Monika Małkowska: Demagogiczny łomot dopada nas coraz częściej

Choć Polska nie posiadała kolonii, nowe narracje sugerują, że nasi przodkowie mentalnie wspierali kolonializm – a jego echa rzekomo trwają do dziś.
Monika Małkowska Monika Małkowska: Demagogiczny łomot dopada nas coraz częściej
Monika Małkowska / Tygodnik Solidarność

„Kolonializm? Nas to nie dotyczy” – Magda Bodzan, antropolożka i trenerka edukacji globalnej, nadała taki przewrotny tytuł swej elukubracji, w której dowodzi, że jest właśnie na odwrót. Tekst (finansowany z Funduszy EOG) powstał w ramach projektu „Włączamy Nowe Narracje o Świecie” i ma za zadanie… obciążyć nas winą. Bo choć nie skolonizowaliśmy czynnie żadnych zamorskich terenów, to mentalnie byliśmy aneksjonistami. Buzujące w naszych przodkach imperialistyczne zapędy trwają do dziś jako „ideologiczny” kolonializm. „Przejawia się w naszym stosunku do zwierząt, przyrody i jej zasobów, o których myśli się w kategoriach posiadania, podboju, podporządkowania i eksploatacji. Jest widoczny w postawach Polaków względem migrantów, których obecność kwestionuje jasne podziały narodowe, i wobec osób LGBT+, które zaprzeczają binarnemu, kolonialnemu wyobrażeniu o płci” – przekonuje Magda Bodzan. 

 

Demagogiczny łomot

Chcesz się poczuć się prawdziwym Europejczykiem, pokajaj się za ekspansjonistyczne aspiracje naszych antenatów, którzy majaczyli o kolonii w Kamerunie, Togo, Angoli, na Madagaskarze. Sumienie cię nie rusza, gdy korzystasz z dóbr pochodzących z krajów „globalnego Południa”? Jesteś neokolonialistą. Taki demagogiczny łomot dopada nas coraz częściej. Starszym pokoleniom we łbach trudno przemontować, ale z młodymi umysłami da się radę. Ideopranie mózgów odbywa się jawnie i podprogowo.

Zaczęło się od ataków na Stasia i Nel, bohaterów wiadomej powieści, którą postępowcy chcą wywalić z lektur szkolnych lub przynajmniej mocno okroić. Dzieciom łatwo wytłumaczyć, że Kali wcale nie być Murzyn, tylko niebiały. Murzynek Bambo został eksmitowany ze szkół, bo choć może pilnie, to jednak uczył się z murzyńskiej czytanki. Dla wyższych klas i dorosłych trzeba przeinterpretować zbiory obiektów pochodzących z Afryki. Mamy ich w Polsce niewiele i nie najwyższej klasy, jednak ekspozycje i ich opisy wymagają ideologicznej korekty. Przykładem świeci nowa dyrektorka warszawskiego Muzeum Etnograficznego, historyczka sztuki Magdalena Wróblewska, specjalizująca się w problematyce dekolonizacji.

Wystawą „Wybielanie” podważa naszą niewinność: grzeszyliśmy myślą i marzeniem o koloniach. Sami będąc pariasami Europy, reperowaliśmy ego, kalkując zachodnie wzorce, w tym poczucie wyższości „białego człowieka” wobec mieszkańców Afryki (i innych ciemnoskórych ludów). Przywołane w „Wybielaniu” XIX-wieczne ekspedycje polskich podróżników do Afryki – Stefana Szolc-Rogozińskiego i Leopolda Janikowskiego – to dziś powód do wstydu: w planach wojażerów kryły się intencje utworzenia tam kolonii. Mniejsza, że chodziło o stworzenie oazy, namiastki kraju dla Polaków pod butem zaborców. Shame.

 

Ukryty cel

Jest ukryty cel w stawianiu nas w jednym szeregu z prawdziwymi ekspansjonistami. Powinniśmy ponieść karę za kolonie, mimo że ich nie mieliśmy, ale chcieliśmy. Po to UE finansuje różne świadomościowe manewry, żeby podporządkować swoim celom ludzi podatnych na indoktrynację: mamy bez szemrania przyjmować migrantów, których inne kraje do nas pushbackują. Wspólna wina, wspólny problem. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 19/2025]


 

POLECANE
Ujawniono wyniki badań toksykologicznych Barbary Skrzypek  Wiadomości
Ujawniono wyniki badań toksykologicznych Barbary Skrzypek 

Toksykologiczne badania biegłych nie wykazały obecności substancji toksycznych w organizmie Barbary Skrzypek – wynika z informacji uzyskanych przez RMF FM. Badania zleciła prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie śmierci wieloletniej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego.

Deutsche Welle: Polska może być jedną z najstabilniejszych gospodarek UE z ostatniej chwili
Deutsche Welle: Polska może być jedną z najstabilniejszych gospodarek UE

Redakcja rosyjskojęzycznej edycji niemieckiego portalu Deutsche Welle (DW) zauważyła we wtorek, że Polska ma potencjał do zajęcia pozycji jednej z najbardziej stabilnych i dynamicznych gospodarek w Unii Europejskiej.

Matecki wspomina własny areszt w kontekście Ziobry. „Celowo uniemożliwiono mi operację” pilne
Matecki wspomina własny areszt w kontekście Ziobry. „Celowo uniemożliwiono mi operację”

Dariusz Matecki, poseł PiS i były współpracownik Zbigniewa Ziobry, opisał w mediach społecznościowych swoje doświadczenia z czasu aresztu. Jak twierdzi, podczas pobytu w izolacji uniemożliwiono mu operację usunięcia zmian nowotworowych.

Rosja będzie wydobywać metale ziem rzadkich z ostatniej chwili
Rosja będzie wydobywać metale ziem rzadkich

Przywódca Rosji Władimir Putin zalecił rządowi przygotowanie planu wydobywania metali ziem rzadkich – poinformował we wtorkowym wpisie na platformie Telegram Kreml. Pierwiastki te odgrywają kluczową rolę w nowoczesnej gospodarce i przemyśle zbrojeniowym.

Ekspert oburzona: podpisali ją pod raportem dot. prac domowych bez jej wiedzy i zgody pilne
Ekspert oburzona: podpisali ją pod raportem dot. prac domowych bez jej wiedzy i zgody

Instytut Badań Edukacyjnych musi powtórzyć prace nad rekomendacjami dotyczącymi prac domowych. Dyrektorka warszawskiej szkoły, której nazwisko znalazło się na pierwszym miejscu listy autorów, nie miała pojęcia o istnieniu dokumentu – informuje Portal Samorządowy.

Wysłuchanie tzw. projektu Gawkowskiego. Nie ma większych zamordystów niż tzw. demokraci z ostatniej chwili
Wysłuchanie tzw. projektu Gawkowskiego. "Nie ma większych zamordystów niż tzw. demokraci"

We wtorek w Sejmie rozpoczęło się wysłuchanie dot. rządowego projektu ustawy ws. blokowania nielegalnych treści w internecie. – Fundamentem państwa prawa jest to, że winę się dowodzi, a nie dowodzi się niewinności. Sytuacja, w której tworzy się takie rozwiązania, w których trzeba dowodzić niewinności, to jest wstęp do totalitaryzmu – powiedział Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina.

Ukraina blokuje polskich przewoźników z ostatniej chwili
Ukraina blokuje polskich przewoźników

Polskie samochody ciężarowe czekają na przekroczenie granicy ukraińskiej w drodze do Polski aż 5 dni – alarmuje portal „Rzeczpospolitej”, wskazując jako przyczynę próbę wywarcia przez rząd w Kijowie presji na Polskę, aby zniosła istniejące zakazy wwozu niektórych ukraińskich towarów.

Urlop w Chorwacji? Przygotuj się na zmiany Wiadomości
Urlop w Chorwacji? Przygotuj się na zmiany

Dotychczas opłaty drogowe w Chorwacji są pobierane tak jak w Polsce, tj. na bramkach. Kierowca pobierał bilet na bramce wjazdowej, a opłatę wnosił na bramce wyjazdowej. Od dzisiaj obowiązuje nowy system, który obejmie całą sieć autostrad do przyszłego roku.

Najpierw zdemontowali, teraz odtworzą. Tomczyk: Polska zbuduje własny system antydronowy z ostatniej chwili
Najpierw zdemontowali, teraz odtworzą. Tomczyk: Polska zbuduje własny system antydronowy

Rząd Donalda Tuska najpierw zdemontował polski system antydronowy SkyCtrl, a teraz zapowiada stworzenie nowego.

Cenzura internetu w Polsce? W Sejmie trwa wysłuchanie ws. projektu blokowania treści z ostatniej chwili
Cenzura internetu w Polsce? W Sejmie trwa wysłuchanie ws. projektu blokowania treści

We wtorek o godz. 12 w Sejmie rozpoczęła się debata dot. rządowego projektu ustawy ws. blokowania nielegalnych treści w internecie.

REKLAMA

Monika Małkowska: Demagogiczny łomot dopada nas coraz częściej

Choć Polska nie posiadała kolonii, nowe narracje sugerują, że nasi przodkowie mentalnie wspierali kolonializm – a jego echa rzekomo trwają do dziś.
Monika Małkowska Monika Małkowska: Demagogiczny łomot dopada nas coraz częściej
Monika Małkowska / Tygodnik Solidarność

„Kolonializm? Nas to nie dotyczy” – Magda Bodzan, antropolożka i trenerka edukacji globalnej, nadała taki przewrotny tytuł swej elukubracji, w której dowodzi, że jest właśnie na odwrót. Tekst (finansowany z Funduszy EOG) powstał w ramach projektu „Włączamy Nowe Narracje o Świecie” i ma za zadanie… obciążyć nas winą. Bo choć nie skolonizowaliśmy czynnie żadnych zamorskich terenów, to mentalnie byliśmy aneksjonistami. Buzujące w naszych przodkach imperialistyczne zapędy trwają do dziś jako „ideologiczny” kolonializm. „Przejawia się w naszym stosunku do zwierząt, przyrody i jej zasobów, o których myśli się w kategoriach posiadania, podboju, podporządkowania i eksploatacji. Jest widoczny w postawach Polaków względem migrantów, których obecność kwestionuje jasne podziały narodowe, i wobec osób LGBT+, które zaprzeczają binarnemu, kolonialnemu wyobrażeniu o płci” – przekonuje Magda Bodzan. 

 

Demagogiczny łomot

Chcesz się poczuć się prawdziwym Europejczykiem, pokajaj się za ekspansjonistyczne aspiracje naszych antenatów, którzy majaczyli o kolonii w Kamerunie, Togo, Angoli, na Madagaskarze. Sumienie cię nie rusza, gdy korzystasz z dóbr pochodzących z krajów „globalnego Południa”? Jesteś neokolonialistą. Taki demagogiczny łomot dopada nas coraz częściej. Starszym pokoleniom we łbach trudno przemontować, ale z młodymi umysłami da się radę. Ideopranie mózgów odbywa się jawnie i podprogowo.

Zaczęło się od ataków na Stasia i Nel, bohaterów wiadomej powieści, którą postępowcy chcą wywalić z lektur szkolnych lub przynajmniej mocno okroić. Dzieciom łatwo wytłumaczyć, że Kali wcale nie być Murzyn, tylko niebiały. Murzynek Bambo został eksmitowany ze szkół, bo choć może pilnie, to jednak uczył się z murzyńskiej czytanki. Dla wyższych klas i dorosłych trzeba przeinterpretować zbiory obiektów pochodzących z Afryki. Mamy ich w Polsce niewiele i nie najwyższej klasy, jednak ekspozycje i ich opisy wymagają ideologicznej korekty. Przykładem świeci nowa dyrektorka warszawskiego Muzeum Etnograficznego, historyczka sztuki Magdalena Wróblewska, specjalizująca się w problematyce dekolonizacji.

Wystawą „Wybielanie” podważa naszą niewinność: grzeszyliśmy myślą i marzeniem o koloniach. Sami będąc pariasami Europy, reperowaliśmy ego, kalkując zachodnie wzorce, w tym poczucie wyższości „białego człowieka” wobec mieszkańców Afryki (i innych ciemnoskórych ludów). Przywołane w „Wybielaniu” XIX-wieczne ekspedycje polskich podróżników do Afryki – Stefana Szolc-Rogozińskiego i Leopolda Janikowskiego – to dziś powód do wstydu: w planach wojażerów kryły się intencje utworzenia tam kolonii. Mniejsza, że chodziło o stworzenie oazy, namiastki kraju dla Polaków pod butem zaborców. Shame.

 

Ukryty cel

Jest ukryty cel w stawianiu nas w jednym szeregu z prawdziwymi ekspansjonistami. Powinniśmy ponieść karę za kolonie, mimo że ich nie mieliśmy, ale chcieliśmy. Po to UE finansuje różne świadomościowe manewry, żeby podporządkować swoim celom ludzi podatnych na indoktrynację: mamy bez szemrania przyjmować migrantów, których inne kraje do nas pushbackują. Wspólna wina, wspólny problem. 

[Felieton pochodzi z Tygodnika Solidarność 19/2025]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe