Eksport do Polski ratuje niemiecką gospodarkę
Polacy ratują niemiecką gospodarkę
Jak czytamy w publikacji, na ten moment Polska jest teraz większym odbiorcą niemieckich towarów niż Chiny, co tak naprawdę uratowało w ubiegłym roku PKB niemieckiej gospodarki.
Licząc od stycznia do listopada, niemiecki eksport do Polski wzrósł o 2,7 mld euro, czyli o 3,7 proc., a import z Polski spadł o 2,6 mld euro, czyli o 3,5 proc. Tak zwany eksport netto, składowa PKB, poprawił się Niemcom na naszym kierunku o aż 6,3 mld euro. A przypomnijmy, że PKB Niemiec wzrósł o zaledwie 0,1 proc. rdr w trzecim kwartale br.
– podaje Business Insider. Wśród odbiorców towarów z Niemiec Polska przebiła wielokrotnie większą, chińską gospodarkę. Polacy sprowadzili towary zza Odry za 87 mld euro, podczas gdy Chiny – 84 mld euro. Z kolei w samym listopadzie Niemcy wysłali do Polski towary za 8,2 mld euro, a do Chin za zaledwie 6,7 mld.
Zarówno w listopadzie, jak i w ciągu jedenastu miesięcy byliśmy już czwartym co do wielkości odbiorcą niemieckiego eksportu na świecie
– czytamy w publikacji.
Główne towary, które Polacy kupują od Niemców, to samochody z silnikami diesla, benzynowymi, a także hybrydy. Na końcu zestawienia znalazły się auta elektryczne, których import spadł, i to aż o 22 proc.
- Oskarżał Kaczyńskiego o pobicie, a sam uderzył starszego pana [WIDEO]
- Niemieckie media: Scholz blokuje nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy
- Awantura aborcjonistek na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. kobiet
Niemcy zmniejszają import z Polski
Niestety, złą wiadomością jest fakt, że Niemcy nie specjalnie kwapią się do tego, by wspierać polską gospodarkę. Polacy są co prawda czwartym krajem (po Chinach, USA i Holandii), z którego Niemcy kupują najwięcej towarów, to jednak polski eksport na rynek zachodniego sąsiada spadł i to znacząco.
Od stycznia do listopada spadek wyniósł 2,6 mld euro rok do roku, czyli 3,5 proc., a w samym listopadzie o 326 mln euro, czyli o 4,6 proc. rdr. Jak widać, dynamika spadku rośnie, co źle wróży naszej gospodarce na kolejne miesiące
– podaje Business Insider. Głównym problemem jest spadek popytu na auta elektryczne; z tego powodu Niemcy zmniejszyli import z Polski, głównie baterii do samochodów elektrycznych. Dramatyczny spadek odnotował eksport z Polski do Niemiec akumulatorów litowo-jonowych – o aż 2,5 mld euro rdr, czyli o 51 proc. rdr.
O aż 314 mln euro rok do roku, czyli o 27 proc. spadł też eksport z Polski do Niemiec silników spalinowych diesla, a o 217 mln euro, czyli o 41 proc. eksport samochodów ciężarowych
– kwituje Business Insider.