Felietonista Tysol.pl skazany. Jest oświadczenie

Skazanie Samuela Pereiry za artykuł z 2019 roku o rodzinie posła KO Krzysztofa Brejzy wywołało protesty środowisk dziennikarskich. Sam redaktor uznał wyrok za próbę zastraszenia dziennikarzy i przykład tzw. SLAPP – pozwu mającego stłumić debatę publiczną. CMWP SDP zapowiedziało złożenie wniosku do prezydenta Karola Nawrockiego o jego ułaskawienie.
Ważne
Ważne / Grafika własna

Co musisz wiedzieć?

  • Samuel Pereira został prawomocnie skazany za zniesławienie matki posła KO, a sąd nakazał mu zapłatę grzywny i publikację przeprosin – łączna kara wynosi ok. 43 tys. zł.
  • Dziennikarz nie zgadza się z wyrokiem, uznając go za formę strategicznego pozwu (SLAPP) mającego zniechęcić media do poruszania tematów politycznych.
  • CMWP SDP ostro zaprotestowało przeciwko wyrokowi, twierdząc, że narusza on wolność słowa i prawa obywatelskie, i zapowiedziało wystąpienie o ułaskawienie Pereiry.
  • Organizacja wskazuje na ignorowanie istotnych dowodów przez sąd i ocenia, że sprawa może wywołać efekt mrożący wobec innych dziennikarzy.

 

Prawomocny wyrok

Sprawa dotyczy artykułu, który ukazał się na portalu tvp.info we wrześniu 2019 roku o tytule: „«Weźcie klikajcie, rozruszaj trochę towarzystwo». Jak żona Brejzy hejt ustawiała”.

Samuel Pereira dowodził w nim, iż żona polityka KO Krzysztofa Brejzy, a także jego rodzice, mieli instruować lokalnych działaczy, jak uderzać w przeciwników politycznych w sieci. Prywatny akt oskarżenia przeciwko dziennikarzowi ze sławnego artykułu 212 kodeksu karnego dotyczącego zniesławienia wystosowała Aleksandra Brejza, matka polityka KO, i już prawomocnie wygrała sprawę. Zgodnie z wyrokiem dziennikarz ma opublikować przeprosiny, a także zapłacić grzywnę oraz uiścić koszty sądowe – razem mowa o kosztach rzędu ok. 40 tys. zł.

 

Oświadczenie Samuela Pereiry

Samuel Pereira na Facebooku wydał oświadczenie w sprawie wspomnianego wyroku. Dziennikarz kategorycznie nie zgodził się z nim i uznał go za tzw. SLAPP, czyli pozew, którego celem jest zniechęcenie dziennikarza do zajmowania się tematami ważnymi społecznie.

Prawomocny wyrok wydany wobec mnie w sprawie z art. 212 kodeksu karnego – przepisu wielokrotnie krytykowanego, jako szkodliwego dla wolności mediów – uważam za niesprawiedliwy i szkodliwy zarówno dla wolności słowa, jak i dla prawa opinii publicznej do informacji o działalności osób aktywnych politycznie

– stwierdził Samuel Pereira.

Sprawa dotyczy artykułu opublikowanego 9 września 2019 r. na portalu tvp.info pt. „Weźcie klikajcie, rozruszaj trochę towarzystwo. Jak żona Brejzy hejt ustawiała”. Tekst ujawniał kulisy działań politycznych prowadzonych przez Aleksandrę Brejzę, prywatnie żonę prezydenta Inowrocławia

– podkreślił dziennikarz.

W toku postępowania przedstawiono liczne dowody – w tym wydruki wiadomości, zeznania świadków, dokumenty i materiały z innych postępowań sądowych – które potwierdzały prawdziwość informacji zawartych w artykule. Fakty przedstawione w publikacji nie zostały skutecznie podważone

– zaznaczył.

Sąd, pomimo przyjęcia i uznania części dowodów oraz zeznań świadków, nie wyjaśnił w uzasadnieniu, na jakiej podstawie przyjął, że Aleksandra Brejza nie organizowała działań określonych w tekście. W efekcie zignorowano istotne okoliczności sprawy

– argumentował Pereira.

Orzeczona kara – ponad 43 tys. zł grzywny oraz kosztowne przeprosiny w mediach – jest wyjątkowo surowa, zwłaszcza w kontekście jednej publikacji. W praktyce oznacza to efekt mrożący wobec dziennikarzy, szczególnie lokalnych, którzy podejmują tematy związane z działalnością osób publicznych

– napisał dziennikarz.

Wyrok w tej sprawie ma cechy tzw. SLAPP (Strategic Lawsuit Against Public Participation) – pozwu strategicznego, którego celem nie jest ochrona dóbr osobistych, lecz zniechęcenie dziennikarzy i obywateli do podejmowania tematów istotnych społecznie. Takie działania osłabiają debatę publiczną i stanowią nadużycie prawa w stosunku do standardów demokratycznych

– ocenił Pereira.

W mojej ocenie wyrok narusza zasadę wolności słowa, gwarantowaną zarówno przez Konstytucję RP, jak i art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Wolność ta obejmuje również informacje i opinie, które mogą budzić kontrowersje, niepokój czy sprzeciw, jeśli dotyczą kwestii istotnych dla debaty publicznej

– zaznaczył.

Publikacja artykułu dotyczyła działalności politycznej i funkcjonowania mechanizmów wpływu w lokalnym życiu publicznym, a więc obszaru, w którym społeczeństwo ma pełne prawo do rzetelnej informacji

– argumentował Pereira.

Protest CMWP SDP

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP zaprotestowało przeciwko skazaniu Samuela Pereiry. CMWP SDP zapowiedziało, że wystąpi do prezydenta Karola Nawrockiego z wnioskiem o ułaskawienie dziennikarza.

Według oceny CMWP, w przedmiotowej sprawie miało miejsce rażące naruszenie praw obywatelskich Samuela Pereiry. Wyrok ten narusza zasadę wolności słowa oraz prawo do informowania opinii publicznej o sprawach publicznych, w tym o kulisach politycznej aktywności przedstawicieli władzy lokalnej. Pomimo zaakceptowania i uznania przez Sąd zeznań dwóch świadków, którzy stwierdzili, że Aleksandra Brejza namawiała ich i zlecała im pisanie negatywnych komentarzy na temat oponentów politycznych jej syna i męża, Sąd stwierdził, że nie można uznać, iż ona „ustawiała hejt”. Tymczasem demokratyczne państwo prawa obowiązane jest chronić dziennikarzy dających wyraz opinii publicznej jako przedstawicieli wolnej prasy, nie zaś ich represjonować. CMWP SDP kwalifikuje niniejszą sprawę jako SLAPP (strategic lawsuit against public participation), tj. strategiczny proces przeciwko partycypacji publicznej. Jest to forma akcji procesowej, która tłumi publiczną debatę i powoduje tzw. efekt mrożący (chilling effect), skutecznie odstraszając dziennikarzy wyrażania opinii na niewygodne tematy

– można przeczytać w oświadczeniu SDP we wspomnianej sprawie.

Według CMWP SDP wyrok ten narusza zasadę wolności słowa i godzi w jeden z fundamentów porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, jakim ta wolność jest. Jej fundamentem jest swoboda wypowiedzi dziennikarskiej i prawo każdego dziennikarza do krytycznej oceny osób i zjawisk publicznych. Wyrok skazujący redaktora Samuela Pereiry za ujawnienie kontrowersyjnych faktów z życia lokalnych elit łamią te zasady w sposób wyjątkowo bulwersujący. CMWP SDP stanowczo apeluje o odtajnienie materiałów z tego procesu oraz zapowiada wystąpienie do Prezydenta Karola Nawrockiego z prośbą o ułaskawienie niesłusznie skazanego dziennikarza

– zaznaczono w oświadczeniu SDP, podpisanym przez dr Jolantę Hajdasz, dyrektor CMWP SDP i prezes SDP.


 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

Felietonista Tysol.pl skazany. Jest oświadczenie

Skazanie Samuela Pereiry za artykuł z 2019 roku o rodzinie posła KO Krzysztofa Brejzy wywołało protesty środowisk dziennikarskich. Sam redaktor uznał wyrok za próbę zastraszenia dziennikarzy i przykład tzw. SLAPP – pozwu mającego stłumić debatę publiczną. CMWP SDP zapowiedziało złożenie wniosku do prezydenta Karola Nawrockiego o jego ułaskawienie.
Ważne
Ważne / Grafika własna

Co musisz wiedzieć?

  • Samuel Pereira został prawomocnie skazany za zniesławienie matki posła KO, a sąd nakazał mu zapłatę grzywny i publikację przeprosin – łączna kara wynosi ok. 43 tys. zł.
  • Dziennikarz nie zgadza się z wyrokiem, uznając go za formę strategicznego pozwu (SLAPP) mającego zniechęcić media do poruszania tematów politycznych.
  • CMWP SDP ostro zaprotestowało przeciwko wyrokowi, twierdząc, że narusza on wolność słowa i prawa obywatelskie, i zapowiedziało wystąpienie o ułaskawienie Pereiry.
  • Organizacja wskazuje na ignorowanie istotnych dowodów przez sąd i ocenia, że sprawa może wywołać efekt mrożący wobec innych dziennikarzy.

 

Prawomocny wyrok

Sprawa dotyczy artykułu, który ukazał się na portalu tvp.info we wrześniu 2019 roku o tytule: „«Weźcie klikajcie, rozruszaj trochę towarzystwo». Jak żona Brejzy hejt ustawiała”.

Samuel Pereira dowodził w nim, iż żona polityka KO Krzysztofa Brejzy, a także jego rodzice, mieli instruować lokalnych działaczy, jak uderzać w przeciwników politycznych w sieci. Prywatny akt oskarżenia przeciwko dziennikarzowi ze sławnego artykułu 212 kodeksu karnego dotyczącego zniesławienia wystosowała Aleksandra Brejza, matka polityka KO, i już prawomocnie wygrała sprawę. Zgodnie z wyrokiem dziennikarz ma opublikować przeprosiny, a także zapłacić grzywnę oraz uiścić koszty sądowe – razem mowa o kosztach rzędu ok. 40 tys. zł.

 

Oświadczenie Samuela Pereiry

Samuel Pereira na Facebooku wydał oświadczenie w sprawie wspomnianego wyroku. Dziennikarz kategorycznie nie zgodził się z nim i uznał go za tzw. SLAPP, czyli pozew, którego celem jest zniechęcenie dziennikarza do zajmowania się tematami ważnymi społecznie.

Prawomocny wyrok wydany wobec mnie w sprawie z art. 212 kodeksu karnego – przepisu wielokrotnie krytykowanego, jako szkodliwego dla wolności mediów – uważam za niesprawiedliwy i szkodliwy zarówno dla wolności słowa, jak i dla prawa opinii publicznej do informacji o działalności osób aktywnych politycznie

– stwierdził Samuel Pereira.

Sprawa dotyczy artykułu opublikowanego 9 września 2019 r. na portalu tvp.info pt. „Weźcie klikajcie, rozruszaj trochę towarzystwo. Jak żona Brejzy hejt ustawiała”. Tekst ujawniał kulisy działań politycznych prowadzonych przez Aleksandrę Brejzę, prywatnie żonę prezydenta Inowrocławia

– podkreślił dziennikarz.

W toku postępowania przedstawiono liczne dowody – w tym wydruki wiadomości, zeznania świadków, dokumenty i materiały z innych postępowań sądowych – które potwierdzały prawdziwość informacji zawartych w artykule. Fakty przedstawione w publikacji nie zostały skutecznie podważone

– zaznaczył.

Sąd, pomimo przyjęcia i uznania części dowodów oraz zeznań świadków, nie wyjaśnił w uzasadnieniu, na jakiej podstawie przyjął, że Aleksandra Brejza nie organizowała działań określonych w tekście. W efekcie zignorowano istotne okoliczności sprawy

– argumentował Pereira.

Orzeczona kara – ponad 43 tys. zł grzywny oraz kosztowne przeprosiny w mediach – jest wyjątkowo surowa, zwłaszcza w kontekście jednej publikacji. W praktyce oznacza to efekt mrożący wobec dziennikarzy, szczególnie lokalnych, którzy podejmują tematy związane z działalnością osób publicznych

– napisał dziennikarz.

Wyrok w tej sprawie ma cechy tzw. SLAPP (Strategic Lawsuit Against Public Participation) – pozwu strategicznego, którego celem nie jest ochrona dóbr osobistych, lecz zniechęcenie dziennikarzy i obywateli do podejmowania tematów istotnych społecznie. Takie działania osłabiają debatę publiczną i stanowią nadużycie prawa w stosunku do standardów demokratycznych

– ocenił Pereira.

W mojej ocenie wyrok narusza zasadę wolności słowa, gwarantowaną zarówno przez Konstytucję RP, jak i art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Wolność ta obejmuje również informacje i opinie, które mogą budzić kontrowersje, niepokój czy sprzeciw, jeśli dotyczą kwestii istotnych dla debaty publicznej

– zaznaczył.

Publikacja artykułu dotyczyła działalności politycznej i funkcjonowania mechanizmów wpływu w lokalnym życiu publicznym, a więc obszaru, w którym społeczeństwo ma pełne prawo do rzetelnej informacji

– argumentował Pereira.

Protest CMWP SDP

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP zaprotestowało przeciwko skazaniu Samuela Pereiry. CMWP SDP zapowiedziało, że wystąpi do prezydenta Karola Nawrockiego z wnioskiem o ułaskawienie dziennikarza.

Według oceny CMWP, w przedmiotowej sprawie miało miejsce rażące naruszenie praw obywatelskich Samuela Pereiry. Wyrok ten narusza zasadę wolności słowa oraz prawo do informowania opinii publicznej o sprawach publicznych, w tym o kulisach politycznej aktywności przedstawicieli władzy lokalnej. Pomimo zaakceptowania i uznania przez Sąd zeznań dwóch świadków, którzy stwierdzili, że Aleksandra Brejza namawiała ich i zlecała im pisanie negatywnych komentarzy na temat oponentów politycznych jej syna i męża, Sąd stwierdził, że nie można uznać, iż ona „ustawiała hejt”. Tymczasem demokratyczne państwo prawa obowiązane jest chronić dziennikarzy dających wyraz opinii publicznej jako przedstawicieli wolnej prasy, nie zaś ich represjonować. CMWP SDP kwalifikuje niniejszą sprawę jako SLAPP (strategic lawsuit against public participation), tj. strategiczny proces przeciwko partycypacji publicznej. Jest to forma akcji procesowej, która tłumi publiczną debatę i powoduje tzw. efekt mrożący (chilling effect), skutecznie odstraszając dziennikarzy wyrażania opinii na niewygodne tematy

– można przeczytać w oświadczeniu SDP we wspomnianej sprawie.

Według CMWP SDP wyrok ten narusza zasadę wolności słowa i godzi w jeden z fundamentów porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, jakim ta wolność jest. Jej fundamentem jest swoboda wypowiedzi dziennikarskiej i prawo każdego dziennikarza do krytycznej oceny osób i zjawisk publicznych. Wyrok skazujący redaktora Samuela Pereiry za ujawnienie kontrowersyjnych faktów z życia lokalnych elit łamią te zasady w sposób wyjątkowo bulwersujący. CMWP SDP stanowczo apeluje o odtajnienie materiałów z tego procesu oraz zapowiada wystąpienie do Prezydenta Karola Nawrockiego z prośbą o ułaskawienie niesłusznie skazanego dziennikarza

– zaznaczono w oświadczeniu SDP, podpisanym przez dr Jolantę Hajdasz, dyrektor CMWP SDP i prezes SDP.



 

Polecane