Upadek holenderskiego rządu. Poszło o imigrantów

Co musisz wiedzieć?
- Koalicja rządowa w Holandii upadła po odejściu Partii PVV Geerta Wildersa
- Premier Dick Schoof podał się do dymisji.
- Prawdopodobnie dojdzie do przedterminowych wyborów.
Przedterminowe wybory
Premier Dick Schoof potwierdził we wtorek swoją rezygnację. Według niego decyzja Wildersa o wycofaniu poparcia jego Partii Wolności (PVV) była „nieodpowiedzialna i niepotrzebna”.
„Moim zdaniem nie powinno się to wydarzyć” – stwierdził, cytowany przez BBC. Decyzja Geerta Wildersa o wycofaniu swojej partii z rządu była wywołana sporem o imigrantów i prawdopodobnie doprowadzi do przedterminowych wyborów.
Według BBC premier Schoof w ostatniej chwili zwrócił się we wtorek rano z apelem do liderów partii koalicyjnych, ale spotkanie trwało zaledwie minutę, po czym Wilders opuścił salę obrad.
Czego chciał Wilders?
Brak zgody na żądania Geerta Wildersa ostatecznie dobiły chwiejną koalicję rządzącą, powstałą w lipcu zeszłego roku po miesiącach powyborczych przepychanek.
Wilders wnioskował o:
- 10 dodatkowych środków, które powstrzymywałyby wydawanie azylu dla imigrantów,
- w tym zamrożenie rozpatrywania wniosków o azyl,
- wstrzymanie budowy ośrodków recepcyjnych,
- ograniczenie łączenia rodzin.
PVV Geerta Wildersa była największą partią w rządzie. Pozostali członkowie rozbitej koalicji to konserwatywno-liberalna VVD, Farmers' Citizen Movement (BBB) i centrowa New Social Contract. Rząd premiera Schoof będzie pełnił swoje obowiązki do czasu powołania nowego gabinetu.