa i Kościoła. W związku z tym radziłbym na samym początku przyjrzeć się standardom jakie w tych sferach obowiązują w Europie. Łatwo możemy się przekonać, że – jeśli chodzi np. o przyjęte rozwiązania w zakresie nauki religii w szkole - to  w tych standardach się mieścimy, a np. w sferze finasowania Kościołów, gdzie indziej jest ono  znacznie wyższe niż w Polsce. W Europie generalnie uznaje się, że wkład religii, wkład Kościoła katolickiego i innych Kościołów w życie społeczności ludzkiej jest na tyle istotny, że zasługuje na wsparcie ze strony państwa.

W rozmowach na szczeblu państwo Kościół powinniśmy także po raz kolejny poważnie zastanowić się jak w praktyce należy realizować zapisy dotyczące  wzajemnej autonomii państwa i Kościoła, ale także  współpracy dla dobra wspólnego. Zostało to zapisane zarówno w Konkordacie jak i w Konstytucji RP.  Warto podjąć wspólną refleksję, co one w istocie oznaczają i do czego zobowiązują każdą ze stron. Na forum Komisji Wspólnej powinna zostać także opracowana jasna metodologia rozmów i granice, w jakich powinny poruszać się poszczególne komisje tematyczne. Jeśli chodzi o Fundusz Kościelny przypomnę, że rozmowy powinny być prowadzone na spotkaniach Komisji Konkordatowych, kościelnej i rządowej, co  wynika wprost z Konkordatu. Myślę, że właściwa i jasna dla obu stron metodologia pracy, może umożliwić rzeczywisty dialog. A sprawy są na tyle poważne, że warto to wszystko wziąć pod uwagę.

- Dziękuję za rozmowę.

Marcin Przeciszewski, mp



 

Polecane
Emerytury
Stażowe