Kosiniak-Kamysz wprost o pomyśle ponownego przeliczania głosów

Co musisz wiedzieć?
- Trwa kampania Romana Giertycha i sprzyjających mu sił w koalicji nawołująca do ponownego przeliczenia wszystkich głosów oddanych w wyborach II tury wyborów prezydenckich.
- Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że nie ma żadnych przesłanek, by to zrobić.
- Podkreślił jednocześnie, że nie wolno budzić emocji podważających rozstrzygnięcie wyborcze.
Kosiniak-Kamysz: Nie wolno budzić takich emocji
Szef MON tuż przed wylotem na szczyt NATO w Hadze odpowiadał na pytania związane z protestami wyborczymi i naciskami, by ponownie przeliczyć głosy wyborcze oddane w drugiej turze .
"Każdy protest wyborczy powinien być rozpatrzony. To jest zobowiązanie państwa praworządnego i wypełnienie zasady zaufania obywateli wobec państwa. Obywatele mają prawo oczekiwać od państwa skuteczności i transparentności oraz rzetelności w działaniu, więc jeśli składają protest, to mają otrzymać odpowiedź na ten protest"
- stwierdził minister i jednocześnie podkreślił, że "nie widzi żadnych przesłanek do tego, by dochodziło do przeliczenia wszystkich głosów".
Kosiniak-Kamysz zastrzegł jednocześnie, że "nie wolno budzić jakichkolwiek emocji podważających rozstrzygnięcie wyborcze". Zaapelował o o "szukanie wspólnych mianowników" i przyznał, że budzone emocje są niepotrzebne, szczególnie wobec poważnej sytuacji dotyczącej bezpieczeństwa na świecie.
Lider PSL uznał też, że polityka dotycząca bezpieczeństwa powinna być ponad spór polityczny. "I chciałbym to jeszcze raz panu prezydentowi elektowi zaproponować" - oświadczył Kosiniak-Kamysz.
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Śmierć czteromiesięcznego Oskara. Służba Więzienna wydała komunikat
- Komunikat dla mieszkańców województwa dolnośląskiego
- Komunikat dla mieszkańców Lubelszczyzny
- Ceny ropy ostro spadają po ataku Iranu na bazę USA
- "Walka się toczy". Komunikat poznańskiego zoo
- Loty do Dubaju i Dohy wstrzymane. Reakcja linii lotniczych na sytuację na Bliskim Wschodzie
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- "Myślę, że Adama już nie ma". Bodnar straci stanowiska ministra?
- Paweł Jędrzejewski: dlaczego Izrael zaatakował Iran
- Legendarny polski pisarz SF został bezdomnym: "Była kiedyś Polska, w której ludzie czytali książki"
- Straż pożarna wydała pilny komunikat
- Nie żyje Adam Medyński
Dworczyk: Z tym atakiem Kosiniak-Kamysz będzie się musiał mierzyć
Wypowiedź wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza docenił europoseł PiS Michał Dworczyk. Uznał ją za bardzo rozsądną i dodał: "Z pewnością kolejny raz będzie musiał się zmierzyć z atakami kont powiązanych z Romanem Giertychem".
Poseł KO, Roman Giertych od kilku tygodni prowadzi bowiem szeroko zakrojoną kampanię w mediach społecznościowych na rzecz powtórnego policzenia głosów oddanych w wyborach. Towarzyszą mu w tym z mniej lub bardziej otwartym poparciem inni politycy koalicji rządowej.
Sam Donald Tusk pytał niedawno na platformie X prezydenta Andrzeja Dudę, prezydenta elekta Karola Nawrockiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, czy nie są "tak zwyczajnie po ludzku ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania?". Wówczas spotkał się z ripostą prezydenta, że ten nie jest ciekawy, bo wyniki już zna.
Sąd Najwyższy rozpatruje skargi
Sąd Najwyższy, który rozpatruje protesty złożone przeciwko wyborowi prezydenta RP. Jak przekazał Rzeczpospolitej Maciej Brzózka z zespołu prasowego SN do wtorkowego popołudnia do Sądu Najwyższego wpłynęło 54075 protestów.
– Sąd Najwyższy rozpatrzył 210 z nich. W tym 155 protestom nie został nadany bieg, a 92 zostały połączone do wspólnego rozpoznania - Maciej Brzózka.
Owo wspólne rozpoznanie jest zwykle efektem składania protestów składanych na szablonie rozpowszechnionym przez Romana Giertycha w mediach społecznościowych. Stąd bliźniaczo podobne protesty, zgodnie z prawem, traktowane są jako jeden wspólny.
SN powinien rozpatrzyć wszystkie protesty i ogłosić werdykt dotyczący ważności do 2 lipca.
Bardzo rozsądna wypowiedź wicepremiera @KosiniakKamysz.
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) June 24, 2025
Z pewnością kolejny raz będzie musiał się zmierzyć z atakami kont powiązanych z Romanem Giertychem. pic.twitter.com/0tjdEzeIDR