Tadeusz Płużański: Historia "sędziów” z procesu Witolda Pileckiego

3 marca 1948 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie rozpoczął się proces rotmistrza Witolda Pileckiego i jego grupy wywiadowczej. Ten krzywoprzysiężny komunistyczny trybunał wydał trzy wyroki śmierci na Witolda Pileckiego, Marię Szelągowską i Tadeusza Płużańskiego (mojego Ojca).
Tadeusz Płużański Tadeusz Płużański: Historia
Tadeusz Płużański / Tygodnik Solidarność

15 marca 1948 r. sędziowie owego trybunału, a w praktyce mordercy sądowi, w tajnej opinii napisali: „Z uwagi na popełnienie przez Pileckiego i Płużańskiego najcięższych zbrodni zdrady stanu i Narodu, pełną świadomość działania na szkodę Państwa i w interesie obcego imperializmu, któremu całkowicie się zaprzedali, przejawioną przez nich na przestrzeni dłuższego okresu czasu wyjątkową aktywność w pracy szpiegowskiej, wielką szkodę, jaką wyrządzili Państwu w okresie jego odbudowy [...] – skład sądzący uważa, że ci obaj na ułaskawienie nie zasługują”. Podpisane: ppłk Jan Hryckowian, przewodniczący Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie, kpt. Józef Badecki, sędzia.

 

"Sędzia" Jan Hryckowian

Pierwszy, „sędzia” Jan Hryckowian, do mojej babci powiedział: „Gdyby to ode mnie zależało, pani syn nigdy by kary śmierci nie dostał”. Przedwojenny prawnik po Uniwersytecie Jagiellońskim, AK-owiec odznaczony Krzyżem Walecznych, po 1945 r. poszedł na współpracę z komunistami, skazywał swoich dawnych kolegów organizacyjnych.

Po wyroku na Pileckiego awansował do Najwyższego Sądu Wojskowego. Przełożeni pisali: „Trafna ocena polityczna w podejściu do rozpoznawanych spraw. [...] Oddany idei władzy ludowej i ustrojowi ludowemu. Stosunek do Związku Radzieckiego i państw demokracji ludowej – pozytywny. Czynny politycznie i klasowo. Posiada ponadprzeciętny zasób wiedzy z zakresu nauk marksistowskich”. W styczniu 1949 r. odszedł z sądownictwa wojskowego – żona Stanisława twierdziła, że zemdlał, ogłaszając wyrok w sprawie, spreparowanej przez UB. Bez problemu jednak został adwokatem i obrońcą wojskowym. Zmarł w 1975 r. nigdy nierozliczony ze swoich zbrodni. Po latach okazało się, że Stanisława Hryckowian, w czasie wojny adiutant gen. Emila Fieldorfa „Nila”, już przed 1939 r. pracowała dla sowieckiego wywiadu.

 

"Zimny morderca"

Drugi, „sędzia” Józef Badecki, prawo skończył na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie. W wojnie obronnej dowodził plutonem w batalionie marszowym 5. Pułku Strzelców Podhalańskich. W 1945 r. zgłosił się do LWP. Jako sędzia wojskowy piął się po szczeblach kariery, od 30 sierpnia 1948 r. do 26 maja 1949 r. był zastępcą szefa WSR w Warszawie. Orzekł co najmniej 29 kar śmierci. Najpierw po „konsultacjach” z bezpieką ogłaszał wyroki, a dopiero później je pisał.

Kilka miesięcy po skazaniu „grupy szpiegowskiej” Pileckiego, w dniach 3–15 listopada 1948 r. wydał wyroki śmierci na żołnierzy lubelskiej AK/WiN z mjr. Hieronimem Dekutowskim „Zaporą” na czele. Władysław Siła-Nowicki, inspektor WiN, wspominał: „Pani Stillerowa [obrończyni] poinformowała mnie, że przewodniczący składu Józef Badecki znany jest z bardzo uprzejmego prowadzenia rozpraw i bardzo surowych wyroków. Istotnie, sędzia Badecki, zimny morderca, był cały czas bardzo grzeczny. Od początku zresztą wszyscy byliśmy dla niego morituri...”. „Zaporczycy” zginęli od strzału w tył głowy kata Mokotowa Piotra Śmietańskiego. Tego samego, który uśmiercił rtm. Pileckiego.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 10/2025]


 

POLECANE
Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury z ostatniej chwili
Fala hejtu wobec córki Karola Nawrockiego. Jest reakcja prokuratury

Mokotowska prokuratura wszczęła sześć postępowań w sprawie znieważania córki prezydenta elekta – poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Od 7 lipca 2025 r. zostały czasowo przywrócone kontrole graniczne na granicach Polski z Niemcami i Litwą. PKP Intercity wydał komunikat w tej sprawie.

Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty z ostatniej chwili
Śmiertelne ugodzenie nożem w Nowem. 29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzuty

29-letni Kolumbijczyk usłyszał zarzut zabójstwa 41-latka w Nowem w woj. kujawsko-pomorskim. Grozi mu dożywotnie więzienie.

Rolnicy wsparli Ruch Obrony Granic. Przybyli na granicę z Niemcami z ostatniej chwili
Rolnicy wsparli Ruch Obrony Granic. Przybyli na granicę z Niemcami

Na granicy polsko-niemieckiej pojawili się rolnicy. Dołączyli do członków Ruchu Obrony Granic, by wyrazić solidarność i wspólnie zwrócić uwagę na problem nielegalnej migracji.

Budapeszt: Uszkodzone lotnisko, loty odwołane. Pilny komunikat z ostatniej chwili
Budapeszt: Uszkodzone lotnisko, loty odwołane. Pilny komunikat

Największe międzynarodowe lotnisko Węgier, port lotniczy im. Ferenca Liszta w Budapeszcie, zostało uszkodzone przez przechodzącą przez kraj burzę, co zmusiło władze portu do wstrzymania wszystkich połączeń – poinformował w poniedziałek portal Index, cytując komunikat zarządu lotniska.

7 lipca – liturgiczne wspomnienie błogosławionej Rodziny Ulmów z ostatniej chwili
7 lipca – liturgiczne wspomnienie błogosławionej Rodziny Ulmów

7 lipca Kościół wspomina błogosławioną Rodzinę Ulmów, zamordowaną przez Niemców w 1944 r. za ukrywanie ośmiorga Żydów.

Wojska Obrony Terytorialnej wydały pilny komunikat z ostatniej chwili
Wojska Obrony Terytorialnej wydały pilny komunikat

Wojska Obrony Terytorialnej (WOT) ogłosiły ALERT GOTOWOŚCI w związku z prognozowanymi gwałtownymi zjawiskami pogodowymi. Żołnierze mogą zostać wezwani do natychmiastowej pomocy lokalnym społecznościom w przypadku skutków burz i upałów.

Grozi nam kolejna powódź? Wody Polskie wydały komunikat z ostatniej chwili
Grozi nam kolejna powódź? Wody Polskie wydały komunikat

Intensywne opady i niż genueński mogą spowodować zagrożenie tzw. powodziami błyskawicznymi w południowej i centralnej Polsce. "Sytuacja na zbiornikach przeciwpowodziowych na dzień 7 lipca 2025 roku jest stabilna i na bieżąco monitorowana" – poinformowały Wody Polskie.

Wprowadzenie kontroli na granicy. Jest komentarz KE z ostatniej chwili
Wprowadzenie kontroli na granicy. Jest komentarz KE

Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek, że otrzymała od Polski powiadomienie o przywróceniu na 30 dni tymczasowych kontroli na granicach z Niemcami i Litwą. Podkreśliła, że takie kontrole wymagają ścisłej koordynacji na szczeblu UE.

Michał Kamiński straci stanowisko? Zaskakujące ustalenia z ostatniej chwili
Michał Kamiński straci stanowisko? Zaskakujące ustalenia

Michał Kamiński może stracić funkcję wicemarszałka Senatu po nocnym spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim i Szymonem Hołownią – informuje w poniedziałek Onet.

REKLAMA

Tadeusz Płużański: Historia "sędziów” z procesu Witolda Pileckiego

3 marca 1948 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie rozpoczął się proces rotmistrza Witolda Pileckiego i jego grupy wywiadowczej. Ten krzywoprzysiężny komunistyczny trybunał wydał trzy wyroki śmierci na Witolda Pileckiego, Marię Szelągowską i Tadeusza Płużańskiego (mojego Ojca).
Tadeusz Płużański Tadeusz Płużański: Historia
Tadeusz Płużański / Tygodnik Solidarność

15 marca 1948 r. sędziowie owego trybunału, a w praktyce mordercy sądowi, w tajnej opinii napisali: „Z uwagi na popełnienie przez Pileckiego i Płużańskiego najcięższych zbrodni zdrady stanu i Narodu, pełną świadomość działania na szkodę Państwa i w interesie obcego imperializmu, któremu całkowicie się zaprzedali, przejawioną przez nich na przestrzeni dłuższego okresu czasu wyjątkową aktywność w pracy szpiegowskiej, wielką szkodę, jaką wyrządzili Państwu w okresie jego odbudowy [...] – skład sądzący uważa, że ci obaj na ułaskawienie nie zasługują”. Podpisane: ppłk Jan Hryckowian, przewodniczący Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie, kpt. Józef Badecki, sędzia.

 

"Sędzia" Jan Hryckowian

Pierwszy, „sędzia” Jan Hryckowian, do mojej babci powiedział: „Gdyby to ode mnie zależało, pani syn nigdy by kary śmierci nie dostał”. Przedwojenny prawnik po Uniwersytecie Jagiellońskim, AK-owiec odznaczony Krzyżem Walecznych, po 1945 r. poszedł na współpracę z komunistami, skazywał swoich dawnych kolegów organizacyjnych.

Po wyroku na Pileckiego awansował do Najwyższego Sądu Wojskowego. Przełożeni pisali: „Trafna ocena polityczna w podejściu do rozpoznawanych spraw. [...] Oddany idei władzy ludowej i ustrojowi ludowemu. Stosunek do Związku Radzieckiego i państw demokracji ludowej – pozytywny. Czynny politycznie i klasowo. Posiada ponadprzeciętny zasób wiedzy z zakresu nauk marksistowskich”. W styczniu 1949 r. odszedł z sądownictwa wojskowego – żona Stanisława twierdziła, że zemdlał, ogłaszając wyrok w sprawie, spreparowanej przez UB. Bez problemu jednak został adwokatem i obrońcą wojskowym. Zmarł w 1975 r. nigdy nierozliczony ze swoich zbrodni. Po latach okazało się, że Stanisława Hryckowian, w czasie wojny adiutant gen. Emila Fieldorfa „Nila”, już przed 1939 r. pracowała dla sowieckiego wywiadu.

 

"Zimny morderca"

Drugi, „sędzia” Józef Badecki, prawo skończył na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie. W wojnie obronnej dowodził plutonem w batalionie marszowym 5. Pułku Strzelców Podhalańskich. W 1945 r. zgłosił się do LWP. Jako sędzia wojskowy piął się po szczeblach kariery, od 30 sierpnia 1948 r. do 26 maja 1949 r. był zastępcą szefa WSR w Warszawie. Orzekł co najmniej 29 kar śmierci. Najpierw po „konsultacjach” z bezpieką ogłaszał wyroki, a dopiero później je pisał.

Kilka miesięcy po skazaniu „grupy szpiegowskiej” Pileckiego, w dniach 3–15 listopada 1948 r. wydał wyroki śmierci na żołnierzy lubelskiej AK/WiN z mjr. Hieronimem Dekutowskim „Zaporą” na czele. Władysław Siła-Nowicki, inspektor WiN, wspominał: „Pani Stillerowa [obrończyni] poinformowała mnie, że przewodniczący składu Józef Badecki znany jest z bardzo uprzejmego prowadzenia rozpraw i bardzo surowych wyroków. Istotnie, sędzia Badecki, zimny morderca, był cały czas bardzo grzeczny. Od początku zresztą wszyscy byliśmy dla niego morituri...”. „Zaporczycy” zginęli od strzału w tył głowy kata Mokotowa Piotra Śmietańskiego. Tego samego, który uśmiercił rtm. Pileckiego.

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 10/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe