Von der Leyen zapowiedziała "nową erę" i wielki projekt "niepodległej" Europy

„Nadszedł czas, aby Europa znów się podniosła. Aby zjednoczyła się wokół kolejnego wielkiego europejskiego projektu. Dlatego wierzę, że nasza kolejna wielka era – kolejny wielki projekt jednoczący – dotyczy budowania niezależnej Europy” – mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas ceremonii wręczenia Międzynarodowej Nagrody Karola Wielkiego w Akwizgranie. Nie bez przyczyny przywołała postać Richarda Coudenhove-Kalergiego, który w swoim projekcie paneuropy postulował, aby tylko jej elity były białe, pozostała zaś część społeczeństwa – negroidalna. Stąd zapowiedzi sprowadzania kolejnych rzesz migrantów.
Ursula von der Leyen Von der Leyen zapowiedziała
Ursula von der Leyen / EPA/FEDERICO GAMBARINI / POOL Dostawca: PAP/EPA.

Co musisz wiedzieć?

 

Odnosząc się do miejsca, w którym wręczana była Międzynarodowa Nagroda Karola Wielkiego, czyli ratusza w Akwizgranie von der Leyen podkreśliła, że „tutaj, 75 lat temu, europejski pionier Richard Coudenhove-Kalergi został pierwszym, który otrzymał medal Nagrody Karola Wielkiego. Miał również wizję Europy: Europy jednoczącej ludzi poprzez wspólną kulturę i wartości, poprzez wolność i godność człowieka. Europy inspirowanej wielkimi ideami i wielkimi ambicjami. I ogólnie rzecz biorąc, historia ostatnich 75 lat pokazała, że miał rację. Pokolenie ojców i matek założycieli naszej Unii dążyło do stworzenia pokoju i bezpieczeństwa na kontynencie spustoszonym przez wojnę. Pokolenie, które nastąpiło po nim, dążyło do położenia fundamentów pod wspólny dobrobyt poprzez Jednolity Rynek, a później wspólną walutę. A dla pokolenia 1989 roku chodziło o wolność i zjednoczenie Europy. Pokój i dobrobyt. Wolność i jedność. Panie i panowie, to również jest to, co dla mnie oznacza Europa”.

 

Koncepcja Kalergiego

Warto w tym miejscu uporządkować kilka kwestii. Po pierwsze Unia Europejska nie ma 75 lat, ponieważ została powołana dopiero w 1992 roku Traktatem z Maastricht, zastępując istniejącą wcześniej Europejską Wspólnotę najpierw Węgla i Stali, następnie zaś Gospodarczą. Są to dwa różne projekty, skupione wokół różnych wartości: europejska wspólnota Schumana, Adenauera i de Gasperiego była projektem o fundamentach wartości katolickich, natomiast utworzona później unia bazowała już na koncepcji Richarda Coudenhove-Kalergiego, gruncie lewicowo-liberalnym, z czasem dryfując się coraz bardziej w kierunku komunizmu Altiero Spinellego.

Richard Coudenhove-Kalergi, do którego odniosła się szefowa KE miał swój własny pomysł na Europę, zresztą dużo wcześniejszy bo z 1923 roku. Otóż chciał on Europy zjednoczonej opowiadając się przeciwko „europejskiej państewkowości” i za stworzeniem „euopejskiej kultury” wolnej od „narodowych szowinizmów”. Przewidywał również stworzenie nowego społeczeństwa stwierdzając: „Człowiek przyszłości będzie rasy mieszanej. Dzisiejsze rasy i klasy będą stopniowo znikać ze względu na eliminację przestrzeni, czasu i uprzedzeń. Eurazjatycko-negroidalna rasa przyszłości, podobna z wyglądu do starożytnych Egipcjan, zastąpi różnorodność narodów i różnorodność jednostek”. To właśnie zgodnie z jego ideologią współczesna Unia Europejska sprowadza w swoje granice rzesze ciemnoskórych migrantów, aby „ubogacali” społeczeństwa państw członkowskich. Inżynierowie społeczni zdają sobie sprawę, że w ten sposób łatwiej będzie stworzyć nowe państwo europejskie, na gruzach narodowych kultur i tożsamości.

 

Nowy wielki europejski projekt

Zresztą zwróćmy uwagę, co dalej mówiła w Akwizgranie Ursula von der Leyen. Otóż powołując się nadal na Richarda Coudenhove-Kalergiego stwierdziła: „’Istotą Europy jest wola zmiany i poprawy świata poprzez działanie. Jest w stanie ciągłej emancypacji, reformy, rewolucji’. I patrząc na niestabilny świat wokół nas, wierzę, że Europa musi na nowo odkryć tego ducha. Ducha śmiałości, działania i odnowy. Nadszedł czas, aby Europa znów się podniosła. Aby zjednoczyła się wokół kolejnego wielkiego europejskiego projektu. Dlatego wierzę, że nasza kolejna wielka era – kolejny wielki projekt jednoczący – dotyczy budowania niezależnej Europy”. Jest to nic innego jak zapowiedź stworzenia owej paneuropy, już nie tyle dotychczasowej Unii Europejskiej, ale zupełnie nowego, rewolucyjnego tworu jednolitego państwa europejskiego, który może powstać niekoniecznie w demokratyczny sposób. Zresztą oddajmy jej głos:

- Drodzy przyjaciele: niepodległa Europa. Wiem, że dla niektórych jest to niewygodna wiadomość. Ale w istocie chodzi o naszą wolność. Jak od dawna wiedzą mieszkańcy Europy Środkowej i Wschodniej, wolność osobista jest możliwa tylko wtedy, gdy istnieje zbiorowa niezależność. Musimy stawić czoła rzeczywistości chwili. Nie możemy siedzieć bezczynnie, gdy rozwija się wstrząs. Nie możemy pozwolić, aby sejsmiczne zmiany, z którymi się mierzymy, zepchnęły nas z kursu. Albo po raz kolejny wpaść w błędne przekonanie, że burza minie. Że wszystko wróci do stanu sprzed wybuchu – gdyby tylko wojna się skończyła, albo gdyby zawarto porozumienie taryfowe, albo gdyby kolejne wybory przyniosły inny wynik. Nie, nie tak się stanie. Ponieważ geopolityczne prądy krzyżowe są silne.

Z wypowiedzi tej przebija wyraźnie jeszcze jedna, niezwykle istotna kwestia, a mianowicie, że przez unijne instytucje nie zostanie zaakceptowana wola jakichkolwiek europejskich wyborców jeżeli nie będzie ona zgodna z celami europejskiego mainstreamu.

- To, na czym kiedyś polegaliśmy jako na porządku międzynarodowym, szybko przerodziło się w międzynarodowy nieład. Świat znów jest naznaczony imperialnymi ambicjami i imperialnymi wojnami. Przez autorytarne mocarstwa gotowe bezlitośnie wykorzystywać nasze podziały lub zależności. Przez główne mocarstwa gotowe wykorzystać wszelkie środki – uczciwe lub nieuczciwe – aby uzyskać przewagę. Zbyt długo zbyt wielu z nas myślało, że tego typu wydarzenia zostały zapisane w podręcznikach historii.

– perorowała dalej ewidentnie szykując się na konfrontację i zapowiadając rozszerzenie Unii Europejskiej o kolejne kraje.

 - A kiedy mówię Europa, mam oczywiście na myśli naszą Unię. Ale mam też na myśli robienie tego razem z naszymi przyjaciółmi i partnerami na całym kontynencie. Od Bałkanów Zachodnich po Ukrainę i Mołdawię. Od Grenlandii po Zjednoczone Królestwo i dalej. Mamy obowiązek zapewnić tę stabilność na naszym kontynencie i wspólną perspektywę na przyszłość

– oświadczyła.

 

Przepis na likwidację państw

Przedstawiona przez Ursulę von der Leyen wizja to nic innego, jak tylko projekt definitywnej likwidacji państw członkowskich i wcielenia ich do nowego, rewolucyjnego tworu. Tym samym spełniłoby się wielkie marzenie trockisty Altiero Spinellego, który w istnieniu niepodległych państw dostrzegał zarzewie wszelkiego zła. Pytanie, czy narodom Europy uda się obronić nadal pozostaje otwarte. Wydaje się, że część z nich przegrywa tę walkę z kretesem, podczas gdy część jeszcze walczy.


 

POLECANE
Jest zwycięzca wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Jest zwycięzca wyborów prezydenckich

PKW policzyła głosy ze 100 proc, obwodów w II turze wyborów prezydenckich. Z tych danych wynika, że zwycięzcą wyborów jest Karol Nawrocki, który uzyskał 50,89 proc. głosów. Rafała Trzaskowskiego poparło 49,11 proc. głosujących. Frekwencja wyniosła 71,63 proc.

Jacek Sasin dla Tysol.pl: Przeciwko Karolowi Nawrockiemu był w tej kampanii cały aparat państwa tylko u nas
Jacek Sasin dla Tysol.pl: "Przeciwko Karolowi Nawrockiemu był w tej kampanii cały aparat państwa"

- Przeciwko Karolowi Nawrockiemu był w tej kampanii cały aparat państwa - powiedział w rozmowie z portalem Tysol.pl poseł PiS Jacek Sasin.

Wybory prezydenckie 2025. Szef OGB: Game over z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie 2025. Szef OGB: Game over

Z badania late poll pracowni Ipsos oraz OGB wynika, że Karol Nawrocki zdobył 50,70 proc. głosów w drugiej turze wyborów prezydenckich. Szef pracowni OGB Łukasz Pawłowski pisze krótko: "Game over".

Dr Karol Nawrocki dla Tysol.pl: Dziękuję Solidarności, że była ze mną do końca tylko u nas
Dr Karol Nawrocki dla Tysol.pl: Dziękuję "Solidarności", że była ze mną do końca

- Pozdrawiam "Solidarność" i dziękuję, że była ze mną do końca - powiedział dr Karol Nawrocki portalowi Tysol.pl.

Nawrocki przed Trzaskowskim. Są wyniki late poll z ostatniej chwili
Nawrocki przed Trzaskowskim. Są wyniki late poll

Z badania late poll pracowni Ipsos Karol Nawrocki zdobył 50,70 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 49,30 proc. Taki sam wynik late poll podała także pracownia OGB.

Mateusz Morawiecki dla Tysol.pl: Poparcie Solidarności miało bardzo duże znaczenie w tych wyborach tylko u nas
Mateusz Morawiecki dla Tysol.pl: Poparcie "Solidarności" miało bardzo duże znaczenie w tych wyborach

- Poparcie "Solidarności" miało bardzo duże znaczenie w tych wyborach - powiedział w rozmowie z portalem Tysol.pl Mateusz Morawiecki, były premier, przewodniczący Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

Wybory prezydenckie 2025. Tak głosowali Polacy w Kanadzie z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie 2025. Tak głosowali Polacy w Kanadzie

W niedzielę o godz. 21 zakończyła się druga tura wyborów prezydenckich w Polsce. Jak głosowali Polacy mieszkający w Kanadzie?

Wybory prezydenckie 2025. Tak głosowali Polacy w USA z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie 2025. Tak głosowali Polacy w USA

Karol Nawrocki otrzymał 56,6 proc. głosów Polaków przebywających w Stanach Zjednoczonych, a Rafał Trzaskowski 43,35 proc. - wynika z opublikowanych rezultatów na stronie Państwowej Komisji Wyborczej. Głosowała rekordowa liczba 49 tys. osób.

Wybory prezydenckie 2025. Tak zagłosowali młodzi z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie 2025. Tak zagłosowali młodzi

Najmłodsi wyborcy (w wieku 18-29 lat) wybrali Karola Nawrockiego – kandydat popierany przez PiS zdobył 51,9 proc. poparcia, a Rafał Trzaskowski 48,1 proc. – wynika z badania exit poll Ipsos.

Piłkarze Wisły Płock awansowali do ekstraklasy Wiadomości
Piłkarze Wisły Płock awansowali do ekstraklasy

Piłkarze Wisły Płock pokonali u siebie Miedź Legnica 2:0 w finale barażowym i awansowali do ekstraklasy. Wcześniej bezpośrednią promocję z 1. ligi wywalczyły Arka Gdynia i Bruk-Bet Termalica Nieciecza. "Nafciarze" wracają na najwyższy poziom po dwóch latach.

REKLAMA

Von der Leyen zapowiedziała "nową erę" i wielki projekt "niepodległej" Europy

„Nadszedł czas, aby Europa znów się podniosła. Aby zjednoczyła się wokół kolejnego wielkiego europejskiego projektu. Dlatego wierzę, że nasza kolejna wielka era – kolejny wielki projekt jednoczący – dotyczy budowania niezależnej Europy” – mówiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas ceremonii wręczenia Międzynarodowej Nagrody Karola Wielkiego w Akwizgranie. Nie bez przyczyny przywołała postać Richarda Coudenhove-Kalergiego, który w swoim projekcie paneuropy postulował, aby tylko jej elity były białe, pozostała zaś część społeczeństwa – negroidalna. Stąd zapowiedzi sprowadzania kolejnych rzesz migrantów.
Ursula von der Leyen Von der Leyen zapowiedziała
Ursula von der Leyen / EPA/FEDERICO GAMBARINI / POOL Dostawca: PAP/EPA.

Co musisz wiedzieć?

 

Odnosząc się do miejsca, w którym wręczana była Międzynarodowa Nagroda Karola Wielkiego, czyli ratusza w Akwizgranie von der Leyen podkreśliła, że „tutaj, 75 lat temu, europejski pionier Richard Coudenhove-Kalergi został pierwszym, który otrzymał medal Nagrody Karola Wielkiego. Miał również wizję Europy: Europy jednoczącej ludzi poprzez wspólną kulturę i wartości, poprzez wolność i godność człowieka. Europy inspirowanej wielkimi ideami i wielkimi ambicjami. I ogólnie rzecz biorąc, historia ostatnich 75 lat pokazała, że miał rację. Pokolenie ojców i matek założycieli naszej Unii dążyło do stworzenia pokoju i bezpieczeństwa na kontynencie spustoszonym przez wojnę. Pokolenie, które nastąpiło po nim, dążyło do położenia fundamentów pod wspólny dobrobyt poprzez Jednolity Rynek, a później wspólną walutę. A dla pokolenia 1989 roku chodziło o wolność i zjednoczenie Europy. Pokój i dobrobyt. Wolność i jedność. Panie i panowie, to również jest to, co dla mnie oznacza Europa”.

 

Koncepcja Kalergiego

Warto w tym miejscu uporządkować kilka kwestii. Po pierwsze Unia Europejska nie ma 75 lat, ponieważ została powołana dopiero w 1992 roku Traktatem z Maastricht, zastępując istniejącą wcześniej Europejską Wspólnotę najpierw Węgla i Stali, następnie zaś Gospodarczą. Są to dwa różne projekty, skupione wokół różnych wartości: europejska wspólnota Schumana, Adenauera i de Gasperiego była projektem o fundamentach wartości katolickich, natomiast utworzona później unia bazowała już na koncepcji Richarda Coudenhove-Kalergiego, gruncie lewicowo-liberalnym, z czasem dryfując się coraz bardziej w kierunku komunizmu Altiero Spinellego.

Richard Coudenhove-Kalergi, do którego odniosła się szefowa KE miał swój własny pomysł na Europę, zresztą dużo wcześniejszy bo z 1923 roku. Otóż chciał on Europy zjednoczonej opowiadając się przeciwko „europejskiej państewkowości” i za stworzeniem „euopejskiej kultury” wolnej od „narodowych szowinizmów”. Przewidywał również stworzenie nowego społeczeństwa stwierdzając: „Człowiek przyszłości będzie rasy mieszanej. Dzisiejsze rasy i klasy będą stopniowo znikać ze względu na eliminację przestrzeni, czasu i uprzedzeń. Eurazjatycko-negroidalna rasa przyszłości, podobna z wyglądu do starożytnych Egipcjan, zastąpi różnorodność narodów i różnorodność jednostek”. To właśnie zgodnie z jego ideologią współczesna Unia Europejska sprowadza w swoje granice rzesze ciemnoskórych migrantów, aby „ubogacali” społeczeństwa państw członkowskich. Inżynierowie społeczni zdają sobie sprawę, że w ten sposób łatwiej będzie stworzyć nowe państwo europejskie, na gruzach narodowych kultur i tożsamości.

 

Nowy wielki europejski projekt

Zresztą zwróćmy uwagę, co dalej mówiła w Akwizgranie Ursula von der Leyen. Otóż powołując się nadal na Richarda Coudenhove-Kalergiego stwierdziła: „’Istotą Europy jest wola zmiany i poprawy świata poprzez działanie. Jest w stanie ciągłej emancypacji, reformy, rewolucji’. I patrząc na niestabilny świat wokół nas, wierzę, że Europa musi na nowo odkryć tego ducha. Ducha śmiałości, działania i odnowy. Nadszedł czas, aby Europa znów się podniosła. Aby zjednoczyła się wokół kolejnego wielkiego europejskiego projektu. Dlatego wierzę, że nasza kolejna wielka era – kolejny wielki projekt jednoczący – dotyczy budowania niezależnej Europy”. Jest to nic innego jak zapowiedź stworzenia owej paneuropy, już nie tyle dotychczasowej Unii Europejskiej, ale zupełnie nowego, rewolucyjnego tworu jednolitego państwa europejskiego, który może powstać niekoniecznie w demokratyczny sposób. Zresztą oddajmy jej głos:

- Drodzy przyjaciele: niepodległa Europa. Wiem, że dla niektórych jest to niewygodna wiadomość. Ale w istocie chodzi o naszą wolność. Jak od dawna wiedzą mieszkańcy Europy Środkowej i Wschodniej, wolność osobista jest możliwa tylko wtedy, gdy istnieje zbiorowa niezależność. Musimy stawić czoła rzeczywistości chwili. Nie możemy siedzieć bezczynnie, gdy rozwija się wstrząs. Nie możemy pozwolić, aby sejsmiczne zmiany, z którymi się mierzymy, zepchnęły nas z kursu. Albo po raz kolejny wpaść w błędne przekonanie, że burza minie. Że wszystko wróci do stanu sprzed wybuchu – gdyby tylko wojna się skończyła, albo gdyby zawarto porozumienie taryfowe, albo gdyby kolejne wybory przyniosły inny wynik. Nie, nie tak się stanie. Ponieważ geopolityczne prądy krzyżowe są silne.

Z wypowiedzi tej przebija wyraźnie jeszcze jedna, niezwykle istotna kwestia, a mianowicie, że przez unijne instytucje nie zostanie zaakceptowana wola jakichkolwiek europejskich wyborców jeżeli nie będzie ona zgodna z celami europejskiego mainstreamu.

- To, na czym kiedyś polegaliśmy jako na porządku międzynarodowym, szybko przerodziło się w międzynarodowy nieład. Świat znów jest naznaczony imperialnymi ambicjami i imperialnymi wojnami. Przez autorytarne mocarstwa gotowe bezlitośnie wykorzystywać nasze podziały lub zależności. Przez główne mocarstwa gotowe wykorzystać wszelkie środki – uczciwe lub nieuczciwe – aby uzyskać przewagę. Zbyt długo zbyt wielu z nas myślało, że tego typu wydarzenia zostały zapisane w podręcznikach historii.

– perorowała dalej ewidentnie szykując się na konfrontację i zapowiadając rozszerzenie Unii Europejskiej o kolejne kraje.

 - A kiedy mówię Europa, mam oczywiście na myśli naszą Unię. Ale mam też na myśli robienie tego razem z naszymi przyjaciółmi i partnerami na całym kontynencie. Od Bałkanów Zachodnich po Ukrainę i Mołdawię. Od Grenlandii po Zjednoczone Królestwo i dalej. Mamy obowiązek zapewnić tę stabilność na naszym kontynencie i wspólną perspektywę na przyszłość

– oświadczyła.

 

Przepis na likwidację państw

Przedstawiona przez Ursulę von der Leyen wizja to nic innego, jak tylko projekt definitywnej likwidacji państw członkowskich i wcielenia ich do nowego, rewolucyjnego tworu. Tym samym spełniłoby się wielkie marzenie trockisty Altiero Spinellego, który w istnieniu niepodległych państw dostrzegał zarzewie wszelkiego zła. Pytanie, czy narodom Europy uda się obronić nadal pozostaje otwarte. Wydaje się, że część z nich przegrywa tę walkę z kretesem, podczas gdy część jeszcze walczy.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe