Niemcy uderzają w porozumienie von der Leyen z Trumpem. Rosyjski gaz trafi do Niemiec przez Chiny

Niemcy podpisali umowę o współpracy energetycznej z Chinami. Umowa dotyczy transakcji LNG. W tym samym czasie rosyjski skroplony gaz ziemny (LNG) z sankcjonowanego projektu Arctic LNG 2, mimo zachodnich restrykcji, dociera do Chin. Tam, dzięki umowom handlowym, może być reeksportowany do Europy, w tym do Niemiec.
Friedrich Merz Niemcy uderzają w porozumienie von der Leyen z Trumpem. Rosyjski gaz trafi do Niemiec przez Chiny
Friedrich Merz / EPA/CHRISTOPHER NEUNDORF Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć:

  • Ursula von der Leyen spotkała się w lipcu z Donaldem Trumpem i złożyła mu szereg obietnic, co oddaliło groźbę nałożenia przez USA wysokich ceł na towary z UE
  • Von der Leyen UE obiecała między innymi zakupy energii w USA na 750 miliardów dolarów
  • Teraz Niemcy nawiązują współpracę z Chinami w zakresie ogromnych dostaw LNG, co uniemożliwi realizację obietnic Brukseli

 

Oś zła Pekin-Moskwa-Berlin?

Niemiecka współpraca energetyczna z Chinami nie tylko podważa skuteczność sankcji nałożonych na Rosję po inwazji na Ukrainę, ale także prowokuje Stany Zjednoczone, zwłaszcza w kontekście polityki prezydenta Donalda Trumpa.

Arctic LNG 2

Projekt Arctic LNG 2, zlokalizowany na półwyspie Gydan w północnej Syberii, miał być klejnotem w koronie rosyjskiego przemysłu gazowego. Kontrolowany w 60% przez Novatek, największego prywatnego producenta gazu w Rosji, zakładał roczną produkcję na poziomie 19,8 miliona ton LNG. Jednak zachodnie sankcje, wprowadzone w odpowiedzi na wojnę w Ukrainie, znacząco ograniczyły jego rozwój. Pomimo to, produkcja ruszyła w sierpniu 2024 roku, a pierwsze ładunki zaczęły płynąć do odbiorców – przede wszystkim do Chin, które stają się kluczowym ogniwem w omijaniu restrykcji.

- Według danych śledzących ruch statków, takich jak LSEG i Kpler, Chiny przyjęły już cztery ładunki z Arctic LNG 2 od końca sierpnia 2025 roku

- podaje agencja prasowa Reuters . Łącznie to ponad 552 tysiące metrów sześciennych LNG. Czwarte dostawy przypłynęły na tankowcu Buran, który załadował gaz 22 sierpnia w Gydan i rozładował go 14 września w terminalu Beihai LNG w prowincji Guangxi na południu Chin. Buran, podobnie jak inne użyte w tym handlu statki – Zarya i Iris – podlega amerykańskim sankcjom. Trzeci ładunek, na Zaryi, rozładowano i odesłano 11 września, również w Beihai. Druga dostawa, która wylądowała wcześniej, umocniła nowy, sankcjom sprzeczny handel LNG między Rosją a Chinami, wykorzystując “flotę cieni” z chińskich stoczni.

Chiny nie boją się sankcji

Chiny, jako największy importer LNG na świecie, nie boją się sankcji. Pekin zwiększa import gazu z Rosji drogą lądową poprzez gazociągi, takie jak Power of Siberia, co pozwala na redukcję zakupów LNG z innych źródeł. Według analityków z Rystad Energy, import gazu rurociągowego do Chin wzrośnie z 70 do 79 miliardów metrów sześciennych rocznie. To z kolei obniża globalne ceny LNG, z czego korzystają kraje jak Niemcy, zależne od importu po rezygnacji z rosyjskiego gazu rurociągowego po 2022 roku.

 

Niemcy uderzają w umowę von der Leyen z Trumpem

Kluczowym elementem tej układanki jest umowa między niemieckim państwowym koncernem SEFE (dawniej Gazprom Germania, znacjonalizowanym w 2022 roku) a chińskim UNIPEC, spółką zależną od giganta Sinopec. Podpisana niedawno, pozwala na wymianę dostaw LNG i dostęp do terminali regazyfikacyjnych w Europie. Frédéric Barnaud, COO SEFE, podkreślił, że to "znaczący kamień milowy w partnerstwie", zwiększający bezpieczeństwo dostaw. Z kolei Wang Yuning z UNIPEC nazwał to "krokiem na wyższy poziom". Umowa nie zawiera bezpośrednich odniesień do rosyjskiego gazu, ale eksperci spekulują, że chińskie terminale mogą służyć do "prania" pochodzenia LNG – gaz z Rosji mógłby być reeksportowany do Niemiec pod innym etykietą, omijając sankcje.

Taki mechanizm budzi kontrowersje. Niemcy, po utracie dostaw z Nord Stream, stały się największym importerem LNG w Europie. SEFE zapewnia, że wszystkie operacje są zgodne z prawem międzynarodowym i nie ma ustaleń co do cen czy ilości. Jednak w kontekście sankcji na Arctic LNG 2, gdzie USA i UE zakazały inwestycji i handlu, reeksport przez Chiny mógłby być postrzegany jako luka w systemie. Freeman Shaheen z Chevron, cytowany przez Bloomberga, chwali chińską strategię dywersyfikacji, ale podkreśla inteligencję Pekinu w balansowaniu między Rosją a innymi dostawcami.

Policzek dla USA i szansa dla Rosji

Geopolityczne implikacje są ogromne. Umowa SEFE-UNIPEC została podpisana zaledwie parę tygodni po spotkaniu Ursuli von der Leyen z Trumpem, gdzie UE obiecała zakupy energii w USA na 750 miliardów dolarów. Jeśli rosyjski gaz trafi do Niemiec via Chiny, to może być odebrane w Waszyngtonie jako zdrada. Trump, znany z twardej polityki handlowej, mógłby odpowiedzieć cłami lub innymi sankcjami. Sekretarz energii USA Chris Wright stwierdził, że priorytetem Trumpa jest zakończenie wojny Rosja-Ukraina bez większych zakłóceń, ale zakupy sankcjonowanego gazu przez Chiny budzą pytania o reakcję USA.

Jewgienij Ambrosow z Novateku przyznał, że firma szuka alternatywnych flot LNG dla Arctic LNG 2, co sugeruje dalsze omijanie sankcji. Chiny cementują swoją pozycję, ignorując zachodnie restrykcje, co wzmacnia więzi z Moskwą. Dla Niemiec to dylemat: tani gaz poprawia konkurencyjność gospodarki, ale ryzykują konflikt z USA.

W przyszłości ten handel może zmienić globalny rynek energii. Jeśli sankcje okażą się nieskuteczne, UE i USA będą musiały wzmocnić mechanizmy kontroli. Dla Rosji to szansa na utrzymanie dochodów z eksportu, mimo izolacji. Chiny zaś pozycjonują się jako mediator, korzystając na niskich cenach i dywersyfikacji. Czy Niemcy i Chiny prowokują Trumpa? Czas pokaże, ale gra o LNG już trwa w najlepsze.

[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl oraz licznych polskich i niemieckich mediów]


 

POLECANE
Rzecznik MSZ zabiera głos po spotkaniu Sikorskiego z Wang Yi z ostatniej chwili
Rzecznik MSZ zabiera głos po spotkaniu Sikorskiego z Wang Yi

Po spotkaniu szefów dyplomacji Polski i Chin rzecznik polskiego MSZ poinformował, że podpisano porozumienie dot. regionalizacji eksportu polskiego drobiu.

Film Agnieszki Holland kandydatem do Oscara Wiadomości
Film Agnieszki Holland kandydatem do Oscara

Komisja Oscarowa pod przewodnictwem producentki Ewy Puszczyńskiej ogłosiła, że polskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy będzie „Franz Kafka” w reżyserii Agnieszki Holland. Decyzję ogłoszono w poniedziałek w Warszawie, wywołując burzliwe komentarze w świecie filmu i nie tylko.

Uwaga na oszustów! Archidiecezja warszawska wysłała pilny komunikat z ostatniej chwili
Uwaga na oszustów! Archidiecezja warszawska wysłała pilny komunikat

W mediach społecznościowych pojawiły się konta podszywające się pod abp. Adriana Galbasa. Archidiecezja warszawska alarmuje, że oszuści próbują w ten sposób wyłudzać dane i pieniądze.

Trzy zakonnice-seniorki uciekły z domu opieki. Włamały się do swojego dawnego klasztoru Wiadomości
Trzy zakonnice-seniorki uciekły z domu opieki. Włamały się do swojego dawnego klasztoru

Trzy starsze zakonnice z Austrii postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i — wbrew decyzji władz kościelnych — wróciły do klasztoru, w którym spędziły niemal całe życie. Siostra Bernadetta (88 lat), siostra Regina (86 lat) i siostra Rita (82 lata) uciekły z domu spokojnej starości i przy pomocy dawnych uczennic oraz ślusarza ponownie zamieszkały w Kloster Goldenstein w Elsbethen pod Salzburgiem.

W Szwecji planują przekupić dzieci.  Rusza nowy program Wiadomości
W Szwecji planują przekupić dzieci. Rusza nowy program

Dzieciom i młodzieży w Szwecji przysługuje od poniedziałku „karta aktywności” o wartości 500 koron (ok. 45 euro) rocznie, które można wydać na zajęcia sportowe czy kulturalne. Rządowy program ma zachęcić do wychodzenia z domu i mniejszego korzystania z ekranów elektronicznych.

RCB wydało komunikat dla mieszkańców województwa lubuskiego, zachodniopomorskiego i wielkopolskiego z ostatniej chwili
RCB wydało komunikat dla mieszkańców województwa lubuskiego, zachodniopomorskiego i wielkopolskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) rozesłało w poniedziałek (15.09) ostrzegawcze SMS-y do mieszkańców zachodniej Polski. Ostrzega w nich przed burzami, silnym wiatrem i gradem. 

Miedwiediew odpowiada: Pomysł Kijowa i innych idiotów oznacza wojnę z ostatniej chwili
Miedwiediew odpowiada: "Pomysł Kijowa i innych idiotów oznacza wojnę"

„Pomysł Kijowa i innych idiotów, aby pozwolić krajom NATO na zestrzeliwanie naszych dronów, będzie oznaczać tylko jedno: wojnę z Rosją” – powiedział Dmitrij Miedwiediew. Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej w ostrych słowach odniósł się do koncepcji przechwytywania rosyjskich dronów nad Ukrainą.

Samochód polskiego europosła ostrzelany w Brukseli z ostatniej chwili
Samochód polskiego europosła ostrzelany w Brukseli

"Piep****a brukselska dzicz! – pisze na platformie X wyraźnie wzburzony europoseł PiS Waldemar Buda, informując o ostrzelaniu jego samochodu z broni pneumatycznej.

Ważny komunikat dla mieszkańców Dolnego Śląska z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Dolnego Śląska

Kierowcy na Dolnym Śląsku muszą przygotować się na zmiany. GITD poinformował o otwarciu nowego odcinkowego pomiaru prędkości.

Kiedy zmiana czasu na zimowy? Będzie szybciej niż zwykle gorące
Kiedy zmiana czasu na zimowy? Będzie szybciej niż zwykle

Jak co roku przed nami przejście w tryb zimowy. W tym roku przyjdzie to wcześniej niż w poprzednich latach.

REKLAMA

Niemcy uderzają w porozumienie von der Leyen z Trumpem. Rosyjski gaz trafi do Niemiec przez Chiny

Niemcy podpisali umowę o współpracy energetycznej z Chinami. Umowa dotyczy transakcji LNG. W tym samym czasie rosyjski skroplony gaz ziemny (LNG) z sankcjonowanego projektu Arctic LNG 2, mimo zachodnich restrykcji, dociera do Chin. Tam, dzięki umowom handlowym, może być reeksportowany do Europy, w tym do Niemiec.
Friedrich Merz Niemcy uderzają w porozumienie von der Leyen z Trumpem. Rosyjski gaz trafi do Niemiec przez Chiny
Friedrich Merz / EPA/CHRISTOPHER NEUNDORF Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć:

  • Ursula von der Leyen spotkała się w lipcu z Donaldem Trumpem i złożyła mu szereg obietnic, co oddaliło groźbę nałożenia przez USA wysokich ceł na towary z UE
  • Von der Leyen UE obiecała między innymi zakupy energii w USA na 750 miliardów dolarów
  • Teraz Niemcy nawiązują współpracę z Chinami w zakresie ogromnych dostaw LNG, co uniemożliwi realizację obietnic Brukseli

 

Oś zła Pekin-Moskwa-Berlin?

Niemiecka współpraca energetyczna z Chinami nie tylko podważa skuteczność sankcji nałożonych na Rosję po inwazji na Ukrainę, ale także prowokuje Stany Zjednoczone, zwłaszcza w kontekście polityki prezydenta Donalda Trumpa.

Arctic LNG 2

Projekt Arctic LNG 2, zlokalizowany na półwyspie Gydan w północnej Syberii, miał być klejnotem w koronie rosyjskiego przemysłu gazowego. Kontrolowany w 60% przez Novatek, największego prywatnego producenta gazu w Rosji, zakładał roczną produkcję na poziomie 19,8 miliona ton LNG. Jednak zachodnie sankcje, wprowadzone w odpowiedzi na wojnę w Ukrainie, znacząco ograniczyły jego rozwój. Pomimo to, produkcja ruszyła w sierpniu 2024 roku, a pierwsze ładunki zaczęły płynąć do odbiorców – przede wszystkim do Chin, które stają się kluczowym ogniwem w omijaniu restrykcji.

- Według danych śledzących ruch statków, takich jak LSEG i Kpler, Chiny przyjęły już cztery ładunki z Arctic LNG 2 od końca sierpnia 2025 roku

- podaje agencja prasowa Reuters . Łącznie to ponad 552 tysiące metrów sześciennych LNG. Czwarte dostawy przypłynęły na tankowcu Buran, który załadował gaz 22 sierpnia w Gydan i rozładował go 14 września w terminalu Beihai LNG w prowincji Guangxi na południu Chin. Buran, podobnie jak inne użyte w tym handlu statki – Zarya i Iris – podlega amerykańskim sankcjom. Trzeci ładunek, na Zaryi, rozładowano i odesłano 11 września, również w Beihai. Druga dostawa, która wylądowała wcześniej, umocniła nowy, sankcjom sprzeczny handel LNG między Rosją a Chinami, wykorzystując “flotę cieni” z chińskich stoczni.

Chiny nie boją się sankcji

Chiny, jako największy importer LNG na świecie, nie boją się sankcji. Pekin zwiększa import gazu z Rosji drogą lądową poprzez gazociągi, takie jak Power of Siberia, co pozwala na redukcję zakupów LNG z innych źródeł. Według analityków z Rystad Energy, import gazu rurociągowego do Chin wzrośnie z 70 do 79 miliardów metrów sześciennych rocznie. To z kolei obniża globalne ceny LNG, z czego korzystają kraje jak Niemcy, zależne od importu po rezygnacji z rosyjskiego gazu rurociągowego po 2022 roku.

 

Niemcy uderzają w umowę von der Leyen z Trumpem

Kluczowym elementem tej układanki jest umowa między niemieckim państwowym koncernem SEFE (dawniej Gazprom Germania, znacjonalizowanym w 2022 roku) a chińskim UNIPEC, spółką zależną od giganta Sinopec. Podpisana niedawno, pozwala na wymianę dostaw LNG i dostęp do terminali regazyfikacyjnych w Europie. Frédéric Barnaud, COO SEFE, podkreślił, że to "znaczący kamień milowy w partnerstwie", zwiększający bezpieczeństwo dostaw. Z kolei Wang Yuning z UNIPEC nazwał to "krokiem na wyższy poziom". Umowa nie zawiera bezpośrednich odniesień do rosyjskiego gazu, ale eksperci spekulują, że chińskie terminale mogą służyć do "prania" pochodzenia LNG – gaz z Rosji mógłby być reeksportowany do Niemiec pod innym etykietą, omijając sankcje.

Taki mechanizm budzi kontrowersje. Niemcy, po utracie dostaw z Nord Stream, stały się największym importerem LNG w Europie. SEFE zapewnia, że wszystkie operacje są zgodne z prawem międzynarodowym i nie ma ustaleń co do cen czy ilości. Jednak w kontekście sankcji na Arctic LNG 2, gdzie USA i UE zakazały inwestycji i handlu, reeksport przez Chiny mógłby być postrzegany jako luka w systemie. Freeman Shaheen z Chevron, cytowany przez Bloomberga, chwali chińską strategię dywersyfikacji, ale podkreśla inteligencję Pekinu w balansowaniu między Rosją a innymi dostawcami.

Policzek dla USA i szansa dla Rosji

Geopolityczne implikacje są ogromne. Umowa SEFE-UNIPEC została podpisana zaledwie parę tygodni po spotkaniu Ursuli von der Leyen z Trumpem, gdzie UE obiecała zakupy energii w USA na 750 miliardów dolarów. Jeśli rosyjski gaz trafi do Niemiec via Chiny, to może być odebrane w Waszyngtonie jako zdrada. Trump, znany z twardej polityki handlowej, mógłby odpowiedzieć cłami lub innymi sankcjami. Sekretarz energii USA Chris Wright stwierdził, że priorytetem Trumpa jest zakończenie wojny Rosja-Ukraina bez większych zakłóceń, ale zakupy sankcjonowanego gazu przez Chiny budzą pytania o reakcję USA.

Jewgienij Ambrosow z Novateku przyznał, że firma szuka alternatywnych flot LNG dla Arctic LNG 2, co sugeruje dalsze omijanie sankcji. Chiny cementują swoją pozycję, ignorując zachodnie restrykcje, co wzmacnia więzi z Moskwą. Dla Niemiec to dylemat: tani gaz poprawia konkurencyjność gospodarki, ale ryzykują konflikt z USA.

W przyszłości ten handel może zmienić globalny rynek energii. Jeśli sankcje okażą się nieskuteczne, UE i USA będą musiały wzmocnić mechanizmy kontroli. Dla Rosji to szansa na utrzymanie dochodów z eksportu, mimo izolacji. Chiny zaś pozycjonują się jako mediator, korzystając na niskich cenach i dywersyfikacji. Czy Niemcy i Chiny prowokują Trumpa? Czas pokaże, ale gra o LNG już trwa w najlepsze.

[Aleksandra Fedorska jest dziennikarką Tysol.pl oraz licznych polskich i niemieckich mediów]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe