Biała Księga Zielonego Ładu. Krysztopa w Ordo Iuris: Dyskusja nad szkodliwością Zielonego Ładu nie jest już tabu

Co musisz wiedzieć?
- Instytut Ordo Iuris zaprezentował nowe, poprawione wydanie Białej Księgi Zielonego Ładu.
- Opracowanie jest swego rodzaju kalendarium podejmowania decyzji ws. Zielonego Ładu
Biała Księga Zielonego Ładu
W „Białej Księdze” przedstawiono kalendarium decyzji dotyczących tzw. Zielonego Ładu.
Opracowanie prezentował Jerzy Kwaśniewski, Prezes Instytutu Ordo Iuris:
- Koszty transformacji są już policzone. My już wiemy, ile transformacja energetyczna w kierunku Zielonego Ładu będzie kosztować UE i Polskę. Będzie nas kosztować konkurencyjność, pozycję globalną Europy. Koszty bezemisyjności do 2050 roku to 90 mld euro rocznie. Z początku 2027 roku czeka nas kumulacja, to nie tylko moment wejścia w życie paktu migracyjnego, ale także moment wejścia w życie systemu ETS2, który wiąże się z kolejną falą kosztów, które już dzisiaj szacowane są pomiędzy 21, a 96 mld zł w samym roku 2030. Tego rodzaju kosztów nikt nie jest w stanie ponieść dlatego mówimy o odzyskaniu suwerenności i o tym jest raport, „Biała Księga Zielonego Ładu”. Mamy wyrok TK, który jasno stwierdza jednomyślność rady decydującej ws. poszczególnych aktów Zielonego Ładu nie jest zgodna z polską Konstytucją. Bez zmiany na poziomie ustrojowym, zmiany suwerennej decyzji polskiego rządu nie można Polsce narzucić Zielonego Ładu.
"Dziękuję tutaj Instytutowi Ordo Iuris za stworzenie Białej Księgi"
Redaktor naczelny portalu Tysol.pl, Cezary Krysztopa mówił w swoim wystąpieniu:
Europa znajduje się dzisiaj w kryzysie. W kryzysie znajdują się również ci, którzy uważają się za model gospodarczy Europy, czyli Niemcy. Wynika to z regulacji zawartych w Zielonym Ładzie oraz różnego rodzaju ideologicznych założeń. Niemiecki plan biznesowy miał polegać na monopolizacji różnych ekologicznych urządzeń i technologii, których monopolistą miały być Niemcy, ale to nie zadziałało. Amerykanie stworzyli własne technologie, Chińczycy ukradli technologie niemieckie. Plan Berlina stał się nieaktualny, a mimo to odnosimy wrażenie, że to szaleństwo jest kontynuowane. Tymczasem Ursula von der Leyen zapewniła o konsekwencji struktur europejskich w realizacji Zielonego Ładu. Wcześnie KE podkreśliła konieczność redukcji CO2 o 90 proc. do 2040 roku. Efekt będzie tego żaden, ponieważ Europa psująca własną gospodarkę. Gdybyśmy chcieli poszukać jakiejś analogii dlaczego tak się dzieje, to najlepiej sięgnąć do Związku Radzieckiego, który nie potrafiąc zweryfikować swoich kierunków, które uważał za rozwojowe, na każdy sygnał o problemach odpowiedź miał jedną, więcej tego samego. UE też nie potrafi wyjść z czegoś, co jest dla nas koszmarnie szkodliwe.
Podkreślił też rolę NSZZ "Solidarność" w ostrzeganiu przed transformacja energetyczną i Zielonym Ładem:
Pierwszymi w Polsce, którzy tak wyraźnie wyrazili weto tej sytuacji była NSZZ „Solidarność”, która poszła na wojnę z Zielonym Ładem. Dzięki naszej kampanii społecznej i raportowi o Zielonym Ładzie udało się zmienić na tyle nastawienie społeczne do tych zagadnień, że Zielony Ład nie jest już uważany za coś bezalternatywnego. Dyskusja nad szkodliwością Zielonego Ładu nie jest już tabu. Dziękuję tutaj Instytutowi Ordo Iuris za stworzenie Białej Księgi dotyczącej Zielonego Ładu, która krok po kroku pokazuje jasno ile nas będzie kosztowało wprowadzenie Zielonego Ładu. „Solidarność” oblikuje niebawem własny raport autorstwa Marka Lachowicza odnoszący się do ETS2.
Nowy raport Solidarności nt. ETS 2
Z kolei ekspert NSZZ "Solidarność", Marek Lachowicz, autor raportu Solidarności nt. ETS 2 mówił:
Główny problem, który ja widzę przy wprowadzaniu ETS2 to wykluczenie komunikacyjne, z którym poprzez obniżenie wieku zdawalności na prawo jazy chce walczyć premier Donald Tusk. Niestety przy takim wzroście paliw, jaki zapewni nam ETS2, co w skrajnych warunkach wyniesie ponad 1,5 za litr paliwa, spowoduje, że ludzi nie będzie stać na użytkowanie samochodu. Ktoś, kto jest na pensji minimalnej i ma 50 km do pracy będzie musiał iść na bezrobocie ponieważ nie zwrócą mu się koszty przejazdów.