Rozmowa z Aida Elsayed Abdallah Elsayed o konsekwencjach wojny dla społeczności lokalnych w Sudanie .

Aida Elsayed Abdallah Elsayed jest od 3 listopada 2022 r Sekretarzem Generalnym, Sudańskiego Stowarzyszenia Czerwonego Półksiężyca (SRCS). Przeprowadziła reformy usprawniające zarządzanie organizacją w trudnym dla kraju okresie wojny domowej. Zintensyfikowała współpracę zarówno z innymi krajowymi organizacjami i instytucjami sudańskimi niosącymi pomoc , jak i z zewnętrznymi na przykład z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem czy właściwymi agendami ONZ Od początku wojny w Sudanie, dzięki jej zaangażowaniu zmobilizowano tysiące wolontariuszy zorganizowanych w 18 oddziałach obejmujących cały kraj. SRCS jest w stanie działać na obszarach, na których trwają walki, a także we wszystkich państwach przyjmujących uciekinierów z Sudanu. Aida Elsayed Abdallah Elsayed ukończyła Ahfad University w Omdurmanie i jest zaangażowana w niesienie pomocy od 30 lat.

Mariusz Patey:  Czy może Pani  opowiedzieć polskim czytelnikom o swojej działalności?  

Aida Elsayed Abdallah Elsayed:  Sudański Czerwony Półksiężyc (SRCS), we współpracy i przy wsparciu Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (ICRC) oraz Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC), a także innych partnerów Komitetu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, niesie pomoc humanitarną osobom dotkniętym skutkami konfliktu od momentu jego wybuchu. Działamy we wszystkich 18 stanach Sudanu, mając prawie 12 000 aktywnych wolontariuszy. Nasze działania obejmują wsparcie placówek medycznych, udzielanie pierwszej pomocy, zapewnianie dostępu do wody i in sanitariatów, organizowanie godnych pochówków oraz pomoc finansową. Świadczymy również wsparcie psychologiczne i psychospołeczne, a także pomoc w łączeniu rodzin (program Restoring Family Links). Ponadto często współpracujemy z agencjami ONZ przy dystrybucji żywności i innych dóbr.  

MP.:  Jak ocenia Pan/Pani obecną sytuację w Sudanie?  

AEAE.: Sytuacja humanitarna w Sudanie jest bardzo poważna. Ponad 30 milionów ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej, w tym podstawowych dóbr, takich jak żywność, woda i schronienie. System opieki zdrowotnej został zdewastowany. W  rejonach objętych konfliktem  70–80% placówek medycznych nie funkcjonuje.

 Ponadto istnieją poważne problemy związane z ochroną ludności, w tym powszechne przypadki przemocy seksualnej w wielu regionach kraju. 

Wzrosło również zapotrzebowanie na pomoc psychologiczną, ponieważ miliony ludzi doświadczyły traumatycznych sytuacji w wyniku trwającego konfliktu. Po dwóch latach walk wyzwania pozostają ogromne, a teraz stoimy przed nowymi problemami, takimi jak powracający do domów uchodźcy wewnętrzni, którzy wracają na tereny pozbawione podstawowej infrastruktury i będą musieli zmierzyć się z trudnościami w odbudowie swoich domów i społeczności.  

MP.: Wiemy, że wielu uchodźców trafia do Etiopii. Jaka jest ich sytuacja? Jak lokalne społeczeństwo reaguje na uchodźców z Sudanu? 

AEAE.: Od początku konfliktu dziesiątki tysięcy uchodźców, repatriantów i obywateli państw trzecich przekroczyły granicę Sudanu z Etiopią. W Etiopii borykają się oni z wieloma trudnościami, w tym brakiem dostępu do podstawowych dóbr i niedoborem pomocy humanitarnej w punktach granicznych i obozach dla uchodźców. Miejscowe społeczności w Etiopii okazują dużą solidarność z potrzebującymi, ale same również zmagają się z trudnościami. W niektórych regionach Etiopii panuje polityczna niestabilność, brak pełnej kontroli państwa  co utrudnia dostarczanie pomocy, a od pierwszego dnia konfliktu zarówno w Sudanie, jak i poza jego granicami, brakuje środków na działania humanitarne. Przyjmowanie uciekających przed wojną jest ogromnym wyzwaniem, gdy społeczności goszczące same potrzebują wsparcia.  

MP.: Czy dostrzega Pani jakieś zagrożenia dla uchodźców w Etiopii?

AEAE.: Uchodźcy i repatrianci narażeni są na liczne ryzyka, w tym brak dostępu do usług, traumę psychiczną, rozdzielenie z rodziną oraz problemy zdrowotne, w tym brak opieki dla ofiar przemocy seksualnej i genderowej. Niestabilność i brak bezpieczeństwa w niektórych regionach Etiopii, zwłaszcza w pobliżu przejść granicznych, stanowią dodatkowe zagrożenie dla osób uciekających z Sudanu. Kolejnym wyzwaniem jest brak możliwości zarobkowania – wielu uchodźców ma nieuregulowany status prawny. Osoby zarejestrowane jako uchodźcy muszą mieszkać w oficjalnych obozach i nie mogą pracować, a ci, którzy nie są zarejestrowani, nie mają dostępu do pomocy humanitarnej w obozach i muszą mierzyć się z wysokimi kosztami wiz oraz innymi wyzwaniami prawnymi.  

MP.:  Co Europa mogłaby zrobić, aby pomóc w przywróceniu pokoju w Sudanie?  

AEAE.: Ważne jest, aby społeczność międzynarodowa, w tym Europa, zapewniła, że Sudan nie stanie się „zapomnianym kryzysem”. Zachęcam rządy i instytucje europejskie, aby wywierały presję na tych, którzy mogą przyczynić się do złagodzenia cierpienia ludności Sudanu. Może to oznaczać zwiększenie ochrony cywilów, wsparcie dla zwiększenia pomocy humanitarnej lub wywieranie presji politycznej na strony konfliktu, aby zakończyły walki. Zachęcam również donatorów i rządy do inwestowania w lokalne organizacje, które działają na pierwszej linii frontu i najlepiej rozumieją potrzeby humanitarne oraz wspierają odporność społeczności.  

MP.: Jakie są, Pani zdaniem, główne źródło wojny w Sudanie?  

AEAE.: Nie mogę komentować przyczyn wojny w Sudanie ani motywacji stron konfliktu. Jako organizacja humanitarna naszym priorytetem jest zapewnienie pomocy potrzebującym w czasie konfliktu lub innych kryzysów. Nadal apelujemy o przestrzeganie przez wszystkie strony międzynarodowego prawa humanitarnego, w tym poszanowanie statusu ochronnego emblematu Czerwonego Półksiężyca oraz umożliwienie dostępu bezstronnym organizacjom humanitarnym. Pracownicy humanitarni, cywile i infrastruktura cywilna nie są stronami konfliktu i nigdy nie powinni być celem ataków.

Rozmawiał:  Mariusz Patey 


 

POLECANE
Poseł CDU: To była ignorancja i pycha wobec Polski z ostatniej chwili
Poseł CDU: To była ignorancja i pycha wobec Polski

W poniedziałek 1 grudnia w Berlinie odbędą się polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe - pierwsze na tak wysokim szczeblu od wielu lat. Na czele polskiej delegacji stanie premier Donald Tusk, niemiecką poprowadzi kanclerz Friedrich Merz. W spotkaniu wezmą udział również ministrowie spraw zagranicznych, obrony, finansów, energii, infrastruktury i kultury. To najszerszy format rozmów od czasu objęcia władzy przez nowy rząd w Berlinie i sygnał, że oba kraje chcą na poważnie odbudować zaufanie.

Nadchodzi serial pełen mrocznych tajemnic. Premiera budzi emocje Wiadomości
Nadchodzi serial pełen mrocznych tajemnic. Premiera budzi emocje

Platforma Prime Video oficjalnie ogłosiła datę jednej ze swoich największych premier kryminalnych. Serial „Scarpetta” trafi do widzów 11 marca 2026 roku i będzie dostępny od razu w ponad 240 krajach. Książki o słynnej patolog sądowej Kay Scarpettcie sprzedały się na świecie w ponad 120 milionach egzemplarzy, dlatego ekranizacja od lat budzi ogromne zainteresowanie.

Grafzero: Stos Heraklesa Jan M. Długosz - rozmowa z autorem z ostatniej chwili
Grafzero: "Stos Heraklesa" Jan M. Długosz - rozmowa z autorem

Grafzero vlog literacki o pierwszej książce z Wydawnictwa Centryfuga - "Stos Heraklesa" Jana M. Długosza i rozmowa z autorem o mitologii, o pisaniu książek, o Heraklesie i tym podobnych przyjemnościach.

Balony sparaliżowały ruch na lotnisku w Wilnie Wiadomości
Balony sparaliżowały ruch na lotnisku w Wilnie

Lotnisko w Wilnie, stolicy Litwy, wstrzymało w niedzielę działalność z powodu podejrzenia obecności balonów w pobliżu portu. To kolejny taki przypadek, określany przez władze Litwy jako „atak hybrydowy” ze strony Białorusi.

Belgia sparaliżowana. Największe protesty od lat 90. przeciwko reformie emerytalnej tylko u nas
Belgia sparaliżowana. Największe protesty od lat 90. przeciwko reformie emerytalnej

Belgia po raz trzeci w tym roku stanęła w miejscu. Pociągi, szkoły i lotniska zostały sparaliżowane, a dziesiątki tysięcy ludzi wyszły na ulice w największym od dekad strajku przeciwko reformie emerytalnej. Pracownicy ostrzegają, że rząd „koalicji arizońskiej” uderza w prawa socjalne, a kraj znalazł się na krawędzi społecznego wybuchu.

Wrocławskie zoo wydało komunikat. Rusza wyjątkowa świąteczna akcja Wiadomości
Wrocławskie zoo wydało komunikat. Rusza wyjątkowa świąteczna akcja

Wrocławskie ZOO już od 1 grudnia ponownie zaprosi internautów do udziału w swojej charytatywnej akcji „Dzikie Bombki”. To coroczna inicjatywa, w której pracownicy ogrodu - także ci opiekujący się zwierzętami - własnoręcznie tworzą świąteczne ozdoby, a następnie wystawiają je na licytacje.

Polska pokonuje Tunezję i awansuje do drugiej fazy MŚ Wiadomości
Polska pokonuje Tunezję i awansuje do drugiej fazy MŚ

Polska wygrała w holenderskim 's-Hertogenbosch z Tunezją 29:26 (13:13) w swoim drugim meczu podczas mistrzostw świata piłkarek ręcznych. Biało-czerwone zapewniły sobie awans do drugiej fazy. W innym spotkaniu grupy F rundy wstępnej broniąca tytułu Francja zagra wieczorem z Chinami.

Tragedia pod Paryżem. Nie żyje 27-letni polski strażak Wiadomości
Tragedia pod Paryżem. Nie żyje 27-letni polski strażak

W miejscowości Feucherolles pod Paryżem doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 27-letni Polak. Mężczyzna został potrącony przez samochód na drodze D307. Mimo szybkiego dojazdu służb ratunkowych życia poszkodowanego nie udało się uratować.

Ukraina negocjuje plan pokojowy w USA z ostatniej chwili
Ukraina negocjuje plan pokojowy w USA

Delegacja Ukrainy rozpoczęła w USA rozmowy na temat planu pokojowego w celu zakończenia wojny, którą prowadzi przeciwko Ukrainie Rosja – powiadomił w niedzielę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) oraz przewodniczący delegacji Rustem Umierow. „W Stanach Zjednoczonych rozpoczęło się już spotkanie ukraińskiej delegacji ze stroną amerykańską w sprawie kroków na rzecz osiągnięcia godnego pokoju” – napisał w sieciach społecznościowych.

Rosyjskie samoloty na Bałtykiem. Komunikat DORSZ z ostatniej chwili
Rosyjskie samoloty na Bałtykiem. Komunikat DORSZ

Polskie myśliwce F-16 i MiG-29 w ostatnich dniach wielokrotnie startowały nad Bałtyk, aby przechwycić rosyjskie samoloty lecące bez planów lotu i z wyłączonymi transponderami. Dowództwo Operacyjne RSZ uspokaja: procedury NATO zadziałały wzorowo, a polska przestrzeń powietrzna pozostała nienaruszona.

REKLAMA

Rozmowa z Aida Elsayed Abdallah Elsayed o konsekwencjach wojny dla społeczności lokalnych w Sudanie .

Aida Elsayed Abdallah Elsayed jest od 3 listopada 2022 r Sekretarzem Generalnym, Sudańskiego Stowarzyszenia Czerwonego Półksiężyca (SRCS). Przeprowadziła reformy usprawniające zarządzanie organizacją w trudnym dla kraju okresie wojny domowej. Zintensyfikowała współpracę zarówno z innymi krajowymi organizacjami i instytucjami sudańskimi niosącymi pomoc , jak i z zewnętrznymi na przykład z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem czy właściwymi agendami ONZ Od początku wojny w Sudanie, dzięki jej zaangażowaniu zmobilizowano tysiące wolontariuszy zorganizowanych w 18 oddziałach obejmujących cały kraj. SRCS jest w stanie działać na obszarach, na których trwają walki, a także we wszystkich państwach przyjmujących uciekinierów z Sudanu. Aida Elsayed Abdallah Elsayed ukończyła Ahfad University w Omdurmanie i jest zaangażowana w niesienie pomocy od 30 lat.

Mariusz Patey:  Czy może Pani  opowiedzieć polskim czytelnikom o swojej działalności?  

Aida Elsayed Abdallah Elsayed:  Sudański Czerwony Półksiężyc (SRCS), we współpracy i przy wsparciu Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (ICRC) oraz Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC), a także innych partnerów Komitetu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, niesie pomoc humanitarną osobom dotkniętym skutkami konfliktu od momentu jego wybuchu. Działamy we wszystkich 18 stanach Sudanu, mając prawie 12 000 aktywnych wolontariuszy. Nasze działania obejmują wsparcie placówek medycznych, udzielanie pierwszej pomocy, zapewnianie dostępu do wody i in sanitariatów, organizowanie godnych pochówków oraz pomoc finansową. Świadczymy również wsparcie psychologiczne i psychospołeczne, a także pomoc w łączeniu rodzin (program Restoring Family Links). Ponadto często współpracujemy z agencjami ONZ przy dystrybucji żywności i innych dóbr.  

MP.:  Jak ocenia Pan/Pani obecną sytuację w Sudanie?  

AEAE.: Sytuacja humanitarna w Sudanie jest bardzo poważna. Ponad 30 milionów ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej, w tym podstawowych dóbr, takich jak żywność, woda i schronienie. System opieki zdrowotnej został zdewastowany. W  rejonach objętych konfliktem  70–80% placówek medycznych nie funkcjonuje.

 Ponadto istnieją poważne problemy związane z ochroną ludności, w tym powszechne przypadki przemocy seksualnej w wielu regionach kraju. 

Wzrosło również zapotrzebowanie na pomoc psychologiczną, ponieważ miliony ludzi doświadczyły traumatycznych sytuacji w wyniku trwającego konfliktu. Po dwóch latach walk wyzwania pozostają ogromne, a teraz stoimy przed nowymi problemami, takimi jak powracający do domów uchodźcy wewnętrzni, którzy wracają na tereny pozbawione podstawowej infrastruktury i będą musieli zmierzyć się z trudnościami w odbudowie swoich domów i społeczności.  

MP.: Wiemy, że wielu uchodźców trafia do Etiopii. Jaka jest ich sytuacja? Jak lokalne społeczeństwo reaguje na uchodźców z Sudanu? 

AEAE.: Od początku konfliktu dziesiątki tysięcy uchodźców, repatriantów i obywateli państw trzecich przekroczyły granicę Sudanu z Etiopią. W Etiopii borykają się oni z wieloma trudnościami, w tym brakiem dostępu do podstawowych dóbr i niedoborem pomocy humanitarnej w punktach granicznych i obozach dla uchodźców. Miejscowe społeczności w Etiopii okazują dużą solidarność z potrzebującymi, ale same również zmagają się z trudnościami. W niektórych regionach Etiopii panuje polityczna niestabilność, brak pełnej kontroli państwa  co utrudnia dostarczanie pomocy, a od pierwszego dnia konfliktu zarówno w Sudanie, jak i poza jego granicami, brakuje środków na działania humanitarne. Przyjmowanie uciekających przed wojną jest ogromnym wyzwaniem, gdy społeczności goszczące same potrzebują wsparcia.  

MP.: Czy dostrzega Pani jakieś zagrożenia dla uchodźców w Etiopii?

AEAE.: Uchodźcy i repatrianci narażeni są na liczne ryzyka, w tym brak dostępu do usług, traumę psychiczną, rozdzielenie z rodziną oraz problemy zdrowotne, w tym brak opieki dla ofiar przemocy seksualnej i genderowej. Niestabilność i brak bezpieczeństwa w niektórych regionach Etiopii, zwłaszcza w pobliżu przejść granicznych, stanowią dodatkowe zagrożenie dla osób uciekających z Sudanu. Kolejnym wyzwaniem jest brak możliwości zarobkowania – wielu uchodźców ma nieuregulowany status prawny. Osoby zarejestrowane jako uchodźcy muszą mieszkać w oficjalnych obozach i nie mogą pracować, a ci, którzy nie są zarejestrowani, nie mają dostępu do pomocy humanitarnej w obozach i muszą mierzyć się z wysokimi kosztami wiz oraz innymi wyzwaniami prawnymi.  

MP.:  Co Europa mogłaby zrobić, aby pomóc w przywróceniu pokoju w Sudanie?  

AEAE.: Ważne jest, aby społeczność międzynarodowa, w tym Europa, zapewniła, że Sudan nie stanie się „zapomnianym kryzysem”. Zachęcam rządy i instytucje europejskie, aby wywierały presję na tych, którzy mogą przyczynić się do złagodzenia cierpienia ludności Sudanu. Może to oznaczać zwiększenie ochrony cywilów, wsparcie dla zwiększenia pomocy humanitarnej lub wywieranie presji politycznej na strony konfliktu, aby zakończyły walki. Zachęcam również donatorów i rządy do inwestowania w lokalne organizacje, które działają na pierwszej linii frontu i najlepiej rozumieją potrzeby humanitarne oraz wspierają odporność społeczności.  

MP.: Jakie są, Pani zdaniem, główne źródło wojny w Sudanie?  

AEAE.: Nie mogę komentować przyczyn wojny w Sudanie ani motywacji stron konfliktu. Jako organizacja humanitarna naszym priorytetem jest zapewnienie pomocy potrzebującym w czasie konfliktu lub innych kryzysów. Nadal apelujemy o przestrzeganie przez wszystkie strony międzynarodowego prawa humanitarnego, w tym poszanowanie statusu ochronnego emblematu Czerwonego Półksiężyca oraz umożliwienie dostępu bezstronnym organizacjom humanitarnym. Pracownicy humanitarni, cywile i infrastruktura cywilna nie są stronami konfliktu i nigdy nie powinni być celem ataków.

Rozmawiał:  Mariusz Patey 



 

Polecane