Miało być 100 dni, jest już ponad 600

Donald Tusk w dzień zaprzysiężenia Karola Nawrockiego opublikował nagranie, które miało pocieszyć przeciwników nowego prezydenta. Zaczynało się ono od słów: "Zwracam się do wszystkich Polaków, dla których dzisiejszy dzień jest smutny i rozczarowujący. Dobrze wiem, co czujecie, rozumiem was. Wszyscy wierzyliśmy, że uczciwość, dobro i miłość zwyciężą."
Donald Tusk
Donald Tusk / (ad) PAP/Tytus Żmijewski

Co musisz wiedzieć?

  • Donald Tusk i Koalicja Obywatelska w kampanii wyborczej w 2023 roku obiecali "100 konkretów" na "100 dni nowego rządu"
  • Od dnia zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska 13 grudnia 2023 roku minęło już ponad 600 dni
  • Spośród obiecanych "konkretów" zrealizowanych jest niewielka część

 

Uczciwy polityk dotrzymuje obietnic

Zatrzymujemy się nad kwestią "uczciwości", bo jest to atrybut, który u polityka można bardzo konkretnie i precyzyjnie zmierzyć i zważyć. Podstawową miarą uczciwości w polityce jest to, jak dotrzymywane są obietnice wyborcze. Ten, kto obiecuje a nie dotrzymuje, ten nie jest uczciwy. Proste? Proste, logiczne i oczywiste!

Co za hipokryta ten Donald Tusk! Jak może mówić o wierze w uczciwość, skoro sam oszukał wyborców? Tyle naobiecywał w programie wyborczym zatytułowanym "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów" i nie dotrzymał!

 

Okłamali w pełni świadomie

Nieuczciwym jest ten polityk, który obiecuje coś, co jest niewykonalne, nieosiągalne. Okłamuje wyborcę z pełną świadomością - na zimno, z wyrachowaniem. I to jest właśnie dokładnie sposób, w jaki wykazał swoją nieuczciwość Donald Tusk jako przewodniczący partii, której sztandarowymi obietnicami wyborczymi w 2023 roku było podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych i zlikwidowanie tzw. "podatku Belki". Co charakterystyczne, najpierw były obietnice, a dopiero później - szumnie ogłaszane - analizowanie, czy to w ogóle jest możliwe. I stwierdzenie, że nie jest. Ale niespodzianka!

PO nie dotrzymało wielu obietnic, ale te dwie są szczególne z bardzo konkretnego powodu. Konsekwencje ich niedotrzymania są wymierne - można dokładnie, co do grosza wyliczyć, na ile każdy polski wyborca - zarabiający ponad 30 tysięcy rocznie (tyle wynosi dotychczasowa kwota wolna od podatku) - został oszukany przez PO i jej liderów (Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego), którym zaufał. I na ile został oszukany obywatel, który powierzył swoje oszczędności bankowi na 4 czy 5 procent w stosunku rocznym. Tak więc wszyscy zarabiający 60 tys. rocznie (lub powyżej) są oszukiwani na 3600 złotych każdego roku, a wszyscy zarabiający ponad 30 tysięcy - na sumy do wysokości 3600, zależne od zarobków. Z kolei, każdemu emerytowi - z pięcioprocentową, bankową lokatą dorobku życia w wysokości np. stu tysięcy złotych - państwo zabiera rocznie 950 złotych. Miało tego zaprzestać, ale to się nie stanie. To są konkretne fakty. Nie interpretacje. Nie opinie, ale konkretne liczby złotówek.


Miało być 100 dni. Jest już 600

Wśród polskich wyborców są tacy, którzy zagłosują zawsze na ukochaną przez nich partię, nawet jeśli politycy tej partii nakłamią tak, jak to zrobiła Platforma Obywatelska w swoich "Stu konkretach". Jednak większość dokonuje wyboru, na kogo zagłosuje, biorąc pod uwagę program partii i traktując serio jej obietnice. Podniesienie kwoty niepodlegającej opodatkowaniu i zniesienie "podatku Belki" to były zapowiedzi zmian, które mają znaczenie w budżecie absolutnej większości polskich rodzin. Miały być wprowadzone w ciągu stu dni, czyli przed kwietniem 2024 roku. Minęło już ponad 600 dni od uformowania się rządu Tuska, a obietnice wyborcze nie tylko nie zostały zrealizowane, ale Tusk, który winił za to "względy budżetowe" (tak, jakby nie wiedział, gdy obiecywał, że to kosztowny pomysł), w rozmowie w TVN zapowiedział, że próg podatkowy nie będzie podniesiony ani teraz, ani w 2026. "Nie sądzę, żeby było to możliwe już w 2027 r." - powiedział premier. Jakie "już"?! Pasowałoby "dopiero", ale co z tego, jeśli i tak "nie będzie możliwe". Do następnych wyborów. Czyli PO będzie mogła to... znów obiecać.

Mamy być aż tak naiwni?

Powód niedotrzymania obietnicy? Według słów premiera, powodem są wydatki na zbrojenia. To rzekomo one zaskoczyły rząd. I mamy w to uwierzyć? Być aż tak naiwni? Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym 2022. Obietnicę PO złożyła grubo ponad półtora roku później, bo we wrześniu 2023. Czy Tusk przez cały ten czas nie pomyślał, że wojna tuż za polską granicą oznacza wydatki na obronę? Oczywiście, że pomyślał. Po prostu cynicznie skłamał, że podwyższy kwotę wolną od podatku, wyłącznie po to, żeby pozyskać głosy, a wiedział, że to nierealne. Oszukał, żeby polepszyć dla swojej partii wynik wyborów. Postąpił z gruntu nieuczciwie.

 

Zwodzenie obywateli

Podobnie z "podatkiem Belki". PO obiecała, że go zniesie. Nic takiego się nie wydarzyło. Dopiero przed paroma dniami minister finansów zaczął mówić o stworzeniu w przyszłości "oszczędnościowych kont inwestycyjnych" (OKI). Jest to prymitywna, bezczelna sztuczka, która ma zamydlić oczy wyborcom czekającym na obiecaną likwidację podatku. Portal Bankier.pl pisze o tym w ten sposób: "zapowiadanych zmian w podatku Belki nie będzie. Półtora roku zapowiedzi i zwodzenia obywateli ograniczeniem skali opodatkowania oszczędności dowiedzieliśmy się, że nic takiego się nie pojawi. Nadal będzie nam zabierane 19% wypłaconych odsetek, dywidend i zysków osiągniętych z obrotu instrumentami finansowymi."

Obietnica zniesienia "podatku Belki" okazała się kolejnym kłamstwem i oszustwem wyborczym. OKI może maksymalnie zmniejszyć podatek jedynie z lokat do 25 tysięcy złotych, a więc mówimy o uldze zaledwie ok. 200 złotych rocznie przy 5% oprocentowaniu oszczędności.

Podsumowując: obietnice - te najważniejsze, bo mające konkretny wpływ na materialną sytuację większości wyborców - okazały się jedynie cwaniackim sposobem na wyłudzenie poparcia w wyborach.

To wielka, bardzo konkretna, oczywista nieuczciwość. Nie sposób jej nie dostrzec. Fakty mówią same za siebie.
Gdy więc premier Tusk wspomina teraz o uczciwości, jego hipokryzja staje się tak samo oczywista i konkretna.


 

POLECANE
Nie żyje słynny architekt Wiadomości
Nie żyje słynny architekt

W wieku 96 lat zmarł w piątek Frank Gehry, jeden z najsłynniejszych współczesnych architektów - poinformowała Meaghan Lloyd z jego pracowni architektonicznej Gehry Partners. Najbardziej znanym dziełem zmarłego twórcy jest Muzeum Guggenheima w Bilbao na północy Hiszpanii.

USA zapowiadają ingerencję w Europie. W niemieckich mediach płacz tylko u nas
USA zapowiadają ingerencję w Europie. W niemieckich mediach płacz

Stany Zjednoczone przedstawiły nową strategię bezpieczeństwa narodowego. Jej mocnym akcentem jest krytyka Unii Europejskiej. Niemieckie media już zdążyły to odnotować.

Szykuje się wielki protest rolników w Brukseli Wiadomości
Szykuje się wielki protest rolników w Brukseli

Na 18 grudnia organizacje rolnicze funkcjonujące w krajach UE zapowiedziały wielki protest w Brukseli. Zaledwie kilka godzin później wizytę w Brazylii w celu podpisania kontrowersyjnej umowy UE–Mercosur planuje odbyć Ursula von der Leyen.

Bogucki w Sejmie: „Chciałbym mieć premiera polskiego rządu”. Tusk: „Ale nie masz chłopie” wideo
Bogucki w Sejmie: „Chciałbym mieć premiera polskiego rządu”. Tusk: „Ale nie masz chłopie”

Donald Tusk przyznał podczas posiedzenia Sejmu, że nie jest „premierem polskiego rządu”. Szokujące słowa padły przy okazji orki, jaką Tuskowi zafundował szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki.

Pałac Buckingham potwierdza: te święta króla Karola III będą zupełnie inne Wiadomości
Pałac Buckingham potwierdza: te święta króla Karola III będą zupełnie inne

Król Karol III od prawie dwóch lat zmaga się z ciężką chorobą. Wie, że czasu może mu zostać już niewiele, dlatego bardzo chce, by tegoroczne Boże Narodzenie było inne niż wszystkie poprzednie. Święta odbędą się tradycyjnie w rezydencji Sandringham w hrabstwie Norfolk. Tym razem grono gości będzie bardzo wąskie. Zaproszenie dostali tylko naprawdę najbliżsi.

Tȟašúŋke Witkó: Waszyngtoński dżin z samowaru tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Waszyngtoński dżin z samowaru

Jeśli Marco Antonio Rubio, 72. sekretarz stanu USA, spędził weekend na Florydzie, by tam osobiście debatować z delegatami ukraińskimi o kształcie rozejmu z Rosją, to – w opinii mej – sprawa uspokojenia fermentu w moskiewsko-kijowskim kotle stała się dla Waszyngtonu priorytetowa.

Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Nowe ustalenia mediów Wiadomości
Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie. Nowe ustalenia mediów

Według najnowszych doniesień hiszpańskich mediów Robert Lewandowski nie zamierza opuszczać Barcelony po zakończeniu sezonu, mimo że klub - jak informowało The Athletic - ma nie planować przedłużenia jego kontraktu wygasającego w czerwcu 2026 roku. To właśnie te wcześniejsze rewelacje wywołały serię spekulacji o rozstaniu Polaka z Camp Nou.

Marco Rubio o grzywnie dla Muska: Atak rządów innych państw na amerykańskich obywateli gorące
Marco Rubio o grzywnie dla Muska: Atak rządów innych państw na amerykańskich obywateli

Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio w ostrych słowach skrytykował nałożenie przez Komisję Europejską grzywny na należącą do Elona Muska platformę X.

Polska poznała potencjalnych rywali na MŚ 2026 z ostatniej chwili
Polska poznała potencjalnych rywali na MŚ 2026

Holandia, Japonia i Tunezja to potencjalni rywale piłkarskiej reprezentacji Polski w grupie F przyszłorocznych mistrzostw świata. Losowanie odbyło się w Waszyngtonie. Biało-czerwoni, aby dostać się na mundial, muszą najpierw poradzić sobie w marcowych barażach.

KE ukarała Elona Muska za nieprzestrzeganie dyrektywy o cenzurze gorące
KE ukarała Elona Muska za nieprzestrzeganie dyrektywy o cenzurze

Komisja Europejska nałożyła grzywnę w wysokości $140 milionów na X Elona Muska za naruszenie kontrowersyjnej unijnej dyrektywy o usługach cyfrowych (DSA). Grzywna prawdopodobnie zaostrzy napięcia między UE a Ameryką w kwestii wolności słowa w Internecie.

REKLAMA

Miało być 100 dni, jest już ponad 600

Donald Tusk w dzień zaprzysiężenia Karola Nawrockiego opublikował nagranie, które miało pocieszyć przeciwników nowego prezydenta. Zaczynało się ono od słów: "Zwracam się do wszystkich Polaków, dla których dzisiejszy dzień jest smutny i rozczarowujący. Dobrze wiem, co czujecie, rozumiem was. Wszyscy wierzyliśmy, że uczciwość, dobro i miłość zwyciężą."
Donald Tusk
Donald Tusk / (ad) PAP/Tytus Żmijewski

Co musisz wiedzieć?

  • Donald Tusk i Koalicja Obywatelska w kampanii wyborczej w 2023 roku obiecali "100 konkretów" na "100 dni nowego rządu"
  • Od dnia zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska 13 grudnia 2023 roku minęło już ponad 600 dni
  • Spośród obiecanych "konkretów" zrealizowanych jest niewielka część

 

Uczciwy polityk dotrzymuje obietnic

Zatrzymujemy się nad kwestią "uczciwości", bo jest to atrybut, który u polityka można bardzo konkretnie i precyzyjnie zmierzyć i zważyć. Podstawową miarą uczciwości w polityce jest to, jak dotrzymywane są obietnice wyborcze. Ten, kto obiecuje a nie dotrzymuje, ten nie jest uczciwy. Proste? Proste, logiczne i oczywiste!

Co za hipokryta ten Donald Tusk! Jak może mówić o wierze w uczciwość, skoro sam oszukał wyborców? Tyle naobiecywał w programie wyborczym zatytułowanym "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów" i nie dotrzymał!

 

Okłamali w pełni świadomie

Nieuczciwym jest ten polityk, który obiecuje coś, co jest niewykonalne, nieosiągalne. Okłamuje wyborcę z pełną świadomością - na zimno, z wyrachowaniem. I to jest właśnie dokładnie sposób, w jaki wykazał swoją nieuczciwość Donald Tusk jako przewodniczący partii, której sztandarowymi obietnicami wyborczymi w 2023 roku było podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych i zlikwidowanie tzw. "podatku Belki". Co charakterystyczne, najpierw były obietnice, a dopiero później - szumnie ogłaszane - analizowanie, czy to w ogóle jest możliwe. I stwierdzenie, że nie jest. Ale niespodzianka!

PO nie dotrzymało wielu obietnic, ale te dwie są szczególne z bardzo konkretnego powodu. Konsekwencje ich niedotrzymania są wymierne - można dokładnie, co do grosza wyliczyć, na ile każdy polski wyborca - zarabiający ponad 30 tysięcy rocznie (tyle wynosi dotychczasowa kwota wolna od podatku) - został oszukany przez PO i jej liderów (Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego), którym zaufał. I na ile został oszukany obywatel, który powierzył swoje oszczędności bankowi na 4 czy 5 procent w stosunku rocznym. Tak więc wszyscy zarabiający 60 tys. rocznie (lub powyżej) są oszukiwani na 3600 złotych każdego roku, a wszyscy zarabiający ponad 30 tysięcy - na sumy do wysokości 3600, zależne od zarobków. Z kolei, każdemu emerytowi - z pięcioprocentową, bankową lokatą dorobku życia w wysokości np. stu tysięcy złotych - państwo zabiera rocznie 950 złotych. Miało tego zaprzestać, ale to się nie stanie. To są konkretne fakty. Nie interpretacje. Nie opinie, ale konkretne liczby złotówek.


Miało być 100 dni. Jest już 600

Wśród polskich wyborców są tacy, którzy zagłosują zawsze na ukochaną przez nich partię, nawet jeśli politycy tej partii nakłamią tak, jak to zrobiła Platforma Obywatelska w swoich "Stu konkretach". Jednak większość dokonuje wyboru, na kogo zagłosuje, biorąc pod uwagę program partii i traktując serio jej obietnice. Podniesienie kwoty niepodlegającej opodatkowaniu i zniesienie "podatku Belki" to były zapowiedzi zmian, które mają znaczenie w budżecie absolutnej większości polskich rodzin. Miały być wprowadzone w ciągu stu dni, czyli przed kwietniem 2024 roku. Minęło już ponad 600 dni od uformowania się rządu Tuska, a obietnice wyborcze nie tylko nie zostały zrealizowane, ale Tusk, który winił za to "względy budżetowe" (tak, jakby nie wiedział, gdy obiecywał, że to kosztowny pomysł), w rozmowie w TVN zapowiedział, że próg podatkowy nie będzie podniesiony ani teraz, ani w 2026. "Nie sądzę, żeby było to możliwe już w 2027 r." - powiedział premier. Jakie "już"?! Pasowałoby "dopiero", ale co z tego, jeśli i tak "nie będzie możliwe". Do następnych wyborów. Czyli PO będzie mogła to... znów obiecać.

Mamy być aż tak naiwni?

Powód niedotrzymania obietnicy? Według słów premiera, powodem są wydatki na zbrojenia. To rzekomo one zaskoczyły rząd. I mamy w to uwierzyć? Być aż tak naiwni? Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym 2022. Obietnicę PO złożyła grubo ponad półtora roku później, bo we wrześniu 2023. Czy Tusk przez cały ten czas nie pomyślał, że wojna tuż za polską granicą oznacza wydatki na obronę? Oczywiście, że pomyślał. Po prostu cynicznie skłamał, że podwyższy kwotę wolną od podatku, wyłącznie po to, żeby pozyskać głosy, a wiedział, że to nierealne. Oszukał, żeby polepszyć dla swojej partii wynik wyborów. Postąpił z gruntu nieuczciwie.

 

Zwodzenie obywateli

Podobnie z "podatkiem Belki". PO obiecała, że go zniesie. Nic takiego się nie wydarzyło. Dopiero przed paroma dniami minister finansów zaczął mówić o stworzeniu w przyszłości "oszczędnościowych kont inwestycyjnych" (OKI). Jest to prymitywna, bezczelna sztuczka, która ma zamydlić oczy wyborcom czekającym na obiecaną likwidację podatku. Portal Bankier.pl pisze o tym w ten sposób: "zapowiadanych zmian w podatku Belki nie będzie. Półtora roku zapowiedzi i zwodzenia obywateli ograniczeniem skali opodatkowania oszczędności dowiedzieliśmy się, że nic takiego się nie pojawi. Nadal będzie nam zabierane 19% wypłaconych odsetek, dywidend i zysków osiągniętych z obrotu instrumentami finansowymi."

Obietnica zniesienia "podatku Belki" okazała się kolejnym kłamstwem i oszustwem wyborczym. OKI może maksymalnie zmniejszyć podatek jedynie z lokat do 25 tysięcy złotych, a więc mówimy o uldze zaledwie ok. 200 złotych rocznie przy 5% oprocentowaniu oszczędności.

Podsumowując: obietnice - te najważniejsze, bo mające konkretny wpływ na materialną sytuację większości wyborców - okazały się jedynie cwaniackim sposobem na wyłudzenie poparcia w wyborach.

To wielka, bardzo konkretna, oczywista nieuczciwość. Nie sposób jej nie dostrzec. Fakty mówią same za siebie.
Gdy więc premier Tusk wspomina teraz o uczciwości, jego hipokryzja staje się tak samo oczywista i konkretna.



 

Polecane