Polska musi mieć pół miliona żołnierzy. Szef Kancelarii Prezydenta mówi wprost

Co musisz wiedzieć:
- Bogucki: „Docelowo najprawdopodobniej możemy mieć pół miliona żołnierzy”
- Rosja uderza dronami w Polskę – ONZ ogląda zdjęcia wraków
- „Niebo nad moim krajem zostało celowo naruszone” – mocne słowa wiceszefa MSZ
Pół miliona żołnierzy zamiast 300 tysięcy
Wojsko Polskie w 2025 roku liczy ponad 200 tysięcy żołnierzy. Według planu rozwoju do 2035 roku ma osiągnąć 300 tysięcy. To jednak zdaniem Boguckiego wciąż za mało.
Docelowo najprawdopodobniej możemy mieć pół miliona żołnierzy. Pewnie takie będą potrzeby patrząc na to jak niestety dynamicznie i źle rozwija się sytuacja jeśli chodzi o Rosję
– mówi w rozmowie z „Super Expressem”.
- Wyłączenia prądu na Śląsku. Ważny komunikat
- Szok w Portugalii. Prawica wygrywa przedwyborcze sondaże
- Łukaszenka atakuje Polskę: „Jak dzikusy”. Podsycają napięcie
- Niemcy rezygnują z podróży - kryzys niemieckiej turystyki
- O tym nie dowiecie się z oficjalnych biogramów. Taka jest prawda o Walterze Hallsteinie - pierwszym, niemieckim przewodniczącym Komisji Europejskiej
- Potężne trzęsienie ziemi na Kamczatce. USA alarmują: magnituda 7,4, możliwe tsunami
Bezpieczeństwo fundamentem państwa
Szef Kancelarii Prezydenta podkreśla, że Polska nie może zwlekać z decyzjami.
My musimy naprawdę dzisiaj przemyśleć tę kwestię bo bezpieczeństwo jest absolutnie fundamentem. Wydatki na obronność stają się wielką koniecznością i taką potrzebą pierwszoplanową bo jeżeli my tego nie zrozumiemy to za jakiś czas możemy się obudzić w naprawdę bardzo nieciekawej rzeczywistości a tego nikt by z nas nie chciał
– ostrzega Bogucki.
Silna armia to silna gospodarka
To jest kwestia uszczelnienia systemu podatkowego, to jest kwestia rozwoju nowych technologii. To jest system naczyń połączonych. Żeby budować silną armię trzeba mieć silną gospodarkę. Żeby ta gospodarka była silna ona musi być innowacyjna
– zaznacza minister.
Rosyjski atak na Polskę przedstawiony w ONZ
Podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ wiceszef MSZ Marcin Bosacki jednoznacznie wskazał na Moskwę jako sprawcę.
Niebo nad moim krajem zostało celowo naruszone. Po raz pierwszy integralność terytorialna Polski została celowo naruszona. Wiemy, że to nie była pomyłka
– oświadczył.
Twarde dowody na rosyjską agresję
Bosacki pokazał zdjęcia wraków dronów z rosyjskimi napisami oraz fotografie zniszczonego domu w miejscowości Wyryki.
Raz, czy dwa razy może się zdarzyć, że to byłby przypadek albo awaria, ale nie 19 naruszeń przestrzeni powietrznej w ciągu siedmiu godzin
– zaznaczył.
Hipokryzja Kremla obnażona
Wiceszef MSZ przypomniał słowa Ławrowa sprzed roku, gdy ten oskarżał Zachód o terroryzm.
„Handlarze śmierci nie przejmują się faktem, że ich broń metodycznie celowo i świadomie atakuje cele cywilne. Krew dziesiątek zabitych cywilów spoczywa na sumieniach tych, którzy zbroją reżim – tak mówił Siergiej Ławrow rok temu. Prawdą jest coś innego. To Rosja korzysta z tej broni przeciwko cywilom. Wydarzenia z Polski sprzed kilku dni pokazują, że każde rosyjskie oskarżenie w końcu okazuje się być przyznaniem do winy
– powiedział Bosacki.