Nie żyje polski dziennikarz. Zginął na Ukrainie

Co musisz wiedzieć:
- Krzysztof Gorzelak miał 45 lat, był dziennikarzem i społecznikiem z Kielc.
- Zginął jako żołnierz walczący po stronie Ukrainy przeciw rosyjskiej agresji.
- W Kielcach pozostawił rodzinę – rodziców, brata i córkę.
- Znany był z odwagi, uczciwości i walki o prawdę.
Najpierw dziennikarz, potem żołnierz
Zanim wyruszył na front, Gorzelak znany był w Kielcach jako niezależny reporter i społecznik, który bezkompromisowo ujawniał nadużycia władzy na szczeblu miejskim, powiatowym i wojewódzkim. Ceniony za uczciwość, nigdy nie godził się na kompromisy – nawet gdy oznaczało to życie w skromnych warunkach.
Był dziennikarzem jakich już niewiele. Niezłomny, nieprzekupny, dociekający prawdy do końca. Potrafił sam drążyć tematy nadużyć władzy w Kielcach, powiecie i województwie. I to na najwyższych szczeblach.
– wskazuje profil "Scyzoryk się otwiera - satyryczna strona Kielc".
- PKP Intercity wydał pilny komunikat
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- "Jak śmiecie!" Burza po emisji programu TVN
- Komunikat dla mieszkańców Katowic
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Powstanie Park Narodowy Dolnej Odry. To koniec inwestycji w szlak żeglugowy
- Niemcy chcą wbić klin pomiędzy Polskę a USA. Polska ma zmienić sojusze
Rodzina została w Kielcach
W Polsce pozostawił najbliższych – rodziców, brata i ukochaną córkę. Mimo trudnej decyzji o wyjeździe na wojnę, utrzymywał kontakt z rodziną i nigdy nie zapominał o swoich korzeniach. Jego śmierć to ogromna strata nie tylko dla bliskich, ale także dla lokalnego dziennikarstwa.