Niemieckie media biją na alarm. Uderzają w Ruch Obrony Granic

Co musisz wiedzieć?
- Polska przywraca kontrole graniczne z Niemcami i Litwą od 7 lipca 2025 r.
- Niemieckie media piszą o "prawicowych ekstremistach" i uderzają w prezydenta elekta Karola Nawrockiego.
- Serwis n-tv.de twierdzi, że rząd w Warszawie "chce rozprawić się z ultraprawicowymi grupami strażniczymi, które organizują patrole".
- Według "Sueddeutsche Zeitung" szef Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz szerzy "spiskową narrację, że Niemcy chcą zalać Polskę przestępcami".
Niemcy piszą o Polsce. Dostało się prezydentowi elektowi
3 lipca 2025 r. w niemieckim "Tagesspiegel" czytamy, że Karol Nawrocki, prezydent elekt z poparciem PiS, "podziękował prawicowym ekstremistom" z Ruchu Obrony Granic na czele z organizatorem, "prawicowym radykałem" Robertem Bąkiewiczem, za "obywatelskie zaangażowanie na granicy".
Na granicy z Niemcami ultraprawicowi ekstremiści organizują nieautoryzowane kontrole w sąsiednim kraju. Grupy strażnicze chcą przechwytywać migrantów. Wyznaczona głowa państwa wyraża zgodę
– czytamy.
Czytaj także: Niemcy podali, ilu imigrantów odesłali do Polski
Portal n-tv.de o "ultraprawicowych grupach strażniczych"
W środę 2 lipca serwis n-tv.de także pisał o sytuacji na polsko-niemieckiej granicy i członkach Ruchu Obrony Granic. Według niemieckiego portalu "odrzucanie imigrantów z Niemiec to gorący temat w Polsce i pożywka dla skrajnej prawicy".
Portal pisze również o tym, że przed wprowadzeniem kontroli na polskiej granicy rząd w Warszawie "chce rozprawić się z ultraprawicowymi grupami strażniczymi, które organizują tam patrole". Powołują się na słowa szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka, który na platformie X oświadczył, że "nikt, kto narusza prawo na granicy, nie pozostanie bezkarny".
"Sueddeutsche Zeitung" pisze o "spiskowej narracji Bąkiewicza"
W podobnym tonie pisze także 2 lipca 2025 r. "Sueddeutsche Zeitung", nazywając Ruch Obrony Granic "samozwańczymi grupami patrolującymi granicę polsko-niemiecką". Według gazety informacje o przerzucaniu imigrantów do Polski przez niemieckie służby to "spiskowa narracja o tym, że Niemcy chcą zalać Polskę przestępcami".
[Grupy patrolujące granicę – przyp. red.] zostały powołane przez Ruch Obrony Granic radykalnie prawicowego Roberta Bąkiewicza. Szerzy on spiskową narrację, że Niemcy chcą "zalać" Polskę przestępcami ubiegającymi się o azyl. Prawicowo-nacjonalistyczna partia PiS i Karol Nawrocki, który został wybrany na nowego prezydenta w czerwcu, wspierają ten ruch
– grzmi "Sueddeutsche Zeitung".
- PKP Intercity wydał pilny komunikat
- Komunikat dla mieszkańców Lublina
- Trybunał Konstytucyjny uchylił rozporządzenie MEN ws. lekcji religii
- Komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- "Oby tylko kultury po Pani nie odziedziczyli". Burza po programie TVN
- Ogromny pożar bloku mieszkalnego w Ząbkach
- Geje uznali się za lesbijki i zgarnęli kobietom nagrody sprzed nosa
Granica polsko-niemiecka. Niemcy podali dane
Statystyki od 1 stycznia 2024 r. do 30 kwietnia 2025 r.
Zgodnie z informacją prasową Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Niemiec (BMI) wysłaną dla Wirtualnej Polski:
- 18 904 osoby zostały zidentyfikowane jako nielegalnie wjeżdżające przez granicę lądową z Polską.
- Złożono 3741 wniosków o azyl przy samej granicy.
- 11 398 osób odrzucono już na granicy.
- 406 osób deportowano w tym okresie.
Od 8 maja 2025 r.
Rzecznik BMI Mehmet Ata przekazał, że po zarządzeniu z 7 maja 2025 r. policja federalna może także odsyłać osoby, które złożyły wniosek o azyl. Od 8 maja odesłano około 1300 osób, w tym 130 wnioskodawców azylowych. Policja deklaruje, że stara się minimalizować utrudnienia w ruchu.
– Policja federalna zapewnia w jak największym stopniu swobodę transgranicznego ruchu osób i towarów oraz stale sprawdza odpowiednie środki, aby ograniczyć do minimum ewentualne utrudnienia w ruchu – zaznaczył Ata.
Ruch Obrony Granic
Ruch Obrony Granic to ogólnopolska inicjatywa społeczna powołana przez Roberta Bąkiewicza, której celem jest obrona Polski przed masową migracją i zagrożeniami z nią związanymi. Chodzi nie tylko o ochronę granic fizycznych, ale również o obronę naszej tożsamości narodowej, kultury i wspólnoty społecznej poprzez wywieranie presji na terenie całej Polski.
Jak czytamy na stronach organizacji, ROG sprzeciwia się planom, które mogłyby prowadzić do przymusowego osiedlania migrantów w Polsce i zmiany struktury naszego społeczeństwa. Ruch ma za zadanie budować świadomość społeczną, organizować obywateli oraz wywierać wpływ na politykę państwa, zawsze w sposób zgodny z prawem i w duchu patriotyzmu.
Robert Bąkiewicz, założyciel Ruchu Obrony Granic, przekazał, że nie da się zastraszyć premierowi Donaldowi Tuskowi.
– Muszę liczyć się z próbami zatrzymania mnie, rozbicia naszych patroli oraz delegalizacji obywatelskiego sprzeciwu. W przeszłości już to przerabiałem – oświadczył.
– Nie wykluczam, że dojdzie do fałszywych oskarżeń, spreparowanych dowodów, mistyfikacji, które miałyby stworzyć pozory legalności ewentualnego zatrzymania mnie i osadzenia w areszcie. To wszystko już było – dodał.