"Oglądałem wywiad z Trumpem na Fox News, kiedy zobaczyłem depeszę PAP, byłem w szoku"

Przy takich polskich mediach, Putin może zwolnić speców od dezinformacji. Obejrzałem rozmowę z Donaldem Trumpem na kanale Fox News. Po kilku godzinach czytam polskie portale i własnym oczom nie wierzę!
Donald Trump
Donald Trump / EPA/JIM LO SCALZO / POOL Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć:

  • Donald Trump udzielił wywiadu telewizji Fox News
  • W wywiadzie padło pytanie o Ukrainę i ew. pomoc, na które Donald Trump odpowiedział, że USA udzielają Ukrainie pomocy wywiadowczej, a innej udzielą po wojnie
  • Na temat tej wypowiedzi Polska Agencja Prasowa opublikowała depeszę, w której do wypowiedzi Trumpa dopisano słowo "Polska", a w nieprawdziwym cytacie Trump miał odmawiać pomocy Polsce
  • Depesza PAP została przez "wiodące media" i polityków Koalicji 13 Grudnia wykorzystana jako pretekst do ataku na Donalda Trumpa, Karola Nawrockiego i stosunki polsko-amerykańskie
  • PAP przyznała się do "pomyłki"
  • Niektóre "wiodące media" nie usunęły treści opartej na fałszywej wiadomości

 

Fake news PAP

Polskie media podają - za Polską Agencją Prasową - zdanie, które Donald Trump rzekomo wypowiedział: "Wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie".

To zdanie jest kłamstwem. Donald Trump nie wypowiedział takiego zdania. Nie mówił o Polsce i słowo "Polska" zostało tu dwa razy "wzięte z powietrza" i po prostu, bezczelnie dopisane. W rzeczywistości, z treści wywiadu wynikało, że Trump mówi o pomocy Ukrainie. To było jednoznaczne. Ktoś w Polskiej Agencji Prasowej musiał więc ten fałszywy "cytat" zmyślić, ktoś inny to kłamstwo zaaprobował - nie sprawdzając, czy informacja jest zgodna z prawdą. Przecież  świadomie nie zgodziłby się na opublikowanie fałszu? Tak czy inaczej, jest to klasyczny fake news. Nie moskiewski, nie kremlowski, ale autorstwa polskiej instytucji państwowej - opłacanej przez polskich podatników.

To da się sprawdzić w sekundy

A przecież to, co naprawdę powiedział Trump, nie jest tajemnicą. Nagranie wywiadu z nim, któremu PAP przypisała zmyślone słowa, jest dostępne na portalu Fox News, jest także na YouTube i w innych miejscach sieci. Wystarczą dwa kliknięcia. I transkrypcja wywiadu też jest w sieci i dotarcie do niej zajmuje sekundy.
Najwyraźniej nikt w PAP nie chciał zadać sobie tego - kilkunastosekundowego - trudu, żeby sprawdzić, co naprawdę powiedział prezydent USA.

Podejrzliwych, może to wszystko skłaniać do spiskowych teorii. Może celem był fake news, podważający zaufanie do głównego sojusznika? Może PAP jest opanowana przez kremlowskie trolle? Sprawa dotyczy bezpieczeństwa Polski i Polaków. Fałszywa wypowiedź wkładana jest w usta prezydenta Stanów Zjednoczonych. Gruba sprawa! Czy tu możliwe są przypadkowe pomyłki? Bo jak można uznać za "pomyłkę" dopisywanie Trumpowi niewypowiedzianego słowa "Polska"? W najlepszym przypadku, poziom nieudacznictwa w PAP jest monumentalny.

Dyletanctwo jest jednak zjawiskiem wykraczającym poza PAP. Kłamstwo zainicjowane depeszą Polskiej Agencji Prasowej podchwyciły i upowszechniły prawie całe polskie media. Z niewiarygodną nonszalancją nikt z powielających kłamstwo PAP nie poświęcił nawet jednej chwili na sprawdzenie, czy szokujące zdanie Trumpa jest autentyczne. Kompromitacja polskich mediów! 

 

Kłamstwo podchwytują też politycy

Rzecznik rządu Adam Szłapka również nie ma odruchu weryfikowania, czy prawdziwe jest to, co ma komentować. Rzekomy "cytat z Trumpa" podsuwa mu w radiu RFM Tomasz Terlikowski, który też tego nie sprawdził. To kolejny dyletant i - jak widać - leń, udający prawdziwego dziennikarza. Rzecznikowi rządu nie podaje się fałszywych informacji do komentowania, jako prawdziwych! Ufny (raczej naiwny) Szłapka, połyka kłamstwo jak pelikan i tak ocenia słowa Trumpa, których de facto prezydent USA nie wypowiedział: "Te słowa muszą budzić nasz niepokój".

Niepokój, a nawet więcej niż niepokój, to powinien budzić brak profesjonalizmu Terlikowskiego, ale nie mniejsze - rzecznika rządu. Bo czy oficjalny reprezentant rządu RP powinien komentować publicznie wypowiedzi głowy obcego państwa bez sprawdzenia, czy są autentyczne?

Adam Szłapka zresztą do końca nie zrozumiał, na czym polega jego nieudolność, bo gdy wreszcie wybucha afera w sprawie fałszu w depeszy PAP i agencja nawet przeprosiła, rzecznik rządu zaapelował do tych, którzy go krytykują: "Proszę mnie nie atakować za wypowiedzi Donalda Trumpa”. Szłapka niczego nie pojął. Przecież komentował nie wypowiedzi Trumpa, tylko zmyślenia PAP.

PAP przyznała się do wpadki

Po jakimś czasie do polskich mediów zaczęła powoli przebijać się myśl, że coś tu jest nie w porządku. Niektóre portale zaczęły aktualizować artykuły o wypowiedzi Trumpa. Jeszcze nie wiedząc, o co tak naprawdę chodzi, dopisywały informację (nadal błędną!), że niby Trump obiecał Polsce (!) pomoc, gdy zakończy się wojna na Ukrainie.

Wreszcie wszystko się wyjaśniło. Trump nie mówił o Polsce, ale o Ukrainie. PAP przyznała się w piątek do błędu, jednocześnie zaprzeczając, że było to działanie celowe.

 

"Nieprecyzyjny cytat"

Jednak część mediów nadal "kryje sprawców", lub stara się bagatelizować i pomniejszyć to, co się stało. Zwłaszcza, gdy chodzi o chronienie polityków i ich reakcji na depeszę PAP. Np. Onet pisze: "Do skrajnych interpretacji słów Trumpa przyczynił się nieprecyzyjny cytat z amerykańskiego prezydenta podany przez Polską Agencję Prasową.".Jaki "nieprecyzyjny cytat"?! Nie istnieją "nieprecyzyjne cytaty"! Albo jest cytat, albo go nie ma. To był fałszywy, kłamliwy, spreparowany "łże-cytat" - udawacz cytatu, w którym dwukrotnie umieszczono słowo "Polska", wypaczając totalnie sens wypowiedzi Trumpa!

Polska, skuteczna dezinformacja

PAP kłamie, media kłamstwo powielają, politycy wykorzystują je do swoich manipulacji. Tak! - państwo polskie jest, niestety, z dykty. Wieść, że USA będą broniły Polskę "dopiero po wojnie" już się rozeszła. Jak rozejdzie się sprostowanie?

A Putin pewnie zwalnia dziś z pracy swoich dezinformatorów działających na Polskę, jako całkiem zbędnych! Po co wydawać cenne ruble? Polacy sami dezinformują się skuteczniej.


 

POLECANE
Drony nad lotniskiem w Kopenhadze. Loty całkowicie wstrzymane z ostatniej chwili
Drony nad lotniskiem w Kopenhadze. Loty całkowicie wstrzymane

Samoloty nie mogą obecnie lądować ani startować na lotnisku Kastrup w Kopenhadze z powodu obecności dronów – poinformowała w poniedziałek wieczorem duńska policja.

Oglądałem wywiad z Trumpem na Fox News, kiedy zobaczyłem depeszę PAP, byłem w szoku tylko u nas
"Oglądałem wywiad z Trumpem na Fox News, kiedy zobaczyłem depeszę PAP, byłem w szoku"

Przy takich polskich mediach, Putin może zwolnić speców od dezinformacji. Obejrzałem rozmowę z Donaldem Trumpem na kanale Fox News. Po kilku godzinach czytam polskie portale i własnym oczom nie wierzę!

Macron: Francja uznaje państwo palestyńskie z ostatniej chwili
Macron: Francja uznaje państwo palestyńskie

Prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił w poniedziałek w Nowym Jorku, że jego kraj uznaje państwo palestyńskie. Wyraził przekonanie, że jest to rozwiązanie, które przyczyni się do pokoju między Palestyńczykami i Izraelczykami.

Rząd Tuska podniesie podatki? Polacy nie mają złudzeń z ostatniej chwili
Rząd Tuska podniesie podatki? Polacy nie mają złudzeń

61,5% Polaków obawia się podwyżek podatków przez rząd Donalda Tuska – wynika z badania United Surveys opublikowanego w poniedziałek przez serwis Wirtualna Polska.

PKO BP wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat

Uważaj na fałszywe e-maile o temacie: "Prosimy o potwierdzenie danych w celu utrzymania dostępu do usług REF: xxxxx" oraz "Potwierdzenie przelewu" – informuje PKO Bank Polski.

Złota Piłka 2025. Ogłoszono miejsce Roberta Lewandowskiego z ostatniej chwili
Złota Piłka 2025. Ogłoszono miejsce Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski oraz napastnik FC Barcelony, niespodziewanie nie znalazł się nawet w najlepszej dziesiątce plebiscytu Złotej Piłki. Polak zajął dopiero 17. miejsce w prestiżowym plebiscycie.

Sikorski do Rosji: Zostaliście ostrzeżeni, nie przychodźcie ze skargami z ostatniej chwili
Sikorski do Rosji: "Zostaliście ostrzeżeni, nie przychodźcie ze skargami"

– Jeśli kolejna rakieta lub statek powietrzny zostanie zestrzelony, nie przychodźcie tu ze skargami, zostaliście ostrzeżeni – powiedział do Rosji wicepremier Radosław Sikorski w poniedziałek na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat wtargnięcia rosyjskich myśliwców w przestrzeń powietrzną Estonii.

Przedstawiciel Rosji w ONZ wyśmiał rząd Tuska ws. incydentu w Wyrykach z ostatniej chwili
Przedstawiciel Rosji w ONZ wyśmiał rząd Tuska ws. incydentu w Wyrykach

Rosyjska propaganda zrobiła użytek z wystąpienia wiceministra spraw zagranicznych Marcina Bosackiego. Przedstawiciel Rosji przy ONZ wprost nawiązał do słów wiceszefa polskiego resortu spraw zagranicznych.

Prezydent Nawrocki spotkał się z szefową ds. inwestycji Google z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki spotkał się z szefową ds. inwestycji Google

Prezydent Karol Nawrocki spotkał się w poniedziałek w Nowym Jorku z prezes i dyrektor ds. inwestycji spółek Alphabet i Google Ruth Porat.

PKW odrzuciła wnioski Żurka i Kierwińskiego z ostatniej chwili
PKW odrzuciła wnioski Żurka i Kierwińskiego

Państwowa Komisja Wyborcza nie uwzględniła wniosków ministra spraw wewnętrznych i administracji, złożonych na prośbę ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. Wnioski dotyczyły odwołania 43 komisarzy wyborczych.

REKLAMA

"Oglądałem wywiad z Trumpem na Fox News, kiedy zobaczyłem depeszę PAP, byłem w szoku"

Przy takich polskich mediach, Putin może zwolnić speców od dezinformacji. Obejrzałem rozmowę z Donaldem Trumpem na kanale Fox News. Po kilku godzinach czytam polskie portale i własnym oczom nie wierzę!
Donald Trump
Donald Trump / EPA/JIM LO SCALZO / POOL Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć:

  • Donald Trump udzielił wywiadu telewizji Fox News
  • W wywiadzie padło pytanie o Ukrainę i ew. pomoc, na które Donald Trump odpowiedział, że USA udzielają Ukrainie pomocy wywiadowczej, a innej udzielą po wojnie
  • Na temat tej wypowiedzi Polska Agencja Prasowa opublikowała depeszę, w której do wypowiedzi Trumpa dopisano słowo "Polska", a w nieprawdziwym cytacie Trump miał odmawiać pomocy Polsce
  • Depesza PAP została przez "wiodące media" i polityków Koalicji 13 Grudnia wykorzystana jako pretekst do ataku na Donalda Trumpa, Karola Nawrockiego i stosunki polsko-amerykańskie
  • PAP przyznała się do "pomyłki"
  • Niektóre "wiodące media" nie usunęły treści opartej na fałszywej wiadomości

 

Fake news PAP

Polskie media podają - za Polską Agencją Prasową - zdanie, które Donald Trump rzekomo wypowiedział: "Wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie".

To zdanie jest kłamstwem. Donald Trump nie wypowiedział takiego zdania. Nie mówił o Polsce i słowo "Polska" zostało tu dwa razy "wzięte z powietrza" i po prostu, bezczelnie dopisane. W rzeczywistości, z treści wywiadu wynikało, że Trump mówi o pomocy Ukrainie. To było jednoznaczne. Ktoś w Polskiej Agencji Prasowej musiał więc ten fałszywy "cytat" zmyślić, ktoś inny to kłamstwo zaaprobował - nie sprawdzając, czy informacja jest zgodna z prawdą. Przecież  świadomie nie zgodziłby się na opublikowanie fałszu? Tak czy inaczej, jest to klasyczny fake news. Nie moskiewski, nie kremlowski, ale autorstwa polskiej instytucji państwowej - opłacanej przez polskich podatników.

To da się sprawdzić w sekundy

A przecież to, co naprawdę powiedział Trump, nie jest tajemnicą. Nagranie wywiadu z nim, któremu PAP przypisała zmyślone słowa, jest dostępne na portalu Fox News, jest także na YouTube i w innych miejscach sieci. Wystarczą dwa kliknięcia. I transkrypcja wywiadu też jest w sieci i dotarcie do niej zajmuje sekundy.
Najwyraźniej nikt w PAP nie chciał zadać sobie tego - kilkunastosekundowego - trudu, żeby sprawdzić, co naprawdę powiedział prezydent USA.

Podejrzliwych, może to wszystko skłaniać do spiskowych teorii. Może celem był fake news, podważający zaufanie do głównego sojusznika? Może PAP jest opanowana przez kremlowskie trolle? Sprawa dotyczy bezpieczeństwa Polski i Polaków. Fałszywa wypowiedź wkładana jest w usta prezydenta Stanów Zjednoczonych. Gruba sprawa! Czy tu możliwe są przypadkowe pomyłki? Bo jak można uznać za "pomyłkę" dopisywanie Trumpowi niewypowiedzianego słowa "Polska"? W najlepszym przypadku, poziom nieudacznictwa w PAP jest monumentalny.

Dyletanctwo jest jednak zjawiskiem wykraczającym poza PAP. Kłamstwo zainicjowane depeszą Polskiej Agencji Prasowej podchwyciły i upowszechniły prawie całe polskie media. Z niewiarygodną nonszalancją nikt z powielających kłamstwo PAP nie poświęcił nawet jednej chwili na sprawdzenie, czy szokujące zdanie Trumpa jest autentyczne. Kompromitacja polskich mediów! 

 

Kłamstwo podchwytują też politycy

Rzecznik rządu Adam Szłapka również nie ma odruchu weryfikowania, czy prawdziwe jest to, co ma komentować. Rzekomy "cytat z Trumpa" podsuwa mu w radiu RFM Tomasz Terlikowski, który też tego nie sprawdził. To kolejny dyletant i - jak widać - leń, udający prawdziwego dziennikarza. Rzecznikowi rządu nie podaje się fałszywych informacji do komentowania, jako prawdziwych! Ufny (raczej naiwny) Szłapka, połyka kłamstwo jak pelikan i tak ocenia słowa Trumpa, których de facto prezydent USA nie wypowiedział: "Te słowa muszą budzić nasz niepokój".

Niepokój, a nawet więcej niż niepokój, to powinien budzić brak profesjonalizmu Terlikowskiego, ale nie mniejsze - rzecznika rządu. Bo czy oficjalny reprezentant rządu RP powinien komentować publicznie wypowiedzi głowy obcego państwa bez sprawdzenia, czy są autentyczne?

Adam Szłapka zresztą do końca nie zrozumiał, na czym polega jego nieudolność, bo gdy wreszcie wybucha afera w sprawie fałszu w depeszy PAP i agencja nawet przeprosiła, rzecznik rządu zaapelował do tych, którzy go krytykują: "Proszę mnie nie atakować za wypowiedzi Donalda Trumpa”. Szłapka niczego nie pojął. Przecież komentował nie wypowiedzi Trumpa, tylko zmyślenia PAP.

PAP przyznała się do wpadki

Po jakimś czasie do polskich mediów zaczęła powoli przebijać się myśl, że coś tu jest nie w porządku. Niektóre portale zaczęły aktualizować artykuły o wypowiedzi Trumpa. Jeszcze nie wiedząc, o co tak naprawdę chodzi, dopisywały informację (nadal błędną!), że niby Trump obiecał Polsce (!) pomoc, gdy zakończy się wojna na Ukrainie.

Wreszcie wszystko się wyjaśniło. Trump nie mówił o Polsce, ale o Ukrainie. PAP przyznała się w piątek do błędu, jednocześnie zaprzeczając, że było to działanie celowe.

 

"Nieprecyzyjny cytat"

Jednak część mediów nadal "kryje sprawców", lub stara się bagatelizować i pomniejszyć to, co się stało. Zwłaszcza, gdy chodzi o chronienie polityków i ich reakcji na depeszę PAP. Np. Onet pisze: "Do skrajnych interpretacji słów Trumpa przyczynił się nieprecyzyjny cytat z amerykańskiego prezydenta podany przez Polską Agencję Prasową.".Jaki "nieprecyzyjny cytat"?! Nie istnieją "nieprecyzyjne cytaty"! Albo jest cytat, albo go nie ma. To był fałszywy, kłamliwy, spreparowany "łże-cytat" - udawacz cytatu, w którym dwukrotnie umieszczono słowo "Polska", wypaczając totalnie sens wypowiedzi Trumpa!

Polska, skuteczna dezinformacja

PAP kłamie, media kłamstwo powielają, politycy wykorzystują je do swoich manipulacji. Tak! - państwo polskie jest, niestety, z dykty. Wieść, że USA będą broniły Polskę "dopiero po wojnie" już się rozeszła. Jak rozejdzie się sprostowanie?

A Putin pewnie zwalnia dziś z pracy swoich dezinformatorów działających na Polskę, jako całkiem zbędnych! Po co wydawać cenne ruble? Polacy sami dezinformują się skuteczniej.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe