Barbara Skrzypek nie żyje. Ekspert: świadek ma prawo do pełnomocnika, to żadna łaska

Opinia eksperta
Konstytucja w art. 30 statuuje obowiązek władzy publicznej poszanowana i ochrony godności człowieka. Wydaje się oczywiste, że prawo do posiadania pełnomocnika jest realizacją ochrony godności człowieka. Świadek jako uczestnik procesu winien być chroniony na mocy art.45 Konstytucji, a w konsekwencji art.6 Konwencji o Prawach Człowieka prawem do rzetelnego procesu, którego konkretyzację stanowi m.in. prawo do posiadania pełnomocnika.
- Komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Alarm! Niemiecki skok na polską kasę
- Nowa funkcja w Google Maps. Kierowcy będą zachwyceni
- Nadciąga unikalne zjawisko astronomiczne. Prawdziwa gratka na polskim niebie
- Poważne zmiany "w trybie natychmiastowym" u właściciela TVN Warner Bros. Discovery
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Bogumił Nowicki o restrukturyzacji Poczty Polskiej: Jaka naprawa? To jest bezsensowna dewastacja
- Znana dziennikarka „Dzień dobry TVN” trafiła do szpitala
Nie budzi najmniejszych wątpliwości, że zgodnie z art. 87 § 1 kpk w postępowaniu karnym osoba niebędąca stroną może ustanowić pełnomocnika, jeżeli wymagają tego jej interesy w toczącym się postępowaniu. Z treści tego przepisu wprost wynika uprawnienie będące zasadą, że każdy inny uczestnik postępowania karnego, inny niż strona, czyli pokrzywdzony i podejrzany, ma prawo do udziału w jego czynnościach profesjonalnego pełnomocnika, którym zgodnie z art. 88 § 1 kpk może być adwokat i radca prawny.
W tym miejscu wskazać należy, iż rolą adwokatury, a więc każdego adwokata jest udzielanie pomocy prawnej, współdziałanie w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa. Ważne jest aby w takiej czynności uczestniczył pełnomocnik (adwokat, radca prawny), który będzie miał na względzie uzasadnione prawem interesy i obowiązki reprezentowanego uczestnika postępowania.
Ustawodawca w art. 87 § 3 kpk przewiduje, że w postępowaniu przygotowawczym prokurator może odmówić dopuszczenia do udziału w postępowaniu pełnomocnika, ale tylko i wyłącznie wtedy, jeżeli uzna, że nie wymaga tego obrona interesów osoby niebędącej stroną. Na postanowienie prokuratora w tym przedmiocie ustawa nie przewiduje dla świadka prawa zaskarżenia tej decyzji do sądu, jedynie skorzystać może z prawa zaskarżenia tej decyzji do prokuratora bezpośrednio przełożonego (art. 300 § 1 kpk), a więc tego, który przydzielił danemu prokuratorowi sprawę do referatu. Wydaje się, że użycie przez ustawodawcę tak nieostrego kryterium rodzi niebezpieczeństwo arbitralności i uznaniowości działania organu. Na to wskazywał Rzecznik Praw Obywatelskich w wystąpieniu z dnia 27.08.2024 r. skierowanym do Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara.
Wskazać również należy na pogląd prof. Ryszarda Stefańskiego wyrażony w komentarzu do kodeks postępowania karnego w którym podkreśla, takie unormowanie tej kwestii wskazuje, że ustawa przewiduje domniemanie istnienia potrzeby obrony interesów osoby niebędącej stroną przy pomocy pełnomocnika.
W świetle powyższego szczególnego znaczenia nabiera treść art. 6. prawa o prokuraturze w którym, który nakłada na prokuratora obowiązek podejmowania działań określonych w ustawach, kierując się zasadą bezstronności i równego traktowania wszystkich obywateli. Wydaje się, że fakt udziału w przesłuchaniu trzech osób w charakterze przesłuchujących z jednoczesnym pozbawieniem świadka pomocy profesjonalnego pełnomocnika może podważać zasadę równego traktowania obywateli.
Organ prowadzący postępowanie zgodnie z art. 16 § 2 kpk powinien w miarę możliwości udzielać uczestnikom postępowania informacji o ciążących obowiązkach i uprawnieniach także w przypadkach, gdy ustawa wyraźnie takiego obowiązku nie stanowi. Kluczowe znaczenie ma okoliczność, iż świadek zobowiązany do zachowania tajemnicy związanej z wykonywaniem zawodu lub sprawowanej funkcji, każdego zawodu, w tym sekretarki zgodnie z art. 180 § 1 kpk może odmówić zeznań co do okoliczności, na które rozciąga się ten obowiązek. Tajemnicę związaną z wykonywaniem zawodu lub funkcji stanowią wiadomości, które zostały uzyskane w związku z wykonywanym zawodem lub pełnioną funkcją. Jest ona określona w przepisach regulujących wykonywanie określonych zawodów lub sprawowanie funkcji, a także może wynikać z przyjętego przez osobę zobowiązania nieujawniania lub niewykorzystania informacji, z którą zapoznała się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową (arg. ex art. 266 § 1 k.k.) (R.A. Stefański, Ujawnienie tajemnicy zawodowej przez świadka w nowym kodeksie postępowania karnego, Prok. i Pr. 1998/4, s. 115). Taką tajemnicą jest również tajemnica pracownicza, zawierająca informacje uzyskane przez pracownika, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę (art. 100 § 2 pkt 4 k.p.);
Prokurator może zwolnić świadka z obowiązku zachowania tajemnicy, jeżeli wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości. Na postanowienie to świadkowi służy już zażalenie do sądu. Postanowienie takie winno być wydane przed przystąpieniem do przesłuchania świadka, jeżeli uzna on, że przedmiot przesłuchania dotyczy okoliczności wykonywanego zawodu lub sprawowanej funkcji.
Tak więc ciężko uznać, że w zakresie świadka zobowiązanego do zachowania tajemnicy związanej z wykonywaniem zawodu, sprawowanej funkcji, zobowiązanego do złożenia zeznań, udział profesjonalnego pełnomocnika nie jest uzasadniony jego uzasadnionymi interesami.
Dalej, odpowiedzieć należy na pytanie, jak w praktyce wygląda udział w czynności przesłuchania świadka jego pełnomocnika. W praktyce rolą takiego pełnomocnika jest tylko i wyłącznie gwarancja, że czynność procesowa zostanie przesłuchana zgodnie z prawem, czyli m. in.:
- czy świadek został prawidłowo pouczony i czy to pouczenie zrozumiał,
- czy świadkowi przed zadawaniem pytań umożliwiono swobodne wypowiedzenie się w granicach określonych celem danej czynności,
- czy prowadzący czynność uchylał pytania innych uczestników przesłuchania, pełnomocników pokrzywdzonego, sugerujących treść odpowiedzi,
- czy oświadczenia, w tym treść złożonych zeznań przez świadka odnotowana została w protokole z możliwą dokładnością.
Ponadto jeżeli zachodzi niebezpieczeństwo, że świadka nie będzie można przesłuchać na rozprawie, choćby z uwagi na zły stan zdrowia, prokurator może zwrócić się do sądu z żądaniem przesłuchania go przez sąd.
Tak więc niepoduszczenie do udziału pełnomocnika, kluczowego jak się wydaje świadka, w sprawie o podłożu politycznym jest bardzo kontrowersyjne i pewnością nie przyczyni się dla dobra prowadzonego postępowania. W wyraźny sposób narusza zasadę zaufania obywateli do profesjonalizmu działania prokuratury i może być rozpatrywane w kontekście naruszenia art.45 Konstytucji.
Oświadczenie pełnomocnika Barbary Skrzypek
Dziennikarz Telewizji Republika Marcin Dobski opublikował oświadczenie mecenasa Krzysztofa Gotkowicza, pełnomocnika zmarłej Barbary Skrzypek. Oświadczenie opublikowali następnie także posłowie PiS - Anita Czerwińska, Mariusz Błaszczak oraz Michał Woś.
Poniżej publikujemy oświadczenie w całości:
Oświadczenie
- W dniu 12 marca 2025 r. o godz. 9.45 stawiłem się z Panią Barbarą Skrzypek w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, jako pełnomocnik świadka w tzw. sprawie „dwóch wież”.
- Prokurator prowadzący przesłuchanie jeszcze na korytarzu odmówił dopuszczenia mnie do czynności.
- Następnie po wejściu do gabinetu uzasadniłem potrzebę uczestnictwa adwokata jako pełnomocnika. Między innymi wskazałem na zły stan zdrowia świadka oraz obecność dwóch pełnomocników zawiadamiającego, co dodatkowo mogło być odczytywane przez świadka jako element presji. Po mojej wypowiedzi Pani Barbara Skrzypek również osobiście przedstawiła swoje problemy zdrowotne.
- Po kolejnej odmowie prokuratora, nie dopuszczony do czynności przesłuchania, ok. godz. 10.30 opuściłem gabinet prokuratora.
- Następnie oczekiwałem na świadka w pobliżu Prokuratury, aż do końca czynności o godz. 15.00.
adw. Krzysztof Gotkowice
Nie żyje Barbara Skrzypek
W wieku 66 lat zmarła Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego. Przez trzy dekady była związana z Prawem i Sprawiedliwością, pełniąc funkcję szefowej kancelarii i dyrektor biura prezydialnego partii. Była również pełnomocniczką Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego.
Barbara Skrzypek przeszła na emeryturę w 2020 roku, ale przez wiele lat pozostawała jedną z kluczowych postaci w otoczeniu prezesa PiS. Jej nazwisko pojawiało się w różnych kontekstach politycznych, jednak sama unikała medialnego rozgłosu.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński osobiście potwierdził mi informację o śmierci jego wieloletniej współpracowniczki Barbary Skrzypek
– przekazał w sobotę wieczorem redaktor naczelny Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz. Podkreślił, że nic mu nie było wiadomo, by Skrzypek chorowała na "jakieś choroby, które bezpośrednio zagrażałyby życiu".
Politycy PiS sugerują, że przesłuchanie, które odbyło się kilka dni temu mogło wpłynąć na zdrowie Barbary Skrzypek. Jarosław Kaczyński powiedział w Telewizji Republika, że urzędniczka była pod ogromnym stresem. – To napięcie było ogromne – zaznaczył lider PiS.
Prokurator Wrzosek grozi
Informuję, że wobec wszystkich osób kierujących wobec mnie groźby karalne i pomówienia sugerujące, że śmierć Pani Barbary Skrzypek pozostaje w związku przyczynowo - skutkowym z czynnością przesłuchania Jej w charakterze świadka w toku prokuratorskiego śledztwa dot. tzw. dwóch wież, pochodzące tak od , jak i od osób publicznych haniebnie wykorzystujących Jej śmierć w sposób instrumentalny - podejmę zdecydowane i adekwatne kroki prawne.
– zagroziła na platformie "X" prokurator Ewa Wrzosek.
Prokuratura straszy
W związku z poruszającą informacją o śmierci Barbary Skrzypek, która została przesłuchana w charakterze świadka w środę 12 marca 2025 r. w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w związku z postępowaniem dot. tzw. sprawy "dwóch wież", uprzejmie informujemy, że przesłuchanie trwało około 4 godzin, rozpoczęło się o godz. 10.00, w trakcie przesłuchania zarządzono kilkunastominutową przerwę dla odpoczynku. W przesłuchaniu prowadzonym przez prokuratora referenta, uczestniczyli pełnomocnicy pokrzywdzonego. Do udziału w przesłuchaniu nie został dopuszczony pełnomocnik świadka, albowiem nie wymagał tego interes świadka, który nie był przesłuchiwany z pouczeniem o uprawnieniach wynikających min. z dyspozycji art. 183 kpk. Przesłuchanie odbywało się w bardzo kulturalnej atmosferze, żadna z osób uczestniczących nie składała do protokołu uwag, zastrzeżeń ani wniosków o sprostowanie protokołu. Prokuratura Okręgowa w Warszawie informuje, że łączenie śmierci świadka z faktem jego przesłuchania i podnoszenie bezpośredniego związku pomiędzy tymi zdarzeniami skutkować będzie wystąpieniem przez Prokuraturę Okręgową na drogę cywilnoprawną celem ochrony dobrego imienia instytucji i referenta sprawy. Rodzinie zmarłej i Jej Najbliższym składamy wyrazy głębokiego współczucia z powodu poniesionej straty.
– oświadczyła w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
"Ma to wszelkie cechy nękania"
Redaktor naczelny Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz przekazał w sobotę wieczorem na antenie Telewizji Republika, że prezes PiS Jarosław Kaczyński osobiście potwierdził mu informację o śmierci Barbary Skrzypek. – Poprosiłem prezesa PiS o potwierdzenie tej informacji i potwierdził ją osobiście Jarosław Kaczyński, że pani Barbara Skrzypek nagle zmarła – powiedział Sakiewicz.
Podkreślił, że nic mu nie było wiadomo, by Skrzypek chorowała na "jakieś choroby, które bezpośrednio zagrażałyby życiu". – Została kilka dni temu wezwana na przesłuchanie, które można by nazwać przesłuchaniem wydobywczym, bo trwało 5 godzin – zaznaczył Sakiewicz.
Według niego, "ma to wszelkie cechy nękania". – I to przesłuchanie, z tego co wiem, było formą presji, jeśli nie czegoś gorszego, w celu wyduszenia z niej zeznań obciążających Jarosława Kaczyńskiego. I tyle się zdołałem dowiedzieć, że była w bardzo złym stanie psychicznym po tym przesłuchaniu i minęło kilkadziesiąt godzin i pani Skrzypek nie żyje – podkreślił Sakiewicz.
Przesłuchanie dotyczące tzw. "dwóch wież"
W środę Skrzypek była przesłuchiwana przez prokurator Ewę Wrzosek w śledztwie dotyczącym tzw. "dwóch wież" – sprawy, która po latach wróciła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Chociaż w 2019 roku postępowanie w tej sprawie zostało umorzone, obecne kierownictwo prokuratury zdecydowało się je wznowić po analizie raportu komisji Dariusza Korneluka.
Według doniesień, prokuratorzy początkowo nie chcieli zajmować się tą sprawą, obawiając się jej politycznego charakteru. Ostatecznie prowadzenie śledztwa podjęła Ewa Wrzosek.
"Afera dwóch wież"
W tzw. aferze dwóch wież chodziło o plany wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie. Zawiadomienie w sprawie popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pod koniec stycznia 2019 r. złożył w prokuraturze jeden z pełnomocników austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera.
Według ówczesnej decyzji prokuratury Birgfellner "nie przedstawił żadnych dokumentów potwierdzających poniesione przez niego koszty" i nie przedstawił żadnych pisemnych umów zawartych z podmiotami, którym miał zlecić określone prace, a które to dokumenty umożliwiałyby weryfikację faktur wystawionych przez podmioty mające działać na jego zlecenie.
W związku z powyższym warszawska prokuratura okręgowa odmówiła wówczas wszczęcia śledztwa. Teraz, w dobie nominatów Adama Bodnara, Prokuratura Okręgowa w Warszawie wróciła do sprawy.
[Autorka - Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]