Kolejna klęska MON: Program Orka pogrzebany. Marynarka bez okrętów podwodnych

Co musisz wiedzieć:
- Polska marynarka wojenna dysponuje dziś tylko jednym, przestarzałym okrętem podwodnym z czasów Układu Warszawskiego.
- W listopadzie ubiegłego roku Kosiniak-Kamysz zapewniał, że podpisanie umowy na dostawy nowoczesnych okrętów podwodnych to „kwestia honoru”.
- Była załoga ORP Sokół wystosowała list otwarty do premiera i ministra obrony, wzywając do podjęcia konkretnych działań w celu odbudowy sił podwodnych.
Polska marynarka wojenna dysponuje dziś tylko jednym, przestarzałym okrętem podwodnym z czasów Układu Warszawskiego. W dobie zagrożeń ze strony Rosji, obecności floty rosyjskiej na Bałtyku i coraz agresywniejszej polityki Kremla Warszawa rezygnuje z kluczowego narzędzia odstraszania i rozpoznania.
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Niemieckie firmy ruszają na Polskę
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Szansa na przekroczenie prędkości światła
- Koalicja wisi na włosku. Ten sondaż nie pozostawia złudzeń
- Był symbolem Warszawy. Zostanie zburzony
Honor odłożony na później
Kosiniak-Kamysz, przedstawiciel PSL i jeden z liderów obecnej koalicji rządzącej, od miesięcy opowiada o „kompleksowej ocenie potrzeb” i „nowych priorytetach”.
W listopadzie ubiegłego roku zapewniał, że podpisanie umowy na dostawy nowoczesnych okrętów podwodnych to „kwestia honoru”. Jednak do końca 2025 r. umowa nie zostanie zawarta – „podaje Rzeczpospolita”.
W ten sposób MEN ogłasza porażkę jednego z kluczowych projektów modernizacji armii – programu Orka. Okrętów podwodnych nie będzie. MON wycofuje się rakiem z własnych zapowiedzi, a Polska pozostaje bez strategicznego uzbrojenia na Bałtyku.
Program Orka, który miał zapewnić Polsce nowoczesne okręty podwodne z możliwościami odstraszania i prowadzenia działań specjalnych, został odłożony ad calendas graecas.
MON pod nowym kierownictwem nie tylko nie nadrobił wieloletnich zaniedbań, ale je pogłębia. Po ośmiu miesiącach rządów Donald Tusk i jego ministrowie nie przedstawili ani jednego poważnego kontraktu zbrojeniowego w zakresie sił morskich.
Kolejna klęska MON: Program Orka pogrzebany. Marynarka bez okrętów podwodnych
Była załoga ORP Sokół wystosowała list otwarty do premiera i ministra obrony, wzywając do podjęcia konkretnych działań w celu odbudowy sił podwodnych.
Obecnie najbardziej prawdopodobne jest, że wybór padnie na oferty niemiecką lub francuską. Jednak decyzja wymaga wizyt polskiej delegacji w krajach oferentów, co dotychczas nie miało miejsca. Brak takich wizyt może być natomiast podstawą do zaskarżenia decyzji – co wpłynie na kolejne opóźnienia.
Pomimo wcześniejszych zapowiedzi zakup okrętów podwodnych nie zostanie sfinansowany z unijnego instrumentu SAFE, który wymaga zakończenia programu do 2030 r. Produkcja okrętów trwa około sześciu lat, co czyni ten termin nierealnym. Możliwe jest jedynie finansowanie pomniejszych systemów uzbrojenia, ale taki scenariusz jest mało prawdopodobny.