Katastrofa samolotu w Indiach. Wskazano możliwe przyczyny wypadku

Co musisz wiedzieć:
- Katastrofa lotu AI171: Samolot Air India rozbił się tuż po starcie w Ahmedabadzie. Zginęło 241 osób, przeżył tylko jeden pasażer.
- Zdaniem popularnego eksperta, kapitana Steve’a, do tragedii mogło dojść wskutek pomyłki drugiego pilota, który zamiast schować podwozie, wciągnął klapy skrzydeł, powodując utratę siły nośnej.
- Odzyskano jedną z czarnych skrzynek; indyjskie władze badają także inne możliwe przyczyny, jak awaria silnika czy zderzenie z ptakiem.
- Choć obaj piloci mieli razem ponad 9 tys. godzin nalotu, błąd ludzki wciąż pozostaje głównym podejrzanym w tej katastrofie.
Dramatyczna katastrofa w Indiach
W czwartek świat obiegła tragiczna wiadomość z Indii. Samolot linii Air India, wykonujący lot AI171 z Ahmedabadu do Londynu, rozbił się tuż po starcie. Maszyna uderzyła w budynek szkoły medycznej, a na pokładzie znajdowały się 242 osoby. Przeżył tylko jeden pasażer – 40-letni Brytyjczyk Vishwash Kumar Ramesh.
Ekspert zabiera głos
Wstępne ustalenia wskazują, że do katastrofy mógł doprowadzić zwykły, ale tragiczny w skutkach błąd ludzki. Sprawę skomentował znany komentator lotniczy i pilot linii komercyjnych, kapitan Steve.
Myślę, że pierwszy pilot powiedział drugiemu, by w odpowiednim momencie zajął się podwoziem. Ale ten, przez pomyłkę, sięgnął do uchwytu klap i je schował. To mogło sprawić, że samolot nagle stracił siłę nośną (...) brak charakterystycznego wygięcia skrzydeł Boeinga 787 na dostępnych nagraniach może potwierdzać tę hipotezę
– komentuje ekspert.
Klapy skrzydeł odgrywają kluczową rolę w trakcie startu. Ich przypadkowe zamknięcie może doprowadzić do utraty prędkości i wysokości – co mogło właśnie wydarzyć się w tym przypadku.
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- Zużyte niemieckie turbiny wiatrowe trafiają do Polski
- Krzysztof Bosak ma nowe stanowisko. "Dziękuję za wybór"
- Złe wieści dla Tuska. Ten sondaż nie ucieszy premiera
- Holendrzy ruszyli do obrony granicy z Niemcami
Śledztwo trwa
Indyjska Dyrekcja Generalna Lotnictwa Cywilnego prowadzi intensywne śledztwo. Znaleziono już jedną z dwóch czarnych skrzynek, a dane z rejestratorów mają dać odpowiedź, co dokładnie wydarzyło się tuż po starcie.
Kapitan Sumeet Sabharwal i pierwszy oficer Clive Kundar mieli olbrzymie doświadczenie – spędzili łącznie w powietrzu ponad 9 tys. godzin lotów. Mimo to, ludzki błąd wciąż pozostaje jedną z najbardziej prawdopodobnych przyczyn tragedii.
Katastrofa indyjskiego Dreamlinera to najtragiczniejszy wypadek lotniczy od dekady.