Robert Bąkiewicz zabrał głos ws. swojego ułaskawienia

Co musisz wiedzieć?
- Robert Bąkiewicz został ułaskawiony przez prezydenta Andrzej Dudę z części kar zasądzonych w wyroku z 2023 r.
- Działacz podziękował za ułaskawienie, opisując wydarzenia sprzed trzech lat, za które był sądzony.
- Podkreślił, że "był i jest osobą niewinną"
Bąkiewicz o akcji „dym w kościołach”
Wydarzenia w czasie których miało dość do rzekomego poturbowania działaczki Katarzyny Augustynek przez Robert Bąkiewicz miała miejsce w 2020 r. podczas protestów tzw. Strajku Kobiet. Augustynek, promowana przez media sprzyjające ówczesnej opozycji, była znana powszechnie jako "Babcia Kasia".
Tamte czasy Bąkiewicz wspomina w następujący sposób:
"Uczestnicy atakowali kościoły, szerzyli hasła nienawiści, a akcja „dym w kościołach” wprost zachęcała do profanacji, zakłóceń nabożeństw, a nawet podpaleń świątyń. To w tym kontekście – w obronie miejsc świętych, porządku i wartości – podjąłem działania, które dziś byłyby uznane za oczywisty obowiązek każdego, komu bliska jest Polska i jej tożsamość"
- czytamy we wpisie Bąkiewicza na platformie X.
- mBank wydał komunikat dla klientów
- NFZ wydał ważny komunikat
- Rusza sprzedaż nowego paliwa. Orlen wydał komunikat
- Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice?
"Babcia Kasia" poza studiem TVN
Samą Augustynek ułaskawiony również opisuje jednoznacznie jako osobę "wielokrotnie dopuszczającą się aktów agresji, plucia i bicia funkcjonariuszy policji, ataków na kościoły, szerzenia nienawiści wobec kobiet i wzywania do przemocy wobec innych ludzi".
Występująca jako pokrzywdzona rzeczywiście słynęła z agresywnych zachowań wobec funkcjonariuszy zabezpieczających manifestacje Strajku Kobiet.
"Byłem i jestem osobą niewinną"
Ułaskawiony napisał w swoim podziękowaniu dla prezydenta:
Z napastnika zrobiono ofiarę, a ze mnie – próbowano zrobić przestępcę i agresora. To symbol czasów, w których „wolne sądy” potrafią działać na polityczne zlecenie, a nie w imię sprawiedliwości.
Dodał również, że prezydent swoją "decyzją nie tylko stanął Pan w mojej obronie, ale przede wszystkim w obronie prawdy, sprawiedliwości i wszystkich tych, którzy dziś są bezprawnie ścigani za wierność takim wartościom jak Bóg i Ojczyzna".
Byłem i jestem osobą niewinną. Moje działania miały na celu obronę ładu, godności i zasad, które próbowano brutalnie zadeptać przez rewolucyjną, agresywną tłuszczę.
- dodał.
Wyrok Roberta Bąkiewicza
W 2023 roku Robert Bąkiewicz został prawomocnie skazany za rzekome poturbowanie "Babci Kasi", czyli Katarzyny Augustynek, podczas tzw. czarnych protestów.
Bąkiewicz został skazany przez Sąd Rejonowy w Warszawie na rok prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie i 10 tys. nawiązki dla pokrzywdzonej oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości. Wyrok zasadniczo został utrzymany w II instancji.
Częściowe ułaskawienie przez prezydenta
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił działacza środowisk narodowych 11 lipca 2025 r. Jak przekazała prokurator Anna Adamiak w rozmowie z tvn24.pl, prawo łaski dotyczy tylko kary ograniczenia wolności.
Prokurator przypomniała, że w tym wyroku orzeczono także nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej i środek karny poprzez podanie wyroku do publicznej wiadomości, ale te elementy orzeczenia nie zostały objęte decyzją ułaskawieniową.
Dziękuję Panie Prezydencie! 🇵🇱
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) July 15, 2025
Serdecznie dziękuję Prezydentowi Andrzejowi Dudzie za akt ułaskawienia mnie w sprawie rzekomego sprawstwa kierowniczego naruszenia nietykalności cielesnej osoby znanej opinii publicznej jako tzw. „Babcia Kasia” – Katarzyny Augustynek. Osoby…
Artykuł w trakcie aktualizacji