Terminal w Gdyni oddany zagranicznemu operatorowi. Oferta polskiego konsorcjum odrzucona

Co musisz wiedzieć:
- Terminal promowy w Gdyni przekazany Stena Line aż do 2032 roku
- Polskie konsorcjum: nasza oferta była korzystniejsza finansowo
- Branża morska pyta: gdzie transparentność i repolonizacja?
Terminal za publiczne pieniądze w obcych rękach
Decyzja o powierzeniu obsługi Publicznego Terminalu Promowego w Gdyni szwedzkiemu operatorowi Stena Line wywołała falę kontrowersji. Chodzi o kontrakt obowiązujący aż do 2032 roku.
- Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta
- Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia
- Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców
- Złe wieści dla kierowców. Od dzisiaj nowe stawki za przegląd techniczny
- Fatalny błąd PAP w depeszy nt. Polski i Donalda Trumpa. "Największa dezinformacja od lat"
- Polak przejmuje stery w Ikei. Zmiana w globalnym koncernie
- Agencja ratingowa Moody's po agencji Fitch obniżyła perspektywę Polski na negatywną
Polskie konsorcjum zepchnięte na margines
W przetargu startowało także konsorcjum Polsca, w którego skład wchodzą Polska Żegluga Morska, Unity Line i Polska Żegluga Bałtycka. Przedstawiciele Polscy podkreślają, że ich oferta była korzystniejsza finansowo i możliwa do realizacji przy istniejących zasobach. Mimo to została odrzucona, a uzasadnienie portu ograniczyło się do stwierdzenia o „niewykonalności” propozycji. Jak twierdzą, nie przeprowadzono z nimi żadnych rozmów wyjaśniających.
Głos biznesu: "Trójkąt bermudzki decyzyjności"
Jeżeli narodowy operator przekonuje, że jest w stanie wykonać zadanie ogłoszone w przetargu i oferuje lepsze warunki finansowe, a mimo to przegrywa ważny przetarg, to znaczy, że wciąż jesteśmy w pewnym trójkącie bermudzkim decyzyjności – nie będąc faworytem we własnym kraju, do korzystania z własnej infrastruktury
- czytamy w komunikacie Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Repolonizacja tylko na papierze?
Izba ostrzega, że bez szans dla krajowych firm hasło repolonizacji gospodarki morskiej pozostanie pustym sloganem:
Budujemy w Polsce nowoczesne obiekty, takie jak terminal w Gdyni. Dysponujemy polskimi spółkami, które mają doświadczenie i możliwości, by je obsługiwać. Jeśli jednak kontrakty na wyłączność otrzymują zagraniczne podmioty, trudno mówić o repolonizacji w praktyce.
Sprawa w toku
Polskie konsorcjum Polsca złożyło odwołanie od decyzji i nie wyklucza skierowania sprawy do sądu. Oczekuje też jasnego stanowiska Ministerstwa Infrastruktury w sprawie zasad wsparcia dla krajowych przedsiębiorstw.