Podpalenia w Polsce. ABW: Kolumbijczyk usłyszał zarzuty

Co musisz wiedzieć?
- 21 lipca 2025 Kolumbijczyk usłyszał zarzut popełnienia na terenie Polski czynu o charakterze terrorystycznym.
- Mężczyzna działał na zlecenie rosyjskiego wywiadu.
- ABW wiąże go z podpaleniami dwóch składów budowlanych w maju 2024 na Mazowszu.
- Podejrzany częściowo przyznał się do winy. Grozi mu od 10 lat do dożywocia.
Komunikat ABW
Informację przekazał w mediach społecznościowych rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego ustalili, że za dwoma podpaleniami, które miały miejsce w 2024 roku w Polsce stoi 27-letni Kolumbijczyk działający na zlecenie rosyjskiego wywiadu.
Do zdarzeń doszło 23 maja ubr. w Warszawie i tydzień później, 30 maja w Radomiu. W obu przypadkach podpalone zostały składy budowlane. Dzięki natychmiastowej akcji strażaków pożary zostały szybko ugaszone.
"Kolumbijczyk usłyszał zarzuty popełnienia czynu o charakterze terrorystycznym. Grozi mu od 10 lat pozbawienia wolności do kary dożywocia" – czytamy.
- Szymon Hołownia nie ma wyjścia
- Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa
- Zmiany w popularnym programie TVN. W sieci zawrzało
- Media: Antyterroryści w firmie znanego przedsiębiorcy. Krytykował władze w internecie
- Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Niemcy zazdroszczą polskim producentom kamperów
- Komunikat dla mieszkańców Lublina
- Nie żyje syn Bogusława Hutka. Piotr Duda składa kondolencje
- TVP zignorowała apel Powstańców. Tomasz Wolny: niepojęte
- Dr Rafał Brzeski: Wiele wskazuje na to, że Niemcy dążą do pokojowej okupacji części Polski
Szczegóły ataków z 2024 roku
Według ABW obcokrajowiec podpalił dwa składy budowlane na Mazowszu, działając na zlecenie osoby powiązanej z rosyjskimi służbami specjalnymi.
"Ujawniony przez ABW modus operandi wpisuje się w analogiczne zdarzenia identyfikowane w wielu krajach Europy Środkowej i Wschodniej" – przekazano. Podejrzany otrzymał instrukcje dotyczące wykonania koktajlu Mołotowa oraz sposobu dojazdu do celu.
Rosyjski ślad i werbunek przez Telegram
Śledczy ustalili, że rosyjskie służby werbowały Latynosów z doświadczeniem wojskowym przez komunikator Telegram, zlecając im podpalenia w Unii Europejskiej.
"Zdjęcia i nagrania były następnie wykorzystywane przez rosyjskojęzyczne media w celach dezinformacyjno-propagandowych" – podkreślono.