"Nikt nie może się cieszyć". Premier Włoch skomentowała wyrok dla Marine Le Pen

Sąd w Paryżu orzekł w poniedziałek karę czterech lat pozbawienia wolności, w tym dwóch w zawieszeniu, dla Marine Le Pen za defraudację środków publicznych, a także pięcioletni zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne, egzekwowany natychmiast.
- Znany dziennikarz odchodzi z TVN po 20 latach pracy
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- "Sytuacja coraz bardziej niepokojąca". Komunikat wrocławskiego zoo
- Amerykańscy Demokraci nie mają już nic. Możliwe, że nawet zmienią nazwę
Komentarz premier Włoch
Do sprawy Marine Le Pen odniosła się we włoskiej gazecie "Il Messaggero" premier Giorgia Meloni.
Nie znam meritum zarzutów wobec Marine Le Pen ani powodów tak poważnej decyzji, ale myślę, że nikt, kto ma w sercu demokrację nie może cieszyć się z wyroku, który uderza w liderkę wielkiej partii i odbiera reprezentację milionom obywateli
- powiedziała premier Włoch Giorgia Meloni.
"Il Messaggero" cytuje także komentarz ministra do spraw europejskich Tommaso Fotiego: "Zakaz kandydowania przez pięć lat to sposób taki, jak każdy inny, by pozbyć się przeciwników politycznych. Ja zawsze uważałem, że przeciwników politycznych pokonuje się przy urnach wyborczych i nie wyklucza jeszcze przed ich głosowaniem".
- "Dla mojego syna to koniec egzystencji". Poruszający apel męża aresztowanej urzędniczki
- Warner Bros. Discovery chce się pozbyć TVN i zainwestować w technologie przyszłości
- Nowe przepisy resortu zdrowia rozczarowaniem? Eksperci nie mają wątpliwości
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
"Porażka państwa prawa"
Współprzewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim Nicola Procaccini ocenił, że wyrok to "następna straszna porażka państwa prawa w kluczowym kraju UE".
Natychmiast po ogłoszeniu wyroku solidarność z Marine Le Pen wyraził włoski wicepremier, lider Ligi Matteo Salvini, który ocenił, że decyzja sądu w Paryżu to "wypowiedzenie wojny przez Brukselę".