Merz jeszcze nie został kanclerzem, a już ma rozłam w CDU

Niemcy: Nowa koalicja próbuje przeforsować zmiany ustawy zasadniczej
W ubiegłym tygodniu CDU/CSU i SPD, które najpewniej utworzą nowy rząd Niemiec, opowiedziały się w parlamencie za poluzowaniem dyscypliny budżetowej, aby pozyskać dodatkowe środki na Bundeswehrę i pomoc wojskową dla Ukrainy. W tym celu konieczna jest zmiana niemieckiej ustawy zasadniczej [Niemcy nie mają konstytucji – red.]. Podczas debaty w Bundestagu zgłoszono jednak wiele zastrzeżeń, a ostateczny wynik głosowania nie jest przesądzony.
„Pakiet finansowy” autorstwa chadeków i socjaldemokratów przewiduje reformę zapisanego w niemieckiej ustawie zasadniczej „hamulca zadłużenia” zakazującego rządowi zwiększania deficytu budżetowego. Projekt przewiduje wyjęcie wydatków na obronność przekraczających 1 proc. PKB spod restrykcji wynikających z „hamulca”. Inwestycje w obronność będą mogły być finansowane bez ograniczeń z kredytów.
Zmiana ustawy zasadniczej wymaga w parlamencie większości dwóch trzecich. Aby zdobyć niezbędną liczbę głosów, CDU i SPD potrzebowali poparcia Zielonych lub liberalnej FDP. Niemieckie media poinformowały, że w piątek udało się osiągnąć porozumienie z Zielonymi.
- Komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Vance: Europa ryzykuje cywilizacyjne samobójstwo. Niemcy same się zabiją
- Znana dziennikarka „Dzień dobry TVN” trafiła do szpitala
- Właściciel TVN Warner Bros. Discovery robi krok w tył
- Burza wokół obsady nowego Harry’ego Pottera. To nazwisko budzi emocje
Rozłam w CDU
Tymczasem wiele wskazuje na to, że choć Friedrich Merz uzyskał poparcie dla zmian poza swoim ugrupowaniem, na drodze mogą stanąć mu członkowie jego własnej partii.
Niemiecki poseł do Bundestagu i były sekretarz generalny CDU Mario Czaja ogłosił w rozmowie z red. Kariną Moessbauer dla programu "The Pioneer", że zagłosuje przeciwko poluzowaniem wydatków budżetowych na rzecz obronności.
Wyraziłem mojej grupie parlamentarnej, że nie mogę zgodzić się na tę poprawkę do Ustawy Zasadniczej (...) to niesprawiedliwe wobec przyszłych pokoleń, a podane powody nie są uczciwe (...) Wdrożenie tak fundamentalnej zmiany w stosunku do tego, co mówiliśmy przed wyborami, to bardzo duża utrata zaufania do demokratycznego centrum. Potrzebujemy reformy państwa i musimy zdemontować rozdęty aparat państwowy. Po zakończeniu tego procesu będzie można mówić o koniecznej reformie hamulca zadłużenia
– przekazał Czaja.
Również inny poseł CDU, Jens Koeppen, wydał oświadczenie w którym stwierdził, że nie weźmie udziału w głosowaniu.
Moim zdaniem członkowie ustępującego 20. niemieckiego Bundestagu nie są uprawnieni do podejmowania decyzji o tak daleko idących konsekwencjach - do decydowania o poziomie zadłużenia odpowiadającym dwóm budżetom federalnym. (...) Zawsze byłem bardzo sceptyczny wobec masowego gromadzenia broni w Europie i towarzyszącej mu eskalacji. Nic zatem nie usprawiedliwia tej bezmyślnej inwestycji w wojnę. Przez dziesięciolecia nie inwestowano mądrze w silne siły obronne. Teraz chcą przejechać czołgiem przez ścianę. Bez względu na koszty
– pisze Koeppen. Podkreśla, że jednym z kluczowych zdań w kampanii wyborczej było "musimy nauczyć się radzić sobie z tym, co zbieramy w podatkach" i dodaje, że "przede wszystkim należy przyjrzeć się wydatkom".
Nadmierne państwo opiekuńcze, nieokiełznana migracja, rozdęta pomoc rozwojowa i finansowanie lewicowo-zielonych organizacji pozarządowych. Niestety, obecnie niewiele o tym słyszę...
– skwitował parlamentarzysta.
Rebelia anty-Merzowa odpalona! @krzysztofrak66 , @GMasztafiak , @DuchMateusz , @michalkuz https://t.co/tYLrhxJ1aZ
— Aleksandra Fedorska (@a_fedorska) March 16, 2025