Złe wieści dla Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

Co musisz wiedzieć?
- "Czy planowana rekonstrukcja rządu przyczyni się do poprawy notowań koalicji rządzącej?" – zapytano respondentów.
- 27,6 % badanych sądzi, że rekonstrukcja poprawi notowania koalicji rządzącej.
- 42,6 % uważa, że zmiany nie pomogą; 21,8 % nie ma zdania.
- Największy optymizm wykazali Polacy w wieku do 24 lat — 37,6 % odpowiedzi pozytywnych.
Zapowiadana przez Donalda Tuska rekonstrukcja ma być "nowym otwarciem" dla koalicji 15 października, która po zwycięstwie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich mierzy się z wieloma problemami. Ostatnie sondaże wskazują, że po wyborach parlamentarnych w 2027 r. koalicja rządząca znajdzie się ponownie w opozycji.
Polacy nie mają złudzeń
Na zlecenie portalu Onet agencja SW Research przeprowadziła badanie online 15–16 lipca 2025 r. na panelu SW Panel. Zastosowano dobór kwotowy pod kątem płci, wieku i wielkości miejscowości. Próba liczyła 801 osób.
SW Research zapytała "czy planowana rekonstrukcja rządu przyczyni się do poprawy notowań koalicji rządzącej?".
Wyniki badania
8,1 % ankietowanych wybrało odpowiedź "zdecydowanie tak", a 19,5 % "raczej tak", co łącznie daje 27,6 % optymistów.
Po stronie sceptyków znalazło się aż 42,6 % badanych ("zdecydowanie nie" — 13,6 %, "raczej nie" — 29 %).
21,8 % nie miało zdania, a 8 % nie słyszało o planowanych zmianach.
- Dzieciom zakazano zabaw na zewnątrz. Niemcy bezradni, problem już jest Polsce
- Komunikat dla mieszkańców Białegostoku
- Warszawa szykuje się na oblężenie. Kultowy zespół zagra w weekend na Narodowym
- Nasz news. Tusk chce się zemścić na Hołowni, może oberwać Państwowa Inspekcja Pracy
- Koniec sporu zbiorowego w bielskim Marelli
- TVN: Tak Tusk planuje nie dopuścić do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego
- Komunikat dla mieszkańców Torunia
Rekonstrukcja przesunięta?
Z nieoficjalnych informacji wynika, że rekonstrukcja rządu została przesunięta ze względu na rozpoczęty 10 lipca urlop marszałka Sejmu Szymona Hołowni. To właśnie jego nieobecność miała być również przyczyną wyjątkowo późnych głosowań sejmowych w środę 9 lipca, czyli na dzień przed wyjazdem Hołowni.