Potężne uderzenie UOKiK w Netflixa. Możliwe zwroty pieniędzy dla użytkowników

Netflix znalazł się na celowniku UOKiK. Urząd zarzuca platformie, że podnosiła ceny subskrypcji bez wyraźnej zgody klientów. Jeśli zarzuty się potwierdzą, gigant streamingowy może zapłacić wysoką karę i zwrócić niesłusznie pobrane pieniądze użytkownikom.
Netflix, zdjęcie poglądowe
Netflix, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • UOKiK postawił Netflixowi zarzuty za jednostronne podwyżki cen subskrypcji nawet o 7 zł miesięcznie.
  • Platforma traktowała brak sprzeciwu klientów jako zgodę na nowe warunki – co urząd uznał za niezgodne z prawem.
  • Jeśli zarzuty się potwierdzą, Netflix może zapłacić do 10 proc. rocznego obrotu i zwrócić niesłusznie pobrane opłaty.
  • Pod lupą UOKiK są też inni giganci – m.in. Google, Apple, HBO Max, Disney+, Sony i Microsoft.

 

Netflix pod lupą UOKiK

Użytkownicy Netflixa od miesięcy zgłaszali, że mimo braku zmian w subskrypcji zaczęli płacić wyższe rachunki. Teraz sprawą zajmuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jak podaje UOKiK, platforma podniosła ceny nawet o 7 zł miesięcznie bez wyraźnej zgody swoich klientów.

Nie można mówić o uczciwym traktowaniu konsumenta, jeśli platforma streamingowa zakłada, że brak sprzeciwu oznacza zgodę na nowe warunki

– podkreśla prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

 

Milczenie to nie zgoda

Według ustaleń Netflix w sierpniu 2024 roku jednostronnie zmienił ceny subskrypcji, informując o tym jedynie w mailach i komunikatach na stronie. Problem w tym, że nie było wymaganej aktywnej akceptacji użytkowników. UOKiK zakwestionował zapisy regulaminu, które dawały platformie niemal nieograniczoną swobodę w podnoszeniu opłat.

 

Klientom zostaną zwrócone pieniądze?

Jeśli zarzuty się potwierdzą, Netflix może zapłacić karę sięgającą nawet 10 proc. rocznego obrotu, a także będzie musiał usunąć skutki naruszeń – w tym zwrócić klientom niesłusznie pobrane pieniądze.

 

To nie pierwszy raz

UOKiK już wcześniej interweniował w podobnych sprawach. W 2023 roku, po działaniach urzędu, swoje zasady zmienił Amazon. Teraz pod lupą są także inni giganci rynku: Apple, Disney+, Google (YouTube Premium), HBO Max, Microsoft (GamePass), Sony (PlayStation Plus) i Adobe.

Część firm już zadeklarowała, że zmieni swoje regulaminy i będzie przestrzegać polskiego prawa. UOKiK podkreśla jednak, że to nie wystarczy – oczekuje także rekompensaty dla konsumentów, którzy w przeszłości płacili zawyżone stawki.

 

Co to oznacza dla klientów?

Jeżeli postępowanie zakończy się potwierdzeniem zarzutów, Netflix nie będzie mógł w przyszłości wprowadzać podwyżek bez aktywnej zgody użytkowników. W grę wchodzi również zwrot nadpłat.

UOKiK zapewnia, że będzie konsekwentnie eliminował praktyki, które naruszają prawa konsumentów.

Naturalne jest, że jeśli dochodziło do podwyższenia opłat subskrypcyjnych bez zgody, to platformy powinny te różnice zwrócić i to w sposób automatyczny

– podsumowuje prezes urzędu.


 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

Potężne uderzenie UOKiK w Netflixa. Możliwe zwroty pieniędzy dla użytkowników

Netflix znalazł się na celowniku UOKiK. Urząd zarzuca platformie, że podnosiła ceny subskrypcji bez wyraźnej zgody klientów. Jeśli zarzuty się potwierdzą, gigant streamingowy może zapłacić wysoką karę i zwrócić niesłusznie pobrane pieniądze użytkownikom.
Netflix, zdjęcie poglądowe
Netflix, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • UOKiK postawił Netflixowi zarzuty za jednostronne podwyżki cen subskrypcji nawet o 7 zł miesięcznie.
  • Platforma traktowała brak sprzeciwu klientów jako zgodę na nowe warunki – co urząd uznał za niezgodne z prawem.
  • Jeśli zarzuty się potwierdzą, Netflix może zapłacić do 10 proc. rocznego obrotu i zwrócić niesłusznie pobrane opłaty.
  • Pod lupą UOKiK są też inni giganci – m.in. Google, Apple, HBO Max, Disney+, Sony i Microsoft.

 

Netflix pod lupą UOKiK

Użytkownicy Netflixa od miesięcy zgłaszali, że mimo braku zmian w subskrypcji zaczęli płacić wyższe rachunki. Teraz sprawą zajmuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jak podaje UOKiK, platforma podniosła ceny nawet o 7 zł miesięcznie bez wyraźnej zgody swoich klientów.

Nie można mówić o uczciwym traktowaniu konsumenta, jeśli platforma streamingowa zakłada, że brak sprzeciwu oznacza zgodę na nowe warunki

– podkreśla prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

 

Milczenie to nie zgoda

Według ustaleń Netflix w sierpniu 2024 roku jednostronnie zmienił ceny subskrypcji, informując o tym jedynie w mailach i komunikatach na stronie. Problem w tym, że nie było wymaganej aktywnej akceptacji użytkowników. UOKiK zakwestionował zapisy regulaminu, które dawały platformie niemal nieograniczoną swobodę w podnoszeniu opłat.

 

Klientom zostaną zwrócone pieniądze?

Jeśli zarzuty się potwierdzą, Netflix może zapłacić karę sięgającą nawet 10 proc. rocznego obrotu, a także będzie musiał usunąć skutki naruszeń – w tym zwrócić klientom niesłusznie pobrane pieniądze.

 

To nie pierwszy raz

UOKiK już wcześniej interweniował w podobnych sprawach. W 2023 roku, po działaniach urzędu, swoje zasady zmienił Amazon. Teraz pod lupą są także inni giganci rynku: Apple, Disney+, Google (YouTube Premium), HBO Max, Microsoft (GamePass), Sony (PlayStation Plus) i Adobe.

Część firm już zadeklarowała, że zmieni swoje regulaminy i będzie przestrzegać polskiego prawa. UOKiK podkreśla jednak, że to nie wystarczy – oczekuje także rekompensaty dla konsumentów, którzy w przeszłości płacili zawyżone stawki.

 

Co to oznacza dla klientów?

Jeżeli postępowanie zakończy się potwierdzeniem zarzutów, Netflix nie będzie mógł w przyszłości wprowadzać podwyżek bez aktywnej zgody użytkowników. W grę wchodzi również zwrot nadpłat.

UOKiK zapewnia, że będzie konsekwentnie eliminował praktyki, które naruszają prawa konsumentów.

Naturalne jest, że jeśli dochodziło do podwyższenia opłat subskrypcyjnych bez zgody, to platformy powinny te różnice zwrócić i to w sposób automatyczny

– podsumowuje prezes urzędu.



 

Polecane