Atak na Kijów. Rakiety spadały na bloki i szpitale, są zabici i ranni

Co musisz wiedzieć:
- Atak dotknął zarówno stolicę, jak i okoliczne miejscowości.
- Rosyjskie pociski trafiły w gęsto zaludnione dzielnice mieszkaniowe, infrastrukturę medyczną, sportową i wejście do stacji metra.
- W Białej Cerkwi rannych zostało dwóch ratowników w trakcie usuwania skutków ostrzału.
Jak informują miejscowe władze, zginęło co najmniej sześć osób, a 29 zostało rannych.
Według naszych danych pod gruzami są jeszcze ludzie
– napisał minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko.
- Alarm na lotnisku Chopina. Trwa ewakuacja
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
- Pilny komunikat PKP PLK dla mieszkańców woj. pomorskiego
- Komunikat dla mieszkańców Lublina
- Ekspert: Sędzia wytatuowała sobie logo Iustitii. Symbol przynależności do subkultury, czy zagrożenie niezależności? [FOTO]
Atak na Kijów. Rakiety spadały na bloki i szpitale, są zabici i ranni
W nocy z niedzieli na poniedziałek Rosjanie dokonali zmasowanego ataku powietrznego na Kijów oraz region kijowski. Agresor przeprowadził uderzenie przy użyciu dronów oraz rakiet. Niestety w wyniku ostrzału zginęło co najmniej sześć osób, a 29 zostało rannych.
Atak jest jednym z najbardziej niszczycielskich w ostatnich tygodniach. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) Ukrainy poinformowała, że pod zmasowanym atakiem znalazły się dzielnice mieszkalne, szpitale i obiekty sportowe. Według wcześniejszych doniesień zniszczone zostało wejście do jednej ze stacji kijowskiego metra.
Trwa usuwanie zniszczeń
Według polityka najcięższe skutki rosyjskiego ataku odczuli mieszkańcy dzielnicy Szewczenkowskiej, gdzie znajdują się m.in. budynki rządowe.
Najpoważniejsze skutki ataku odnotowano w dzielnicy Szewczenkowskiej, gdzie m.in. zniszczona została cała klatka schodowa wielokondygnacyjnego budynku mieszkalnego. Na obecną chwilę wiadomo o czterech osobach zabitych. Uratowano dziesięcioro rannych. Wszystkim udzielana jest pomoc medyczna i psychologiczna. Trwa usuwanie zniszczeń. Według naszych danych pod gruzami są jeszcze ludzie
– napisał minister Kłymenko na portalu społecznościowym.
Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) Ukrainy podała natomiast, że jedna osoba zginęła w miejscowości Biała Cerkiew na południe od Kijowa, a 10 zostało rannych – w tym dwóch ratowników.