Rosemann: Wsparcie solidne jak głaz

Jedną z zabawniejszych scen komedii Juliusza Machulskiego „Vabank” jest ta, w której już po napadzie i rabunku policyjny technik pobiera odciski palców jednego ze strażników, co z uwagi na zachowanie strażnika nie idzie zbyt płynnie.
Premier Donald Tusk Rosemann: Wsparcie solidne jak głaz
Premier Donald Tusk / PAP/Andrzej Jackowski

– Proszę mi nie pomagać – lekko zirytowanym tonem prosi technik.
– Ja nie pomagam – usprawiedliwia się strażnik.

Scena ta przypomina mi się dość często, ilekroć obserwuję niektóre działania mające wspierać naszą politykę i naszych polityków. Tym razem przez niezawodnych przyjaciół zza zachodniej i zza południowo-wschodniej granicy, którzy w najbardziej gorącym momencie naszej kampanii wyborczej zaakcentowali swoją obecność.

 

Wizyta Karola Nawrockiego w USA

Kwestia naszych relacji międzynarodowych najgłośniej w tej kampanii wybrzmiała, gdy Karol Nawrocki pojawił się podczas imprezy w Ogrodzie Różanym Białego Domu, a później opublikował kilka fotografii z najważniejszymi amerykańskimi politykami, w tym z najważniejszym z najważniejszych. Iluż osób trzeba było użyć i ile wysiłku włożyć, by tę wizytę zdezawuować. A na koniec wmówić sporej części zainteresowanych polityką, że zdjęcie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki można sobie zrobić taniej niż z misiem na Krupówkach. 

To chyba w ocenie ludzi chcących pokazać siebie (i przede wszystkim swojego kandydata) jako prawdziwych dyplomatycznych komandosów ninja było zbyt mało. Nie wiem, czy wykorzystano wspominane niezwykle często kontakty i poruszono jakieś tam mechanizmy, ale w świat poszła informacja, że do Berlina przywieziono wielki kamień, który miał się stać tymczasowych pomnikiem upamiętniającym polskie ofiary II wojny światowej. Trudno powiedzieć, czy więcej było z tego śmiechu, czy oburzenia na tę kpinę z sześciu milionów ofiar. Ale to nie był koniec ani specyficznej pomocy rządzącym u nas płynącej z Berlina, ani nawet kamienia.

 

Dyplomatyczna porażka rządu Tuska?

Niedługo później do Warszawy przyjechał nowo wybrany niemiecki kanclerz. Przez chwilę próbowano sugerować, że to pierwsza zagraniczna wizyta Friedricha Merza, ale okazało się, że Paryż wyprzedził Warszawę o pół piersi Marianny.

Ten dyplomatyczny majstersztyk też jednak nie wyszedł tak, jak oczekiwali sztabowcy głównego kandydata rządzącej koalicji, bo kanclerz nawiązał do kwestii reparacji za wojnę, oświadczając, że ona nie istnieje. I tu wkroczył nasz premier, który… zamiast werbalnie skopać bezczelnego Niemca, wyjaśnił, że skoro Berlin nie chce płacić, to my… prosić się nie będziemy. No i zaczęło się. Pośród licznych głosów oburzenia twardym stanowiskiem Merza i – dla odmiany – miękką jak plastelina postawą Donalda Tuska, przypomniano sobie także o tymczasowym kamieniu, sugerując mało delikatnie, gdzie go Niemcy mogą sobie umieścić.

Po tym przyszła pamiętna podróż do Kijowa, którą nasz premier odbył samotrzeć. To takie staropolskie określenie na sytuację, w której ktoś udawał się gdzieś w towarzystwie, ale niejako sam. W tym wypadku „samotrzeć” to towarzystwo szefów Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii jadących razem w kolejowej salonce, do której nie wpuszczono naszego premiera. To i parę innych śladów tej wizyty sprawiło, że nawet zapamiętałym wrogom Donalda Tuska odechciało się śmiać.

I tu do naszych przyjaciół zza Odry powinno się skierować apel: „Panie i panowie, proszę nie pomagać”.


 

POLECANE
Tak wygląda grób Joanny Kołaczkowskiej po 1 listopada. Zdjęcie obiegło sieć z ostatniej chwili
Tak wygląda grób Joanny Kołaczkowskiej po 1 listopada. Zdjęcie obiegło sieć

We wtorek 4 listopada 2025 r. przyjaciel artystki Dariusz Kamys opublikował zdjęcie przedstawiające grób Joanny Kołaczkowskiej po 1 listopada, czyli Uroczystości Wszystkich Świętych. "To coś naprawdę pięknego i wzruszającego" – napisał.

Komunikat dla mieszkańców woj. łódzkiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. łódzkiego

Szpital w Skierniewicach zaprasza przyszłych rodziców na bezpłatne warsztaty "Świadomej Mamy", które odbędą się w środę, 5 listopada o 15:00 w CKiS, ul. Reymonta 33.

PKP chce kupić z Niemiec ponad setkę używanych wagonów Wiadomości
PKP chce kupić z Niemiec ponad setkę używanych wagonów

PKP Intercity szykuje się do dużego wzmocnienia taboru. Spółka złożyła ofertę zakupu 109 używanych wagonów od niemieckiego przewoźnika DB Regio. To kolejna próba pozyskania pojazdów zza Odry.

Komisja Europejska stawia warunki Ukrainie. Raport ujawnia korupcyjne trendy pilne
Komisja Europejska stawia warunki Ukrainie. Raport ujawnia korupcyjne trendy

Komisja Europejska przygotowała raport dotyczący postępów Ukrainy w drodze do członkostwa w Unii Europejskiej. W dokumencie podkreślono, że Kijów musi spełnić dodatkowe warunki.

Nieoficjalnie: Prezydent Karol Nawrocki weźmie udział w Marszu Niepodległości z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Prezydent Karol Nawrocki weźmie udział w Marszu Niepodległości

Według nieoficjalnych informacji dziennikarza RMF FM Kacpra Wróblewskiego, prezydent Karol Nawrocki weźmie udział w tegorocznym Marszu Niepodległości.

Wraca sprawa Buddy. Jest kluczowa decyzja sądu z ostatniej chwili
Wraca sprawa "Buddy". Jest kluczowa decyzja sądu

3 listopada 2025 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie uchylił kluczowe zabezpieczenia w sprawie loterii "7 Aut 2 x Budda". Decyzja otwiera drogę do wypłaty ekwiwalentów nagród laureatom.

Rząd zakaże fajerwerków? Znamienne słowa minister z ostatniej chwili
Rząd zakaże fajerwerków? Znamienne słowa minister

– W Sejmie są dwa projekty ustaw, które dają podstawę do zakazania fajerwerków – powiedziała we wtorek na antenie RMF FM minister klimatu Paulina Hennig-Kloska.

Do Chin nadal bez wiz przynajmniej do końca 2026 roku z ostatniej chwili
Do Chin nadal bez wiz przynajmniej do końca 2026 roku

Departament konsularny ministerstwa spraw zagranicznych Chin zdecydował o przedłużeniu programu jednostronnego ruchu bezwizowego dla obywateli 45 państw, w tym Polski, do 31 grudnia 2026 r. – poinformowały we wtorek państwowe media. Pierwotnie polityka bezwizowa miała obowiązywać do końca 2025 r.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS upraszcza orzecznictwo: decyzje lekarskie bez wizyty, na podstawie dokumentacji. Szybsze rozstrzygnięcia, mniej kolejek i koszty w dół. Wyjątki tylko przy brakach w dokumentacji.

Niemcy nie mają kontroli nad migrantami. Przestępcy pozostają bezkarni z ostatniej chwili
Niemcy nie mają kontroli nad migrantami. Przestępcy pozostają bezkarni

„Problem przestępczości migrantów w Niemczech wymknął się spod kontroli” – pisze portal European Conservative, wskazując jednocześnie na bezkarność dokonujących przestępstw migrantów.

REKLAMA

Rosemann: Wsparcie solidne jak głaz

Jedną z zabawniejszych scen komedii Juliusza Machulskiego „Vabank” jest ta, w której już po napadzie i rabunku policyjny technik pobiera odciski palców jednego ze strażników, co z uwagi na zachowanie strażnika nie idzie zbyt płynnie.
Premier Donald Tusk Rosemann: Wsparcie solidne jak głaz
Premier Donald Tusk / PAP/Andrzej Jackowski

– Proszę mi nie pomagać – lekko zirytowanym tonem prosi technik.
– Ja nie pomagam – usprawiedliwia się strażnik.

Scena ta przypomina mi się dość często, ilekroć obserwuję niektóre działania mające wspierać naszą politykę i naszych polityków. Tym razem przez niezawodnych przyjaciół zza zachodniej i zza południowo-wschodniej granicy, którzy w najbardziej gorącym momencie naszej kampanii wyborczej zaakcentowali swoją obecność.

 

Wizyta Karola Nawrockiego w USA

Kwestia naszych relacji międzynarodowych najgłośniej w tej kampanii wybrzmiała, gdy Karol Nawrocki pojawił się podczas imprezy w Ogrodzie Różanym Białego Domu, a później opublikował kilka fotografii z najważniejszymi amerykańskimi politykami, w tym z najważniejszym z najważniejszych. Iluż osób trzeba było użyć i ile wysiłku włożyć, by tę wizytę zdezawuować. A na koniec wmówić sporej części zainteresowanych polityką, że zdjęcie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki można sobie zrobić taniej niż z misiem na Krupówkach. 

To chyba w ocenie ludzi chcących pokazać siebie (i przede wszystkim swojego kandydata) jako prawdziwych dyplomatycznych komandosów ninja było zbyt mało. Nie wiem, czy wykorzystano wspominane niezwykle często kontakty i poruszono jakieś tam mechanizmy, ale w świat poszła informacja, że do Berlina przywieziono wielki kamień, który miał się stać tymczasowych pomnikiem upamiętniającym polskie ofiary II wojny światowej. Trudno powiedzieć, czy więcej było z tego śmiechu, czy oburzenia na tę kpinę z sześciu milionów ofiar. Ale to nie był koniec ani specyficznej pomocy rządzącym u nas płynącej z Berlina, ani nawet kamienia.

 

Dyplomatyczna porażka rządu Tuska?

Niedługo później do Warszawy przyjechał nowo wybrany niemiecki kanclerz. Przez chwilę próbowano sugerować, że to pierwsza zagraniczna wizyta Friedricha Merza, ale okazało się, że Paryż wyprzedził Warszawę o pół piersi Marianny.

Ten dyplomatyczny majstersztyk też jednak nie wyszedł tak, jak oczekiwali sztabowcy głównego kandydata rządzącej koalicji, bo kanclerz nawiązał do kwestii reparacji za wojnę, oświadczając, że ona nie istnieje. I tu wkroczył nasz premier, który… zamiast werbalnie skopać bezczelnego Niemca, wyjaśnił, że skoro Berlin nie chce płacić, to my… prosić się nie będziemy. No i zaczęło się. Pośród licznych głosów oburzenia twardym stanowiskiem Merza i – dla odmiany – miękką jak plastelina postawą Donalda Tuska, przypomniano sobie także o tymczasowym kamieniu, sugerując mało delikatnie, gdzie go Niemcy mogą sobie umieścić.

Po tym przyszła pamiętna podróż do Kijowa, którą nasz premier odbył samotrzeć. To takie staropolskie określenie na sytuację, w której ktoś udawał się gdzieś w towarzystwie, ale niejako sam. W tym wypadku „samotrzeć” to towarzystwo szefów Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii jadących razem w kolejowej salonce, do której nie wpuszczono naszego premiera. To i parę innych śladów tej wizyty sprawiło, że nawet zapamiętałym wrogom Donalda Tuska odechciało się śmiać.

I tu do naszych przyjaciół zza Odry powinno się skierować apel: „Panie i panowie, proszę nie pomagać”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe