Incydent w Venlo. Tak Niemcy podrzucają migrantów Holendrom

Szczegóły incydentu
Na nagraniu z kamery należącej do kwiaciarni Maszy Verstappen w Venlo widać, jak niemiecki radiowóz policyjny zatrzymał się o 4:00 nad ranem, zaledwie 100 metrów od granicy z Niemcami. Funkcjonariusze wysadzają mężczyznę z busa, wręczają mu walizkę oraz dużą brązową kopertę z jego rzeczami osobistymi, po czym odjeżdżają.
Holenderskie Ministerstwo ds. Migracji i Azylu potwierdziło, że praktyka odstawiania migrantów przez niemiecką policję na granicę z Holandią trwa od lat i jest zgodna z obowiązującymi przepisami, ponieważ nie dotyczy granicy zewnętrznej UE. Ministerstwo wyjaśniło, że sposób, w jaki migranci są odsyłani, zależy od indywidualnej sytuacji oraz kraju, do którego są przekazywani. W przypadku Holandii takie przekazywanie odbywa się na podstawie bilateralnych porozumień między oboma krajami oraz zgodnie z regulacjami unijnymi. Wyróżnia się dwa rodzaje przekazywania:
- Osoba jest fizycznie przekazywana holenderskim władzom granicznym.
- Migrant jest pozostawiany na terytorium Holandii bez formalnego przekazania, jak w przypadku incydentu w Venlo.
Gmina Venlo stwierdziła, że nie była wcześniej poinformowana o tym konkretnym przypadku i nie ma uprawnień w tej kwestii. Odpowiedzialność za nadzór nad pobytem cudzoziemców spoczywa na holenderskiej policji oraz Królewskiej Żandarmerii Wojskowej (Koninklijke Marechaussee). Gmina podkreśliła, że decyzje w tej sprawie należą do władz krajowych.
Kontrowersje prawne
Organizacja VluchtelingenWerk Nederland określiła takie działania jako „nielegalne pushbacki”, sugerując, że mogą one naruszać prawo unijne. Jednak ministerstwo zaprzeczyło, twierdząc, że nie są to pushbacki, ponieważ granica holendersko-niemiecka nie jest granicą zewnętrzną UE. Niemiecka policja ma prawo odmawiać wjazdu migrantom bez ważnych dokumentów. Jednak w czerwcu 2025 roku niemiecki sąd orzekł, że takie praktyki mogą być niezgodne z prawem, ponieważ każdy ma prawo do uczciwej procedury azylowej. Sędzia podkreślił, że migranci nie powinni być odsyłani bez indywidualnej oceny ich sytuacji. Bundespolizei utrzymuje jednak, że ich działania są legalne.
Zintensyfikowane kontrole graniczne w Niemczech, wprowadzone jesienią 2024 roku, są przyczyną częstszych wydaleń migrantów bez ważnych dokumentów z Niemiec. Od października 2023 roku Niemcy prowadzą wzmożone kontrole na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią, a od 2015 roku z Austrią. Wprowadzenie kontroli na granicach z Holandią, Belgią, Francją, Luksemburgiem i Danią w 2024 roku zwiększyło liczbę wydaleń do Holandii. Niemiecka policja twierdzi, że takie działania nie powodują większych zakłóceń w ruchu granicznym i są skuteczne w walce z nielegalną migracją oraz przestępczością transgraniczną.
Incydent w Venlo uwypuklił długotrwałą praktykę odsyłania migrantów przez niemiecką policję na granicę z Holandią. Choć ministerstwo twierdzi, że jest to zgodne z prawem, organizacje pozarządowe i część opinii publicznej krytykują takie działania jako nieludzkie i potencjalnie niezgodne z prawem unijnym. Sprawa rodzi pytania o skuteczność i etyczność obecnych polityk migracyjnych w Europie oraz o potrzebę bardziej skoordynowanego podejścia do zarządzania migracją.
[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl, oraz licznych polskich i niemieckich mediów]