Przedsionek niepodległości

Sprawa polska była w opinii światowej zapomniana latem 1914 roku, gdy wybuchła I wojna światowa. Jednak na rok przed jej końcem sytuacja wyglądała już zupełnie inaczej – o państwie polskim mówiły wszystkie walczące strony – choć wyobrażały je sobie zupełnie inaczej.
 Przedsionek niepodległości
/ Wikimedia Commons
Leszek Masierak

Rok po rozpoczęciu wojny zasadnicza większość ziem polskich znalazła się w ręku państw centralnych. 24 sierpnia 1915 roku Niemcy utworzyli na zajętych przez ich wojska ziemiach Królestwa Polskiego Generalne Gubernatorstwo Warszawskie, kierowane przez generała Hansa Hartwiga von Beselera. Na obszarze okupowanym przez armię Austro-Węgier również powstał podobny twór, ze stolicą w Kielcach, a następnie w Lublinie. Okupanci pozwolili na pewne formy manifestowania polskości – używanie języka w polskiego w urzędach i sądach, również na rozwój polskiego szkolnictwa włącznie z wyższym – w Warszawie otwarto Uniwersytet i Politechnikę. Lecz aż do jesieni następnego roku brakowało jakichkolwiek politycznych decyzji. Zmiany wymusiła wojenna rzeczywistość – państwom centralnym coraz bardziej brakowało „mięsa armatniego” – straty na obu frontach były przerażające. Tymczasem latem 1916 roku okazało się, że walczące w ramach Armii C. i K. Legiony Polskie spisują się w boju bardzo dobrze – na początku lipca wyróżniły się podczas odpierania rosyjskiej ofensywy na Wołyniu i w Galicji. Jesienią generał Erich von Ludendorff, generalny kwatermistrz armii Cesarstwa Niemieckiego, napisał memoriał, w którym postulował stworzenie polskiej armii, która mogłaby przechylić szalę zwycięstwa na rzecz Niemiec i Austrii na froncie wschodnim. Prawo międzynarodowe zakazywało jednak przymusowego werbunku na ziemiach okupowanych. Potrzeba było rozwiązań politycznych.

Pszczyńska inicjatywa

Na przełomie października i listopada 1916 roku w pałacu w Pszczynie spotkali się przedstawiciele władz obu państw okupujących Królestwo. Zdecydowano, że obaj władcy – Wilhelm II i Franciszek Józef I wydadzą specjalny akt, w którym obiecane zostanie utworzenie Królestwa Polskiego, sprzymierzonego z państwami centralnymi. Jego granice i ustrój miały być jednak określone po wojnie. Proklamacja, zwana „Aktem 5 listopada” została uroczyście odczytana w Warszawie i Lublinie. Trzy dni później wyszły na jaw motywacje obu władców – ogłoszono bowiem odezwy do Polaków, nawołujące do ochotniczego wstępowania do planowanych polskich formacji zbrojnych.

Znamienne były jednak reakcje polityczne. W odpowiedzi na Akt 5 listopada dziesięć dni później rząd Rosji ogłosił swój stanowczy sprzeciw – lecz zapowiedział jednocześnie utworzenie po zwycięskiej wojnie „stworzenia całej Polski złożonej z wszystkich ziem polskich, która po zakończeniu wojny będzie miała prawo z całą swobodą samodzielnie urządzić swoje życie narodowe, kulturalne i gospodarcze pod berłem panujących rosyjskich na zasadzie jedności państwowej”. Stanowisko Rosji poparły pozostałe państwa Ententy – Wielka Brytania, Francja i Włochy. Jednak już w grudniu tegoż roku parlament Włoch podjął uchwałę domagającą się niepodległości Polski – zaś w styczniu roku następnego, jeszcze przed przystąpieniem jego kraju do wojny, podobne stanowisko przyjął prezydent USA Wodroow Wilson. Sprawy polskiej nie można już było trzymać pod kocem, ani uznać jej wyłącznie za wewnętrzny problem państw zaborczych.
#NOWA_STRONA#
#REKLAMA_POZIOMA#

Plan państw centralnych rozwijał się dość dynamicznie. 6 grudnia 1916 ukazało się rozporządzenie o utworzeniu Tymczasowej Rady Stanu w Królestwie Polskim. Miała być ona ciałem doradczym, przygotowawczym i współdziałającym na rzecz przyszłych instytucji państwowych. Inauguracja działalności Rady odbyła się 14 stycznia 1917 roku na Zamku Królewskim w Warszawie. W jej skład weszło 25 osób – wyznaczonych na tę funkcję przez gubernatorów, 15 z nich reprezentowało okupację niemiecką, 10 zaś austro-węgierską. Przewodniczącym Rady, nazwanym Marszałkiem Koronnym został Wacław Niemojowski. Już 16 stycznia TRS podporządkowała się Polska Organizacja Wojskowa. 10 kwietnia władze Austro-Węgier przekazały Niemcom władzę nad Polskim Korpusem Posiłkowym – czyli trzema brygadami Legionów Polskich, wycofanymi już w frontu na przeformowanie. Utworzono Polskie Siły Zbrojne – lecz ich naczelnym dowódcą został gubernator von Beseler. Trwały prace nad projektem konstytucji Królestwa – miało być ono monarchią konstytucyjną z silną pozycją króla, władzą ustawodawczą miał być Sejm wraz z królem, wykonawczą – król i ministrowie, sądowniczą – niezależne sądy. Komisja sądowo-konstytucyjna Tymczasowej Rady Stanu przyjęła projekt 28 lipca 1917 roku. Lecz pracę nad nią zawieszono – sytuacja zmieniała się bowiem bardzo szybko.

Kryzys przysięgowy

6 kwietnia do wojny po stronie Ententy przystąpiły Stany Zjednoczone, w marcu abdykował Mikołaj II, a nowy Rząd Tymczasowy Rosji wydał deklarację, w której odniósł się znacznie bardziej przychylnie do niepodległości Polski. W tej sytuacji referent wojskowy Tymczasowej Rady Stanu Józef Piłsudski zdecydował o zmianie frontu – pretekstem stała się kwestia nowej przysięgi, którą złożyć mieli żołnierze Legionów. Jej rota przewidywała obietnicę wierności sojuszniczej wojskom niemieckim i austriackim – Piłsudski zalecił więc swoim byłym podwładnym odmowę przysięgi. Posłuchała go znacząca większość żołnierzy i oficerów I i III Brygady – obie walczyły pod jego komendą przez dwa lata. Odmiennie zachowali się natomiast żołnierze II Brygady, pod komendą generała Józefa Hallera.
Zbuntowanych legionistów pochodzących z Austro-Węgier wcielono do C. i K. Armii, tych z Królestwa internowano – oficerów w Beniaminowie, żołnierzy w Szczypiornie. W nocy z 21 na 22 lipca Piłsudski, oraz jego najbliższy współpracownik Kazimierz Sosnkowski zostali przez Niemców aresztowani i wywiezieni z Warszawy. Plan szybkiego sformowania znaczących sił Polnische Wechrmacht spalił na panewce – po „kryzysie przysięgowym” w jego szeregach pozostało zaledwie 2 i pół tysiąca żołnierzy – nie licząc Polskiego Korpusu Posiłkowego – czyli dawnej II Brygady Legionów. Nie pozostała ona jednak w szeregach armii państw centralnych zbyt długo…
#NOWA_STRONA#
#REKLAMA_POZIOMA#
Rada Regencyjna

Kryzys przysięgowy zmienił również organizację władz przyszłego państwa polskiego. 25 lipca Tymczasowa Rada Stanu wybrała Radę Regencyjną – organ władzy zwierzchniej, zastępujący króla lub regenta. W jej skład wejść mieli – arcybiskup metropolita warszawski Aleksander Kakowski, prezydent Warszawy książę Zdzisław Lubomirski, oraz dotychczasowy marszałek koronny Wacław Niemojowski. TRS złożyła na ręce Rady Regencyjnej swój mandat, po czym rozwiązała się. Okupanci nie zamierzali jednak oddawać inicjatywy – 12 września gubernatorzy z Warszawy i Lublina wydali wspólny patent w sprawie władzy państwowej w przyszłym Królestwie Polskim i na jego mocy powołali nową Radę Regencyjną – w jej składzie jednak nie znalazł się już Niemojowski, lecz inny ziemianin – Józef Ostrowski.

13 grudnia 1917 roku Rada Regencyjna powołała pierwszą Radę Ministrów Królestwa Polskiego – na jej czele stanął prawnik Jan Kucharzewski. Jego uprawnienia były bardzo niewielkie – dotyczyły tak naprawdę jedynie spraw oświaty i wymiaru sprawiedliwości. Przedstawicieli polskich nie dopuszczono jednak do toczących się w Brześciu na przełomie roku 1917 i 1918 rokowań pomiędzy Niemcami i Austriakami a nowymi, bolszewickimi władzami Rosji oraz Ukraińską Republiką Ludową. 9 lutego 1918 roku podpisano tam pakt, na mocy którego oddano nowo powstałemu państwu ukraińskiemu tereny położone na wschód od linii: Biłgoraj, Szczebrzeszyn, Krasnystaw, Puchaczów, Radzyń Podlaski, Międzyrzec, Sarnaki i Mielnik. Wywołało to oczywiste oburzenie w całym Królestwie – demonstracje uliczne zostały rozpędzone siłą. Na wieść o pokoju brzeskim Polski Korpus Posiłkowy pod dowództwem generała Hallera wymówił posłuszeństwo i próbował przebić się przez front na stronę rosyjską, aby połączyć się z formowanymi tam polskimi oddziałami. Rząd Kucharzewskiego podał się do dymisji, podobny krok rozważała również Rada Regencyjna, ograniczyła się jednak do wydania deklaracji, w której stwierdziła, że „odtąd będzie czerpać prawo sprawowania zwierzchniej władzy państwowej opierając się na woli Narodu, wierząc, że Naród pragnie posiadać symbol swej niepodległości i około tego symbolu stanąć zamierza.”. 15 lutego władze okupacyjne skonfiskowały numer ósmy Monitora Polskiego, w którym wydrukowano ową odezwę Rady. 19 lutego na znak protestu podał się również do dymisji generał-gubernator lubelski Stanisław Szeptycki. W kwietniu polskie wojska formowane w Rosji (które w międzyczasie znalazły się po niemieckiej stronie frontu) podporządkowały się Radzie Regencyjnej – i niemal natychmiast zostały przez Niemców rozbrojone i rozwiązane. Potwierdzało to ostateczne fiasko planów werbunkowych państw centralnych – Polacy nie chcieli się już bić za obu cesarzy. Latem i wczesną jesienią sytuacja w Królestwie zaostrzała się – na froncie południowym i zachodnim Niemcy ponosili porażkę za porażką, ich sojusznik – Austro-Węgry rozpadał się w oczach. 5 października rząd niemiecki zwrócił się do Ententy z prośbą o rozpoczęcie rokowań pokojowych – przyjmując za ich podstawę 14 punktów ogłoszonych przez prezydenta Wilsona – a trzynasty z nich mówił o stworzeniu niepodległego państwa polskiego. 7 października Rada Regencyjna obwieściła ten fakt Polakom. 12 października przejęła oficjalnie władzę nad polskim wojskiem. 25 października powołała rząd Józefa Świeżyńskiego, nie prosząc wcześniej okupantów o zgodę. Co ciekawe, 3 listopada ów rząd próbował usunąć samą Radę. Zamach stanu okazał się jednak nieudany – przede wszystkim dlatego, że oba owe ciała nie cieszyły się wśród obywateli popularnością. Polacy wyczekiwali na rządy rzeczywiście niezależne. 11 listopada Rada przekazała władzę wojskową Józefowi Piłsudskiemu, dzień wcześniej uwolnionemu z twierdzy w Magdeburgu. Los Rady był przesądzony – 14 listopada rozwiązała się, przekazując pełnię władzy zwierzchniej Naczelnikowi Wojsk Polskich Józefowi Piłsudskiemu. 22 listopada wydał on dekret, na mocy którego został Tymczasowym Naczelnikiem Państwa.

Przez lata dorobek Rady Regencyjnej był niedoceniany – pamiętano przede wszystkim jej współpracę z zaborcami. Dziś jednak warto pamiętać i o tym, że właśnie owo ciało zainaugurowało wydawanie ukazujących się do dziś Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego. Utworzono zalążek polskiej administracji państwowej oraz służby dyplomatycznej. Stworzyło to również podstawy dla utworzenia w szybkim czasie jesienią 1918 roku Wojska Polskiego – siły kluczowej dla utrzymania niepodległości Rzeczpospolitej w nadchodzących trzech trudnych latach.

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (45/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#
 

 

POLECANE
Instytut Pileckiego wywołuje nowy skandal wokół komunistycznego bandyty Maksymiliana Schnepfa z ostatniej chwili
Instytut Pileckiego wywołuje nowy skandal wokół komunistycznego bandyty Maksymiliana Schnepfa

Trwa skandal związany z tym, że Instytut Pileckiego otworzył w Augustowie Dom Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, projekt przygotowany jeszcze przez poprzednie kierownictwo instytutu z Magdaleną Gawin na cele. Problem w tym, że pośród sprawców komunistycznej zbrodni zabrakło nazwiska ojca obecnego dyplomaty Ryszarda Schnepfa i teścia dziennikarki neo-TVP Doroty Wysockiej-Schnepf - Maksymiliana Schnepfa.

Imigranci odsyłani do Polski. Są dane niemieckiej policji z ostatniej chwili
Imigranci odsyłani do Polski. Są dane niemieckiej policji

Wprowadzenie w 2023 roku kontroli granicznych przez Niemcy skutkuje większą liczbą migrantów zawracanych do Polski mimo zmniejszającej się liczby odnotowywanych nielegalnych wjazdów – informuje w środę PAP, która dotarła do danych niemieckiej policji.

Ministrowie przerażeni. Tusk się z nimi nawet nie wita tylko u nas
Ministrowie przerażeni. Tusk się z nimi nawet nie wita

Ministrowie w stanie przerażenia. Premier to lubi. Już za pierwszego rządu Donalda Tuska „rekonstrukcja” to były jego osobiste igrzyska śmierci. Siedział żółty cesarz i patrzył jak się wyrzynają, z uwagą słuchał każdego donosu i czytał kolejne przecieki jednego ministra na drugiego.

Bodnar powołał neo-rzeczników dyscyplinarnych z ostatniej chwili
Bodnar powołał neo-rzeczników dyscyplinarnych

Dzisiejsze nominacje to nie "naprawa" – to symbol bezprawia w togach. Adam Bodnar po raz kolejny przekracza granice prawa – uważa sędzia Kamila Borszowska-Moszowska.

Braun straci immunitet? Nowy ruch Bodnara z ostatniej chwili
Braun straci immunitet? Nowy ruch Bodnara

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał, że w środę podpisał kolejne dwa wnioski o uchylenie immunitetów związane z działaniami europosła Grzegorza Brauna.

Biały Dom wzywa Izrael do wstrzymania ataków z ostatniej chwili
Biały Dom wzywa Izrael do wstrzymania ataków

Portal Axios poinformował, że administracja prezydenta USA Donalda Trumpa po raz kolejny wezwała w środę władze Izraela, by wstrzymały ataki na stolicę Syrii, Damaszek. Szef dyplomacji USA Marco Rubio potwierdził, że władze USA są w kontakcie z rządem Benjamina Netanjahu.

Ogromny pożar na festiwalu Tomorrowland. Płonie główna scena z ostatniej chwili
Ogromny pożar na festiwalu Tomorrowland. Płonie główna scena

Płonie główna scena na której ma odbyć się festiwal Tomorrowland. Trwa akcja służb. Impreza zaplanowana jest na 18–20 lipca 2025 r.

Rozpad koalicji rządzącej w Izraelu. Co z rządem Netanjahu? z ostatniej chwili
Rozpad koalicji rządzącej w Izraelu. Co z rządem Netanjahu?

''Ministrowie partii Szas odchodzą z rządu'' – pisze ''Jerusalem Post''. Jednak nie oznacza to automatycznego upadku rządu Benjamina Netanjahu.

Ulewa nad Słupskiem. Pilny komunikat RCB z ostatniej chwili
Ulewa nad Słupskiem. Pilny komunikat RCB

W środę intensywna ulewa sparaliżowała ruch w Słupsku. Policja prosi o ostrożność. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega, że do jutra (17 lipca) nad Pomorzem mogą przechodzić kolejne fronty burzowe.

Znamy nazwisko selekcjonera reprezentacji Polski. Komunikat PZPN z ostatniej chwili
Znamy nazwisko selekcjonera reprezentacji Polski. Komunikat PZPN

Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Jan Urban. 63-letni szkoleniowiec podpisał kontrakt z federacją i oficjalnie obejmuje funkcję pierwszego trenera drużyny narodowej.

REKLAMA

Przedsionek niepodległości

Sprawa polska była w opinii światowej zapomniana latem 1914 roku, gdy wybuchła I wojna światowa. Jednak na rok przed jej końcem sytuacja wyglądała już zupełnie inaczej – o państwie polskim mówiły wszystkie walczące strony – choć wyobrażały je sobie zupełnie inaczej.
 Przedsionek niepodległości
/ Wikimedia Commons
Leszek Masierak

Rok po rozpoczęciu wojny zasadnicza większość ziem polskich znalazła się w ręku państw centralnych. 24 sierpnia 1915 roku Niemcy utworzyli na zajętych przez ich wojska ziemiach Królestwa Polskiego Generalne Gubernatorstwo Warszawskie, kierowane przez generała Hansa Hartwiga von Beselera. Na obszarze okupowanym przez armię Austro-Węgier również powstał podobny twór, ze stolicą w Kielcach, a następnie w Lublinie. Okupanci pozwolili na pewne formy manifestowania polskości – używanie języka w polskiego w urzędach i sądach, również na rozwój polskiego szkolnictwa włącznie z wyższym – w Warszawie otwarto Uniwersytet i Politechnikę. Lecz aż do jesieni następnego roku brakowało jakichkolwiek politycznych decyzji. Zmiany wymusiła wojenna rzeczywistość – państwom centralnym coraz bardziej brakowało „mięsa armatniego” – straty na obu frontach były przerażające. Tymczasem latem 1916 roku okazało się, że walczące w ramach Armii C. i K. Legiony Polskie spisują się w boju bardzo dobrze – na początku lipca wyróżniły się podczas odpierania rosyjskiej ofensywy na Wołyniu i w Galicji. Jesienią generał Erich von Ludendorff, generalny kwatermistrz armii Cesarstwa Niemieckiego, napisał memoriał, w którym postulował stworzenie polskiej armii, która mogłaby przechylić szalę zwycięstwa na rzecz Niemiec i Austrii na froncie wschodnim. Prawo międzynarodowe zakazywało jednak przymusowego werbunku na ziemiach okupowanych. Potrzeba było rozwiązań politycznych.

Pszczyńska inicjatywa

Na przełomie października i listopada 1916 roku w pałacu w Pszczynie spotkali się przedstawiciele władz obu państw okupujących Królestwo. Zdecydowano, że obaj władcy – Wilhelm II i Franciszek Józef I wydadzą specjalny akt, w którym obiecane zostanie utworzenie Królestwa Polskiego, sprzymierzonego z państwami centralnymi. Jego granice i ustrój miały być jednak określone po wojnie. Proklamacja, zwana „Aktem 5 listopada” została uroczyście odczytana w Warszawie i Lublinie. Trzy dni później wyszły na jaw motywacje obu władców – ogłoszono bowiem odezwy do Polaków, nawołujące do ochotniczego wstępowania do planowanych polskich formacji zbrojnych.

Znamienne były jednak reakcje polityczne. W odpowiedzi na Akt 5 listopada dziesięć dni później rząd Rosji ogłosił swój stanowczy sprzeciw – lecz zapowiedział jednocześnie utworzenie po zwycięskiej wojnie „stworzenia całej Polski złożonej z wszystkich ziem polskich, która po zakończeniu wojny będzie miała prawo z całą swobodą samodzielnie urządzić swoje życie narodowe, kulturalne i gospodarcze pod berłem panujących rosyjskich na zasadzie jedności państwowej”. Stanowisko Rosji poparły pozostałe państwa Ententy – Wielka Brytania, Francja i Włochy. Jednak już w grudniu tegoż roku parlament Włoch podjął uchwałę domagającą się niepodległości Polski – zaś w styczniu roku następnego, jeszcze przed przystąpieniem jego kraju do wojny, podobne stanowisko przyjął prezydent USA Wodroow Wilson. Sprawy polskiej nie można już było trzymać pod kocem, ani uznać jej wyłącznie za wewnętrzny problem państw zaborczych.
#NOWA_STRONA#
#REKLAMA_POZIOMA#

Plan państw centralnych rozwijał się dość dynamicznie. 6 grudnia 1916 ukazało się rozporządzenie o utworzeniu Tymczasowej Rady Stanu w Królestwie Polskim. Miała być ona ciałem doradczym, przygotowawczym i współdziałającym na rzecz przyszłych instytucji państwowych. Inauguracja działalności Rady odbyła się 14 stycznia 1917 roku na Zamku Królewskim w Warszawie. W jej skład weszło 25 osób – wyznaczonych na tę funkcję przez gubernatorów, 15 z nich reprezentowało okupację niemiecką, 10 zaś austro-węgierską. Przewodniczącym Rady, nazwanym Marszałkiem Koronnym został Wacław Niemojowski. Już 16 stycznia TRS podporządkowała się Polska Organizacja Wojskowa. 10 kwietnia władze Austro-Węgier przekazały Niemcom władzę nad Polskim Korpusem Posiłkowym – czyli trzema brygadami Legionów Polskich, wycofanymi już w frontu na przeformowanie. Utworzono Polskie Siły Zbrojne – lecz ich naczelnym dowódcą został gubernator von Beseler. Trwały prace nad projektem konstytucji Królestwa – miało być ono monarchią konstytucyjną z silną pozycją króla, władzą ustawodawczą miał być Sejm wraz z królem, wykonawczą – król i ministrowie, sądowniczą – niezależne sądy. Komisja sądowo-konstytucyjna Tymczasowej Rady Stanu przyjęła projekt 28 lipca 1917 roku. Lecz pracę nad nią zawieszono – sytuacja zmieniała się bowiem bardzo szybko.

Kryzys przysięgowy

6 kwietnia do wojny po stronie Ententy przystąpiły Stany Zjednoczone, w marcu abdykował Mikołaj II, a nowy Rząd Tymczasowy Rosji wydał deklarację, w której odniósł się znacznie bardziej przychylnie do niepodległości Polski. W tej sytuacji referent wojskowy Tymczasowej Rady Stanu Józef Piłsudski zdecydował o zmianie frontu – pretekstem stała się kwestia nowej przysięgi, którą złożyć mieli żołnierze Legionów. Jej rota przewidywała obietnicę wierności sojuszniczej wojskom niemieckim i austriackim – Piłsudski zalecił więc swoim byłym podwładnym odmowę przysięgi. Posłuchała go znacząca większość żołnierzy i oficerów I i III Brygady – obie walczyły pod jego komendą przez dwa lata. Odmiennie zachowali się natomiast żołnierze II Brygady, pod komendą generała Józefa Hallera.
Zbuntowanych legionistów pochodzących z Austro-Węgier wcielono do C. i K. Armii, tych z Królestwa internowano – oficerów w Beniaminowie, żołnierzy w Szczypiornie. W nocy z 21 na 22 lipca Piłsudski, oraz jego najbliższy współpracownik Kazimierz Sosnkowski zostali przez Niemców aresztowani i wywiezieni z Warszawy. Plan szybkiego sformowania znaczących sił Polnische Wechrmacht spalił na panewce – po „kryzysie przysięgowym” w jego szeregach pozostało zaledwie 2 i pół tysiąca żołnierzy – nie licząc Polskiego Korpusu Posiłkowego – czyli dawnej II Brygady Legionów. Nie pozostała ona jednak w szeregach armii państw centralnych zbyt długo…
#NOWA_STRONA#
#REKLAMA_POZIOMA#
Rada Regencyjna

Kryzys przysięgowy zmienił również organizację władz przyszłego państwa polskiego. 25 lipca Tymczasowa Rada Stanu wybrała Radę Regencyjną – organ władzy zwierzchniej, zastępujący króla lub regenta. W jej skład wejść mieli – arcybiskup metropolita warszawski Aleksander Kakowski, prezydent Warszawy książę Zdzisław Lubomirski, oraz dotychczasowy marszałek koronny Wacław Niemojowski. TRS złożyła na ręce Rady Regencyjnej swój mandat, po czym rozwiązała się. Okupanci nie zamierzali jednak oddawać inicjatywy – 12 września gubernatorzy z Warszawy i Lublina wydali wspólny patent w sprawie władzy państwowej w przyszłym Królestwie Polskim i na jego mocy powołali nową Radę Regencyjną – w jej składzie jednak nie znalazł się już Niemojowski, lecz inny ziemianin – Józef Ostrowski.

13 grudnia 1917 roku Rada Regencyjna powołała pierwszą Radę Ministrów Królestwa Polskiego – na jej czele stanął prawnik Jan Kucharzewski. Jego uprawnienia były bardzo niewielkie – dotyczyły tak naprawdę jedynie spraw oświaty i wymiaru sprawiedliwości. Przedstawicieli polskich nie dopuszczono jednak do toczących się w Brześciu na przełomie roku 1917 i 1918 rokowań pomiędzy Niemcami i Austriakami a nowymi, bolszewickimi władzami Rosji oraz Ukraińską Republiką Ludową. 9 lutego 1918 roku podpisano tam pakt, na mocy którego oddano nowo powstałemu państwu ukraińskiemu tereny położone na wschód od linii: Biłgoraj, Szczebrzeszyn, Krasnystaw, Puchaczów, Radzyń Podlaski, Międzyrzec, Sarnaki i Mielnik. Wywołało to oczywiste oburzenie w całym Królestwie – demonstracje uliczne zostały rozpędzone siłą. Na wieść o pokoju brzeskim Polski Korpus Posiłkowy pod dowództwem generała Hallera wymówił posłuszeństwo i próbował przebić się przez front na stronę rosyjską, aby połączyć się z formowanymi tam polskimi oddziałami. Rząd Kucharzewskiego podał się do dymisji, podobny krok rozważała również Rada Regencyjna, ograniczyła się jednak do wydania deklaracji, w której stwierdziła, że „odtąd będzie czerpać prawo sprawowania zwierzchniej władzy państwowej opierając się na woli Narodu, wierząc, że Naród pragnie posiadać symbol swej niepodległości i około tego symbolu stanąć zamierza.”. 15 lutego władze okupacyjne skonfiskowały numer ósmy Monitora Polskiego, w którym wydrukowano ową odezwę Rady. 19 lutego na znak protestu podał się również do dymisji generał-gubernator lubelski Stanisław Szeptycki. W kwietniu polskie wojska formowane w Rosji (które w międzyczasie znalazły się po niemieckiej stronie frontu) podporządkowały się Radzie Regencyjnej – i niemal natychmiast zostały przez Niemców rozbrojone i rozwiązane. Potwierdzało to ostateczne fiasko planów werbunkowych państw centralnych – Polacy nie chcieli się już bić za obu cesarzy. Latem i wczesną jesienią sytuacja w Królestwie zaostrzała się – na froncie południowym i zachodnim Niemcy ponosili porażkę za porażką, ich sojusznik – Austro-Węgry rozpadał się w oczach. 5 października rząd niemiecki zwrócił się do Ententy z prośbą o rozpoczęcie rokowań pokojowych – przyjmując za ich podstawę 14 punktów ogłoszonych przez prezydenta Wilsona – a trzynasty z nich mówił o stworzeniu niepodległego państwa polskiego. 7 października Rada Regencyjna obwieściła ten fakt Polakom. 12 października przejęła oficjalnie władzę nad polskim wojskiem. 25 października powołała rząd Józefa Świeżyńskiego, nie prosząc wcześniej okupantów o zgodę. Co ciekawe, 3 listopada ów rząd próbował usunąć samą Radę. Zamach stanu okazał się jednak nieudany – przede wszystkim dlatego, że oba owe ciała nie cieszyły się wśród obywateli popularnością. Polacy wyczekiwali na rządy rzeczywiście niezależne. 11 listopada Rada przekazała władzę wojskową Józefowi Piłsudskiemu, dzień wcześniej uwolnionemu z twierdzy w Magdeburgu. Los Rady był przesądzony – 14 listopada rozwiązała się, przekazując pełnię władzy zwierzchniej Naczelnikowi Wojsk Polskich Józefowi Piłsudskiemu. 22 listopada wydał on dekret, na mocy którego został Tymczasowym Naczelnikiem Państwa.

Przez lata dorobek Rady Regencyjnej był niedoceniany – pamiętano przede wszystkim jej współpracę z zaborcami. Dziś jednak warto pamiętać i o tym, że właśnie owo ciało zainaugurowało wydawanie ukazujących się do dziś Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego. Utworzono zalążek polskiej administracji państwowej oraz służby dyplomatycznej. Stworzyło to również podstawy dla utworzenia w szybkim czasie jesienią 1918 roku Wojska Polskiego – siły kluczowej dla utrzymania niepodległości Rzeczpospolitej w nadchodzących trzech trudnych latach.

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (45/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe