Co przyniósł „S” rok 2017, co przyniesie 2018?

Rok 2017 i plany na rok 2018 omawia Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” i przewodniczący Zarządu Regionu Podkarpacie.
 Co przyniósł „S” rok 2017, co przyniesie 2018?
/ TS
– Co  jest największym sukcesem „Solidarności” w mijającym roku?
– Dla naszego Związku każdy rok jest trudny. Kiedy rządziła koalicja PO-PSL próbowała postawić nas do konta. Nie liczyły się nasze protesty, nie rozważano naszych propozycji. W tym roku wiele spraw pracowniczych udało się wynegocjować. Za największy sukces uważamy przywrócenie wieku emerytalnego, projekt ten poparł o 2,5 miliona obywateli. Niezwykle ważną kwestię stanowił o wyznaczenie swoistej „mapy drogowej”, czyli drogi dojścia do wszystkich wolnych niedziel dla pracowników handlu. Są setki osób, które niepotrzebnie pracują w ten dzień. 

– Jak wyglądają prace Rady Dialogu Społecznego?
– W pierwszym roku funkcjonowania Rady Dialogu Społecznego, kiedy przewodniczącym był Piotr Duda, działała ona bardzo sprawnie. W tym roku funkcjonowała ona nieco mniej płynnie. Dodatkowym problemem był fakt, że rządzący szukali obejścia obowiązku konsultacji w ramach rady. Kilka istotnych ustaw było procedowanych jako projekty poselskie bez konsultacji społecznych, z czym się nie zgadzamy. Moim zdaniem bardzo dobrze funkcjonuje Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Rzeszowie, gdzie trafiają sprawy pracownicze z całego województwa podkarpackiego.

– Nastąpiła zmiana na stanowisku premiera. Nowym szefem Rady Ministrów jest Mateusz Morawiecki, który był inicjatorem nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, znoszącej górny limit składek. Jej projekt nie był konsultowany z RDS...
– Tak, to się zgadza, jednak w wygłoszonym expose nowy premier zapowiada dialog i podkreśla rolę RDS. Co prawda są to tylko słowa, jednak mu-simy dać premierowi pewien kredyt zaufania. Nie zgadza-my się na zniesienie limitu. Wskazaliśmy, że te planowane 5 mld złotych, jakich oczekuje ministerstwo finansów z tytułu zniesienia limitu, można pozyskać poprzez jednakowe obciążenie każdego rodzaju umowy składką na ubezpieczenia społeczne. Uważamy też, że wielu tzw. rekinów biznesu ucieknie od płacenia składek, przechodząc na kontrakty. Może to skutkować tym, że do ZUS-u nie wpłynie więcej środków.

– Czy pomimo tego wierzy Pan premierowi Morawieckiemu, że będzie prowadził dialog?
– Całe nasze życie polega na dawaniu komuś kredytu zaufania. „Po owocach ich poznacie” i rząd premiera Morawieckiego poznamy także po owocach, efektach jego pracy i działań. Zapowiedzi są obiecujące.

– Premier chce wprowadzić tzw. konstytucję dla biznesu...
– Zgadzamy się, że trzeba umocnić małe i średnie przedsiębiorstwa, ale nie można tego robić kosztem pracowników, dlatego chcemy też konstytucji dla pracowników, czyli umocnienia układów zbiorowych pracy, także ponadzakładowych, czy ponadnarodowych. Chodzi o to, aby pracownicy na przykład Volkswagena zarabiali tyle samo za taką samą pracę, niezależnie, w jakim kraju pracują. Rozumiem, że branżowe układy zbiorowe, na przykład w branży motoryzacyjnej, mogą być trudne do akceptacji dla koncernów motoryzacyjnych, bo ze sobą konkurują, ale w ramach jednej grupy kapitałowej płace powinny być jednakowe.

– Przed nami rok 2018. Związek przyjął hasło – „Solidarność dla Niepodległej”. Co to oznacza?
– „Solidarność” jest kontynuatorką działań opartych na patriotyzmie. Sami żołnierze AK mówią, że „S” jest dziedziczką tradycji Arami Krajowej, dlatego chcemy aktywnie włączyć się w obchody 100-lecia odzyskania niepodległości.

– Czy przyjęte hasło oznacza jedynie koncentrowanie się na świętowaniu rocznic historycznych?
– Świętowanie rocznic jest wpisane w naszą działalność, podobnie jak pielęgnowanie pamięci historycznej. Nie oznacza to jednak, że nie chcemy mówić o przyszłości, bo to są nasze główne cele.

– Czy możemy wiedzieć jakie?
– Przyszłość to automatyzacja i robotyzacja. Kto będzie wtedy płacił podatki? Państwo bez podatków przecież się nie utrzyma. Jak będzie wyglądał wówczas status pracownika? To są wyzwania na przyszłość. Jako Związek musimy nadążać za zmianami, które dotyczą pracownika, a które nieuchronnie następują. Jako jedni z nielicznych mamy bazę ekspertów, którzy pozwalają nam właściwie odczytywać zachodzące zmiany.

– Jakie jeszcze zadania stawia sobie Związek w przyszłości?
– Musimy przyciągać do działalności związkowej coraz więcej młodych ludzi, aby w przyszłości przejęli od nas odpowiedzialność za Związek. Udało nam się utworzyć sekcję młodych. To wielkie zadanie przygotować młodych tak, aby mogli od nas przejąć zarządzanie związkiem i zapewnić mu ciągłość. Nie może obowiązywać zasada, że nie ma ludzi niezastąpionych, a po nas choćby potop. Musimy też zapewnić liderom „S”, zwłaszcza na poziomie zakładów pracy, realną i faktyczną ochronę. Postulujemy, aby w przypadku zwolnień dyscyplinarnych, które się zdarzają, działacze mogli pracować w miejscu pracy do czasu rozstrzygnięcia zasadności zwolnienia przez sąd, a dziś są przypadki, że przez kilka lat pozostają oni bez pracy i środków do życia. Problemem jest też reprezentatywność organizacji związkowych. Nie może być tak, że w przedsiębiorstwie do negocjacji z pracodawcą przystępuje „Solidarność”, a miejsca obok zajmują przedstawiciele organizacji, które reprezentują zaledwie kilkunastu pracowników. Problemem Polski jest zbyt duża ilość związków w zakładach pracy. Na przykład w Poczcie Polskiej jest ich ok. 78. I jak tu negocjować? Musimy doprowadzić do nowych zasad reprezentatywności. I kolejna ważna kwestia... Przedsiębiorcy, będąc członkami jakichś organizacji, mogą koszty udziału w nich odliczać od podatku. Oczekujemy, że również związkowcy będą mogli odliczać wysokość płaconych składek od podatku.

– A jak Związek widzi swoją rolę na arenie międzynarodowej?
– Nasi ludzie działają w wielu europejskich strukturach związkowych.  Przekazujemy  nasze  doświadczenia tworzącym się niezależnym związkom zawodowym w innych krajach. Mieliśmy łzy w oczach, gdy na Białorusi na początku kongresu związków demokratycznych wszyscy odśpiewali „Mury” Jacka Kaczmarskiego po białorusku. Na Litwie związek nazywa się „Solidarumas”. Pomagamy też związkom na Ukrainie czy w Gruzji.

– Co nowy rok przyniesie „Solidarności” w regionie?
– Już od listopada 2017 r. trwają w podstawowych jednostkach organizacyjnych Związku wybory władz na kadencję 2018-2022. Wybory na poziomie zakładów i regionu potrwają do końca czerwca 2018 r. i to będzie najbardziej absorbująca naszą uwagę kwestia w najbliższym czasie. Wierzę również, że uda się nam zorganizować pracowników w tych firmach, gdzie nie działają związki zawodowe. Reasumując. Wiele pracy wykonaliśmy, przed nami bardzo dużo tematów, które pozwolą chronić pracownika w miejscu pracy. Mam też nadzieję na korzystne zmiany w ustawie o związkach zawodowych i nowym Kodeksie Pracy.


Rozmawiał Andrzej Berezowski

 

POLECANE
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia Wiadomości
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia

Premier Czech Petr Fiala powiedział dziennikarzom po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego, że przyczyną awarii prądu w piątek była usterka techniczna. Wykluczył cyberatak jako powód. Według Fiali awaria objęła 500 tys. odbiorców prądu. Po południu bez energii elektrycznej było 2000 odbiorców.

Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii Wiadomości
"Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii"

Rząd Donalda Tuska opublikował w Dzienniku Ustaw uchwałę Sądu Najwyższego, która potwierdza ważność wyboru Karola Tadeusza Nawrockiego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Uchwała dotyczy wyborów prezydenckich, które odbyły się 18 maja i 1 czerwca 2025 roku.

Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi

„W polityce, jak nie idzie, to nie idzie!”. Państwo, naturalnie, doskonale wiecie, że autorem przytoczonej frazy jest Włodzimierz Czarzasty, a wygłosił on ją po serii ciosów wyborczych, jakie spadły na Sojusz Lewicy Demokratycznej niemal dekadę temu. Osobiście, jakiegoś większego nabożeństwa do słów wypowiadanych przez tego byłego członka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej nie mam, ale to jedno zdanie – jakże prawdziwe i słuszne – zapadło mi w pamięci na długo. Zresztą, jeśli przyjrzeć się bliżej obecnym losom premiera Donalda Tuska, wtedy widać jak na dłoni, że tyczy ono wszystkich graczy sceny politycznej, od prawicy do lewicy

Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać Wiadomości
Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wycofaniu jednej z partii popularnych chipsów Lay's. Wykryto w niej niebezpieczne substancje, które nie powinny znajdować się w żywności. Jeśli masz ten produkt w domu – nie jedz go i jak najszybciej zwróć do sklepu.

Powyborcza zabawa zapałkami tylko u nas
Powyborcza zabawa zapałkami

Polityczna szarża Romana Giertycha nie zmieniła i raczej nie ma szans zmienić wyniku wyborów, ani doprowadzić do ich powtórzenia, jednak społeczne szkody przez nią uczynione odczuwać będziemy jeszcze długo.

Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem Wiadomości
Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem

Cztery osoby zostało lekko ranne w czwartek w wyniku ataku mężczyzny z młotkiem w dalekobieżnym pociągu w Bawarii w Niemczech - poinformowała miejscowa policja. Napastnik został aresztowany.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry Wiadomości
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry

Powrót Adama Nawałki na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski jeszcze niedawno wydawał się mało realny. Dziś jednak ten scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny. Jak ujawnił Roman Kołtoń w swoim programie „Prawda Futbolu”, były trener kadry jest gotów ponownie objąć stanowisko – choćby tymczasowo.

 Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza Wiadomości
Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza

Mieszkańcy pracujący po niemieckiej stronie granicy mogą być spokojni, kontrole na granicy będą wyrywkowe, nie będzie to kontrola 100 procent osób – powiedział PAP por. Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mam problem. Artur Barciś zwrócił się do fanów Wiadomości
"Mam problem". Artur Barciś zwrócił się do fanów

Znany polski aktor Artur Barciś, niespodziewanie zwrócił się do fanów za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. W krótkim, ale szczerym wpisie wyjaśnił, dlaczego nie jest w stanie odpowiedzieć każdemu, kto zaprasza go do znajomych.

Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy z ostatniej chwili
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy

23 osoby zostały ranne w nocnym wypadku autokaru na autostradzie około 100 km na północ od Berlina - poinformowała w komunikacie policja z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Wśród pasażerów byli Polacy; jeden z nich odniósł lekkie obrażenia i trafił do szpitala.

REKLAMA

Co przyniósł „S” rok 2017, co przyniesie 2018?

Rok 2017 i plany na rok 2018 omawia Tadeusz Majchrowicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” i przewodniczący Zarządu Regionu Podkarpacie.
 Co przyniósł „S” rok 2017, co przyniesie 2018?
/ TS
– Co  jest największym sukcesem „Solidarności” w mijającym roku?
– Dla naszego Związku każdy rok jest trudny. Kiedy rządziła koalicja PO-PSL próbowała postawić nas do konta. Nie liczyły się nasze protesty, nie rozważano naszych propozycji. W tym roku wiele spraw pracowniczych udało się wynegocjować. Za największy sukces uważamy przywrócenie wieku emerytalnego, projekt ten poparł o 2,5 miliona obywateli. Niezwykle ważną kwestię stanowił o wyznaczenie swoistej „mapy drogowej”, czyli drogi dojścia do wszystkich wolnych niedziel dla pracowników handlu. Są setki osób, które niepotrzebnie pracują w ten dzień. 

– Jak wyglądają prace Rady Dialogu Społecznego?
– W pierwszym roku funkcjonowania Rady Dialogu Społecznego, kiedy przewodniczącym był Piotr Duda, działała ona bardzo sprawnie. W tym roku funkcjonowała ona nieco mniej płynnie. Dodatkowym problemem był fakt, że rządzący szukali obejścia obowiązku konsultacji w ramach rady. Kilka istotnych ustaw było procedowanych jako projekty poselskie bez konsultacji społecznych, z czym się nie zgadzamy. Moim zdaniem bardzo dobrze funkcjonuje Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Rzeszowie, gdzie trafiają sprawy pracownicze z całego województwa podkarpackiego.

– Nastąpiła zmiana na stanowisku premiera. Nowym szefem Rady Ministrów jest Mateusz Morawiecki, który był inicjatorem nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, znoszącej górny limit składek. Jej projekt nie był konsultowany z RDS...
– Tak, to się zgadza, jednak w wygłoszonym expose nowy premier zapowiada dialog i podkreśla rolę RDS. Co prawda są to tylko słowa, jednak mu-simy dać premierowi pewien kredyt zaufania. Nie zgadza-my się na zniesienie limitu. Wskazaliśmy, że te planowane 5 mld złotych, jakich oczekuje ministerstwo finansów z tytułu zniesienia limitu, można pozyskać poprzez jednakowe obciążenie każdego rodzaju umowy składką na ubezpieczenia społeczne. Uważamy też, że wielu tzw. rekinów biznesu ucieknie od płacenia składek, przechodząc na kontrakty. Może to skutkować tym, że do ZUS-u nie wpłynie więcej środków.

– Czy pomimo tego wierzy Pan premierowi Morawieckiemu, że będzie prowadził dialog?
– Całe nasze życie polega na dawaniu komuś kredytu zaufania. „Po owocach ich poznacie” i rząd premiera Morawieckiego poznamy także po owocach, efektach jego pracy i działań. Zapowiedzi są obiecujące.

– Premier chce wprowadzić tzw. konstytucję dla biznesu...
– Zgadzamy się, że trzeba umocnić małe i średnie przedsiębiorstwa, ale nie można tego robić kosztem pracowników, dlatego chcemy też konstytucji dla pracowników, czyli umocnienia układów zbiorowych pracy, także ponadzakładowych, czy ponadnarodowych. Chodzi o to, aby pracownicy na przykład Volkswagena zarabiali tyle samo za taką samą pracę, niezależnie, w jakim kraju pracują. Rozumiem, że branżowe układy zbiorowe, na przykład w branży motoryzacyjnej, mogą być trudne do akceptacji dla koncernów motoryzacyjnych, bo ze sobą konkurują, ale w ramach jednej grupy kapitałowej płace powinny być jednakowe.

– Przed nami rok 2018. Związek przyjął hasło – „Solidarność dla Niepodległej”. Co to oznacza?
– „Solidarność” jest kontynuatorką działań opartych na patriotyzmie. Sami żołnierze AK mówią, że „S” jest dziedziczką tradycji Arami Krajowej, dlatego chcemy aktywnie włączyć się w obchody 100-lecia odzyskania niepodległości.

– Czy przyjęte hasło oznacza jedynie koncentrowanie się na świętowaniu rocznic historycznych?
– Świętowanie rocznic jest wpisane w naszą działalność, podobnie jak pielęgnowanie pamięci historycznej. Nie oznacza to jednak, że nie chcemy mówić o przyszłości, bo to są nasze główne cele.

– Czy możemy wiedzieć jakie?
– Przyszłość to automatyzacja i robotyzacja. Kto będzie wtedy płacił podatki? Państwo bez podatków przecież się nie utrzyma. Jak będzie wyglądał wówczas status pracownika? To są wyzwania na przyszłość. Jako Związek musimy nadążać za zmianami, które dotyczą pracownika, a które nieuchronnie następują. Jako jedni z nielicznych mamy bazę ekspertów, którzy pozwalają nam właściwie odczytywać zachodzące zmiany.

– Jakie jeszcze zadania stawia sobie Związek w przyszłości?
– Musimy przyciągać do działalności związkowej coraz więcej młodych ludzi, aby w przyszłości przejęli od nas odpowiedzialność za Związek. Udało nam się utworzyć sekcję młodych. To wielkie zadanie przygotować młodych tak, aby mogli od nas przejąć zarządzanie związkiem i zapewnić mu ciągłość. Nie może obowiązywać zasada, że nie ma ludzi niezastąpionych, a po nas choćby potop. Musimy też zapewnić liderom „S”, zwłaszcza na poziomie zakładów pracy, realną i faktyczną ochronę. Postulujemy, aby w przypadku zwolnień dyscyplinarnych, które się zdarzają, działacze mogli pracować w miejscu pracy do czasu rozstrzygnięcia zasadności zwolnienia przez sąd, a dziś są przypadki, że przez kilka lat pozostają oni bez pracy i środków do życia. Problemem jest też reprezentatywność organizacji związkowych. Nie może być tak, że w przedsiębiorstwie do negocjacji z pracodawcą przystępuje „Solidarność”, a miejsca obok zajmują przedstawiciele organizacji, które reprezentują zaledwie kilkunastu pracowników. Problemem Polski jest zbyt duża ilość związków w zakładach pracy. Na przykład w Poczcie Polskiej jest ich ok. 78. I jak tu negocjować? Musimy doprowadzić do nowych zasad reprezentatywności. I kolejna ważna kwestia... Przedsiębiorcy, będąc członkami jakichś organizacji, mogą koszty udziału w nich odliczać od podatku. Oczekujemy, że również związkowcy będą mogli odliczać wysokość płaconych składek od podatku.

– A jak Związek widzi swoją rolę na arenie międzynarodowej?
– Nasi ludzie działają w wielu europejskich strukturach związkowych.  Przekazujemy  nasze  doświadczenia tworzącym się niezależnym związkom zawodowym w innych krajach. Mieliśmy łzy w oczach, gdy na Białorusi na początku kongresu związków demokratycznych wszyscy odśpiewali „Mury” Jacka Kaczmarskiego po białorusku. Na Litwie związek nazywa się „Solidarumas”. Pomagamy też związkom na Ukrainie czy w Gruzji.

– Co nowy rok przyniesie „Solidarności” w regionie?
– Już od listopada 2017 r. trwają w podstawowych jednostkach organizacyjnych Związku wybory władz na kadencję 2018-2022. Wybory na poziomie zakładów i regionu potrwają do końca czerwca 2018 r. i to będzie najbardziej absorbująca naszą uwagę kwestia w najbliższym czasie. Wierzę również, że uda się nam zorganizować pracowników w tych firmach, gdzie nie działają związki zawodowe. Reasumując. Wiele pracy wykonaliśmy, przed nami bardzo dużo tematów, które pozwolą chronić pracownika w miejscu pracy. Mam też nadzieję na korzystne zmiany w ustawie o związkach zawodowych i nowym Kodeksie Pracy.


Rozmawiał Andrzej Berezowski


 

Polecane
Emerytury
Stażowe