Mieszkańcy nie mogli wejść na sesję Rady Warszawy. Bąkiewicz: "Buta, arogancja i policyjny kordon"

Co musisz wiedzieć?
- Na środę zaplanowano sesję Rady Warszawy.
- Miano na niej dyskutować nt. bezpieczeństwa w stolicy ze szczególnym uwzględnieniem przestępstw i wykroczeń z udziałem cudzoziemców.
- Władze miasta nie wpuściły na salę obrad mieszkańców, po czym głosami większości przegłosowały przełożenie obrad na czas po wyborach.
Mieli radzić o bezpieczeństwie
Podczas sesji Rady Warszawy w środę radni mieli przedyskutować kilka punktów dotyczących bezpieczeństwa w stolicy.
Przedstawiciele prezydenta stolicy, Rafała Trzaskowskiego, mieli odpowiedzieć na pytania dotyczące m.in.:
- Sprawy ataków cudzoziemców na "przedsiębiorców Centrum Handlowego przy ul. Modlińskiej 6D"
- "Wzmożonych kradzieży i włamań w dzielnicach Warszawy w 2025 r.".
- Skali i przeciwdziałania przestępczości cudzoziemców na terenie Warszawy.
- "Przeciwdziałania zagrożeniom bezpieczeństwa, stwarzanym przez zagranicznych kierowców, świadczących usługi w ramach przewozów na aplikacji na terenie stolicy".
Zamiast mieszkańców urzędnicy
Jak zaznaczył radny PiS Tomasz Herbich, na miejscach przeznaczonych dla mieszkańców miasta kolejny raz zasiedli urzędnicy warszawskiego ratusza. Natomiast mieszkańcy nie zostali wpuszczeni na salę obrad.
- Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego
- "Idź się popłacz". Burza w sieci po programie TVN
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Nie żyje polski muzyk. Miał tylko 27 lat
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
Następna sesja Rady dopiero po wyborach
Tomasz Herbich zadeklarował, że radni z jego klubu nie będą zabierali głosu podczas obrad, przekazując go mieszkańcom. Na nic to się jednak zdało, ponieważ, jak napisał poseł Sebastian Kaleta, "ekipa Trzaskowskiego nie wpuściła mieszkańców [na sesję], od razu po jej rozpoczęciu złożyli wniosek o jej zerwanie".
Skandal, skandal, skandal! Mamy przedsmak tego, jak będą traktowani Polacy, jeśli Trzaskowski wygra wybory. Buta, arogancja i policyjny kordon, którym władza odgradza się od obywateli. Ani przedstawiciele Ruchu Obrony Granic, ani zaniepokojeni mieszkańcy Warszawy, ani nawet prześladowani kupcy z Modlińskiej – nikt nie został wpuszczony na salę obrad Rady Miasta, która została wcześniej celowo wypełniona partyjnymi aparatczykami
– napisał z kolei Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.
Poinformował też: "A na koniec... tuskowcy przegłosowali odroczenie obrad do 5 czerwca. Zgadnijcie dlaczego".
Wszyscy uczestnicy sesji, którzy chcieli przedyskutować sprawy związane z bezpieczeństwem w Warszawie, nie mieli wątpliwości. 1 czerwca odbywa się druga tura wyborów prezydenckich, w których startuje prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
‼️ Skandal, skandal, skandal! Mamy przedsmak tego, jak będą traktowani Polacy, jeśli Trzaskowski wygra wybory.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) May 28, 2025
Buta, arogancja i policyjny kordon, którym władza odgradza się od obywateli.
Ani przedstawiciele Ruchu Obrony Granic, ani zaniepokojeni mieszkańcy Warszawy, ani nawet… pic.twitter.com/FkjTxs3uJn
FENOMENALNE WYSTĄPIENIE RADNEGO @THerbich
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) May 28, 2025
Ekipa Trzaskowskiego nie wpuściła mieszkańcow, od razu po jej rozpoczęciu złożyli wniosek o jej zerwanie‼️
To jest pogarda wobec mieszkańców Warszawy oraz ich problemów, a także ukrywanie przed Polakami informacji o wdrażaniu Paktu… pic.twitter.com/85RuX1OpR6
‼️ SKANDAL ‼️
— Oskar Szafarowicz (@Szafarowicz2001) May 28, 2025
Nie zostaliśmy wpuszczeni na sesję Rady Warszawy! Ekipa Trzaskowskiego odgrodziła się od mieszkańców i forsuje plan masowej migracji z obcych kultur!
WiceTusk planuje budowę dwóch nowych ośrodków migracyjnych w stolicy!
Gangi cudzoziemców terroryzują… pic.twitter.com/CvyPoLPZGF
Wkrótce więcej informacji.