Austria: Wszedł do szkoły i strzelał na oślep. Ofiarami mogły być setki uczniów

21-letni Artur A. podczas ataku w szkole w Gratzu zabił 10 osób, w tym uczniów i nauczycielkę, po czym popełnił samobójstwo. Rannych zostało 12 osób. Mężczyzna miał wystarczająco dużo amunicji, żeby kontynuować atak.
Gratz Austria Austria: Wszedł do szkoły i strzelał na oślep. Ofiarami mogły być setki uczniów
Gratz Austria / PAP/EPA/ANTONIO BAT

Co musisz wiedzieć:

  • 21-letni Artur A. dokonał strzelaniny w szkole w Grazu, zabijając 10 osób. Był samotnikiem, pasjonował się grami FPS i działał sam. Motyw ataku nadal pozostaje nieznany.
  • Zamachowiec strzelał losowo, ofiary były przypadkowe, poza nauczycielką, która go wcześniej uczyła. Był dobrze uzbrojony i działał metodycznie przez 7 minut.
  • Po ataku popełnił samobójstwo. Miał pozwolenie na broń tylko na strzelnicę. Zostawił pożegnalny list i wideo, które jego matka odtworzyła zbyt późno, by zapobiec tragedii.

 

 

Śledztwo dotyczące wtorkowej strzelaniny, w której śmierć poniosło dziesięć osób, wciąż jest na początkowym etapie.

Dokładne motywy wstrząsającej zbrodni 21-letniego Artura A. pozostają nieznane. Służbom udało się jednak ustalić, że sprawca ataku był osobą introwertyczną i wycofaną, pasjonował się także grami komputerowymi (strzelanki pierwszoosobowe, FPS). Prawdopodobnie działał sam, nie miał żadnego wspólnika w zbrodni.

Sprawca nie wybierał ofiar

Wszystko wskazuje na to, że zabójca nie znał swoich ofiar, z których najmłodsza miała 14 lat. Wyjątkiem była zastrzelona nauczycielka, która w przeszłości uczyła go. Śledczy uważają, że zamachowiec nie wybierał swoich ofiar, na szkolnych korytarzach strzelał losowo.

Zgodnie z ustaleniami służb napastnik wszedł do gmachu szkoły przez główne wejście. Był profesjonalnie wyposażony, miał pistolet Glock 19 oraz śrutówkę, pas strzelecki, słuchawki, plecak z amunicją, a także nóż myśliwski. Strzelał głównie na drugim oraz trzecim piętrze. Zamach wyglądał na dokładnie przygotowany.

 

Wszedł do szkoły strzelał na oślep. Ofiarami mogły być setki uczniów

Jak poinformowały służby, atak trwał siedem minut. W tym czasie w szkole przebywało od 350-400 uczniów. Zamachowiec próbował dostać się do jednej z klas, ostrzeliwując jej drzwi.

Gdy służby przybyły na miejsce, nie było słychać już strzałów. Napastnik popełnił samobójstwo strzałem w głowę w szkolnej toalecie. Przy sobie miał zapasy amunicji, które pozwoliłyby mu na kontynuowanie ataku.

Dziennik "Heute" podał, że Artur A. mieszkał z matką, starszymi braćmi i kotem w jednej z dzielnic Grazu. Jego matka jest Austriaczką, a ojciec, z którym kobieta od lat pozostaje w separacji, to mężczyzna pochodzenia ormiańskiego.

 

Był uczniem placówki

W szkole, gdzie napastnik dokonał ataku, Artur A. uczył się w klasie o profilu informacyjno-komunikacyjnym, jednak - według informacji zebranych przez dziennikarzy - nie był dobrym uczniem i musiał powtarzać rok.

Ostatecznie w 2022 r. opuścił szkołę bez matury. W kolejnych latach był beneficjentem rządowych programów dla bezrobotnych. Po raz ostatni uczestniczył w szkoleniu organizowanym przez lokalny urząd pracy w ubiegłym roku.

Służby zwracają uwagę, że Artur A. posiadał pozwolenie na broń, lecz dokument ten zezwalał tylko na jej zakup i posiadanie, a nie na noszenie jej przy sobie. W praktyce oznacza to, że z posiadanego pistoletu i strzelby napastnik mógł korzystać legalnie jedynie na strzelnicy.

Dziennik "Kronen Zeitung" podał, że uzyskał od lokalnego psychologa zaświadczenie pozwalające mu na zakup broni.

 

W mieszkaniu znaleziono bombę

Wcześniej służby informowały również o odkryciu w mieszkaniu Artura A. niedziałającej bomby rurowej oraz listu pożegnalnego.

"Kronen Zeitung" przekazał, że bezpośrednio przed atakiem zamachowiec przesłał za pośrednictwem komunikatora internetowego nagranie wideo, w którym prosił o wybaczenie "za to, co zamierza teraz zrobić", a także podziękował matce za opiekę, jaką od niej otrzymał.

Według śledczych kobieta odtworzyła nagranie 24 minuty po jego otrzymaniu. Choć o wszystkim natychmiast poinformowała policję, to jednak stało się to chwilę po ataku, a sam zamachowiec wówczas już nie żył.


 

POLECANE
Co z Klichem i Schnepfem? Prezydent elekt mówi wprost polityka
Co z Klichem i Schnepfem? Prezydent elekt mówi wprost

- Ani Bogdan Klich, ani Ryszard Schnepf nie uzyskają mojego poparcia, a tym samym nie zostaną ambasadorami - zapowiedział prezydent-elekt Karol Nawrocki.

Imigrant napadł na kobietę w Toruniu. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa z ostatniej chwili
Imigrant napadł na kobietę w Toruniu. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

19-latek pochodzący z Wenezueli usłyszał w piątek w Prokuraturze Okręgowej w Toruniu zarzut usiłowania zabójstwa 24-latki. Mężczyzna napadł kobietę w nocy ze środy na czwartek w Parku Glazja w Toruniu. Poszkodowana w stanie ciężkim przebywa w toruńskim szpitalu miejskim, ma rozległe urazy głowy.

Oswajanie Polaków z przemocą władzy gorące
Oswajanie Polaków z przemocą władzy

Nieadekwatne do sytuacji najście prokuratury i policji na Narodowy Bank Polski, wcześniej zaś siłowe przejęcie prokuratury i mediów, czy zastępy policjantów dopadające jednego „Batmana” to nic innego, jak oswajanie społeczeństwa z przemocą władzy. To wstęp do tego, co nas czeka, jeżeli Ursuli von der Leyen uda się domknąć projekt europejskiego superpaństwa.

Atak Izraela na Iran. Jest komunikat tureckiego MSZ Wiadomości
Atak Izraela na Iran. Jest komunikat tureckiego MSZ

W piątkową noc Izrael przeprowadził bezprecedensowy atak na terytorium Iranu – celem były strategiczne obiekty wojskowe i nuklearne. Tureckie MSZ potępia izraelskie działania.

Wychodzą i atakują. Niemcy rozkładają ręce z ostatniej chwili
"Wychodzą i atakują". Niemcy rozkładają ręce

Inwazyjne mrówki Tapinoma magnum pojawiły się w mieście Tybinga w kraju związkowym Badenia-Wirtembergia. Mieszkańcy są bezradni – informuje w środę swp.de, internetowy serwis Südwest Presse.

Campus Rafała Trzaskowskiego czekają przykre zmiany z ostatniej chwili
Campus Rafała Trzaskowskiego czekają przykre zmiany

Co dalej z Campus Polska Przyszłości? Według oficjalnych informacji impreza będzie miała kolejne odsłony. Jednak mniej oficjalnie mówi się o jej okrojeniu lub zawieszeniu. A najczęściej na temat Campusu po prostu się milczy.   

Izrael zamyka swoje ambasady na całym świecie Wiadomości
Izrael zamyka swoje ambasady na całym świecie

Ambasada Izraela w Szwecji poinformowała, że w związku z ostatnimi wydarzeniami Izrael zamyka swoje placówki dyplomatyczne na całym świecie. Jak podano, usługi konsularne nie będą świadczone do odwołania. Rząd Izraela podjął tę decyzję w związku z atakiem na Iran i międzynarodowymi konsekwencjami tej decyzji.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Od 16 czerwca 2025 darmowa linia zastępcza Z-38 połączy Brynów z Załęską Hałdą podczas remontu wiaduktu PKP PLK na ul. Dobrego Urobku.

Bunt mieszkańców Skierniewic. Nie chcą powstania Centrum Integracji Cudzoziemców tylko u nas
Bunt mieszkańców Skierniewic. Nie chcą powstania Centrum Integracji Cudzoziemców

Mieszkańcy kolejnego miasta przyłączają się do protestów przeciwko powstaniu Centrów Integracji Cudzoziemców. Jakie to miasto? Skierniewice. Projekt rządowy zakłada utworzenie 49 takich miejsc w byłych miastach wojewódzkich w Polsce.

Areszt dla Sebastiana M. utrzymany. Sąd oddalił zażalenie obrońcy pilne
Areszt dla Sebastiana M. utrzymany. Sąd oddalił zażalenie obrońcy

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim odrzucił zażalenie obrońcy na areszt wobec Sebastiana M. Mężczyzna jest podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 pod Piotrkowem we wrześniu 2023 r.

REKLAMA

Austria: Wszedł do szkoły i strzelał na oślep. Ofiarami mogły być setki uczniów

21-letni Artur A. podczas ataku w szkole w Gratzu zabił 10 osób, w tym uczniów i nauczycielkę, po czym popełnił samobójstwo. Rannych zostało 12 osób. Mężczyzna miał wystarczająco dużo amunicji, żeby kontynuować atak.
Gratz Austria Austria: Wszedł do szkoły i strzelał na oślep. Ofiarami mogły być setki uczniów
Gratz Austria / PAP/EPA/ANTONIO BAT

Co musisz wiedzieć:

  • 21-letni Artur A. dokonał strzelaniny w szkole w Grazu, zabijając 10 osób. Był samotnikiem, pasjonował się grami FPS i działał sam. Motyw ataku nadal pozostaje nieznany.
  • Zamachowiec strzelał losowo, ofiary były przypadkowe, poza nauczycielką, która go wcześniej uczyła. Był dobrze uzbrojony i działał metodycznie przez 7 minut.
  • Po ataku popełnił samobójstwo. Miał pozwolenie na broń tylko na strzelnicę. Zostawił pożegnalny list i wideo, które jego matka odtworzyła zbyt późno, by zapobiec tragedii.

 

 

Śledztwo dotyczące wtorkowej strzelaniny, w której śmierć poniosło dziesięć osób, wciąż jest na początkowym etapie.

Dokładne motywy wstrząsającej zbrodni 21-letniego Artura A. pozostają nieznane. Służbom udało się jednak ustalić, że sprawca ataku był osobą introwertyczną i wycofaną, pasjonował się także grami komputerowymi (strzelanki pierwszoosobowe, FPS). Prawdopodobnie działał sam, nie miał żadnego wspólnika w zbrodni.

Sprawca nie wybierał ofiar

Wszystko wskazuje na to, że zabójca nie znał swoich ofiar, z których najmłodsza miała 14 lat. Wyjątkiem była zastrzelona nauczycielka, która w przeszłości uczyła go. Śledczy uważają, że zamachowiec nie wybierał swoich ofiar, na szkolnych korytarzach strzelał losowo.

Zgodnie z ustaleniami służb napastnik wszedł do gmachu szkoły przez główne wejście. Był profesjonalnie wyposażony, miał pistolet Glock 19 oraz śrutówkę, pas strzelecki, słuchawki, plecak z amunicją, a także nóż myśliwski. Strzelał głównie na drugim oraz trzecim piętrze. Zamach wyglądał na dokładnie przygotowany.

 

Wszedł do szkoły strzelał na oślep. Ofiarami mogły być setki uczniów

Jak poinformowały służby, atak trwał siedem minut. W tym czasie w szkole przebywało od 350-400 uczniów. Zamachowiec próbował dostać się do jednej z klas, ostrzeliwując jej drzwi.

Gdy służby przybyły na miejsce, nie było słychać już strzałów. Napastnik popełnił samobójstwo strzałem w głowę w szkolnej toalecie. Przy sobie miał zapasy amunicji, które pozwoliłyby mu na kontynuowanie ataku.

Dziennik "Heute" podał, że Artur A. mieszkał z matką, starszymi braćmi i kotem w jednej z dzielnic Grazu. Jego matka jest Austriaczką, a ojciec, z którym kobieta od lat pozostaje w separacji, to mężczyzna pochodzenia ormiańskiego.

 

Był uczniem placówki

W szkole, gdzie napastnik dokonał ataku, Artur A. uczył się w klasie o profilu informacyjno-komunikacyjnym, jednak - według informacji zebranych przez dziennikarzy - nie był dobrym uczniem i musiał powtarzać rok.

Ostatecznie w 2022 r. opuścił szkołę bez matury. W kolejnych latach był beneficjentem rządowych programów dla bezrobotnych. Po raz ostatni uczestniczył w szkoleniu organizowanym przez lokalny urząd pracy w ubiegłym roku.

Służby zwracają uwagę, że Artur A. posiadał pozwolenie na broń, lecz dokument ten zezwalał tylko na jej zakup i posiadanie, a nie na noszenie jej przy sobie. W praktyce oznacza to, że z posiadanego pistoletu i strzelby napastnik mógł korzystać legalnie jedynie na strzelnicy.

Dziennik "Kronen Zeitung" podał, że uzyskał od lokalnego psychologa zaświadczenie pozwalające mu na zakup broni.

 

W mieszkaniu znaleziono bombę

Wcześniej służby informowały również o odkryciu w mieszkaniu Artura A. niedziałającej bomby rurowej oraz listu pożegnalnego.

"Kronen Zeitung" przekazał, że bezpośrednio przed atakiem zamachowiec przesłał za pośrednictwem komunikatora internetowego nagranie wideo, w którym prosił o wybaczenie "za to, co zamierza teraz zrobić", a także podziękował matce za opiekę, jaką od niej otrzymał.

Według śledczych kobieta odtworzyła nagranie 24 minuty po jego otrzymaniu. Choć o wszystkim natychmiast poinformowała policję, to jednak stało się to chwilę po ataku, a sam zamachowiec wówczas już nie żył.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe