Macron złożył deklarację ws. Ukrainy. Również w imieniu Polski

Co musisz wiedzieć?
- Emmanuel Macron ogłosił w imieniu Europy, także Polski, gotowość udzielenia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa po podpisaniu pokoju; deklaracja ma być m.in. dla Donalda Trumpa.
- W Paryżu spotykają się przedstawiciele 35 państw „koalicja chętnych”, by omówić szczegóły deklaracji.
- Realizacja gwarancji pokoju jest wątpliwa, gdyż Rosja sprzeciwia się obecności wojsk zachodnich na Ukrainie.
Macron: gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy
My, Europejczycy, jesteśmy gotowi zaoferować Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa w dniu podpisania pokoju
– powiedział Macron po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
W czwartek w Paryżu mają być omawiane szczegóły tej propozycji. Spotkanie „koalicji chętnych” ma również cel polityczny. Chodzi o wysłanie sygnału Donaldowi Trumpowi, który online również weźmie udział w spotkaniu koalicji. Europejscy przywódcy będą chcieli podkreślić, że jego zabiegi i rozmowy z Putinem nie przyniosły jeszcze korzyści, co widać choćby w tym, że zarówno przywódca Rosji, jak i Ukrainy chętniej ostatnio używają retoryki wojennej, niż myślą o rozmowach pokojowych.
- ZUS wydał pilny komunikat
- Wyłączenia prądu w Łodzi. Ważny komunikat dla mieszkańców
- O sprawie piszą światowe media. Skandaliczny incydent z udziałem polskiego przedsiębiorcy
- Pilny komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia
- Komunikat dla mieszkańców Kielc
- "Tylko Razem!" Solidarność świętuje 45-lecie w Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Relacja na żywo
Czy pokój na Ukrainie jest realny?
Czy jednak deklaracje podobne do tych, które wygłosił w środę Macron, popchną sprawę naprzód? Podstawowym warunkiem gwarancji pokojowych jest podpisanie układu pokojowego. A to wydaje się niemożliwe z punktu widzenia Rosji, która nie zmieniła zdania w sprawie stacjonowania zachodnich wojsk na terenie Ukrainy i to bez względu na ich formalny status, rozjemców, obrońców czy obserwatorów.
Ambicje „koalicji chętnych”
Wspomniany status też nie jest jasny i pewnie będzie również omawiany podczas spotkania koalicji chętnych.
Według Piotra Szymańskiego z Ośrodka Studiów Wschodnich ambicje koalicji w zakresie sił lądowych znacznie spadły. Jeszcze niedawno rozważano wysłanie 30–50 tys. żołnierzy. Obecnie mówi się głównie o misjach szkoleniowych i logistycznych, a nie o obronie terytorialnej Ukrainy.
Rola Polski i planowane misje
Nie wiadomo jeszcze, jaką rolę w projekcie miałoby odegrać polskie wojsko. Ministerstwo Obrony Narodowej zapewnia jednak, że polscy żołnierze nie zostaną wysłani za wschodnią granicę.
Z najnowszych komunikatów wynika, że koalicja planuje:
- misję nadzoru przestrzeni powietrznej, aby przywrócić lotnictwo cywilne,
- operacje rozminowywania na Morzu Czarnym,
- ograniczony komponent lądowy, skoncentrowany na szkoleniach i logistyce.
Czym jest „koalicja chętnych”?
W Paryżu Emmanuel Macron spotka się z przedstawicielami 35 państw tworzących koalicję chętnych. Format ten ma umożliwić działanie członkom NATO poza formalną strukturą Sojuszu. Dzięki temu możliwe jest uniknięcie weta państw, które nie chcą angażować się militarnie w obronę Ukrainy.
Koalicja nie ma charakteru traktatowego ani formalnej organizacji. To raczej polityczna i wojskowa inicjatywa Europy, która ma na celu zwiększenie presji na Rosję i wsparcie Ukrainy w walce o niepodległość.