MSZ wezwało ambasadora. Rosja: „Nie ma żadnych dowodów, że drony były rosyjskie”

Co musisz wiedzieć:
- Polska wręczyła notę protestacyjną rosyjskiemu dyplomacie
- Moskwa zaprzecza: „Nie ma żadnych dowodów, że to nasze drony”
- Tusk: zagrożenie zostało zneutralizowane, drony zestrzelone
Polska reaguje po naruszeniu granicy
Po wtargnięciu w polską przestrzeń powietrzną bezzałogowych obiektów, MSZ wezwało przedstawiciela Rosji i wręczyło mu notę protestacyjną
przekazał rzecznik resortu Paweł Wroński.
- Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców
- Drony nad Polską. Jest nowy komunikat armii
- Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO
- Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: „Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO”
- Wojsko zestrzeliło drony nad Polską
- PKO BP wydał pilny komunikat
- Media podają informacje o dronach lecących w kierunku Zamościa. Jest komunikat armii
- Wydano alert mobilizacyjny dla WOT
Rosyjski dyplomata zaprzecza
Nie przedstawiono żadnych dowodów, że to były drony pochodzenia rosyjskiego. W ogóle nie oczekujemy na to, że takie dowody dostaniemy. Jak coś się zdarza w Polsce, sytuacja jest nadzwyczajna, to wskazuje się Rosję.
- stwierdził Andriej Ordasz, charge d’affaires ambasady Rosji w Warszawie, komentując sytuację przed siedzibą MSZ
„To nie były rosyjskie drony”
Powtórzę się, że nie ma żadnych dowodów, że to były drony rosyjskie. Chciałbym zwrócić uwagę, że tylko w jednym przypadku potwierdzono pochodzenie obiektu wojskowego, który wleciał na terytorium RP. To było w listopadzie 2022 r. i to był pocisk ukraiński.
- dodał.
Wojsko: zagrożenie zostało zestrzelone
Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało, że podczas nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna była wielokrotnie naruszana przez drony. Premier Donald Tusk podkreślił, że „drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone”.
Moskwa powtarza swoją narrację
Agencja Reuters, powołując się na rosyjskie media, przekazała, że Ordasz ponownie stwierdził: „Polska nie przedstawiła żadnych dowodów” na rosyjskie pochodzenie zestrzelonych nad naszym krajem dronów.