Co z umową UE–Mercosur? "Tusk uznał sprawę za przegraną"

Co musisz wiedzieć?
- Europoseł Waldemar Buda twierdzi, że rząd "poddaje" blokowanie umowy UE–Mercosur, a Donald Tusk uznał sprawę za przegraną.
- PiS wskazuje, że temat nie pojawił się na spotkaniu Tusk–von der Leyen i apeluje o działania przed posiedzeniem Kolegium KE.
- Posłowie ostrzegają, że tańszy import z Mercosur i łagodniejsze standardy zaszkodzą polskiemu rolnictwu i doprowadzą do upadku wielu gospodarstw.
- UE–Mercosur to plan strefy wolnego handlu z krajami Ameryki Południowej, któremu sprzeciwiają się unijni rolnicy.
Europosłowie apelują do Tuska
Europoseł PiS Waldemar Buda podczas poniedziałkowej konferencji prasowej ocenił, że "w ostatnich dniach doszło do radykalnej zmiany stanowiska i postawy polskiego rządu w zakresie umowy Unii Europejskiej z krajami Mercosuru". W jego przekonaniu premier Donald Tusk podczas środowego posiedzenia Rady Gabinetowej przekazał, że "poddaje" sprawę umowy handlowej UE–Mercosur, ponieważ "sprawa jest przegrana".
My z tego miejsca żądamy walki o tę sprawę (…). Jak można (…) mówić na kilka tygodni przed rozstrzygnięciem tej sprawy, że poddajemy się bez próby, poddajemy się bez zabiegania, poddajemy się bez zaangażowania?
– pytał europoseł PiS.
W jego przekonaniu dowodem na to, że rząd "poddał" sprawę zablokowania umowy UE–Mercosur jest fakt, że podczas niedzielnego spotkania przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen z premierem Tuskiem kwestia tego porozumienia handlowego nie należała do tematów rozmów.
Buda zaznaczył, że – jego zdaniem – Polska i inne państwa europejskie nie są w stanie konkurować z państwami południowoamerykańskimi w sektorze rolnictwa. – Albo zachowamy europejskie, polskie rolnictwo, albo go po prostu nie będzie – stwierdził. – Nawołujemy do tego, żeby premier wziął się w tej sprawie do roboty – dodał.
"Polska i Europa nie będą mogły prowadzić konkurencji"
Europoseł Piotr Müller podczas konferencji prasowej wyraził opinię, że niebezpieczeństwem dla polskiego rolnictwa – w przypadku ratyfikacji umowy UE–Mercosur – będzie sytuacja, w której europejski sektor rolny będzie zobowiązany do przestrzegania unijnych, bardziej restrykcyjnych wymogów wytwarzania produktów rolnych niż państwa południowoamerykańskie chcące sprzedawać produkty w Europie. Zwrócił uwagę także na fakt, że produkty z Ameryki Południowej są tańsze niż produkty europejskie.
– Krótko mówiąc, za kilka lat grozi nam, że towary będą w Europie droższe i w dodatku będą niższej jakości, a Polska i Europa nie będą mogły prowadzić konkurencji, ponieważ do tego czasu wiele gospodarstw upadnie – ocenił.
– W związku z tym dzisiaj apelujemy do Donalda Tuska, żeby powstrzymał przyjęcie tej umowy. W tym tygodniu jest kolegium komisarzy unijnych, które ma przedstawić do zatwierdzenia Radzie Unii Europejskiej tę umowę i apelujemy, aby (premier) podejmował działania w tym zakresie, bo on w sierpniu wybrał urlop zamiast działania, żeby zablokować tę umowę – dodał.
- Pilny komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Niemiecki przemysł ma dosyć ETS, wstrzymuje "zielone projekty" i wzywa do działania
- Biskup Czesław Kaczmarek mordowany przez komunę
- Komunikat dla mieszkańców Kielc
- Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców woj. wielkopolskiego
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- ZUS wydał pilny komunikat
- Sprzeczka między pilotem, a kontrolerem ruchu lotniczego. Nowe informacje ws. katastrofy F-16
- Niemcy dziesiątkami tysięcy uciekają z Niemiec. I nie tylko Niemcy
Umowa UE–Mercosur
Umowa UE–Mercosur to projekt mający na celu utworzenie strefy wolnego handlu pomiędzy Unią Europejską a krajami z Ameryki Południowej wchodzącymi w skład Mercosur (m.in. Argentyna, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj). Zwolennikami umowy pomiędzy Unią a Mercosurem są przede wszystkim Niemcy oraz Hiszpania, które przewodzą koalicji 11 państw UE. W ramach strefy wolnego handlu do krajów Mercosur miałyby trafiać produkty niemieckiego przemysłu, a Europę miałyby zalać produkty rolnictwa krajów Mercosur.
Przeciwko umowie handlowej UE–Mercosur protestują unijni rolnicy, także w Polsce, którzy zwracają uwagę, że napływ tanich produktów rolnych z Ameryki Południowej, nie zawsze spełniających europejskie normy jakościowe, zniszczy europejskie rolnictwo.