Afera z mieszkaniem po panu Jerzym. Karol Nawrocki zabiera głos

Publikacja Onetu ws. Karola Nawrockiego
W poniedziałek portal Onet.pl opublikował artykuł dot. drugiego mieszkania Karola Nawrockiego. W sprawie opisano umowę dożywocia, jaką szef IPN zawarł on ze swoim sąsiadem, panem Jerzym – mężczyzną w podeszłym wieku. Nawrocki przejął mieszkanie Jerzego Ż. w zamian za opiekę nad nim; ostatecznie jednak wg Onetu pan Jerzy trafił do domu opieki społecznej.
Jerzy Ż. to schorowany 80-latek. W 2017 r. przekazał swą kawalerkę Karolowi Nawrockiemu i jego żonie Marcie. W zamian za to mieli się nim opiekować. Nie ulega wątpliwości, że w tej chwili Nawrocki panem Jerzym się nie opiekuje ani mu nie pomaga. Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują
– głosi publikacja Onetu.
Sprawę skomentowała w wydanym oświadczeniu szefowa sztabu Nawrockiego, Emilia Wierzbicki. Jak podkreśliła, Karol Nawrocki od wielu lat pomagał swojemu sąsiadowi i to on przekazał mężczyźnie pieniądze na wykup mieszkania, które ten obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc. Przekazała również, iż "kontakt z Panem Jerzym urwał się w grudniu 2024 roku. (…) Karol Nawrocki próbował odnaleźć go poprzez sąsiadów i znajomych, jednak bezskutecznie".
W związku z powyższą publikacją na Karola Nawrockiego wylała się fala hejtu i fałszywych oskarżeń. Niektórzy sugerują nawet, że to Karol Nawrocki odpowiada za zniknięcie pana Jerzego.
- Polski wynalazca zaprezentował latający ścigacz jak z Gwiezdnych Wojen
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Niemcy w tarapatach. Tapinoma magnum sieją spustoszenie
- Najważniejsze, to nie drażnić Niemców
- Decyzja ws. Igi Świątek. Sztab wydał komunikat
- Niepokojące informacje z granicy polsko-białoruskiej. Porażający komunikat Straży Granicznej
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- "Zostały odłowione". Ważny komunikat poznańskiego zoo
- "Nie chcę psuć zabawy, ale...". Co kryje oświadczenie majątkowe Trzaskowskiego?
- "Kończy się". Ważny komunikat w sprawie 800 plus
- "Ostateczna i podlegająca natychmiastowej wykonalności". Komunikat dla mieszkańców Warszawy
Karol Nawrocki zabiera głos
Opiekowałem się starym, schorowanym człowiekiem, który przez lata był moim sąsiadem. Jest na to masa dowodów, do których państwo nie sięgacie (...) nie miałem wówczas ani stabilnej pracy ani możliwości finansowych. Ostatecznie skończyło to się tym, że jestem według prawa właścicielem mieszkania, do którego nie mam kluczy, bo ten człowiek w tym mieszkaniu mieszkał, a ja z tego mieszkania nie czerpałem żadnych korzyści finansowych. Do dnia dzisiejszego ponoszę opłaty finansowe za to mieszkanie; to jest 28-metrowa kawalerka
– mówił na konferencji prasowej w Węgrowie Karol Nawrocki. Podkreślił, że wszystkie kwestie prawne i własnościowe zostały wyjaśnione "w czasie wielomiesięcznego postępowania ABW, gdy otrzymywał certyfikat dostępu do informacji ściśle tajnych UE".
Ani polskie służby, ani żadni mecenasi i prawnicy nie mają wokół tej sprawy żadnych wątpliwości, tylko telewizja rządowa, TVN i Onet
– mówił. Pytany o to, czy nie zaniepokoił go fakt, że kontakt z panem Jerzym urwał się w grudniu rok temu, odparł:
W tych waszych wyliczenia czasowych brakuje jednego elementu. Gdy zostałem prezesem IPN, a więc od roku 2021 mieszkam w Warszawie. To sprawia, że niezbyt często widzę swoją własną mamę i własną siostrę, które mieszkają w Gdańsku, więc siłą rzeczy nie bywałem w Gdańsku, bo mieszkam w Warszawie
– powiedział Karol Nawrocki. Dodał, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna.
Wydaje mi się, że jest taka możliwość prawna. Dzisiaj moi współpracownicy kontaktują się z Sądem Najwyższym, aby to oświadczenie majątkowe pozyskać i opublikować, żebyście państwo już mieli przekonanie, że wszystko jest w nim w porządku
– mówił Nawrocki. Zapewnił, że nie ma nic do ukrycia.
Jestem skromnym człowiekiem, ale procedura w Instytucie Pamięci Narodowej jest taka, że moje oświadczenie majątkowe trafia do Sądu Najwyższego
– przekazał Karol Nawrocki.
"Operacja «Karol»"
"Aferę" pompowaną przez Onet dosadnie skomentował na poniedziałkowej konferencji prasowej poseł PiS Andrzej Śliwka. Jak podkreślił polityk, w sprawie doszło do "bezprecedensowego skandalu".
Zaangażowane całe służby, żeby zaatakować obywatelskiego kandydata na prezydenta, pana dr. Karola Nawrockiego. Cały aparat państwa – wszystkie organy, wszystkie służby – zaangażowały się tylko i wyłącznie dlatego, bo (…) osoba związana z tą złą, skorumpowaną władzą – Rafał Trzaskowski – nie radzi sobie w kampanii wyborczej. Ostatnie tygodnie pokazały, że Trzaskowski jest osobą niestabilną emocjonalnie, nieradzącą sobie w sytuacjach stresowych. Przegrał debaty. Wydarzenia w ostatnich dniach pokazały, że jedynym kandydatem, który ma format prezydencki, jest pan dr Nawrocki. Stąd też obecna władza uznała, że odpali operację "Karol"
– mówił Andrzej Śliwka i dodał, że jest to operacja "mająca na celu zdyskredytowanie Karola Nawrockiego w oparciu o fejki i nieprawdziwe informacje".
Mamy wiele pytań odnośnie tego patologicznego zaangażowania politycznego służb w kampanię Rafała Trzaskowskiego. Doszło do przecieku oświadczenia majątkowego dr. Karola Nawrockiego. Żeby nie było wątpliwości: to oświadczenie było składane przez pana doktora wielokrotnie, nigdy służby nie zgłaszały żadnych wątpliwości. Dziś wiemy, że te oświadczenie majątkowe i szczegółowe dane z ankiety bezpieczeństwa – warto o tym powiedzieć, że pan doktor i za tej, i jeszcze poprzedniej władzy składał ankietę bezpieczeństwa i nigdy nie było żadnych wątpliwości czy uwag. Dzisiaj ta zła władza, skorumpowana, ci ludzie, którzy są zaangażowani w kampanię Rafała Trzaskowskiego, chcą uderzyć w Karola Nawrockiego. Nie mają żadnych argumentów, żadnego pozytywnego programu dla Polski
– podsumował Andrzej Śliwka.