Były komisarz Wojciechowski o umowie UE z Mercosur: Jest nieakceptowalna. Może zdestabilizować rynek

– Wszystkie te sektory są zagrożone, bo są duże kwoty importowe, bezcłowe, m.in. z krajów Mercosuru. I to może zdestabilizować rynek, uderzyć w producentów europejskich – mówił w wywiadzie dla portalu Farmer.pl były unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, odnosząc się do podpisanej niedawno przez Ursulę von der Leyen umowy z krajami Mercosur.
/ By belgium24.eu - https://www.flickr.com/photos/199745783@N03/53481512505/, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=144436001

Co musisz wiedzieć:

  • W chwili obecnej umowa została przyjęta przez Komisję Europejską, jednak o jej ostatecznej formie zdecydują państwa członkowskie, które przy zbudowaniu mniejszości blokującej (minimum cztery państwa z 35% ludności) mogą ją odrzucić.

  • Umowa UE z Mercosur może doprowadzić do braku bezpieczeństwa żywnościowego.

  • Na umowie UE z Mercosur ucierpią konsumenci.


 
Szansą, zdaniem Janusza Wojciechowskiego, byłoby stworzenie mniejszości blokującej (minimum cztery państwa z 35% ludności), ale, jak sam przyznaje, „to jest trudna politycznie operacja, dlatego że również w samym rolnictwie te interesy są różnie rozłożone”. – Jest kilka krajów, które mogą mieć podobny do polskiego interes. Jest Francja, która to deklarowała. Francuskie rolnictwo ucierpi bardzo mocno. Jest Irlandia, która jest wielkim eksporterem wołowiny i też ma podobny interes. Ostatnio słyszę, że rolnicy hiszpańscy bardzo tutaj mocno protestują i zapowiadają duże demonstracje. Nacisk rolników może tutaj dużo zmienić. On się może pojawić w większej liczbie krajów i to może być jakimś przesądzającym argumentem – przewiduje Wojciechowski.
 

Stracimy bezpieczeństwo żywnościowe

Były komisarz wskazuje na fakt, że korzyści odniosą przede wszystkim kraje z silnym przemysłem samochodowym. W Unii Europejskiej takim krajem są przede wszystkim Niemcy i to pod potrzeby ich przemysłu został pomyślany cały projekt. Chcą one być także hubem żywnościowym, co w znacznym stopniu może przyczynić się do braku bezpieczeństwa żywnościowego, co jest szczególnie groźne w sytuacji pełnoskalowej wojny za wschodnią granicą Unii Europejskiej.

– My dzisiaj w Unii Europejskiej mamy taką sytuację, że nasze rolnictwo zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe. Są niewielkie nadwyżki eksportowe w większości produktów. One sprawiają, że Unia Europejska jest ciągle jeszcze największym eksporterem żywności na świecie. Rolnictwo jest tą częścią gospodarki, która właśnie ma te nadwyżki eksportowe, bo cała gospodarka ma ogromny deficyt – mówił Janusz Wojciechowski, wskazując, iż przemysł ma ogromny deficyt w handlu z krajami trzecimi. – Ale to bardzo szybko może się zmienić. Możemy stracić te atuty, te przewagi naszego rolnictwa i wtedy będziemy zdani na import w bardzo niebezpiecznych czasach. Rozmawiamy w dniu, kiedy nad Polskę nadlatują rosyjskie drony. Nie wiadomo, jak się ta sytuacja rozwinie. Można się obawiać bardzo wielu złych rzeczy. Bezpieczeństwo żywnościowe urasta do rangi problemu, no, kluczowego. Ono jest równie ważne, jak bezpieczeństwo obronne. Nie obroni się kraj, który nie będzie w stanie wyżywić swoich obywateli. A łatwo przerwać łańcuchy dostaw. Łatwo uderzyć w dostawy towarów, jeżeli kraj opiera się na importowanych towarach, to bardzo łatwo te dostawy przerwać. To może być najprostszy sposób uderzenia – zauważył.

 

Ucierpią konsumenci

– Konsumenci ucierpią, jeżeli pojawi się, a na pewno się pojawi, masowy import z krajów Mercosuru, produktów produkowanych przy gorszych standardach produkcyjnych, bo to nawet nie jest kwestia bezpieczeństwa tej żywności. Żywność sprowadzana do Europy jest badana lepiej czy gorzej, ale jest. Natomiast metody produkcji są różne. Te normy środowiskowe w Ameryce Południowej są zupełnie inne niż u nas. Normy dobrostanu zwierząt są zupełnie inne. Tam są niższe standardy i w związku z tym to jest przede wszystkim nierówna konkurencja. Więc trzeba się bać przede wszystkim takiego długofalowego skutku, jakim będzie osłabienie rolnictwa europejskiego – wyjaśniał Wojciechowski.

Warto podkreślić, że od południowoamerykańskich rolników UE nie będzie wymagać spełniania tak restrykcyjnych norm, jak od rodzimych, co będzie oznaczać brak symetrii w traktowaniu, utratę konkurencyjności europejskiego rolnictwa i jego przejmowanie przez ponadnarodowe korporacje. Dalszym skutkiem będzie monopolizacja produkcji w rękach wielkich agroholdingów i narzucanie cen, co w sposób automatyczny przejawi się w ich wzroście. Ponadto ten, kto będzie kontrolował żywność, będzie posiadał realną władzę już nie tylko nad obywatelami, ale nad całymi państwami.


 

POLECANE
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji

Komisja etyki poselskiej ukarała posła PiS Jarosława Kaczyńskiego naganą za jego słowa podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w sierpniu. Sejmowa komisja ukarała także szefa PiS za jego słowa pod adresem dziennikarza TVN24.

Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa Kamila z Onetu? tylko u nas
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa "Kamila z Onetu"?

Sprawa Marii Kurowskiej pokazuje, jak w „uśmiechniętej Polsce” granica między normalnym działaniem posła, a „aferą” zależy wyłącznie od tego, kto akurat rządzi. Kurowską atakuje się za coś, co jest absolutnym fundamentem demokracji: zabieganie o środki dla własnego regionu i pilnowanie, by nie trafiały donikąd.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Na Podkarpaciu potwierdzono 26 przypadków odry powiązanych z jednym ogniskiem epidemicznym i jedno podejrzenie choroby. Sanepid prowadzi dochodzenie i przypomina o szczepieniach oraz zaleca maseczki i unikanie dużych skupisk.

Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok z ostatniej chwili
Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok

Salvador Plasencia, jeden z lekarzy odpowiedzialnych za śmierć aktora Przyjaciele Matthew Perry’ego, został skazany na 30 miesięcy więzienia w związku z przedawkowaniem ketaminy, które doprowadziło do śmierci 54-letniego gwiazdora. Wyrok zapadł w środę przed sądem federalnym w Los Angeles.

Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

REKLAMA

Były komisarz Wojciechowski o umowie UE z Mercosur: Jest nieakceptowalna. Może zdestabilizować rynek

– Wszystkie te sektory są zagrożone, bo są duże kwoty importowe, bezcłowe, m.in. z krajów Mercosuru. I to może zdestabilizować rynek, uderzyć w producentów europejskich – mówił w wywiadzie dla portalu Farmer.pl były unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, odnosząc się do podpisanej niedawno przez Ursulę von der Leyen umowy z krajami Mercosur.
/ By belgium24.eu - https://www.flickr.com/photos/199745783@N03/53481512505/, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=144436001

Co musisz wiedzieć:

  • W chwili obecnej umowa została przyjęta przez Komisję Europejską, jednak o jej ostatecznej formie zdecydują państwa członkowskie, które przy zbudowaniu mniejszości blokującej (minimum cztery państwa z 35% ludności) mogą ją odrzucić.

  • Umowa UE z Mercosur może doprowadzić do braku bezpieczeństwa żywnościowego.

  • Na umowie UE z Mercosur ucierpią konsumenci.


 
Szansą, zdaniem Janusza Wojciechowskiego, byłoby stworzenie mniejszości blokującej (minimum cztery państwa z 35% ludności), ale, jak sam przyznaje, „to jest trudna politycznie operacja, dlatego że również w samym rolnictwie te interesy są różnie rozłożone”. – Jest kilka krajów, które mogą mieć podobny do polskiego interes. Jest Francja, która to deklarowała. Francuskie rolnictwo ucierpi bardzo mocno. Jest Irlandia, która jest wielkim eksporterem wołowiny i też ma podobny interes. Ostatnio słyszę, że rolnicy hiszpańscy bardzo tutaj mocno protestują i zapowiadają duże demonstracje. Nacisk rolników może tutaj dużo zmienić. On się może pojawić w większej liczbie krajów i to może być jakimś przesądzającym argumentem – przewiduje Wojciechowski.
 

Stracimy bezpieczeństwo żywnościowe

Były komisarz wskazuje na fakt, że korzyści odniosą przede wszystkim kraje z silnym przemysłem samochodowym. W Unii Europejskiej takim krajem są przede wszystkim Niemcy i to pod potrzeby ich przemysłu został pomyślany cały projekt. Chcą one być także hubem żywnościowym, co w znacznym stopniu może przyczynić się do braku bezpieczeństwa żywnościowego, co jest szczególnie groźne w sytuacji pełnoskalowej wojny za wschodnią granicą Unii Europejskiej.

– My dzisiaj w Unii Europejskiej mamy taką sytuację, że nasze rolnictwo zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe. Są niewielkie nadwyżki eksportowe w większości produktów. One sprawiają, że Unia Europejska jest ciągle jeszcze największym eksporterem żywności na świecie. Rolnictwo jest tą częścią gospodarki, która właśnie ma te nadwyżki eksportowe, bo cała gospodarka ma ogromny deficyt – mówił Janusz Wojciechowski, wskazując, iż przemysł ma ogromny deficyt w handlu z krajami trzecimi. – Ale to bardzo szybko może się zmienić. Możemy stracić te atuty, te przewagi naszego rolnictwa i wtedy będziemy zdani na import w bardzo niebezpiecznych czasach. Rozmawiamy w dniu, kiedy nad Polskę nadlatują rosyjskie drony. Nie wiadomo, jak się ta sytuacja rozwinie. Można się obawiać bardzo wielu złych rzeczy. Bezpieczeństwo żywnościowe urasta do rangi problemu, no, kluczowego. Ono jest równie ważne, jak bezpieczeństwo obronne. Nie obroni się kraj, który nie będzie w stanie wyżywić swoich obywateli. A łatwo przerwać łańcuchy dostaw. Łatwo uderzyć w dostawy towarów, jeżeli kraj opiera się na importowanych towarach, to bardzo łatwo te dostawy przerwać. To może być najprostszy sposób uderzenia – zauważył.

 

Ucierpią konsumenci

– Konsumenci ucierpią, jeżeli pojawi się, a na pewno się pojawi, masowy import z krajów Mercosuru, produktów produkowanych przy gorszych standardach produkcyjnych, bo to nawet nie jest kwestia bezpieczeństwa tej żywności. Żywność sprowadzana do Europy jest badana lepiej czy gorzej, ale jest. Natomiast metody produkcji są różne. Te normy środowiskowe w Ameryce Południowej są zupełnie inne niż u nas. Normy dobrostanu zwierząt są zupełnie inne. Tam są niższe standardy i w związku z tym to jest przede wszystkim nierówna konkurencja. Więc trzeba się bać przede wszystkim takiego długofalowego skutku, jakim będzie osłabienie rolnictwa europejskiego – wyjaśniał Wojciechowski.

Warto podkreślić, że od południowoamerykańskich rolników UE nie będzie wymagać spełniania tak restrykcyjnych norm, jak od rodzimych, co będzie oznaczać brak symetrii w traktowaniu, utratę konkurencyjności europejskiego rolnictwa i jego przejmowanie przez ponadnarodowe korporacje. Dalszym skutkiem będzie monopolizacja produkcji w rękach wielkich agroholdingów i narzucanie cen, co w sposób automatyczny przejawi się w ich wzroście. Ponadto ten, kto będzie kontrolował żywność, będzie posiadał realną władzę już nie tylko nad obywatelami, ale nad całymi państwami.



 

Polecane