Koncert Maksa Korża w Warszawie – fakty, konteksty i dezinformacja

W ostatnich dniach w polskim internecie pojawiło się wiele nagrań i komentarzy dotyczących koncertu białoruskiego rapera Maksa Korża w Warszawie. Niestety, w dużej części dyskusji można zauważyć uproszczenia, błędne założenia, a nawet elementy dezinformacji. Warto więc uporządkować fakty i wytłumaczyć tło wydarzeń, szczególnie dla polskich odbiorców, którzy nie śledzą na co dzień realiów społecznych Europy Wschodniej.

 

Kim są fani Maksa Korża?

Maksa Korża słuchają przede wszystkim Białorusini, ale w jego międzynarodowym fanklubie są również Ukraińcy, Rosjanie, Kazachowie, Litwini, Mołdawianie, Gruzini, a nawet Bułgarzy. Jego koncerty przyciągają publiczność z wielu krajów i diaspor.

Na warszawski koncert przyjechali zarówno migranci mieszkający w Polsce od dawna, osoby świeżo przybyłe, jak i turyści czy fani przyjezdni na jeden dzień z innych krajów europejskich. Była to więc mieszanka różnych narodowości i doświadczeń, a utożsamianie wszystkich uczestników z jedną grupą – w szczególności wyłącznie z Ukraińcami – jest niezgodne z faktami.

 


Flaga banderowska – symbol w różnych kontekstach

Podczas koncertu pojawiła się tzw. flaga banderowska (czerwono-czarna), co w Polsce wywołało oburzenie. W polskiej przestrzeni publicznej jest to symbol obciążony bolesną historią, kojarzony z rzezią wołyńską. Wywieszenie jej w Warszawie można uznać za przejaw braku wrażliwości i niewiedzy o kraju, w którym się przebywa.

Jednocześnie należy zauważyć, że w środowisku fanów Korża, a szerzej – wśród części wschodnioeuropejskiej młodzieży – czerwono-czarna flaga bywa symbolem sprzeciwu wobec reżimów Putina i Łukaszenki oraz rosyjskiej agresji na Ukrainę. Bywa także nieoficjalnie używana przez niektóre ukraińskie jednostki wojskowe. Ta odmienna percepcja nie usprawiedliwia jednak jej użycia w Polsce, a rosyjskie ośrodki dezinformacyjne mogą wykorzystywać takie obrazy do podgrzewania antyukraińskich nastrojów.

 


Symbol „Idea Nacji” i pułk Azow

Na koncercie zauważono także flagę z symbolem „Idea Nacji” (litery N i I) – logo pułku Azow. Wbrew propagandowym narracjom, symbol ten nie jest wymierzony przeciwko Polsce. W szeregach pułku Azow służyli i służą także Polacy, a sama formacja brała udział w wydarzeniach upamiętniających ofiary rzezi wołyńskiej. Polityczne skrzydło Azowa od lat promuje koncepcję „Intermarium” – współpracy militarno-politycznej krajów Europy Środkowo-Wschodniej przeciwko zagrożeniu rosyjskiemu.

 


Koncertowa kultura Wschodu a polskie standardy

Hałas, pogo, slam czy skakanie na stadionie to typowe elementy koncertów w krajach Europy Wschodniej, gdzie wydarzenia muzyczne są okazją do wyładowania energii, a czasem – anarchicznej ekspresji. W Polsce i wielu krajach UE we wczesnych latach dziewięćdziesiątych mieliśmy modę na "mocną" muzykę i pogo. Dziś standardem są koncerty bardziej stonowane. Zachowania fanów Korża mogły więc wywołać szok u polskiej publiczności, szczególnie poza terenem imprezy, gdzie doszło do zakłóceń porządku publicznego.

 


Wymiar polityczny i ryzyko infiltracji

Teksty piosenek i okrzyki podczas koncertu były wymierzone w Rosję i wojnę, jednak przeniesienie tej agresywnej atmosfery na ulice było już naruszeniem prawa. Władze Warszawy powinny reagować na takie incydenty stanowczo, niezależnie od narodowości sprawców.

Pozostaje również pytanie, czy ruch „dvizh” – aktywna, rosyjskojęzyczna subkultura koncertowa – nie jest w pewnym stopniu infiltrowany przez rosyjskie służby. W przyszłości mogłoby to zostać wykorzystane do jednoczenia rosyjskojęzycznych migrantów przeciwko lokalnym społecznościom. Warto zauważyć, że sam Maks Korż nie ma zakazu koncertowania w Rosji, co dla części komentatorów jest powodem do niepokoju i stawiania  pytań czy nie istnieje drugie ukryte  dno jego aktywności. 

 


Niebezpieczne uproszczenia – z jednostkowych incydentów do stereotypów

W polskich mediach społecznościowych widać, jak pojedyncze nagrania czy obrazy z koncertu Korża – przedstawiające np. osoby z określonymi flagami czy wulgarnym zachowaniem – są wykorzystywane do formułowania szerokich, negatywnych ocen wobec całej społeczności ukraińskiej w Polsce.

Jest to mechanizm typowy dla dezinformacji: z jednostkowych, często wyrwanych z kontekstu sytuacji, tworzy się narrację, która ma wzbudzić emocje i przenieść odpowiedzialność na całą grupę etniczną lub narodową. Pomija się przy tym fakt, że uczestnikami koncertu byli także Białorusini, Kazachowie, Rosjanie, Litwini czy Mołdawianie. Takie uproszczenia prowadzą do utrwalania stereotypów, wzrostu nieufności i napięć społecznych, które w dłuższej perspektywie mogą być wykorzystywane przez wrogie Polsce ośrodki propagandowe.

 


 

Jak rosyjska dezinformacja wzmacnia stereotypy i konflikty

Rosyjskie i prorosyjskie kanały od lat stosują powtarzalny schemat propagandowy polegający na eskalowaniu napięć etnicznych i narodowych w krajach, w których przebywa duża liczba migrantów z Europy Wschodniej. W przypadku Polski ich działania często koncentrują się na relacjach polsko-ukraińskich.

Wybór zdarzenia zapalnego

Kryterium wyboru: musi być wizualne, emocjonalne, łatwe do wyrwania z kontekstu.
 

Przykład: fragment nagrania z koncertu, na którym widać prowokacyjne zachowanie lub kontrowersyjny symbol (np. flaga UPA).
 

Wyolbrzymienie i wyrwanie z kontekstu

Fragment filmu lub zdjęcie zostaje odcięte od pełnego obrazu sytuacji.
Pomija się informacje o różnorodności uczestników i fakcie, że dana scena dotyczy niewielkiej grupy.
Dodaje się napisy lub komentarze sugerujące, że przedstawiona sytuacja jest typowa dla całej grupy narodowej.
 

Przeniesienie winy na całą społeczność

Narracja zmienia się z: „na koncercie kilku uczestników zachowywało się wulgarnie” na: „Ukraińcy w Polsce tak się zachowują”.
Z jednostkowego incydentu tworzy się rzekomy „dowód” na nieprzystosowanie, agresję czy niewdzięczność całej społeczności.
 

Wzmacnianie podziałów emocjonalnych

W komentarzach pojawiają się skrajne postulaty („wysłać na front”, „odebrać pomoc”), które mają wywołać kontrreakcję i jeszcze większe zaognienie sporu.
Publikacje w mediach społecznościowych kierowane są zarówno do Polaków, jak i Ukraińców, by wzajemnie podsycać niechęć.
 

Wplatanie w szerszą narrację propagandową

Takie treści są następnie „doklejane” do głównych linii przekazu Kremla, m.in.:

„Ukraina to państwo upadłe, a jej obywatele stanowią problem w UE.”
 

„Polska jest wykorzystywana przez Ukrainę, a Polacy nie otrzymują nic w zamian.”
 

„Polacy i Ukraińcy są naturalnymi wrogami – historia to udowodniła.”
 

Czasowa intensyfikacja

Publikacje rosną lawinowo tuż po wydarzeniu, a następnie wracają falami przy kolejnych, nawet niepowiązanych incydentach.
Każdy nowy film lub zdjęcie „dokłada się” do wcześniej zbudowanej narracji.
 

Cel takiej operacji

Zmniejszenie poparcia społecznego dla Ukrainy w Polsce.
 

Osłabienie polsko-ukraińskiego partnerstwa politycznego i militarnego.
 

Wytworzenie wrażenia, że obecność Ukraińców w Polsce jest źródłem chaosu i zagrożenia.
 

 


Podsumowanie 

Warszawski koncert Maksa Korża był wydarzeniem muzycznym, które stało się polem walki narracji w Internecie. Obecność wielu narodowości wśród publiczności, zróżnicowane postrzeganie symboli oraz różnice w kulturze koncertowej doprowadziły do nieporozumień. Jednocześnie całe zdarzenie pokazuje, jak łatwo można wykorzystać pojedyncze obrazy do eskalacji napięć społecznych.

W takich sytuacjach warto trzymać się faktów, unikać uproszczeń i pamiętać, że dezinformacja najlepiej rozwija się tam, gdzie brakuje rzetelnego kontekstu.

 

autor: Mariusz Patey 

 


 

POLECANE
Znamy laureatów Nagrody BohaterONy 2025 im. Powstańców Warszawskich tylko u nas
Znamy laureatów Nagrody BohaterONy 2025 im. Powstańców Warszawskich

Nagrody BohaterONy 2025 im. Powstańców Warszawskich zostały przyznane już po raz siódmy. To wyjątkowe wyróżnienie, ustanowione przez organizatorów kampanii BohaterON, ma na celu uhonorowanie osób, firm i instytucji, które w szczególny sposób angażują się w promowanie wiedzy o historii Polski z lat 1918–1989 oraz w edukację historyczno-patriotyczną.

Niepokojące doniesienia z Niemiec. Dziki wirus wykryty w ściekach z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z Niemiec. Dziki wirus wykryty w ściekach

W próbce ścieków w Niemczech wykryto dzikiego wirusa polio typu 1 (WPV1). To pierwszy taki przypadek w kraju od 30 lat, a zarazem pierwsze potwierdzenie obecności dzikiego wirusa w badaniach środowiskowych od rozpoczęcia w Niemczech tego rutynowego monitoringu w 2021 roku.

Samuel Pereira: Co łączy Polaka i Portugalczyka? Odpowiadam Jarosławowi Kaczyńskiemu tylko u nas
Samuel Pereira: Co łączy Polaka i Portugalczyka? Odpowiadam Jarosławowi Kaczyńskiemu

Przez centrum Warszawy przeszło wczoraj około 250 tysięcy ludzi, by świętować Narodowy Dzień Niepodległości. Morze biało-czerwonych flag, dzieci na ramionach ojców, starsi z kwiatami i modlitwą — to nie inscenizacja, lecz żywy puls wspólnoty.

Dziwny wpis na profilu Pawła Rubcowa, niedługo po zapewnieniach Waldemara Żurka, że nie miał z nim kontaktów gorące
Dziwny wpis na profilu Pawła Rubcowa, niedługo po zapewnieniach Waldemara Żurka, że nie miał z nim kontaktów

Nowy wpis na profilu Pawła Rubcowa – znanego jako Pablo González, byłego agenta rosyjskich służb – wywołał falę komentarzy w sieci. Pojawił się dzień po tym, jak Waldemar Żurek w nagraniu zaprzeczył, że miał z nim jakiekolwiek kontakty. Wpis Rubcowa odnosi się do zarzutów o powiązania z osobami w Polsce, choć nie wymienia Żurka z nazwiska.

GIF wycofuje trzy popularne leki. Sprawdź, czy nie masz ich w domu Wiadomości
GIF wycofuje trzy popularne leki. Sprawdź, czy nie masz ich w domu

Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) wydał komunikat o wycofaniu z obrotu trzech leków, które są szeroko stosowane w Polsce. Chodzi o Vendal retard, Euthyrox oraz Storvas CRT.

Wybuch gazu w Chełmnie. Nie żyje jedna osoba, są ranni z ostatniej chwili
Wybuch gazu w Chełmnie. Nie żyje jedna osoba, są ranni

Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne po wybuchu gazu w jednym z domów w Chełmnie (Kujawsko-Pomorskie). Akcja ratunkowa zakończyła się. Budynek wymaga dodatkowego sprawdzenia, więc tymczasowo został wyłączony z użytkowania. Mieszkańcy trafili do rodzin.

Nie żyje znana amerykańska aktorka Wiadomości
Nie żyje znana amerykańska aktorka

Sally Kirkland, wybitna amerykańska aktorka, zmarła 11 listopada 2025 roku w Palm Springs w Kalifornii. Informację o jej śmierci potwierdził menadżer artystki, Michael Greene. Ostatnie miesiące życia spędziła w hospicjum, walcząc z postępującą demencją.

Demagog.org.pl wykazał, że Donald Tusk kłamał ws. zwolnienia Polski z paktu migracyjnego Wiadomości
Demagog.org.pl wykazał, że Donald Tusk kłamał ws. zwolnienia Polski z paktu migracyjnego

Serwis Demagog.org.pl wykazał, że Donald Tusk podał nieprawdziwe informacje na temat paktu migracyjnego. Szef polskiego rządu niedawno twierdził, że Polska „nie będzie przyjmować migrantów” i że „to już decyzja”.

Krzysztof Stanowski zagroził Elizie Michalik procesem, usunęła wpis, ale w sieci nic nie ginie Wiadomości
Krzysztof Stanowski zagroził Elizie Michalik procesem, usunęła wpis, ale w sieci nic nie ginie

Eliza Michalik odniosła się na platformie X do publikacji użytkownika o pseudonimie Pan Tony. Jego wpis dotyczył rzekomych nieprawidłowości wokół sponsora Kanału Zero, firmy UncensorVPN. Autor posta sugerował, że osoby powiązane z tym projektem mogły mieć w przeszłości problemy z prawem. Dziennikarka po tym, jak Krzysztof Stanowski zagroził jej pozwem, szybko usunęła swój wpis, jednak w sieci nic nie ginie.

Komisja Europejska przedstawiła szczegóły Europejskiej Tarczy Demokracji. Nawet Orwell tego nie przewidział z ostatniej chwili
Komisja Europejska przedstawiła szczegóły Europejskiej Tarczy Demokracji. Nawet Orwell tego nie przewidział

Komisja Europejska przedstawiła szczegóły Europejskiej Tarczy Demokracji. Przewiduje ona cenzurę oraz finansowanie określonej grupy mediów ze środków unijnych.

REKLAMA

Koncert Maksa Korża w Warszawie – fakty, konteksty i dezinformacja

W ostatnich dniach w polskim internecie pojawiło się wiele nagrań i komentarzy dotyczących koncertu białoruskiego rapera Maksa Korża w Warszawie. Niestety, w dużej części dyskusji można zauważyć uproszczenia, błędne założenia, a nawet elementy dezinformacji. Warto więc uporządkować fakty i wytłumaczyć tło wydarzeń, szczególnie dla polskich odbiorców, którzy nie śledzą na co dzień realiów społecznych Europy Wschodniej.

 

Kim są fani Maksa Korża?

Maksa Korża słuchają przede wszystkim Białorusini, ale w jego międzynarodowym fanklubie są również Ukraińcy, Rosjanie, Kazachowie, Litwini, Mołdawianie, Gruzini, a nawet Bułgarzy. Jego koncerty przyciągają publiczność z wielu krajów i diaspor.

Na warszawski koncert przyjechali zarówno migranci mieszkający w Polsce od dawna, osoby świeżo przybyłe, jak i turyści czy fani przyjezdni na jeden dzień z innych krajów europejskich. Była to więc mieszanka różnych narodowości i doświadczeń, a utożsamianie wszystkich uczestników z jedną grupą – w szczególności wyłącznie z Ukraińcami – jest niezgodne z faktami.

 


Flaga banderowska – symbol w różnych kontekstach

Podczas koncertu pojawiła się tzw. flaga banderowska (czerwono-czarna), co w Polsce wywołało oburzenie. W polskiej przestrzeni publicznej jest to symbol obciążony bolesną historią, kojarzony z rzezią wołyńską. Wywieszenie jej w Warszawie można uznać za przejaw braku wrażliwości i niewiedzy o kraju, w którym się przebywa.

Jednocześnie należy zauważyć, że w środowisku fanów Korża, a szerzej – wśród części wschodnioeuropejskiej młodzieży – czerwono-czarna flaga bywa symbolem sprzeciwu wobec reżimów Putina i Łukaszenki oraz rosyjskiej agresji na Ukrainę. Bywa także nieoficjalnie używana przez niektóre ukraińskie jednostki wojskowe. Ta odmienna percepcja nie usprawiedliwia jednak jej użycia w Polsce, a rosyjskie ośrodki dezinformacyjne mogą wykorzystywać takie obrazy do podgrzewania antyukraińskich nastrojów.

 


Symbol „Idea Nacji” i pułk Azow

Na koncercie zauważono także flagę z symbolem „Idea Nacji” (litery N i I) – logo pułku Azow. Wbrew propagandowym narracjom, symbol ten nie jest wymierzony przeciwko Polsce. W szeregach pułku Azow służyli i służą także Polacy, a sama formacja brała udział w wydarzeniach upamiętniających ofiary rzezi wołyńskiej. Polityczne skrzydło Azowa od lat promuje koncepcję „Intermarium” – współpracy militarno-politycznej krajów Europy Środkowo-Wschodniej przeciwko zagrożeniu rosyjskiemu.

 


Koncertowa kultura Wschodu a polskie standardy

Hałas, pogo, slam czy skakanie na stadionie to typowe elementy koncertów w krajach Europy Wschodniej, gdzie wydarzenia muzyczne są okazją do wyładowania energii, a czasem – anarchicznej ekspresji. W Polsce i wielu krajach UE we wczesnych latach dziewięćdziesiątych mieliśmy modę na "mocną" muzykę i pogo. Dziś standardem są koncerty bardziej stonowane. Zachowania fanów Korża mogły więc wywołać szok u polskiej publiczności, szczególnie poza terenem imprezy, gdzie doszło do zakłóceń porządku publicznego.

 


Wymiar polityczny i ryzyko infiltracji

Teksty piosenek i okrzyki podczas koncertu były wymierzone w Rosję i wojnę, jednak przeniesienie tej agresywnej atmosfery na ulice było już naruszeniem prawa. Władze Warszawy powinny reagować na takie incydenty stanowczo, niezależnie od narodowości sprawców.

Pozostaje również pytanie, czy ruch „dvizh” – aktywna, rosyjskojęzyczna subkultura koncertowa – nie jest w pewnym stopniu infiltrowany przez rosyjskie służby. W przyszłości mogłoby to zostać wykorzystane do jednoczenia rosyjskojęzycznych migrantów przeciwko lokalnym społecznościom. Warto zauważyć, że sam Maks Korż nie ma zakazu koncertowania w Rosji, co dla części komentatorów jest powodem do niepokoju i stawiania  pytań czy nie istnieje drugie ukryte  dno jego aktywności. 

 


Niebezpieczne uproszczenia – z jednostkowych incydentów do stereotypów

W polskich mediach społecznościowych widać, jak pojedyncze nagrania czy obrazy z koncertu Korża – przedstawiające np. osoby z określonymi flagami czy wulgarnym zachowaniem – są wykorzystywane do formułowania szerokich, negatywnych ocen wobec całej społeczności ukraińskiej w Polsce.

Jest to mechanizm typowy dla dezinformacji: z jednostkowych, często wyrwanych z kontekstu sytuacji, tworzy się narrację, która ma wzbudzić emocje i przenieść odpowiedzialność na całą grupę etniczną lub narodową. Pomija się przy tym fakt, że uczestnikami koncertu byli także Białorusini, Kazachowie, Rosjanie, Litwini czy Mołdawianie. Takie uproszczenia prowadzą do utrwalania stereotypów, wzrostu nieufności i napięć społecznych, które w dłuższej perspektywie mogą być wykorzystywane przez wrogie Polsce ośrodki propagandowe.

 


 

Jak rosyjska dezinformacja wzmacnia stereotypy i konflikty

Rosyjskie i prorosyjskie kanały od lat stosują powtarzalny schemat propagandowy polegający na eskalowaniu napięć etnicznych i narodowych w krajach, w których przebywa duża liczba migrantów z Europy Wschodniej. W przypadku Polski ich działania często koncentrują się na relacjach polsko-ukraińskich.

Wybór zdarzenia zapalnego

Kryterium wyboru: musi być wizualne, emocjonalne, łatwe do wyrwania z kontekstu.
 

Przykład: fragment nagrania z koncertu, na którym widać prowokacyjne zachowanie lub kontrowersyjny symbol (np. flaga UPA).
 

Wyolbrzymienie i wyrwanie z kontekstu

Fragment filmu lub zdjęcie zostaje odcięte od pełnego obrazu sytuacji.
Pomija się informacje o różnorodności uczestników i fakcie, że dana scena dotyczy niewielkiej grupy.
Dodaje się napisy lub komentarze sugerujące, że przedstawiona sytuacja jest typowa dla całej grupy narodowej.
 

Przeniesienie winy na całą społeczność

Narracja zmienia się z: „na koncercie kilku uczestników zachowywało się wulgarnie” na: „Ukraińcy w Polsce tak się zachowują”.
Z jednostkowego incydentu tworzy się rzekomy „dowód” na nieprzystosowanie, agresję czy niewdzięczność całej społeczności.
 

Wzmacnianie podziałów emocjonalnych

W komentarzach pojawiają się skrajne postulaty („wysłać na front”, „odebrać pomoc”), które mają wywołać kontrreakcję i jeszcze większe zaognienie sporu.
Publikacje w mediach społecznościowych kierowane są zarówno do Polaków, jak i Ukraińców, by wzajemnie podsycać niechęć.
 

Wplatanie w szerszą narrację propagandową

Takie treści są następnie „doklejane” do głównych linii przekazu Kremla, m.in.:

„Ukraina to państwo upadłe, a jej obywatele stanowią problem w UE.”
 

„Polska jest wykorzystywana przez Ukrainę, a Polacy nie otrzymują nic w zamian.”
 

„Polacy i Ukraińcy są naturalnymi wrogami – historia to udowodniła.”
 

Czasowa intensyfikacja

Publikacje rosną lawinowo tuż po wydarzeniu, a następnie wracają falami przy kolejnych, nawet niepowiązanych incydentach.
Każdy nowy film lub zdjęcie „dokłada się” do wcześniej zbudowanej narracji.
 

Cel takiej operacji

Zmniejszenie poparcia społecznego dla Ukrainy w Polsce.
 

Osłabienie polsko-ukraińskiego partnerstwa politycznego i militarnego.
 

Wytworzenie wrażenia, że obecność Ukraińców w Polsce jest źródłem chaosu i zagrożenia.
 

 


Podsumowanie 

Warszawski koncert Maksa Korża był wydarzeniem muzycznym, które stało się polem walki narracji w Internecie. Obecność wielu narodowości wśród publiczności, zróżnicowane postrzeganie symboli oraz różnice w kulturze koncertowej doprowadziły do nieporozumień. Jednocześnie całe zdarzenie pokazuje, jak łatwo można wykorzystać pojedyncze obrazy do eskalacji napięć społecznych.

W takich sytuacjach warto trzymać się faktów, unikać uproszczeń i pamiętać, że dezinformacja najlepiej rozwija się tam, gdzie brakuje rzetelnego kontekstu.

 

autor: Mariusz Patey 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe