Nie będzie Bundeswehry na Ukrainie. Merz puszcza innych przodem

Co musisz wiedzieć:
- Merz wycofuje się ze swoich obietnic wobec Ukrainy.
- Emmanuel Macron ogłosił, że 26 państw jest gotowych wziąć udział w misji.
- Kanclerz unika decyzji z obawy o wynik wyborów.
Odważne słowa, szybkie wycofanie
Jak donosi „Sueddeutsche Zeitung”, Merz jeszcze niedawno podkreślał konieczność niemieckiego wsparcia bezpieczeństwa w Europie, nawet poprzez wysłanie żołnierzy, jeśli Bundestag wyrazi zgodę. Tymczasem od kilku dni kanclerz dystansuje się od tych słów.
Tłumaczy, że obecność wojskowa w Ukrainie nie jest możliwa z powodu braku zawieszenia broni, niejasnej roli USA oraz sprzeciwu Moskwy. Miał również wyrazić „poważne zastrzeżenia” wobec ewentualnej misji Bundeswehry.
- Oddaj medal Jolanto Gontarczyk/ Lange
- Niemieccy rolnicy obawiają się, że ich gospodarstwa nie przetrwają. Ukraina planuje jeszcze zwiększyć produkcję
- Rosja grozi NATO? Szef Sojuszu: atak może nastąpić w ciągu 6 lat
- Prezydent żąda zwrotu odznaczenia przez Jolantę Lange. Dawna agentka SB ma na to 7 dni
- Fitch: perspektywa ekonomiczna dla Polski negatywna. Resort finansów wskazuje winnego
- Wiatraki ponad wszystko. Hennig-Kloska chce obejść prezydenckie weto
Polityka zamiast odpowiedzialności
Niemiecka gazeta wskazuje, że zmiany w stanowisku Merza wynikają z kalkulacji politycznych. CDU/CSU i SPD odczuwają presję ze strony opozycji, zwłaszcza AfD i Lewicy, które wykorzystałyby temat Bundeswehry w kampanii wyborczej. W samej koalicji nie ma pewności, że dla takiej decyzji znalazłaby się większość.
Wycofanie się Niemiec z obietnicy aktywnego wsparcia Ukrainy grozi jednak utratą wiarygodności i poważnym kryzysem w polityce zagranicznej Berlina.
Kryzys wiarygodności Berlina
„Sueddeutsche Zeitung” ostrzega, że fiasko planów gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy oznaczałoby katastrofę wizerunkową. Niemcy straciłyby status partnera godnego zaufania, a Merz zostałby odebrany jako lider, który przedkłada interesy lokalnych wyborów w Nadrenii Północnej-Westfalii nad bezpieczeństwo całej Europy.
Macron idzie do przodu, Berlin się waha
Po spotkaniu „koalicji chętnych” w Paryżu rzecznik rządu Stefan Kornelius przyznał, że Berlin rozważa „silne gwarancje bezpieczeństwa” dla Ukrainy, lecz decyzje w sprawie udziału wojskowego zapadną „w odpowiednim czasie”.
Tymczasem prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił, że 26 państw jest gotowych wziąć udział w misji – na lądzie, morzu i w powietrzu. Wkrótce przesądzone ma być również zaangażowanie USA.