Konserwatywny think tank: Unijny program edukacyjny promuje eurofederalistyczną propagandę

Znany konserwatywny think tank MCC Brussels opublikował raport „Jak unijny program Jeana Monneta niszczy środowisko akademickie”, w którym zarzucił Unii Europejskiej, że wykorzystuje program edukacyjny Jeana Monneta do promowania unijnej propagandy, co zdaniem analityków godzi w wolność prowadzenia badań naukowych.
/ Pixabay

Co musisz wiedzieć:

  • Beneficjentami programu Jeana Moneta jest rocznie około 500 tys. studentów z 70 krajów

  • Unijne instytucje przeznaczają na propagandę więcej niż na bezpieczeństwo

  • Jednym z celów programu Jeana Moneta jest stworzenie „nowego człowieka europejskiego” z odpowiednio sformatowanym sposobem myślenia

„Program przekazuje około €25 milionów rocznie do uniwersytetów i instytutów badawczych globalnie i dociera rocznie do około 500 000 studentów z ponad 70 krajów. Nie jest on przeznaczony do prowadzenia otwartych badań; to inwestycja wyraźnie zaprojektowana, aby wpływać na programy akademickie, dostosować treści edukacyjne do UE. To agenda polityczna i promowanie Brukseli

- czytamy w raporcie ujawniającym to, co określa mianem największego projektu manipulacji edukacyjnej w Unii Europejskiej. Według badania zatytułowanego “Profesorowie propagandy. Program Jean Monnet” —zintegrowany z programem Erasmus+— nie ma na celu wspierania doskonałości akademickiej, lecz działa jako “instrument wyraźnie polityczny mający na celu dostosowanie nauczania i badań do priorytetów Komisji Europejskiej.”

Promocja eurokołchozu

Wiele projektów finansowanych w ramach programu otwarcie określa jako swój cel: “Promowanie integracji europejskiej, wspieranie tożsamości europejskiej, stawianie czoła wzrostowi eurosceptycyzmu i populistycznych, skrajnie prawicowych partii”. Z raportu wynika, że takie podejście zamienia uniwersytety w narzędzia oficjalnej propagandy, zamykając wolną debatę i forsując gotowy zestaw pomysłów.

W raporcie ostro krytykuje się projekt w Turcji, którego celem było “odwrócenie dynamiki deeuropeizacji w UE i poza nią”. Autorzy twierdzą, że “nie opisuje to badań naukowych, lecz aktywizm przebrany za nauczanie”.


Nie student, ale aktywista


Bruksela nie ogranicza się do zajęć lekcyjnych, ale oczekuje, że beneficjenci funduszy będą działać jako aktywiści. W raporcie opisano ten proces, w którym naukowcy stają się “agentami informacyjnymi, organizują wydarzenia publiczne, współpracują z organizacjami pozarządowymi i mediami oraz przenoszą narracje zatwierdzone przez UE do sfery społecznej”.

Joseph H. H. Weiler, były prezes Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego, przyznał bez wahania:

Częścią naszej misji jako profesorów Jean Monnet jest szerzenie wartości integracji europejskiej. Komisja otwarcie uważa nas za intelektualnych ambasadorów Unii i jej wartości.

Dokument ostrzega, że taka struktura finansowania “podważa zasady autonomii akademickiej i przekształca studentów w przedmioty, które mają zostać ukształtowane na ‘prawidłowo myślących’ obywateli”.

Oczekuje się od uczelni osadzania narracji prounijnych we wszystkich obszarach nauczania związanych z UE. Nieuchronnie wywiera to deprawujący i zniekształcający wpływ na środowisko akademickie system jako całość, sprzyjający konformizmowi ideologicznemu i wypaczający oba programy nauczania i badania w kierunku eurofederalistycznych lub prointegracyjnych punktów widzenia – kosztem pluralizmu i głosów krytycznych w środowisku akademickim. Wyłania się z tego nie zobowiązanie do prawdziwej edukacji, ale raczej forma indoktrynacji ideologicznej, w której uniwersytety przekształcają się w narzędzia propagandy instytucjonalnej

- zauważają analitycy MCC Brussels.


Program jest także częścią większej sieci uniwersytetów, organizacji pozarządowych i mediów, które otrzymują pieniądze UE i wzajemnie wspierają swoją pracę, dzięki czemu polityka Brukseli wydaje się niezależna, choć tak nie jest.

Indoktrynacja zamiast edukacji


MCC ostrzega, że stawką jest nie tylko uczciwość akademicka, ale sama demokracja.

Program Jean Monnet jest wyraźnie ustrukturyzowany jako narzędzie akademickie, którego celem jest prognozowanie i promowanie preferencji politycznych UE… To nie jest edukacja, to indoktrynacja

– podsumowuje raport.

 


 

POLECANE
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński ukarany. Jest decyzja komisji

Komisja etyki poselskiej ukarała posła PiS Jarosława Kaczyńskiego naganą za jego słowa podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w sierpniu. Sejmowa komisja ukarała także szefa PiS za jego słowa pod adresem dziennikarza TVN24.

Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa Kamila z Onetu? tylko u nas
Sprawa Marii Kurowskiej, czy sprawa "Kamila z Onetu"?

Sprawa Marii Kurowskiej pokazuje, jak w „uśmiechniętej Polsce” granica między normalnym działaniem posła, a „aferą” zależy wyłącznie od tego, kto akurat rządzi. Kurowską atakuje się za coś, co jest absolutnym fundamentem demokracji: zabieganie o środki dla własnego regionu i pilnowanie, by nie trafiały donikąd.

Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. podkarpackiego

Na Podkarpaciu potwierdzono 26 przypadków odry powiązanych z jednym ogniskiem epidemicznym i jedno podejrzenie choroby. Sanepid prowadzi dochodzenie i przypomina o szczepieniach oraz zaleca maseczki i unikanie dużych skupisk.

Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok z ostatniej chwili
Wraca sprawa śmierci Matthew Perry’ego. Sąd wydał wyrok

Salvador Plasencia, jeden z lekarzy odpowiedzialnych za śmierć aktora Przyjaciele Matthew Perry’ego, został skazany na 30 miesięcy więzienia w związku z przedawkowaniem ketaminy, które doprowadziło do śmierci 54-letniego gwiazdora. Wyrok zapadł w środę przed sądem federalnym w Los Angeles.

Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE tylko u nas
Przełom w SN: Uchwała wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE

Historyczna decyzja Sądu Najwyższego wywołała polityczne i prawne trzęsienie ziemi. Uchwała z 3 grudnia po raz pierwszy tak jednoznacznie wyznacza granicę między polską Konstytucją a prawem UE, stwierdzając, że TSUE działał poza swoimi kompetencjami. To ruch, który może na nowo ułożyć relacje Polska–Unia i zmienić sposób funkcjonowania całego wymiaru sprawiedliwości.

Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń z ostatniej chwili
Polacy żegnają Niemcy. Dane nie pozostawiają złudzeń

Coraz więcej Polaków wraca z Niemiec do ojczyzny. Jak opisuje niemiecki dziennik BILD, przyciągają ich wyższy wzrost gospodarczy w Polsce, niższe bezrobocie i ulgi podatkowe dla powracających.

Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy Wiadomości
Komunikat Straży Granicznej. Pilne doniesienia z granicy

Dziesięciu obywateli Gruzji zostało przymusowo odesłanych z Polski na pokładzie samolotu czarterowego, który 2 grudnia wystartował z Łodzi do Tbilisi. Operację przeprowadziła Straż Graniczna we współpracy ze stroną niemiecką oraz Agencją Frontex, w ramach regularnych działań związanych z egzekwowaniem prawa migracyjnego.

Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo  z ostatniej chwili
Rosyjski kosmonauta wyrzucony z misji SpaceX. Media: podejrzenia o szpiegostwo 

Oleg Artiemjew – doświadczony rosyjski kosmonauta i radny moskiewskiej Dumy – został usunięty z przyszłorocznej misji SpaceX Crew-12 na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Roskosmos twierdzi, że powodem jest „przejście Artiemjewa do innej pracy”. Niezależne rosyjskie media podają jednak zupełnie inną wersję.

McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy z ostatniej chwili
McDonald's wróci do Rosji? Zarejestrowano znak towarowy

Rosyjska agencja RIA Nowosti podaje, że McDonald's zarejestrował w Rospatencie znak towarowy "I'm lovin' it". Rospatent zatwierdził dokumenty w tym tygodniu.

KRUS wydał komunikat dla rolników z ostatniej chwili
KRUS wydał komunikat dla rolników

KRUS zachęca rolników do wzięcia udziału w bezpłatnych badaniach. 3 grudnia 2025 r. pojawił się komunikat w tej sprawie.

REKLAMA

Konserwatywny think tank: Unijny program edukacyjny promuje eurofederalistyczną propagandę

Znany konserwatywny think tank MCC Brussels opublikował raport „Jak unijny program Jeana Monneta niszczy środowisko akademickie”, w którym zarzucił Unii Europejskiej, że wykorzystuje program edukacyjny Jeana Monneta do promowania unijnej propagandy, co zdaniem analityków godzi w wolność prowadzenia badań naukowych.
/ Pixabay

Co musisz wiedzieć:

  • Beneficjentami programu Jeana Moneta jest rocznie około 500 tys. studentów z 70 krajów

  • Unijne instytucje przeznaczają na propagandę więcej niż na bezpieczeństwo

  • Jednym z celów programu Jeana Moneta jest stworzenie „nowego człowieka europejskiego” z odpowiednio sformatowanym sposobem myślenia

„Program przekazuje około €25 milionów rocznie do uniwersytetów i instytutów badawczych globalnie i dociera rocznie do około 500 000 studentów z ponad 70 krajów. Nie jest on przeznaczony do prowadzenia otwartych badań; to inwestycja wyraźnie zaprojektowana, aby wpływać na programy akademickie, dostosować treści edukacyjne do UE. To agenda polityczna i promowanie Brukseli

- czytamy w raporcie ujawniającym to, co określa mianem największego projektu manipulacji edukacyjnej w Unii Europejskiej. Według badania zatytułowanego “Profesorowie propagandy. Program Jean Monnet” —zintegrowany z programem Erasmus+— nie ma na celu wspierania doskonałości akademickiej, lecz działa jako “instrument wyraźnie polityczny mający na celu dostosowanie nauczania i badań do priorytetów Komisji Europejskiej.”

Promocja eurokołchozu

Wiele projektów finansowanych w ramach programu otwarcie określa jako swój cel: “Promowanie integracji europejskiej, wspieranie tożsamości europejskiej, stawianie czoła wzrostowi eurosceptycyzmu i populistycznych, skrajnie prawicowych partii”. Z raportu wynika, że takie podejście zamienia uniwersytety w narzędzia oficjalnej propagandy, zamykając wolną debatę i forsując gotowy zestaw pomysłów.

W raporcie ostro krytykuje się projekt w Turcji, którego celem było “odwrócenie dynamiki deeuropeizacji w UE i poza nią”. Autorzy twierdzą, że “nie opisuje to badań naukowych, lecz aktywizm przebrany za nauczanie”.


Nie student, ale aktywista


Bruksela nie ogranicza się do zajęć lekcyjnych, ale oczekuje, że beneficjenci funduszy będą działać jako aktywiści. W raporcie opisano ten proces, w którym naukowcy stają się “agentami informacyjnymi, organizują wydarzenia publiczne, współpracują z organizacjami pozarządowymi i mediami oraz przenoszą narracje zatwierdzone przez UE do sfery społecznej”.

Joseph H. H. Weiler, były prezes Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego, przyznał bez wahania:

Częścią naszej misji jako profesorów Jean Monnet jest szerzenie wartości integracji europejskiej. Komisja otwarcie uważa nas za intelektualnych ambasadorów Unii i jej wartości.

Dokument ostrzega, że taka struktura finansowania “podważa zasady autonomii akademickiej i przekształca studentów w przedmioty, które mają zostać ukształtowane na ‘prawidłowo myślących’ obywateli”.

Oczekuje się od uczelni osadzania narracji prounijnych we wszystkich obszarach nauczania związanych z UE. Nieuchronnie wywiera to deprawujący i zniekształcający wpływ na środowisko akademickie system jako całość, sprzyjający konformizmowi ideologicznemu i wypaczający oba programy nauczania i badania w kierunku eurofederalistycznych lub prointegracyjnych punktów widzenia – kosztem pluralizmu i głosów krytycznych w środowisku akademickim. Wyłania się z tego nie zobowiązanie do prawdziwej edukacji, ale raczej forma indoktrynacji ideologicznej, w której uniwersytety przekształcają się w narzędzia propagandy instytucjonalnej

- zauważają analitycy MCC Brussels.


Program jest także częścią większej sieci uniwersytetów, organizacji pozarządowych i mediów, które otrzymują pieniądze UE i wzajemnie wspierają swoją pracę, dzięki czemu polityka Brukseli wydaje się niezależna, choć tak nie jest.

Indoktrynacja zamiast edukacji


MCC ostrzega, że stawką jest nie tylko uczciwość akademicka, ale sama demokracja.

Program Jean Monnet jest wyraźnie ustrukturyzowany jako narzędzie akademickie, którego celem jest prognozowanie i promowanie preferencji politycznych UE… To nie jest edukacja, to indoktrynacja

– podsumowuje raport.

 



 

Polecane